Zbigniew Chmielowiec został znowu posłem z pięknym wynikiem 18 197 głosów ( co wywróżyłem z fusów)
Gratulacje!

Dlaczego zdobył tyle głosów nic (w zasadzie) nie robiąc przez całą kadencję?Kampania wyborcza też była mikra, skąd więc taki sukces?
Opinie są różne, przeważa pogląd, że kluczowym elementem była uroda Pani Haliny Chmielowiec.
W odpowiednim momencie wysunięta na pierwszy plan przyciągnęła męskich wyborców.
Moim zdaniem, zadziałała jednak zbiorowa mądrość mieszkańców Kolbuszowej. Gdyby przegrał wybory, to zostałby prezesem nowej spółki komunalnej, która powstanie na bazie ZUK, wodociągów i mieszkaniówki.Ten straszak podziałał- kto z nas by tego chciał?
Tak bardziej poważnie...
Temat warty jest nie jednej pracy naukowej nad preferencjami wyborczymi tutejszego ludu.
To jest fenomen nie tylko na skale krajową, czy europejską, ale też światową.
.