niedziela, 24 grudnia 2017

Radosna twórczość w kolbuszowskim magistracie


Miałem o tym nie pisać, bo to świąteczny czas, tak jakoś nie wypada, ale żal mi serce ściska, a nawet co innego.
Mam poczucie krzywdy,  z którym nie będę mógł spokojnie zasiąść przy  wiglilijnym stole.
Muszę, to z siebie wreszcie wyrzucić.

Byłem w piątek w ratuszu, złożyć papiery do naboru na rzecznika prasowego burmistrza Zuby.
Tam mnie wyśmiano, bo jakoby osób tylko po zawodówce, na stanowiska urzędnicze nie przyjmują.

Na nic zdało się moje już sześcioletnie doświadczenie w prowadzeniu Kolbuszowskiego Magla. Na nic zaświadczenie, że przez rok wykładałem na Wydziale Dziennikarstwa na Uniwesytecie Rzeszowskim płytki ceramiczne.Wszystko na marne.

Zalecono  mi zdać maturę, oraz zrobić jakie studia zaoczne.Jak to przeprowadzić, wysłano mnie starosty Kardysia.

Przede mną przynamniej 10 lat nauki.

Azaliż... opuszczając Urząd Miejski zwróciłem uwagę na życzenia świąteczne jakie składali burmistrz magister Jan  Zuba i przewodniczący  magister Krzysztof Wilk.

Pomijając to , że nie wiadomo komu tak życzą nasi samorządowcy, to napisane  jest to straszliwie niechlujnie. Nie wierzę , że zrobiły to soby z wyższym wykształceniem i wysokim poziomem kultury osobistej, a takie tylko (podobno) pracują w kolbuszowskim ratuszu.




sobota, 23 grudnia 2017

Na to nas stać!

Trzeba wierzyć i brać sprawy prosto
Trzeba z siebie Małemu coś dać
Grajmy chłopcy weseli
Z serc złożonej kapeli
Głośno, pięknie bo na to nas stać
Spokojnych świąt!





czwartek, 21 grudnia 2017

Radny Macheta się obudził

Radny Waldemar Macheta (który wstaje nawet  lewą nogą),  zauważyłbył, że tak jakoś ktoś mu w nocy , nazwę ulubionej ulicy z Gwardii Ludowej na jakiegsik księdza zamienił.

Tak go to wzburzyło, że dał temu wyraz na sesji radzy miejskiej.


Okazuje się, że partyzanci z Gwardii Ludowej, którzy walczyli z niemieckim okupantem w czasie II wojny światowej, to byli ci źli . Zostali  zrównani wręcz z ukraińskimi oddziałami SS Galizien, które w okrutny sposób pacyfikowały Postanie Warszawskie i obszary wschodniej Polski. A przypomnę, że Stalin zrobił czystki w PPR, czyli wcale nie wspierał Gwardii Ludowej.

Tu powinien wstać radny Michno (tak, tak, znowu się czepiam pana Pawła) , wychowawca młodzieży który w cywilu lansuje się jako historyk regionalista.
Powinien wstać i powiedzieć:

Puknij się Waldek w czoło i zapytaj się  sąsiadów kim byli bracia Osetkowie i co na kolbuszowszczyźnie robili.

Nie wstał i mu tego nie powiedział, bo sam pewnie nie wie.
 Poniżej fragment artykułu z kolbuszowskiej Niwy z 1990 roku.





Poniżej historia innego członka tego oddziału.



Całość - kliknij tutaj.

W Kolbuszowej urzędnicy mają się dobrze

Niedawno radny Michno rozdzierał szaty nad niezbyt mądrym pomysłem zmiany nazw ulic na... te same.Tak go to ruszyło , że poprawił to na facebooku.
To już było.

Azalż... w przyszłorocznym budżecie Miasta i Gminy Kolbuszowa urzędnicy zaplanowali sobie większe wydatki na wynagrodzenia o 14.5 %.
To 581 tysięcy więcej niż w tym roku.

Żeby się to zbilansowało, zwiększyli deficyt budżetowy do wysokości 4.5 miliona złotych. Ma to być pokryte przez pożyczkę  zaciągniętą w jakimsik banku.Rocznie samych odsetek płacimy ponad milion złotych.

Czy to ma sens? Tego się nie dowiemy, ponieważ nikt na sesji rady miejskiej tego tematu nie ruszy.
Klepną bez dyskusji.

Chciałbym zobaczyć jednak debatę na ten temat, na sesji między burmistrzem Zubą, a jakimś przedstawicielem Partii Wolność -Korwina Mikkego w Kolbuszowej.Tak się robi rewolucję, a nie poprzez rozwieszanie nocą plakatów na mieście.


zdjęcie- decezja.rzeszów.pl



                  

środa, 20 grudnia 2017

Raniżów w Kolbuszowej


Śmiejemy się z Raniżowa, a w Kolbuszowej też jest niemniej ciekawie.

Niedawno burmistrz ogłosł , że bezrobocie w Kolbie spada na łeb na szyję i że to jest jego zasługa.

Coś jest na rzeczy,  ponieważ  w tym roku zatrudnił już 5 urzędników , a niedawno ogłosił nabór na następnych pięciu. Jakże pięknie nam się urząd rozwija.

Burmistrz zazdrościł staroście pięknej rzeczniczki prasowej.Do tego wybory na karku, więc poszukuje jakiego przedstawiciela do spraw mediów.

Robota bezstresowa, chyba, że  burmistrza w jakim Maglu opiszą.
Podejrzany jest jednak wymóg "dyspozycyjności", w praktyce oznacza to, że trzeba być na każde zawołanie  nawet w środku listopadowej dżdżystej zimnej nocy.

Nas w Maglu zastanawia jeszcze , po co rzecznikowi dobra znajomość tylko  języka angielskiego?
Stawianie takiego wymogu, stawia w gorszej sytuacji osoby znające dobrze język niemiecki, francuski,hiszpański,włoski czy ukraiński, o polskim już nawet nie wspomnę.

Czyżby:

1) Szykowało się jakieś nowe miasto siostrzane w Stanch Zjednoczonych?
2)Córka, syn, siostra, brat ,pociotek jakiego urzędnika, samorządowca spikował w tym języku?
3) Burmistrz chce się dowiedzieć, o czym śpiewają co roku dziewczyny Pana Jarosława Mazura?
kliknij tutaj

Banalnie przy tym  wyglądają wymagania dla budowlańca.



Już nie musi się wykazać wysoką kulturą osobistą (jak rzecznik), wystarczy mu (jakaś) kultura osobista.
Wiadomo, że taki budowlaniec musi czasem dosadnie przekląć, inaczej nie miałby poważania wśród braci budowlanej.Może też dostać łopatą na odlew, więc wymagana umiejętność radzenia sobie ze stresem.


W zamówieniach publicznych jest praca bezstresowa. Wymagają tylko znajomości ustaw, trochę kultury (ale nie za dużo) oraz rzetelności. Wiadomo w tym dziale każda drobna pomyłka idzie w tysiące, a nawet miliony.
Pracę w tym dziale polecam panom- można połączyć pożyteczne z przyjemnym.


Gorzej jest w pozyskiwaniach funduszy. Tam kierownikiem musi być Durak.Wymagania z księżyca i trzeba do tego  umieć pracować w stresie. Nie polecam.



Jak widać na zalączonym obrazku, jeden urząd , a co dział to inny świat.

Intresujące jest to, że wysokiej kultury osbostej wymaga się  tylko od rzecznika prasowego.Wiadomo jego zawsze wystawia się "do ludzi". Reszta może  (powinna) być gburowata?





wtorek, 19 grudnia 2017

Kolędowe, kolbuszowskie kontrowersje

Już drugi rok, Tradycyjny kolbuszowski kolędowy video clip jest śpiewany po angielsku.
Wzbudza to kontrowersje, no bo jak to ... my Polacy... itp , itd, a nawet jeszcze więcej.
Palce mnie już bolą, od kasowania takich komentarzy.

Azlaiż...

Myślę (w Maglu czasami myślimy, ale nie za często), że to jest artystyczna prowokacja.

Pan Jarosław Mazur, zwraca się tą drogą z apelem do młodego pokolenia, że warto jednak tutaj zostać i żyć.Robi to w języku, który młodzi ludzie  lubią i rozumieją doskonale.

Zdrugiej strony,  zmusza to do refleksji i zadumy starsze pokolenia nad tym, co takiego robią źle, że młodzi marzą tylko aby stąd uciec.

Jest to też przesłanie do rodaków mieszkających zagranicą, że ich dzieci, bez problemu na wakacjach się tu dogadają i to  bez pomocy języka migowego.

Jedna kolęda, a tyle treści.

Poza tym jest śnieg , jemioła, nieźle śpiewające piękne dziewczyny- w czym problem?

Kto jest głupszy?



Na listpadowej sesji Rady Miejskiej  radni pozamieniali ulicę Obrońców Pokoji na... Obrońców Pokoju, a Partyzantów na Partyzantów. I to (podobno) na trzeźwo.


To pobudziło niektórych samorządowców do złośliwych komentarzy.Celował w tym zwłaszcza radny Paweł Michno z KW PiS.



Musiało go to naprawdę ruszyć, ponieważ poprawił jeszcze na facebooku.




Azaliż...

Zgodnie ze stanowiskiem IPN na które (nota bene) powołał się  urzędnik miejski który przygotował te uchwały, wystarczyło tylko zmienić... "zakres rozumienia przedmiotu upamiętnienia".





Wygląda więc na to , że radny Michno nie przygotował się na sesję w należyty sposób i klepnął bezrefleksyjnie uchwałę bubel samorządowy, przy okazji sam siebie ośmieszając.



Tu warto zastanowić się nad jakoścą pracy jaką wykonują ( w naszym imieniu)  radni (nie tylko miejscy).





poniedziałek, 18 grudnia 2017

Radny Michno "jedzie" po pośle Chmielowcu

(jak po łysej kobyle)

Gdzieś tak w zeszłym roku parlament przegłosował, a prezydent podpisał ustawę "dekomunizacyjną".
Dzięki temu mają zniknąć z przeszczeni publicznej "relikty przeszłości".

W Kolbuszowej pozmieniano nazwy ulic, a na ostatniej sesji Rady Miejskiej także uzasadnienie (żeby nie było wątpliwości) kogo daną nazwą ulicy uczczono.
Na tapecie były ulice Obrońców Pokoju i Partyzantów.

Spotakało się to  z ironicznymi komentarzami radnych.

W podobnym tonie wypowiadał się radny Paweł Michno: – Idąc tym tropem, powinniśmy wysłać pismo do IPN, że zapomnieli o Placu Wolności, czyli naszym kolbuszowskim Rynku, i o ul. Władysława Broniewskiego, który jako w swej twórczości gloryfikował władze PRL. – kpił Michno. – Jeśli teraz dzielimy partyzantów i obrońców pokoju na tych dobrych i na tych złych, to zastanawiam się, co będzie za 10 lat. Będziemy zmieniać na jeszcze lepszych? To jest tak kuriozalne i idiotyczne, że brakuje mi słów.

całość- kliknij tutaj


Radny Paweł Michno zapomniał jednak, że to inicjatywa partii z której komietu startował w wyborach i którą reprezentuje w radzie miejskiej.

Skoro pomysły PiS są wg radnego kuriozalne i idiotyczne to może zrezygnuje z członkostwa?


zdjęcie- SuperNowości

W Kolbuszowej- Merry Christmas Everyone

W tym roku Kolbuszowska kolęda jest z lat '80. Ach te sentymenty ;)

Ogólnie chodzi oto , żeby znaleźć dziewczynę i pocałować ją przy blasku świecy pod jaką jemiołą.
Po porostu żeby mieć fun- w przyszłym roku, może nie być już tak wesoło. :(

Wesołych Świąt!








Opracowanie: Jarosław Mazur.
Śpiewają: Oliwia Nowicka z Ostrów Tuszowskich i Karolina Trojnacka z Weryni.

niedziela, 17 grudnia 2017

Alternatywy 4

Okazuje się, że udział w konkursie na dyrektora GOKSiR w Raniżowie bierze udział czwarta osoba.... Marlena Bogdan-Marut. Była naczelna Korsa Kolbuszowskiego jest naszym zdaniem  bezkonkurencyjna. Przemawia za nią nie tylko bogate doświadczenie zawodowe, ale także uroda, którą w Maglu zawsze podziwialiśmy.
Czyżby więc miejscowych konkurentów pogodziła kandydatura z zwenątrz?


Przedświąteczny tydzień zapowiada się więc niezwykle ciekawie, tym bardziej,  że pan Jarosław Mazur zapowiedział premierę tradycyjnej już kolbuszowskiej kolędy.
Ma być po angielsku, ze sztucznym śniegiem w atmosferze zadumy i refleksji. W Maglu obstawiamy Santa Claus Is Coming To Town.Byłby to (jakże) trafny komentarz do tego co będzie się działo w przyszłym roku w Kolbuszowej.



sobota, 16 grudnia 2017

Cicha woda (w Raniżowie) brzegi rwie

Wraz z redaktorami  z Loklanie24, oraz  Korso Kolbuszowskie, odtrąbilśmy pewną wygraną Dariusza Sobolewskiego w konkursie na stanowisko dyrektora GOKSi R.

Azaliż...

W Raniżowie nic nie jest jednak takie proste.Okazuje się, że były radny może mieć... kontrkandydata i to niejednego.

Nas w Maglu zainteresowała potencjalna  pretendentka która ma staż (z PUP) gdzie trzeba. Dobre nazwisko po mężu i jeszcze lepsze z domu.

Gdyby wystartowała sama, podejrzewalibyśmy w Maglu jakisik miejscowy nepotyzm albo co.

A tak Sobolewskim można to przykryć (kawał chłopa).

Dużo wyjaśni się więc w poniedziałek kiedy urząd ogłosi listę kandydatów.

Nam to wygląda na próbę sił- Grądziel- kontra przyszły układ "pisowców".

Jak mawiał  kancelrz Otto von Bismarck "Ludzie nie powinni widzieć jak robi się kiełbasę i politykę" .

Poseł Chmielowiec zarobiony jest

W Kolbuszowej panuje (jakże niesłuszna) opinia, że Nasz Umiłowany Poseł nic nie robi, tylko wsuwa pierogi na spotkaniach Kół Gospodyń Wiejskich.


Azaliż..

Zwolennicy partii Wolność zorganizowali w Rzeszowie heppening na któym pokazali efekty pracy  (miedzy innymi) posła Chmielowca.




Polscy parlamentarzyści wyprodukowali  w tym roku 35 tysięcy stron nowych ustaw.

Czyli Nasz Poseł musiał przeczytać 100 stron dziennie drobnego druku (a rok się jeszcze nie skończył). To 8 godzin samego  czytania codziennie. A gdzie przemyślenia? Nanoszenie porawek?
Hę?

A tu wypada jeszcze przyjść na strażacką potańcówkę w Kłapówce, wyjechać na jakie ważne spotkanie do Wietnamu.

Jak Pan Zbigniew znajduje na to wszystko czas?








piątek, 15 grudnia 2017

Wójt Grądziel zmieścił się w czasie


Dostałem odpowiedź od sekretarza gminy Raniżów pana Marka Margańskiego- dziękuję.

Szanowny Panie,
Pragnę poinformować że zachowany został termin jeśli chodzi o składanie ofert na stanowisko Dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Raniżowie. Zarządzenie w tej sprawie zostało opublikowane na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Raniżów w zakładce Przepisy prawne / Zarządzenia Wójta oraz w zakładce oferty pracy w dniu 4 grudnia 2017r. W tym samym dniu zostało wywieszone na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Raniżów. W załączeniu wydruki ze strony internetowej.
Ponadto informuję ze chcąc szerzej rozpropagować informację o konkursie ogłoszenie zostało opublikowane również przez Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Raniżowie.

Sekretarz Gminy Raniżów
Marek Margański


Wygląda więc na to , że strona BiP gminy ma błąd systemowy i dlatego podaje inną datę.
W Raniżowie jest to możliwe.



Wprawdzie dalej brakuje im te 9 godzin, ale powiedzmy sobie szczerze- przecież to tylko Raniżów.
Nie ma co się bawić w zegarmistrza, albo jakiego aptekarza.


Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko już dziś pogratulować panu Dariuszowi Sobolewskiemu wyboru na stanowisko dyrektora GOKSiR.

Gratulacje Panie Darku!Wszystkiego najlepszego na nowym stanowisku i w ogóle.Ze swojej strony mogę  zapewnić, że na pewno o Panu i GOKSDiR w Maglu nie zapomnimy.

Gdzie się śpieszy wójt Grądziel?


 Wójt Raniżowa Władysłw Grądziel ogłosiłbył  4 grudnia konkurs na stanowisko dyrektora GOSiR.
Termin skadania podań upłwa dzisiaj 15 grudnia, o godzinie 15.



Cool!

Pomyślmy- minimalny wymagany okres składania takich podań to 10 dni.Może być 2 tygodnie, 3 tygodnie, miesiąc, ale te 10 dni to minimum.Wójt się gdziesik śpieszy...
Policzmy na palcach:
15-4= 11 dni. Czyli wójt zmieścił się w tej ustawowej granicy z nawiązką.

Czytamy dalej...



Zaraz zaraz..... termin ten nie liczy się, przecież  kiedy takie pismo wójt sobie napisał tylko... od daty publikacji w BiP- czyli 5 grudnia.

15-5= 10 . Czyli wójt niebezpiecznie (dla siebie) ledwo ledwo... wypełnia dziesięciodniowy termin.

Dalej jest jeszcze ciekawiej...




Chwileczkę , chwileczkę..najkrótszą jednostką czasu (obliczeniową) jest "dzień", rozumiany jako doba liczona od północy do północy. Czyli termin składania ofert powinien upływać nie o 15, tylko o północy. Czyli urzędnicy wyznaczyli  termin o 9 godzin za krótki.


Nie tak szybko...  zgodnie z art 111 kc § 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.Czyli termin należy liczyć od 6 grudnia.

15-6= 9. Czyli wójt jest za krótki o dobę i 9 godzin.

Moim zdaniem termin sładania podań powinien być wyznaczony do 16 grudnia o północy. Ponieważ jest to sobota, dzień wolny od roboty w Raniżowie, powinien to być poniedziałek 18 grudzień- godzina już bez znaczenia.

Azaliż...
Ponieważ jestem tylko  po szkole zawodowy, więc nie wiem jaka jest praktyka samorządowa w obliczaniu terminów naborów na stanowiska urzędnicze (szczególnie w Raniżowie).
Mam jednak nadzieję , że radny Spaczyński, który jest z wykształcenia prawnikiem dokładnie to wyjaśni.

Wygląda bowiem na to, że całą procedurę trzeba anulować i zacząć od nowa.Można także (tu podpowiadam), przedłużyć termin składania podań  na przykład do 22 grudnia- bo to dzień moich urodzin. :) To jest jednak trochę ślskie.

Mile widziane są też uwagi kolbuszowskich urzędników, którzy kwestie ustawowych terminów mają w małym palcu  u nogi.






środa, 13 grudnia 2017

Stan wojenny w Kolbuszowej

Wiemy na pewno , że poseł Chmielowiec nikogo w stanie wojennym nie zastrzelił, bo "ma miękkie serce".

Dyrektor Bardan niewiele pamięta z tego okresu. Za to wie  dokładnie  jak wyglądał herb Kolbuszowej 100 lat temu, mimo iż sam pochodzi z Radomyśla.

Radny Józef Fryc taktownie milczy. Miejscowy opozycjonista pan Stanisław ostatnio zmienił zaś zdanie i twierdzi teraz, że byli nawet  i dobrzy milicjanci.

Radny Józef Rybicki nie ma nic do powiedzenia, bo był na szkoleniu w Moskwie.

A nas zaciekawiło , co robił w stanie wojennym burmistrz Zuba? Przeliczyliśmy w Maglu na palcach jego oficjalny życiorys i wyszło nam , że w tym czasie odbywał służbę  wojskową.
Też miał miękkie serce?

Ciekawe czy temat podchwyci moja ulubiona redaktor śledcza pani Lidia Wyzga.








wtorek, 12 grudnia 2017

Proboszcz Lucjan Szumierz lubi ludzi


Zawsze to podejrzewałem. ;)



Wiecej - kliknij tutaj

Po co burmistrzowi Zubie takie uprawnienia?


Cichaczem  (jak to w Kolbuszowej bywa) klepnięto uchwałę w Radzie Miejskiej w jaki sposób burmistrz może robić co mu się tam podoba.







Przesadzam? Zwykle rady miejskie dając burmistrzowi takie uprawnienia, nakładają na niego kaganiec finansowy.





W tym konkretnym wypadku jest to 100 tysięcy złotych.

Rady mogą też wymagać spełnienia konkretnych warunków.






Dlaczego Rada Miejska w Kolbuszowej pozbawia się swoich praw i daje takie szerokie uprawnienia burmistrzowi?

Azaliż...
W zeszłym roku, Rada Miejska dała baaardzo szerokie uprawnienia burmistrzowi w sprawie wymiany działki przy ulicy Wojska Polskiego na mieszkania w bloku na Jana Pwała II.
"Włodarz" porachował i wyszło mu 10 mieszkań. Dlaczego nie 15?Tego nie wiemy, bo rada pozwoliła burmistrzowi w tej sprawie na wszystko.
Na szczęście wyszły z tego nici. Niestety nie zainteresowało to mojej ulubionej redaktor śledczej Lidii Wyzgi z Korso Kolbuszowskie.

Co kroi się tą razą?


















poniedziałek, 11 grudnia 2017

Fifty Shades of Grzegorz Romaniuk


W Kolbuszowej toczy się zażarta dyskusja nad tym, co spotkało Grzegorza Romaniuka.  Jedni go żałują, odsądzając donosiciela od czci i wiary. Drudzy zacierają rece, że mu się wreszcie noga powinęła.Bóg nierychliwy... itp , itd.
Większość to jednak olewa, uważając niegłupio  że to tylko  typowe rozgrywki, przygrywki i pogrywki o władzę i pieniądze.

Fajnie, że Romaniuk od lat  za dramo  przed świętami robi za Świętego Mikołaja. Za to należy mu się szacunek.Należy jednak oceniać też to, co robi za pieniądze z naszych podatków.Tutaj idzie mu już znacznie gorzej.

Niedobrze o nim świadczy , że nie wiedział (jak twierdzi) iż szpital jest "mieniem powiatu". Jeśli wiedział, to jeszcze gorzej.Jak było?Robi to jakąś różnicę?

Swoją pracą społeczną zasłużył na to, żeby w tej sytuacji ktoś  wziął go na bok i powiedział w cztery oczy, że działa niezgodnie z prawem.Tu należy się zgodzić z krytakami... donosiciela.


Pamietać jednak należy, że wyborami  Romaniuk podpisał  porozumienie z Frycowymi , że razem będą działać w radzie powiatu i miasta, aby  wysadzić z siodła stare szczwane lisy.Z polskiego na nasze- obsadzić  stanowiska swoimi i takie tam inne.



Po ogłoszeniu wyników mu się odwidziało, dzięki czemu został wiceprzewodniczącym Rady Powiatu i prezesem Fundacji.Tutaj nie należy się więc dziwić tym, którzy się cieszą, że mu się noga powinęła.


Azaliż...
Odkąd odkryłem, że Mikołaj przynosi lepsze prezenty dzieciom, lepiej sytuowanych rodziców, ma u mnie przechlapane.



niedziela, 10 grudnia 2017

Błyskawiczna reakcja burmistrza Zuby


Narzekamy że kolbuszowskie urzędniki nieruchliwe takie jakieś som. Zanim co tam załatwią, to minie , ho, ho, - kilka lat.

Azaliż...
To ile psiczymy na wysepki na nowowyremontowanej  ulicy Jana Pwała II? Miesiąc?

I burmistrz Zuba znalazł rozwiązanie problemu.
Cool! Nie?
Dobra zamiana zawitała i do Kolbuszowy.



Po prostu zatrudni urzędnika, który zajmie się problemem dróg w gminie.
I jak tu nie być szczęśliwym (jak się załapie na taką robotę)?



Co ciekawe, w Kolbuszowej w naborach i konkursach na stanowiska urzędnicze, wymagają (jakiegoś tam- jakiego?) poziomu kultury osobistej. Dlaczego ten warunek pomijany jest w ościennych gminach?




sobota, 9 grudnia 2017

Korwin Mikke w Kolbuszowej- ten system trzeba zmienić


Na spotkaniu z europosłem Januszem Korwinem-Mikke, prezesem partii Wolność, tłumów nie było.Jednak jak na kolbuszowskie warunki ponad setka, głównie młodych osób, to jednak przyzwoity wynik.





"Korwin" to nie moja bajka, nie podzielam jego poglądów, jednak nie można przejść obok tego o czym mówi obojętnie.
Szczególnie jego analizy sytuacji bieżącej są niezwykle trafne.

Janusz Korwin-Mikke ubolewał nad tym , że w Polsce po '89 stworzono system w którym 95% ludzi, musi codziennie walczyć o życie. To zabiera im większość czasu i nie mają go, by bronić swoich ideałów.
Ludzi powyżej trzydziestki wciąga ten system.Pokornieją, szukają mżliwości awansu, lepszej pracy poprzez układy w ramach "obowiązującego" porządku.

Dlatego trzeba kształtować młodych ludzi zanim  wejdą w tryby tego systemu.Tu przypomnieli mi się Dorian Pik z Michałem Karkutem którzy 10 lat temu (jak ten czas szybko leci), chcieli rozwalić miejscowy układ władzy. I co? Spokój.

Z uwagą przysłuchiwał się temu z boku najmłodszy kolbuszowski radny-  Piotr Panek.
Może on się nie zestarzeje? :)

W potyczke słowną z Januszem Korwinem-Mikke wdał się miejscowy dyskutant pan Andrzej . Szło mu całkim nieźle i wytrzymał ponad 10 minut.To jest podobno nowy rekord województwa.


Trudno nie odnotować też , że główny organizator spotaknia w Kolbuszowej-  pan Sebastian Skrobacha, był niezwykle spięty i to na dwa guziki. ;)


zdjęcie- facebook


Kontak z członkami partii Wolność- Janusza Korwina Mikke w Kolbuszowej przez profil na facbooku- kliknij tutaj.
To dobrzy kandydaci na mężów. Zgodnie z linią parii kobity mają nie pracować zawodowo tylko siedzieć w domu i zajmować się wychowaniem dzieci.