Z braku tematu, weny i być może również sensu życia, nadredaktor Bartosz Posłuszny z Gazetki Zakładowej postanowił podzielić się z lasowiackim ludem, złotymi myślami na temat… jak zachować się w sklepie. Tak, dobrze czytasz. W czasach inflacji, kryzysu mieszkaniowego i moralnego rozkładu elit, nasz lokalny Platon postanowił rozwiązać problem numer jeden naszej lokalnej społeczności: kolejki do kasy.
Więcej – kliknij tutaj.
(ale tylko jeśli masz silne nerwy i dużo czasu)
Przeczytaliśmy ten tekst trzy razy. I, za jasną cholerę, nadal nie wiemy, co zrobić, gdy:
-są trzy kolejki (a nie daj Boże, cztery),
-za nami stoi kobieta w ciąży, lewicowy mocno leciwy emeryt, emerytka z laską, albo- co gorsza - wyjątkowo ładna blondynka z butelką wina i spojrzeniem jak z reklamy Lidla.
-czy wypada przepuszczać w kolejce osobę, która ma tylko jedno piwo, ale głośno rozmawia przez telefon o tym, jak bardzo nienawidzi ludzi
Wygląda na to, że temat przerósł redaktora. A może to my jesteśmy zbyt prości, by pojąć głębię tej moralnej instrukcji obsługi wózka sklepowego.
Dlatego pozwalamy sobie delikatnie zasugerować, że Pan Bartosz mógłby zająć się nieco bardziej palącymi tematami, na przykład:
-Co zrobić, gdy jesteś posłem, a twój kolega właśnie kupuje działkę od Skarbu Państwa za cenę dwóch paczek kabanosów i obietnicę, że „to dla dobra regionu”.
-Jak się zachować, gdy jesteś dyrektorem Zespołu Oświatowego, a jedziesz do Rzeszowa reprezentować gminę w dresie z promocji w Pepco.
.
Panie Bartoszu, świat czeka na Pana analizy. Kolejka do kasy to tylko wierzchołek góry lodowej. A my, czytelnicy, z niecierpliwością czekamy na kolejne odcinki:
„Jak się zachować przy kasie samoobsługowej, gdy kod z pietruszki nie wchodzi?”
oraz
„Czy można zyskać punkty do przyzwoitości, jeśli się nie ma karty lojalnościowej?”.
Z wyrazami szacunku i lekkiego niedowierzania,
Kolejki do kasy są trudne, fakt. Ale ja bym zaczął od poradnika: „Jak nie zgubić koszyka po 10 minutach chodzenia po sklepie”.
OdpowiedzUsuńGmina czeka na newsa o obwodnicy, drogach, szkołach i inwestycjach, ale dostaje instrukcję „jak stać”. To jest dopiero rozmach.
OdpowiedzUsuńTo chyba pierwszy poradnik w historii, po którym wiem jeszcze mniej niż przed przeczytaniem
OdpowiedzUsuńJak chcesz kupić g...o bo nie wiesz co robić ze swoją forsą
OdpowiedzUsuńKupuj Kolbuszowskie Korso
Piszący w korso jest po prostu posłuszny układom. Nie rusza trudnych tematów
OdpowiedzUsuńSłuszne uwagi i świetnie napisane.
OdpowiedzUsuńMagiel 😅😝😛😂🤣😝
OdpowiedzUsuńKabareciarz z Ciebie, większy niż kobieciarz sernikowy ✨✨
no korso istnieje i jest czytane, bo nikt nic innego i lepszego na razie nie wymyślił żeby trafić do mieszkańców, a na tym wszystko polega, nie wystarczy tylko krytykować, poza tym jest na poziomie intelektualnym i mentalnym mieszkańców
OdpowiedzUsuńkorso jest na pewno lepsze niż wyborcza, jest dla zwykłych ludzi , a nie dla propagandy
OdpowiedzUsuńWyborcza i korso to ta sama propaganda. Wyborcza robi swoją dla Tuska a korso dla Benia i nuworyszy
Usuńale ludzie się do tej gazetki wypowiadają, udzielają wywiadów, to znaczy że im taki poziom odpowiada, takie mamy teraz elity i inteligencję,
OdpowiedzUsuńco tam poziom , ważne żeby było hucznie
OdpowiedzUsuńposeł to powinien być posłem co najwyżej dwie kadencje, bo buta rozpiera, robi się co chce nie licząc się z młodym pokoleniem, nie myśląc o przyszłości, tylko aby urobić elektorat i wygrać wybory
OdpowiedzUsuńno cóż tak was widzą, jak was piszą , czyli poziom korso
OdpowiedzUsuńa gdzie są elity , inteligencja, nauczyciele, przecież tu się nic nie tworzy, tylko dyplomiki rozdaje,
OdpowiedzUsuńJakie belfegory, takie młodzieży krztalcenie.
OdpowiedzUsuńKasa się liczy, kasa a nie klasa.
Największe plotkary KLB, same o sobie świadczą. Noooo, przecież wiedzą wszystko najlepiej i nie próbuj mieć inne zdanie, bo zaraz ci tyłeczek obrobią.
Pisząc ,,krztałcenie’’ pokazałeś, że jesteś niewyuczalny. Stąd te kompleksy, które dzięki temu blogowi jakoś sobie rekompensujesz.
Usuńprogramy szkolne są nieużyteczne, szkoła sobie, życie sobie, programy szkolne są przeładowane , uczy się wszystkiego i niczego, czy to jest normalne , jeden uczeń-dziecko i tylu nauczycieli , z tyloma przedmiotami, potem nic dziwnego nic nikt dobrze nie umie zrobić po liceum albo studiach
OdpowiedzUsuńPo przejściu systemu oświatowego w Polsce, zacząłem uczyć się winnym kraju. Na pierwszych zajęciach pokazali nam... jak się uczyć.
Usuń