Od dziś do Pana Grzegorza należy mówić "
panie prezesie".
Wczoraj po letkich ceregielach został wybrany przez radnych prezesem Fundacji na Rzecz Rozwoju Kultury i Sportu w Kolbuszowej.Gwarantowała mu to umowa koalicyjna na mocy której radni Panek i Ocimek przeszli w radzie miejskiej do koalicji Zubowych.
Naprawdę nie wiem komu w tym wypadku gratulować a komu (już) współczuć.
Jak na ironię, akurat wczoraj uciąłem sobie w Galicji pogawędkę z przedstawicielem miejscowej elity intelektualnej.Przekonywał mnie, że w naszym cudownym miasteczku żadnych układów nie ma.
Usprawiedliwia go tylko to, że był trzeźwy jak świnia.
Co ciekawe podobnego zdania jest radny... Józef Fryc. On szkołę w Weryni wybuduje bez żadnych przetargów pod stołem.Taki dowcipny niby.
Jednak najbardziej go wnerwia to, że podpisał był on umowę koalicyjną z Romaniukiem, a ten go po wyborach
zdradził.
Pierwszym i najważniejszym punktem tej umowy był podział stanowisk.

Lud kolbuszowski może jednak spać spokojnie.
Nad wszystkim czuwa (już) figurka Michała Archanioła.