piątek, 12 kwietnia 2024

Do serca przytul psa

 Schronisko dla zwierzą w Kolbuszowej, prowadzone było przez wolontariuszy. Bo przecież nawet komendant Straży Miejskiej Pan Dzimiera robił to poza godzinami pracy, przede wszystkim z potrzeby serca, a nie obowiązku.

 Na zapleczu komunalnej postawiono prowizoryczne ogrodzenie,  kilkadziesiąt bud. Urząd miasta coś tam do tego dokładał. Reszta to darowizny. Jakoś to funkcjonowało. Najważniejsze że pomagano zwierzętom skrzywdzonym przez  ludzi.

To wszystko było jednak "nielegalne", nie było na to żadnych papierów. a tym się karmi biurokracja UE.
Ktoś się uwziął, doniósł gdzie trzeba  i już tego "przytuliska nie będzie".

Wypadałoby zrobić dwie rzeczy. Te zwierzęta które tam są, wypadałoby adoptować, aby pozostały między nami żywe.

Po drugie, trzeba zacząć budować schronisko z prawdziwego zdarzenia.
Jest gotowy plan, wizualizacja. Zabrakło tylko dobrej woli burmistrza Zuby i radnych miejskich którzy szastali pieniędzmi na prawo i lewo. Nawet na Park na odludziu starczyło- dla naszych braci mniejszych- zabrakło.


Radny Michał Karkut, ma znajome osoby decyzyjne w samej Warszawie i z pewnością bez trudu załatwi 4   miliony (o które się tu rozchodzi) na budowę  schroniska.
Gdyby radni nie podwyższali sobie teraz diet, to starczy i na koszty funkcjonowania takiej placówki.

Można?
Dlaczego nie?

Proponujemy zebrać podpisy pod obywatelskim projektem uchwały dotyczącej budowy schroniska. Radna Pani Furtak na pewno nie odmówi pomocy w zredagowaniu, aby to miało ręce i nogi. Trzeba będzie  pod nim 300 podpisów.
Radni to klepną przez aklamację, a nowy burmistrz Romaniuk (który się wsłuchuje, ach wsłuchuje) zrealizuje.

My w to wierzymy... tylko że my, mamy porządne żółte papiery i można nam skoczyć... do Biedry po nasz ulubiony sernik z makiem.

Azaliż.... nas zastanawia, kim są autorzy skarg na działalność  burmistrza Kolbuszowej w tej sprawie?
Cytowana strona internetowa nie istnieje. Adres mailowy na Protonie gwarantujący anonimowość.
Retoryka jednak tak jakoś dziwnie znajoma...

Więcej - kliknij tutaj   

A w Korso Kolbuszowskie (piszemy dla siebie) żyją ... piątkiem.



9 komentarzy:

  1. Przed wyborami co drugi kandydat pochylał się nad losem zwierząt. Skriny wyciągać a potem konsekwencje.
    Też jak Magiel wierzę i podziwiam za opiekę nad zwierzętami pana Dzimierę i wolontariuszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedługo Tusk nam przyśle murzynów na utrzymanie, kto będzie wtedy ważniejszy ?- psy, czy murzyni ? Murzynek Bambo w Afryce już nie chce mieszkać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka ciekawostka, dokładnie to samo:
    https://www.jaslo4u.pl/wojt-bara-zostal-oskarzony-o-bezdusznosc-i-brak-ludzkich-ucz-newsy-jaslo-31330

    OdpowiedzUsuń
  4. ,, nie było na to żadnych papierów. a tym się karmi biurokracja UE." A co z tym wszystkim ma wspólnego UE? Ktoś wykorzystał nieżyciowe przepisy krajowe, ciekawe zresztą, po co.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wieś(ć) gminna niesie, że B. brzuchomówca nie jest w stanie wytootkać Cysorza.
    BB nie odpuści, bo taki ma potły charakter.
    Gdzie miesza?
    Czy ktoś ma jakąś wiedzę?

    OdpowiedzUsuń
  6. 50 procentów wyborców nie poszła na wybory , bo albo nie wierzy w zmiany ,albo już dawno wzięła los w swoje ręce

    OdpowiedzUsuń
  7. administracja ma się zajmować sprawami ludżmi, a nie psami , którymi mają się zajmować ich właściciele

    OdpowiedzUsuń
  8. Administracja ma się zajmować tym co nakazał ustawodawca! A on stwierdził, że zwierzakom też coś się należy, a samorząd ma działać zgodnie z prawem!

    OdpowiedzUsuń
  9. nie sztuka napisać ustawe w warszawie i przerzucić i narzucić zadania samorządom, nie dając pieniędzy na te zadania, może psy podrzucić ustawodawcom

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.