Jechaliśmy do MDK na kurs dziennikarstwa, gdy samochody jadące z naprzeciwka zaczęły dawać nam znać że policja łapie. Ponieważ dzień wcześniej byliśmy na spotkaniu z redaktorem Pawłem Galkiem, zeszliśmy z rowerów i poszliśmy na piechotę.
Na szczęście okazało się, że to nie policja tylko radny Józef Fryc robi rekonstrukcję z lat '80.
Widać że dba o szczegóły i samochód ma identyczne kolory co jego służbowy fiat 125P z lat '80.
Pan Józef schowany na tylnym siedzeniu za dużą reklamą, udawał że mierzy prędkość. (Czy jakoś tak).
Odżyły wspomnienia.
Radny dostawał mnóstwo gratulacji, ludzie machali mu rękami, a nawet nielegalnie używali sygnałów dźwiękowych.
Azaliż.... może i takie parkowanie jest legalne, ale czy mądre i rozsądne?
Dlaczego wentylowi nie wykręcono wentyla?
OdpowiedzUsuńGdzie jest POlicja?
Łamanie prawa i zasad ruchu drogowego ma we krwi.
Czy ktoś zakończy tą bezkarność?