piątek, 12 stycznia 2024

Kogo wyślizga Grzegorz Romaniuk?

 Zaczął się wyścig po stołki samorządowe i radny Grzegorz Romaniuk zaprasza wszystkich na... ślizgawkę.

Pokazał  na Facebooku swoje duże możliwości. Dech nam zaparło- takich piruetów i salt nikt w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy (już) nie wykręci.

Kliknij  sobie tutaj


Dotychczas radny podążał śladem brata- Bogdana i walczył (z marnym skutkiem) o powiat.
Tym razem też raczej nic z tego nie wyjdzie, ponieważ  starosta Kardyś  zamierza (chyba) umrzeć za biurkiem. Szkoda mu tak ogromnej miesięcznej pensji. W Stanach musiał przecież kiedyś robić na to cały rok.



W gminie Pan Grzegorz też raczej nic nie zdziała, ponieważ burmistrz Zuba naobiecywał podobno stołek zastępcy kto mu się tam pod rękę nawinął. Taki hojny. Pewnie dlatego jedna pani z Dolny  nakupiła  garsonek, a  pan kilka garniturów z dyskontu w Tarnobrzegu. Kolejka jest więc długa.

Azaliż.... Podkarpacki PiS walczyć będzie o większość w Sejmiku Wojewódzkim i do tego będzie im niezbędny głos radnego... Bogdana Romaniuka.


Powstał więc w Rzeszowie sprytny plan, by wysłać burmistrza  Jana Zubę na ( jakże zasłużoną) emeryturę, by wystawić w wyborach do ratusza Grzegorza Romaniuka.
Cool!

Zapowiadają się więc cyrki, jakie to miasteczko (jeszcze) nie widziało.


12 komentarzy:

  1. Dobre! ;) Będziesz się Maglu w piekle grzał .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magiel, to wielki człowiek patriota. Przekaż humorystyczny i ironiczny ma swoją magię, dlatego niech działa :) powodzenia Maglu i dziękuję za działalność!

      Usuń
  2. Koniec świata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle tylko pisowcy i pisowcy i dziadostwo co widać po jakości dróg powiatowych czy szpitalu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostawiam komentarz mimo, że nie jestem w temacie. Powodzenia! :]

    OdpowiedzUsuń
  5. Zniewolony Narodzie Polski ,Polacy zniewoleni przez PiS czas na zmiany, otrząśnijcie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zniewolony narodzie nadszedł czas na zmiany .
      A to było tak: bociana dziobał szpak, a potem była zmiana i szpak dziobał bociana....

      Usuń
  6. Ło, Ło, jakiś bucman zniewolony sam POwinien się otrząsnąć, lub nie pić wieczorami.

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie wyznacznikiem jest oswiadczenie majatkowe owego kandydata ,jak widze ze ktos nie ma grama oszczednosci ani nawet mieszkania czy domu bo raczej przepisal na zone a jego firma funkcjonujaca od wielu lat przynosi na papierze marne dochody a sam zainteresowany jezdzi starym autem za 10 tys zl to niestety ale NIE MOZE BYC DOBRYM GOSPODARZEM dla miasta !!!! bo albo jest pierdola ze nic nie ma albo kombinuje ze wszystko przepisane na kogos innego . i kropka !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się z tobą nie zgodzić. Dlatego nie ma mowy żeby mój głos poszedł na taką osobę. Prawdę mówiąc bardziej brzydzi mnie ta cała grupa która to uknuła bo to znani od wielu lat ludzie przed którymi broń nas Panie i tyle w temacie.

      Usuń
  8. A kogo wyślizga Kolbuszowa?
    Słuchałem wielokrotnie wystąpień Ożoga( tego starego, który wie ile ma lat, a szkoda).
    Nigdy nie powiedział złego słowa o naszym jakże wspaniałym i umiłowanym a wręcz odwrotnie, chwalił umiłowanego. Słyszałem umiłowanego, wielokrotnie , rownież w tym roku, który strasznie pluł na Ożogów (szczególnie na starego) i pytam po co i dlaczego? To stary Ożóg wielokrotnie pomógł Kolbie i umiłowanemu, nadal jest nam potrzebna jego, ich pomoc.
    Ile jeszcze można tak funkcjonować przy ogólnej aprobacie?

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Maglu, że można przeczytać obiektywne komentarze oraz napisać swoją opinię ( co do opinii robię to pierwszy raz).
    Z problemem rodzinnym, który niszczył moją rodzinę byłem kilkakrotnie u ,,naszego posła”, który mnie całkowicie lekceważył (panie Zbigniewie wystarczy powiedzieć, że nie potrafię albo nie pomogę).
    W Urzędzie Miasta poradzono mi aby udać sie do senatora Ożoga, bo to facet życzliwy i od tzw ,,beznadziejnych spraw”.
    Spotkałem się w biurze w Rzeszowie ze zrozumieniem i ogromną życzliwością.
    Nigdy nie głosowałem na PiS i nie wiedziałem jak to z senatorem załatwiać. Ku mojemu zaskoczeniu po moim nieudolnym tłumaczeniu on zapytał po co tu przyszedłem i zapytał z czym do niego, jaką prośbą przyszedłem.
    Ujął mnie tym ogromnie, pomógł mnie i mojej rodzinie i zostawił z przeświadczeniem, że należy wybierać nie listę ale człowieka. Szkoda, że tego człowieka na listach nie było.
    Szkoda, że niestety tracimy takich ludzi.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.