Konsorcjum ASA-Dezako jako jedyne złożyło ofertę i to na ponad 3.5 miliona złotych.Czyli ponad dwukrotnie wyższą od obecnej.Oznacza to dla nas wzrost opłat za śmieci o 100%.
W tej sytuacji jedyną logiczną decyzją było unieważnienie przetargu.Burmistrz mógł to zrobić sam bez podawania przyczyn- ma do tego prawo.Rozegrał to jednak w inny sposób, zmuszając do podjęcia tej decyzji radę miejską- w praktyce przegłosowali to frycowe.
Ktoś potrzebował alibi, że chciał ale nie wyszło?Co jeszcze ciekawsze- zawsze mający coś dopowiedzenia na wszystkie tematy radny Fryc nagle zniknął.
Wiele spraw w tym przetargu budzi zdziwienie niestety radnych miejskich to nie interesuje.
1. Dlaczego podczas trwania przetargu zmniejszono kwotę gwarancyjną o połowę?
2.Kto i na jakiej podstawie wyliczył przybliżoną wartość zamówienia na 2.7 miliona?To prawie milion więcej niż płacimy obecnie.

3.Dlaczego podano tą kwotę skoro zwykle urząd tego nie robi?Chciano mieć pewność że padnie odpowiednio wysoka ceną?
Dlaczego tych pytań nie zadał na sesji rady miejskiej przewodniczący Komisji Rewizyjnej, kandydat na burmistrza- radny Michał Karkut?
Nie chce zostać burmistrzem?











