Magiel, piszesz te posty w taki sposób jakby to nowy burmistrz odpowiadał za inwestycje robione 5 lat temu. Nakręcasz spiralę hejtu, bardzo nieuzasadnioną. Merytoryczny magiel jest ok, ale zobacz że tutaj merytoryki coraz mniej. Same śmichy, chichy. Pomyślcie sobie kto kiedyś w przyszłości będzie chciał się w tym bagnie taplać. Ludzie, dajcie spokój. Chcecie coś zrobić to przyjdźcie i podpowiedzcie, co można zrobić lepiej. Trollowanie w internecie nie zmieni tego miasta na lepsze.
Cool!
Jak dobrze wiesz, obecny burmistrz w zamian za stanowisko prezesa Fundacji, gwarantował Zubie większość w radzie miejskiej. Bez tego układu "PiS" nie rządziłby samowładnie przez kilkanaście lat w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Czy więc Pan Grzegorz jest (też) odpowiadzialny za bajzel, jaki zostawił poprzedni burmistrz?
Czy Ty, czujesz się odpowiedzialny, za totalnie spieprzoną renowację ulicy Jana Pawła II ?
Autorami części tych pomyłek są urzędnicy, którzy dalej podejmują decyzje w Urzędzie Miasta. Dalej decydują czy ciągną za sznurki. Nieprawidłowy system w jakim są podejmowane decyzje, działa dalej, nie został zmieniony.
Nie zostanie zmieniony, ponieważ także dla obecnej władzy, urzędnik bierny ale wierny, jest najważniejszy.Niszczeni są wszyscy co mają coś w głowie i chcą coś sami od siebie zrobić, ot tak z potrzeby serca.
Patrząc z boku, robicie dokładnie to samo co poprzednicy.
Na ostatniej sesji rady miejskiej, wiceburmistrz Krzysztof Wójcicki zagaił, że ulica Jana Pawła II jest jakaś taka nie taka.
Po wybudowaniu 5 bloków na Wojska Polskiego, pewnikiem się zakorkuje, albo i co gorszego. Teraz myślą w urzędzie, zrobić tam jakie rondo, będzie to jednak trudne bo pod ziemią jest w cholerę instalacji. Będzie drogo i długo, albo jeszcze dłużej. Coś trzeba zrobić też na skrzyżowaniu Jana Pawła II z Obrońców Pokoju. Tam nawet nie wiedzą co, kiedy i najważniejsze za co- zrobić. O to siem teraz głowią.
Po 8 latach i wydaniu prawie 2 milionów złotych, trzeba to wszystko przerabiać, wydając 3 razy więcej. Gdzie tu sens?
W normalnej gminie podczas organizowania przetargu na budowę targowiska, inwestor, czyli gmina, w umowie określa, że wykonawca przejmuje odpowiedzialność za uzyskanie zgód na przyłącze energetyczne i jego wykonanie. Takie postanowienie musi być jasno i szczegółowo zapisane.
Czyli za jedne piniadze, ma się ukończoną budowę i zrobione przyłącze.
W Kolbuszowej zawsze musi być inaczej i urząd miasta z braku czegoś lepszego do roboty, sam załatwiała te formalności i na koniec zorganizuje przetarg na wykonanie przyłącza. Trwa to dłużej i kosztuje więcej ale urzędnicy siem nie nudzą i mają co robić.Można dodatkowo zatrudnić kolejnego, aby cały procesz przyśpieszyć.
Na sam koniec całą winą obarcza siem PGE, która niby sprawę przeciąga. Tak przynajmniej twierdzą oba burmistrze i my mamy w to uwierzyć. Naprawdę? Naprawe nie dało sie tego szybciej i taniej zrobić?
Wczorajsza sesja Rady Miejskiej zaczeła się z małym poślizgiem. Podobno burmistrz Romaniuk się spóźnił bo... mu zegarek stanął.
Na sesji byliśmy świadkami epokowego zdarzenia- władza przeprosiła ( i to dwa razy) że opóźnienie oddania do użytku placu targowego. Gratulacje- dziękujemy, naprawdę to doceniamy, waruszyliśmy się i w ogóle.
Włodarze nie byli by jednak sobą, gdyby równocześnie nie zwalili winę na kogo innego. Tym razem padło do PGE. Urzędnicy złożyli do nich papiry o te nieszczęsne przyłącze już w maju ubiegłego roku i ciągnie się to do dzisiaj.
This is not cool!
Azaliż... każden kto budował sobie domek (na przykład na Górny) wie, że taki wniosek składa się... przed rozpoczęciem budowy.Ponieważ procedura może trwać w cholerę , albo i jeszcze dłużej.Chyba, że siem kogoś zna. My znamy taką jedną panią.Prosimy jednak nie pisać w tej sprawie do redakcji.
Kto jest więc winien zaistniałej sytuacji?
Przegłosowano (przy jednym sprzeciwie) sprzedaż mieszkania gminnego na Kolejowej.O wyjaśnienie tej sytuacji zwróciła się jedynie radna Katarzyna Furtak-Draus.Przykre, że tylko ona była tym zainteresowana.
Co ciekawe, wszyscy wili się na wszystkie strony, aby nie padła nazwa naszego bloga. Zostaliśmy przezwani o zgrozo (i to wielokrotnie) mieszkańcami. Ok, może być, zawsze to lesze niż te ch**e.
Przy okazji wyszło na jaw, że ... nie ma Wieloletniego Planu gospodarowania gminnym zasobem mieszkaniowym. Wiceburmistrz Wójcicki to zbagatelizował, że to tylko takie som tabelki i nikt się tego nie czepi.
Niby tak, ale jak to świadczy o profesjonaliźmie urzędu?
Azaliż... stała się jeszcze jedna przełomowa rzecz. Dostaliśmy odpowiedź na nasz mail do burmistrza. Pierwszy raz w życiu.Wydrukowaliśy na glancpairze , oprawiliśmy w ramki i powiesili na lodówce. Odpowiedział nam sekretarz Pan Matejek, który przeanalizował i poinformował. Niestety nie podziękował za troskę i obywatelska postawę, ale kto wie? Może i to kiedyś nastąpi. ;)
Dowiedzieliśmy się też w kuluarach, że zostaniemy odznaczeni odznaką Zasłużony dla Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy. Niestety tylko i wyłącznie pośmiertnie i to po komisyjnym sprawdzeniu, że to nie kolejna maglowa ściema.
Nowy plac tagowy pod stadionem ukończono w grudniu ubiegłego roku. Nie jest oddany do użytku do dzisiaj, ponieważ... ktosik zapomniał zrobić podłączenie do próndu, napisać regulamin targowiska, oraz ustalić cennik korzystania przez sprzedawców. Urzędnicy są w szoku, że cosik takiego trzeba było zrobić.
Tu podpowiadamy, że powinno to być już gotowe w ... październiku.
O tych "niedociągnięciach" powiedział w Gazetce Zakładowy- wiceburmistrz Krzysztof Wojcicki. Zapomniał jednak dodać najważniejszego- słowa-Przepraszam.
Nadredaktor Bartosz, zapomniał zaś spytać siem, kto tych zaniedbań jest winien, jak został ukarany i co należy zrobić aby takich wpadek uniknąć na przyszłość.
Ok, rozumiemy że jest reorganizacja urzędu i w tym chaosie mogło (musiało?) być to przeoczone.Zdarza się, każden popełnia błędy (aż tyle?) . Wypadałoby jednak, aby przynajmniej nas mieszkańców za to przeprosić. o wyrazach ubolewnia nawet nie piszemy, bo tutejsi urzędnicy nie mają ich w swoim słowniku.
Azaliż.... ciekawe czy burmistrz Romaniuk, na dzisiejszej sesji rady miejskiej Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy, zdobedzie się na to aby nas przeprosić. To będzie taki papierek lakmusowy, kto nami teraz rządzi i gdzie nas ma.
Cudów jasnogórskich, nie należy się jednak spodziewać.
P.s. Uprasza się, aby zaprzestać ciągłego pytania siem burmstrza Romaniuka- Któro je godzina? Ok, jest to nawet i zabawne, ale.. kaman!
Na wszelki wypadek rozwiewamy wszelkie plotki: to jest najprawdziwszy Rolex z certyfikatem, kupiony na nieotwartym targu od Ukraińców.
Ok, dworujemy sobie trochę z naszych burmistrzów, co wcale nie oznacza, że nie widzmy i nie doceniamy tego co robią.
W praktyce, rozwój urzędu zatrzymał się na poziomie jaki obowiązywał 25 lat temu. Mentalnie urzędnicy tkwią jeszcze w latach '80 ubiegłego wieku.
Żeby to zmienić, trzeba nie miesiecy ,ale lat. To jest robione, niestety niewiele z tych rzeczy my mieszkańcy widzimy, poza tym sam urząd nie bardzo chce się tym chwalić, tym bardziej, że co rusz znajdują jakiegoś trupa w szafie.
Z drugiej strony, dlaczego nie ma listy co jest źle, czego brakuje. Papierologia to najprostsza rzecz do uzupełnienia. Kto jednak ma to zrobić, skoro w dalszym ciągu jest to jedna i ta sama ekipa urzędników?
Jednym z nich jest brak Wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem gminy. (Przynajmniej my nie możemy takiego znaleźć) Bez niego (naszym zdaniem) nie można sprzedawać mieszkania na ulicy Kolejowej.
Brak opracowanego planu gospodarowania gminnym zasobem mieszkaniowym może narazić gminę na konsekwencje prawne i administracyjne. Oto niektóre z potencjalnych skutków:
Nieprzestrzeganie prawa: Ustawa o ochronie praw lokatorów oraz mieszkaniowym zasobie gminy nakłada obowiązek posiadania takiego planu. Brak jego opracowania oznacza złamanie przepisów.
Problemy z kontrolą: Wojewoda, który sprawuje nadzór nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego, może wszcząć postępowanie nadzorcze w przypadku wykrycia niezgodności z prawem.
Obniżenie efektywności zarządzania: Bez planu gmina może mieć trudności w racjonalnym gospodarowaniu zasobem mieszkaniowym, co może prowadzić do nieefektywności i marnotrawstwa. Ryzyko skarg mieszkańców: Mieszkańcy mogą wnosić skargi na gminę, co może skutkować sporami prawnymi. Brak strategii: Plan jest kluczowy do określenia strategii rozwoju mieszkalnictwa, co wpływa na przyszłość zasobu mieszkaniowego i zaspokojenie potrzeb mieszkańców.
Skoro Nasza Wielga Lasowiacka Stolica, nie ma planu jak gospodarować gminnym zasobem mieszkaniowym, czy w takim wypadku powinniśmy sprzedawać mieszkanie na Kolejowej?
Przy sporządzaniu projektu uchwały o sprzedaży tego mieszkania, urzędnicy posłużyli się kalką jaka obowiązywała za burmistrza Zuby. Uważamy, że to błąd i do czasu powstania planu zagospodarowania gminnego zasobu mieszkaniowego powinna być wstrzymana.
Azaliż... co ciekawe poprzedni burmistrz Jan Zuba, miał brzydki zwyczaj nie odpowiadania na maile. Ponieważ jesteśmy wyjątkowo złośliwymi hejterami, sprawdzimy co pod tym względem w urzędzie się zmieniło. ;)
Na sobotnim spotkaniu w europosłem, nie było (już) miejscowych władz.Był za to ... rodzynek. Wygląda nato, że Pan Tomsz, rzecztywiście chce przejąć władzę w powiecie.Czy jakoś tak.
Ponieważ po ostatniej wypłacie, zostało nam wolne całe 150 złotych, postanowiliśmy je jakoś zainwestować.
Nie wiemy jak to zrobić i aby dowiedzieć się co i jak zaglądnęliśmy.... w oświadczenie majątkowe wiceburmistrza Krzysztofa Wójcickiego.
Milion 610 tysięcy w nieruchomościach.
Łał! Robi wrażenie.Gratulacje! Palce zagryzamy z zazdrości.
Czyli jak ma się większą ilość gotówki, warto zainwestować. Oczywiście nie w zegarek-przecież zawsze można się spytać kogoś która godzina. Warto pójść w nieruchomości.Na przykład w przytulne mieszkanko na Kolejowy.
Cool!
Azaliż... dlaczego Pan Krzysztof, gdy przychodzi do ratusza i ubiera fartuch roboczy od razu zmienia zdanie i uważa, że jak ma się mieszkanie (do remontu) należy je natychmiast sprzedać?
Gdzie tu logika?
Gmina ma obowiązek pomóc osobom znajdującym się w trudnych warunkach materialnych lub życiowych, które nie są w stanie samodzielnie zapewnić sobie mieszkania. Jaka jest kolejka rodzin które takiego wsparcia oczekują i w jaki sposób (i kiedy) urząd zamierza im pomóc? Dlaczego nie ma tego w uzasadnieniu sprzedaży?
Mamy nadzieję, że nasi drodzy (och jak drodzy) radni za 12 stówek miesięcznie, dokładnie się burmistrzów wypytają.Sami jesteśmy ciekawi- dotychczasowe uzasadnienie magistratu nas po prostu nie zadowala.
Ponieważ tak jakoś ostatnio Nasz Jakże Umiłowany Poseł, oraz burmistrz nie sponsorują Gazetki Zakładowej, to ich tam nie ma. I to jest bardzo słuszna koncepcja.
Jest za to starosta, który się udziela, oczywiście nie za swoje, a samorządowe piniądze. Gdyby jednak przyszło mu do głowy, aby się wycofać, pogrożono mu palcem w postaci europosła Tomasza Buczka, który jakoby montuje koalicję antykardysiową w radzie.
Czyli jak na słynnym rysunku Andrzeja Mleczki: Ja będę rozpuszczał plotki, ty będziesz je dementował, a zyskami dzielimy się po połowie.
Kij ma jednak dwa końce. Wydatki miejscowych samorządów na reklamę w mediach, doszły już do takiego poziomu, że opłaca się założyć loklany tygodnik samorządowy i zamieszczać w nim materiały przygotowywane przez działy promocji w urzędach.
Miasto powinno mieć mieszkania komunalne, aby zapewnić dostęp do godnych warunków życia osobom o niskich dochodach, przeciwdziałać bezdomności i redukować nierówności społeczne. Dzięki nim mieszkańcy zyskują stabilność życiową, co wpływa na rozwój lokalnych społeczności. Mieszkania komunalne pomagają również kontrolować ceny na rynku najmu i stanowią zabezpieczenie w sytuacjach kryzysowych, takich jak gwałtowny wzrost kosztów mieszkań. To inwestycja w spójność społeczną i zrównoważony rozwój miasta.
Niestety nasi włodarze, tego nie rozumieją i sukcesywnie pozbywają się takich mieszkań. W 2018 roku mieliśy ich 109.
W 2020 roku -104.
W 2023 roku już tylko 97.
Ta liczba ciągle spada. W tym miesiącu burmistrza Romaniuk zamierza sprzedać kolejne.
W grudniu porozdaje dzieciskom cukierków i to ma im wystrczyć.
Podobno panaceum ma być blok SIM, to nie jest jednak alternatywa dla najuboższych. Już na sam początek trzeba wpłacić 100 tysięcy. skończy się na tym, że najbardziej majętni, wykupia to na własne dzieci, albo słupy. Już trwają przymiarki.
Azaliż... jak duża jest kolejka oczekujących na mieszkanie komunalne W Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy? W jaki sposób burmistrz Romaniuk chce ten problem (i kiedy) rozwiązać?
Tu należy zauważyć, że gmina nie posiada aktualnego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem. Tym narusza kilka różnych aktów prawnych. Ok, to jest wina poprzedniej ekipy,ale mija już prawie rok rządów nowych i... nic? Po to pojechaliście do tej Częstochowy?
Dlaczego my w Maglu musimy za darmo te pytania zadawać? Dlaczego nie robią tego radni, którzy dostają na to 12 stówek miesięcznie?
Burmistrz Romaniuk idzie śladami swojego poprzednika i... wyprzedaje lokale komunalne.
Mieszkań tych jest jak na lekarstwo, nie planuje się budowy nowych (bo nima piniędzy), a kolejka chętnych się wydłuża.
Jest jednak i dobra nowina. Właśnie zwolnione sostało mieszaknie na Kolejowej 12.
Cool!
Niestety, zamiast je wyremontować i przeznaczyć kolejnym najemcom, planuje siem je... sprzedać. Z bardzo ciekawym uzasadnieniem.
Genialne. Wiadomo, po co to remontować, tyle z tym kłopotu.
Czy ktoś z radnych (przed głosowaniem uchwały) wie ile jest w Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy mieszkan komunalnych, i jaka jest długa kolejka oczekujących? Za 12 stówek miesięcznie, radni mogliby siem też dowiedzieć, na jakich zasadach są przydzielane takie mieszkania, bo my z miłą chęcią przytulilibyśmy to w Bukowcu.
Burmistrz Romanuik, z braku czegoś lepszego do roboty, spotkał się w magistracie z szefem firmy przeładunkowej z ulicy Ruczki.
Z zapartym tchem wysłuchał fascynującej opowieści o tym jak, ważna jest to firma dla regionu. Dowiedziął się jak wiele ten biznes robi aby dbać o interesy mieszkańców Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy.
Powstała z tego bardzo fajna, nikomu niepotrzebna rekama.Po co to komu?
W spotkaniu uczestniczyła (z jakiej racji?) Pani Monika, która znowu coraz częściej pojawia się na zdjęciach w urzędzie. W sumie... nie bedziemy zaprzeczać- ma co pokazać i może się bardzo szeroko uśmiechać.
Azaliż... burmistrz z tego wszystkiego zapomniał siem zapytać, o to co jest dla nas najważniejsze- co firma zrobi aby na Ruczki się tak cholernie nie kurzyło?
Wygląda na to, że znowu w pobliżu dworca bedziemy chodzić w maskach. Co jest bardzo uciążliwe zwłaszcza dla starszych umęczonych mieszkańców, zmuszonych dorabiać na emeryturze.
Ponieważ znowu mało co sobie nie wybliliśmy zębów, przejeżdżając na rowerze przez wysepki na Piłsudskiego, postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego je tam zamontowano. Siekiera by siem w kieszeni otwierała, ale zamiast narzekać, wzięliśmy sprawy w swoje ręce.
Uzbrojeni w ciepły koc, krzesełko turystyczne, termos gorącej kawy i serniczek z makiem od Pani Asi – dziekujemy serdecznie, bo to była prawdziwa rozkosz – zasiedliśmy na skrzyżowaniu z Witosa. Siedzielimy jak te lasowiackie pnioki i obserwowaliśmy, co się dzieje.
Zaczęliśmy o 7.15 rano. Po 10 minutach rozwiązaliśmy zagadkę. A to ci dopiero heca!
Okazuje się, że pracownicy PUP parkują na Witosa i, waląc z buta do urzędu, skracają sobie drogę, przechodząc w miejscu niedozwolonym – co rzeczywiście grozi wypadkiem. Nie są chyba w Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy zbyt lubiani, bo kierowcy na ich widok rzeczywiście przyspieszają, jakby diabeł gonił. Zapewne więc to oni są autorami wniosku o założenie tych progów. Azaliż... czy dla tych kilku osób dziennie mieszkańcy mają niszczyć sobie auta albo redukować prędkość do zera, przy ograniczeniu do 20 km/h? A co z paniami, mającymki większe piersi? Czy ktoś w urzędzie się nad tym zastanowił, jakie to dla nich utrapienie i niewygoda? Toż to prawdziwy cyrk!
Przecież pracownicy PUP mogliby kilka metrów dalej przejść przez legalne przejście dla pieszych. Jeśli ich tam (nie daj Boże) ktoś przejedzie, to są (albo ich rodziny) urządzeni do końca życia. Inna sprawa, że powinni przyjeżdżać wcześniej i wtedy nie goniliby z obłędem w oczach po ulicy. Ale nie, oni wolą się spieszyć i robić zamieszanie, jak te lasowiackie wichury!
Ok, jest tam problem z wyjazdem z Kilinskiego, Krakowskiej i Witosa. Wysepki trochę to rozwiązują, ale stwarzają masę innych problemów. A jeśli faktycznie mieszkańcy tej ulicy o to wnioskowali, czy nie przeszkadza im to tluczenie się aut przejeżdżających przez to nagle hamujących (ci akurat) mogą przy większej prędkości i zderzeniu z progiem wylądować na jednym z tych domów?
Czyli zupełnie po kolbuszowsku - był jakiś problem, ktoś rzucił jakiś pomysł, nikt się nie zastanowił nad konsekwencjami, a wykonanie tradycyjnie pozostawia wiele do życzenia.
Rozwiązanie które jest zastosowane powoduje że ktoś woli ocalić zawieszenie więc wymusza to na nim złamanie przepisow. Jakoś jak wysepek nie bylo nikt tam środkiem przejścia nie jeździł prawda?Więc stawianie tam jakiś plastikowych pachołków jest moim zdaniem rozwiązaniem nie tego problemu który jest tam faktycznie tylko pozoranctwem dzialania.A Pan Józef jak tam kiedyś się poświęcił i liczył ile aut łamie przepisy mógł poszukać jakiejś policyjnej suszarki I sprawdzić czy przy ograniczeniu do 20 ktoś tam przejeżdża.Bo znak jest 20 ale to co jest na ulicy nie pozwala na jechanie z maksymalna dopuszczalna prędkościa.Pomijam że znak jest ledwo widoczy i może tymi znakami powinien się Pan Józef zająć a nie się na budowlanych produkuje.
A tak wygląda sam radny Fryc po przejechaniu przez wysepki-zawsze poprawia okulory i to kilka razy dziennie.Dziwne, że mu to nie przeszkadza.
Teraz wiemy dlaczego nosi je elegancko na sznurku- też jakieś rozwiązanie.
Jakoś pracownicy pup zostawiając auta na Witosa nie idą na przejscie tylko sobie przecinają tu bliżej wyjazdu z krakowskiej
Otwórz
Joanna
Czy dla tych kilku osób dziennie ludzie mają niszczyć sobie auta albo redukować do 0 przy ograniczeniu do 20?
Otwórz
Joanna
Przecież pieszy ma teraz pierwszeństwo na przejściu
Otwórz
Joanna
Raczej większość kierowców przestrzrga
Otwórz
Joanna
Najwyżej oświetlić je
Otwórz
Wysłano
i to jest rozwiązanie zagadki
Otwórz
Wysłano
Otwórz
Joanna
Taniej było zrobić takie
Otwórz
Joanna
Jeśli musiałobyc tam cokolwiek to nie w takiej inwazyjnej dla aut formie
Otwórz
Wysłano
piszesz to z roboty?
Otwórz
Wysłano
(z przewagą roboty)
Otwórz
Joanna
Oczywiście w międzyczasie
Otwórz
Joanna
A że zaczęłam 7.20 to już coś zdążyłam zrobi
Otwórz
12:17
Joanna
Żeby nie było odrobiłam te minuty poświęcone na rozmowę
Otwórz
Joanna
Wyszłam przed 17
Otwórz
Joanna
I jakby ktoś sprawdził mój komputer to dzisiaj wybitnie pracowalam ciągiem
Otwórz
Joanna
Bardzo się cieszę z ilosci rzeczy które udało mi się zrobić