czwartek, 3 lipca 2025

Słabi rządzą tak samo słabymi?

Gminy prowadzą szkoły podstawowe, ponieważ jest to jedno z ich obowiązkowych zadań własnych wynikających z ustawy o systemie oświaty oraz z Konstytucji RP.

Dostają na to subwencje z budżetu centralnego które mają pokryć koszty utrzymania  oświaty w gminie.
Sztuką jest tak zorganizować sieć szkół, aby jak najmniej do tego interesu dokładać z budżetu gminy.Z pieniędzy które mozna przeznaczyć na inne cele.

Do szkoły w Domatkowie dokładamy około miliona. Jej likwidaca i przekazanie dzieciaków do Bukowca ma te pieniądze zaoszczędzić. Ok, na papirze wygląda to nieźle.
 A tak na marginesie, ile dołacamy do innych szkół? Dlaczego takiego zestawienia nie przedstwił wiceburmistrz Wójcicki?




Złożono więc wniosek do kuratorium  o likwidację szkoły w Domatkowie. Kuratorium wydało opinię negatywną, bo w ten sposób  obniża się warunki nauki dla dzieci. Głównie chodzi o salę gimnasrtyczną i stołówkę.

Gmina złożyła zażalenie do ministerstwa, które uchylilo decyzję kuratorium i przekazało sprawę do ponownego rozpatrzenia. Kuratorium podumało i wydało opinię pozytywną- czyli likwidować.

I tu zaczynają się siupy. Urzędnicy, za żadne skarby nie chcą pokazać co tam ministerstwo i kuratorium skleciło.

Poszliśmy więc wieczorem pod urząd gminy, pogrzebaliśmy w koszach i  tadaaaam... mamy ten papir. 9 stron bitego tekstu.



Z polskiego na nasze.

Ministerstwo w osobie Pana Kiepury, uchyliło decyzję kuratorium i przesłało ją do ponownego rozpatrzenia.
Dopatrzyli się jakiś tam michałków. Kuratorium te michałki wzieło pod uwagę i na ich podstawie uznali, że szkołę można likwidować, bo wszystkie wymagane przepisami michałki zostały zachowane. Po drodze jednak, kuratorium "zapomniało" , że szkoła w Bukowcu nie ma sali gimnastycznej  i stołówki, co przedtem było warunkiem zaporowym.Gdzie się to podziało?No gdzie?

Wygląda na to, że ktosik, ma nas za stado wyjątkowych baranów.Popatrzyliśmy w lustro, no... może ma i rację.

Na miejscu rodziców jednak, złożylibyśmy odwołanie ze szczególnym naciskiem na to, że kuratorium w nowej decyzji w ogóle nie uwzględnia potrzeb edukacyjnych i higienicznych uczniów. Te warunki gdziesik wyparowały.Teraz się nawet nie dziwimy, że urzędnicy tej opinii nie chcą publicznie udostępnić.

Azaliż... dlaczego wiceburmistrz Wójcicki nie porzedstawi kompleksowego planu reorganizacji sieci szkół w naszej gminie i zaoszczędzenia nie miliona, a 10 milionów złotych?
Nie da się?

A gdzie zapodział się w tym burmistrz Romaniuk?



57 komentarzy:

  1. Dlaczego nie ma publicznego zestawienia kosztów wszystkich szkół? Przecież to dane, nie tajemnica państwowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy wyszłoby na to, że szkol do likwidacji jest więcej,a ta w Domatkowie nie powinna być pierwsza na tej liście.

      Usuń
    2. Czemu nie powinna być pierwsza na liście? Ja bym przyjął ilość dzieci w szkole i tym kluczem szedł. A to fakt że są kolejne szkoły do likwidacji

      Usuń
  2. Jeśli szkoła pełni funkcję centrum lokalnej społeczności, warto ją utrzymać i poszukać dodatkowych źródeł finansowania — granty, programy ministerialne, partnerstwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto miałby to zrobić? Widzisz tak kogoś ogarniętego?

      Usuń
  3. Domatków zasługuje na szacunek i uczciwą debatę, nie na zakulisowe decyzje i michałki w papierach z kosza. Szkoła to nie tylko koszt — to wartość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką wartość że większość dzieci z domatkowa chodzi do szkoł w kolbuszowej i kupnie!!! Tak sami mieszkańcy doceniają jej wartość!!!

      Usuń
  4. Skoro decyzje są słuszne, to dlaczego urzędnicy chowają dokumenty po koszach? Panie Wójcicki, jawność to nie opcja — to obowiązek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych dokumentach widać, że z myśleniem u nich słabo.

      Usuń
  5. Likwidacja jednej szkoły to nie reforma. Gdzie jest całościowy plan? Gdzie są dane? Gdzie jest odpowiedzialność?

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamiast dialogu — decyzje zza biurka. Zamiast planu — chaos. Panie Wójcicki, czy naprawdę uważa pan, że mieszkańcy nie widzą tej gry pozorów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość mieszkańców naszej gminy jest za jej likwidacją więc brawo dla Wójcickiego za odważne decyzje

      Usuń
  7. Od początku ta sprawa wije się jak wąż ogrodowy, ale zawiłość i nieczyste zachowanie pana Wójcickiego bo to szyja która kręci głową burmistrza to już temat na nowelę na pewno 😡

    OdpowiedzUsuń
  8. Maglu podburzasz społeczeństwo takim wpisem. Naprawdę jesteś za utrzymaniem szkoły w Domatkowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zwolennikiem optymalizacji sieci szkół w naszej gminie. To może oznaczać likwidację szkoły w Domatkowie, ale niekoniecznie tak musi być.

      Usuń
    2. Jak na razie wypowiadasz się tylko przeciw likwidacji i utwierdzasz rodziców że robią dobrze. A ja jako rodzic dzieci zdolnych uważam że Ci rodzice robią krzywdę swoim dzieciom. A może warto byłoby zapytać dzieci?

      Usuń
    3. Maglu jesteś za optymalizacją czyli wiesz że głupota - tak głupotą jest utrzymywanie tej szkoły! W imię czego z publicznych pieniędzy dla garstki dzieci? Zresztą większość dzieci z domatkowa chodzi do innych ościennych szkół- a czemu nie do swojej w domatkowie?

      Usuń
    4. Skad wiemy, że przeniesienie szkoły z Bukowca do Domatkowa nie byłoby lepszym rozwiązaniem? A może optymalnym rozwiązaniem byłoby zlikwidowanie szkół w Bukowcu i Domatkowie i przeniesienie ich do Kolbuszowej?Ktoś to liczyl? Jest nad czym dywagować.

      Usuń
    5. Mam nadzieję że kolejnym krokiem będą kolejne małe szkoły.

      Usuń
    6. No pewnie liczył, jak się wyśle dzieci do Kolbuszowej to odpada tzw. dodatek wiejski.

      Usuń
    7. Optymalizacja to puste słowo które nic nie wnosi. Dobre dla populistów.

      Usuń
    8. a może po prostu wysłac dzieci z Kolbuszowej po wioskach? Wszystkie dostaną dodatek wiejski i jeszcze pieniędzy zostanie. ;) Za 5 lat wszystkiete małe szkólki będa zlikwidowane bo dzieci nie ma.

      Usuń
    9. Dobre kolego!!! Dzieci z kolbuszowej do domatkowa żeby garstka rodziców postawiła na swoim!!! Likwidować Domatkow i nawet się nie zastanawiać!!!

      Usuń
  9. Dlaczego szkoła w domatkowie budzi tyle emocji???? Mam nadzieję że szybko przejdzie jej likwidacją bo nie wyrażam zgody na urztmawnie tego tworu dla kilkorga dzieci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy pozbawianie tych dzieci sali gimnastycznej (w Bukowcu jej nie ma) jest dobrym rozwiązaniem?

      Usuń
    2. W Domatkowie też nie ma sali - mówię to jako jeden z byłych uczniów - to salka do zajęć ruchowych! Przestań okłamywać Maglu ludzi!
      Przeniesienie do Bukowca kilku dzieci - bo część pewnie trafi do Kolbuszowej, Przedborza i Kupna - to najlepsze co tą szkołę mogło spotkać. Była źle zarządzana, bez wsparcia mieszkańców Domatkowa - większość moich sąsiadów zawozi dzieci do SP nr 2.
      Oczywiście chciałbym by szkoła dobrze funkcjonowała, ale tam Panie nauczycielki - wiadomo które mają w poważaniu bycie pedagogami a dyrektor... celowo napisałem z małej litery...
      Dobrze się dzieje.

      Usuń
    3. Są do wyboru szkoły w kolbuszowej i kupnie. Gmina zapewnia transport. Większość dzieci z domatkowa jakoś nie chodzi do szkoły w domatkowie. Z jakiego powodu nie posłali ci rodzice swych pociech do domatkowa?

      Usuń
    4. Gmina zapewnia transport tylko i wyłącznie do Bukowca.

      Usuń
    5. Czy to aby te dzieci miały salę gimnastyczną warte jest milion złotych rocznie które nie idą na inne cele społeczności? A potem płacz że gmina zadłużona albo brakuje na inne rzeczy.

      Usuń
    6. A iledopłacamy do szkoły w Bukowcu? Możeobie szkoły zlikwidować, a dzieci porozsyłać po sąsiednich?

      Usuń
    7. Anonimowy3 lipca 2025 08:22 . W Domatkowie jest salka gimnastyczna o powierzchni 64 metrów kwadratowych. Niewiele, ale w Bukowcu nawet tego nie ma.To znaczy jest, ale mieści się tam teraz ... biblioteka

      Usuń
    8. Nie biblioteka, a przedszkole. Do
      biblioteki ma być przyniesione przedszkole, kiedy? Tego nikt nie wie. Przedszkolaki nie mają żadnych dogodnych warunków, toaleta jedna na całą szkołę, nie przygotowania dla tak małych dzieci, które są przyjmowane do przedszkola nawet z pieluszką. Żeby do niej dotrzeć taki maluszek spaceruje przez cały korytarz, sam, albo z paniami sprzątającymi. Stołówki nie ma. Więc w jednej sali się bawią, uczą, jedzą a i może te pieluszki zmieniają. Nie chodzi tu o obronę szkoły w Domatkowie, ale wskazywanie szkoły w Bukowcu jako tej do której można posłać dzieci z Domatkowa jest kpiną, totalnym brakiem poszanowania dla dzieci i rodziców z Domatkowa. Pan Burmistrz niech zaprosi Kuratorium w czasie zimy jak to w Bukowcu dzieckiaki biegają po boisku w czasie deszczu, śniegu w przemoczonych butach bo tak bardzo chcieliby pograć w piłkę. I tak włodarze niech wezmą się za analizowanie, szukanie rozwiązań a nie na potajemnym załatwianiu sprawy wbrew jakikolwiek zasadom wzajemnego poszanowania dla mieszkańców Domatkowa.

      Usuń
    9. Komentarz w punkt! A tak w ogóle to dlaczego nikt nie pisze o Przrdborzu? Mają tam hale nowootwartą, stołówkę i sale relaksacyjna świetlicę. Kolejna szkola pomijana

      Usuń
  10. Maglu a opublikuj resztę stron uzasadnienia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Naprawdę to jest aż tak ważny temat żeby go tak wałkować??? Przecież tam chodzi garstka dzieci a prawie tyle samo jest etatów! Chyba że to pracownicy szkoły podburzają rodziców żeby protestowali?

    OdpowiedzUsuń
  12. Maglu nie siej zamętu! Mam nadzieję że Wójcicki dociągnie temat do końca. Jak zlikwiduje tą szkołę ma mój głos. Reszta mieszkańców gminy bowiem nie zgadza się na dalsze finansowanie tej szkoły!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może inaczej- zagłosujemy na niego, jak dzieci z Domatkowa (cokolwiek się stanie) będa miały sale gimnastyczną.

      Usuń
  13. Nie jestem zwolennikiem Wójcickiego, ale ostatnio na maglu pisali że nic nie robi a teraz że jednak robi ale jednak źle! Więc jak to jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urobiony jest chłop po łokcie. Efekty jak widać na załączonym obrazku. Zabrał dzieciom salę gimnastyczną i stołowkę i to mają być nowe kolbuszowskie standardy.

      Usuń
    2. Nie powiem głupot - w domatkowie nie ma sali gimnastycznej!!!!! Ludzie nie siejcie zamętu!!! A wy radni nie wahajcie i głosujcie za likwidacją bo inaczej inni mieszkańcy naszej gminy wam nie darują!!!

      Usuń
  14. Szkoła jest utrzymywana z subwencji oświatowej i reszta jest dokładana z naszych wspólnych gminnych pieniędzy. 1,5 miliona rocznie. Maglu a może gminne referendum byłoby pomysłem trafionym? Niech się wypowie każdy mieszkaniec gminy za likwidacją albo przeciw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli referendum, to nad nową siecią szkół gminnych. Czarno na białym dokładnie wszystko przeliczone, bez obniżania warunków edukacji.

      Usuń
    2. Bynio wyhodował sobie na wrzoda na tylnej części swojego ciała. Mikołaj nie cofnięcie się przed niczym, aby zostać posłem. Boryna ma w tym go poprzeć. Storczyk, czy wbrew woli tatusia tak nisko upadłeś popierając Mikołaja. Czy warto być szmatką. Przemyśl to.

      Usuń
  15. Brawo dla Anonima z 8:22!!! I byłego ucznia domatkowa!!! Nawet ludzie z domatkowa są za likwidacją tej szkoły!!! No rzeczesz większość dzieci z domatkowa chodzi do dwójki niż do swojej szkoły!!!! W ogóle po co wałkować już ten temat??

    OdpowiedzUsuń
  16. ,,Z pieniędzy które mozna przeznaczyć na inne cele."

    Na przykłąd jakie? Oświeć, Magiel, jakie inne cele są ważniejsze od zapewnienia dzieciom dobrych warunków do nauki w ich miejscowościach?"

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam dziś w Urzędzie.
    Mikusiowi i Fircykowi ,pewnie przez te upały ,to juz całkiem rozumy odebrało .
    Postawili jakiegoś dinozaura przed samym wejściem i to ma być powaga Urzędu??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem to na Korso ale w artykule ewidentnie wskazano że to akcja promocyjna kompleksu w Brzezówce. Więc kolego nie siej zamętu. Wszyscy wiemy że nienawidzisz nowej władzy ale już przypisywanie im wszystkiego to przegięcie!

      Usuń
    2. Przegięciem jest zachowanie w/w.

      Usuń
  18. Więc wyobrazmy sobie sytuację, że biznesmen ma sklep w małej miejsciwosci i każe zacząć tam przychodzić do pracy jednej z pracownic, bo 18 klientów obiecało mu, że będzie robić właśnie tam zakupy.
    1 tydz No spoko każde 8h jakos minęło, kasa jest pracownica nie przepracowała się przy takiej ilości.
    2, 3, 4... no jakoś leci
    5, 6 klienci już nie przychodzą tak regularnie, czasem wszyscy, ale 7tyg przychodzi 1 klient, bo reszta chora, no cóż tak się może zdarzyć.
    Sytuacja zaczyna się powtarzać, ale nawet jak przyjdzie jeden klient dalej trzeba umyć krajalnice, pościerać podłogę, przyjść rano i w sumie (tu zdanie klucz) zaczyna pytać szefa "czy to ma sens, dla tak małej liczby klientów".
    Szef ma też inne sklepy, tam ruch jest, więc odpowiada żeby jeszcze poczekać, że może coś sie zmieni bedzie lepiej, ale...
    ... sam zaczyna się zastanawiać "czy to ma sens, dla tak małej liczby klientów"? W sumie musi zapłacić pensje, wodę, światło, przyjechac zabrać utarg albo przyjechać na darmo. Ma w sumie inne sklepy, tam się jakoś to kręci, a tu musi ciągle dokładać i dokładać. Tu pracownik coraz bardziej zniechęcony, cóż się dziwić jakby był ruch albo miał coś z tego może by się starał, może pozyskałby klientów z innych sklepów jeśli byłby w czymś wyjątkowy, najlepszy.
    Zaczyna mówić o zamknięciu tego punktu i nagle pojawia się sprzeciw.
    Pracownik wie, że jeśli szef nie przeniesie go do innego sklepu straci pracę, nagle tych 18 klientów zaczyna się burzyć no jak gdzie będziemy robić zakupy? Szef spokojnie kalkuluje i mówi że najbliższy jego punkt jest 1600 metrów dalej...

    A teraz pomyślcie, że to szkoła... "czy to ma sens, dla tak małej liczby...


    Ale biorąc pod uwagę infrastrukturę i wielkość budynku to może bardziej sensownym byłoby przenieść Bukowiec do Domatkowa? Zmiesci się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna ta metafora ale zaraz pojawia się głosy zwolenników szkoły że to nie to samo bo sklep to sklep a szkoła to instytucja publiczna. Im nie wytłumaczysz a reszcie tłumaczyć nie trzeba bo każdy rozumny wie że trzeba ją zamknąć

      Usuń
    2. Jeśli nie odróżniasz szkoły od sklepu z jabolami, to możesz się nie wypowiadać. Szkoła to nie jest biznes, nie ma przynosić zysku,ma inne cele.

      Usuń
    3. Oczywiście, że odróżniam. Chodzi o (jak słusznie ktoś wyżej zauważył) metaforę głównie odnosząca się do kosztów, zależności i procesów.
      Np. Nawet jeśli przez miesiąc wszystkie 18 czy 19 dzieci będzie chorych nadal trzeba będzie wykonywać obowiązki związane z utrzymaniem czystości i ponosić wydatki związane z opłatami i pensjami.
      W okolicy są rozwiązania alternatywne, z których korzystają rodzice z całej gminy (znam wiele przykładów rodziców, którzy z różnych względów nie posyłają dziecka do szkoły najbliżej domu tylko do innej, czasem oddalonej o dalej niż te 1600 metrów), decydując się na to z różnych względów.
      Proszę spojrzeć na Świerczów, Nową Wieś Kolbuszową Dolną no o zgrozo funkcjonują te sołectwa i to całkiem dobrze. Centra kultury mają działają i udaje im się to bez szkoły czyli dowód że się da. Jakoś rodzice dzieci ze Świerczowa potrafią podjąć decyzję daje dziecko do szkoły w Kolbuszowej albo nawet do Cmolasu i je tam dowożą. Te dzieci funkcjonują normalnie, nie są wypaczone psychicznie przez fakt że nie mają "swojej" szkoły.
      I ostatni argument jakość kształcenia. Przy nauczaniu indywidualnym, bo jak inaczej nazwać klasy 1-3 osobowe, powinniśmy mieć ta szkole na wysokich miejscach we wszystkich rankingach. Nie wierzę że wśród tych dzieci nie ma uzdolnionych matematycznie językowo plastycznie itp. I nauczyciele nie są w stanie przerobić tak materiału, żeby ta szkoła miała olimpijczyków. Gdyby był wysoki poziom zaangażowanie i sukcesy, rodzice dzieci z innych miejscowości sami zaczęliby się zastanawiać nad wyborem tej właśnie szkoły dla własnego dziecka, bo w dzisiejszych czasach większość i tak dowozi dzieci przed pracą więc do wybitnej placówki dowoziliby dzieci nawet z Dubasu...

      Usuń
  19. a może najlepiej zacząć od likwidacji zusu, krusu, i masy ministerstw, agencji, urzędów marszałkowskich , powiatów i innych dublujących sie pseudoinstytucji, sejm zmiejszycć do 100 posłów ,zlikwidować pis i peo i pieniądze sie znajdą na szkoły znajdą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale tego nasza gmina nie zrobi… więc wpis merytorycznie bez sensu..,

      Usuń
  20. a może posiedzenia tzw rady gminy , powinny sie odbywać raz w miesiącu, albo 2 razy w roku , po co robić te razy posiedzenia rady gminy, żeby się patrzeć na te wygłupy pseudointeligenta karkuta. po co tyle komisji , z których nic nie wynika, ile by można zaoszczędzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ sesje odbywają się raz w miesiącu. Fakt w ciągu roku są zwoływane sesje nadzwyczajne (zazwyczaj jeśli jakaś uchwała nie może czekać i musi być podjęta wczesniej), ale to są max 2-3 w ciągu roku

      Usuń
  21. ostatnio ni słychu ni widu cioci kasi, czyżby kolejny niewypał

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.