W Kolbuszowej impreza odbywała się w domu Naszego (jakże) Umiłowanego Posła. Niestety mediów nie zaproszono.A przecież wymagań nie mam dużych, wystarczyłby mój ulubiony sernik z makiem upieczony przez Panią Lucynę, jakaś kawa i lampka wina, no... może dwie.
Pierwsi goście zaczęli wychodzić już o 23, reszty nie wiem- nie będę stał pod czyjąś chałupą o suchym pysku jak głupi.
Poseł raczej przeszedł. Wynik PiS gwarantuje 10-11 mandatów z listy. W poprzednich wyborach Chmielowiec był trzeci wynik po Ożogu i Hrynkiewicz- 16038 głosów.
Jedyna niewiadoma to czy poprawił ten rezultat , czy też stracił po medialnym nagłośnieniu jego osiągnięć.
Moim zdaniem wynik poprawi i lekko przekroczy 18 tysięcy. I to bez realnych osiągnięć, kampanii wyborczej, spotkań, i zdjęć z najważniejszymi osobami w Polsce.
W Kolbuszowej, na Podkarpaciu wystarczy bowiem tylko bywać na festynach, dożynkach i ... jasełkach.

























