czwartek, 10 maja 2012

Turbiny wiatrowe w Kolbuszowej - od poczatku

Z tego co powiedział burmistrz Zuba, na ostatniej sesji Rady Miejskiej wynika że;

Budowana jest jedna turbina wiatrowa w Weryni  przez pana Fitała.Inwestycja ta przeszła podobno (przypisek nasz) wszystkie,wymagane uzgodnienia. W Kolbuszowej Górnej ma ochotę postawić "wiatrak", pan Wrzask,ale nie poprosił nawet o wydanie warunków lokalizacyjnych.Po co więc radny Karkut napisał na swoim blogu ;niedługo ruszy budowa 65 metrowego wiatraka w Kolbuszowej Górnej?!

Osobnym problemem jest Farma wiatrowa "Wiktoria".Burmistrz z radnymi schowali tutaj głowę w piasek i  czekają na wynik "konsultacji" inwestora z mieszkańcami.Władze maja niby podjąć decyzje, zgodną z wola mieszkańców.
Taka jest teoria.W praktyce nikt nic nie wie, a radni sami "podbijają bębenek" puszczając w internecie nie sprawdzone plotki.Inwestor zamiast "konsultować" podpisuje z rolnikami umowy o dzierżawę,i drukuje w Korso nie podpisane artykuły sponsorowane.Niepokój ,podenerwowanie nas wszystkich wzrasta.
Dlaczego Burmistrz Zuba, nie powie o tym wszystkim w Korso?Czyżby pani Marlena gryzła?Jak konsultacje to konsultacje.Wykorzystajcie Korso,Przegląd Kolbuszowski,Ziemię Kolbuszowską,internet.... rozmawiajcie z nami.Pokażcie na jakiej podstawie pan Fitał dostał pozwolenie na budowę.Jak wygląda jego raport o oddziaływaniu na środowisko turbin wiatrowych.Kto ,co ,dlaczego i po co chce budować farmę wiatrową.
Jak jest wiarygodność finansowa firmy Aquilo?Jakie ma doświadczenie w prowadzeniu tego typu inwestycji?
Proste pytania na które nasi samorządowcy mimo prowadzonych konsultacji nie chcą odpowiedzieć.

P.s. Przepraszamy pana Stefana Wrzaska,za to że posądziliśmy go oto, że  w ekspresowym tempie załatwił sobie pozwolenie na budowę turbiny wiatrowej.Wygląda na to ,że nie jest to takie proste...przynajmniej dla niego.



10 komentarzy:

  1. Maglu, jesteś nieoceniony. Sprawa wyjaśniona i po krzyku. Nie mógł ktoś z urzędu tego jasno powiedzieć 2-3 miesiące temu i obyło by się bez nerwów?!

    Wynik "konsultacji" inwestora z mieszkańcami? Tzn. co inwestor ma zrobić? Referendum? Aby to było obiektywne to gmina powinna przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami bez udziału inwestora, bo ten może manipulować i stosować korzystne dla siebie socjotechniki. Wcześniej, przed właściwymi konsultacjami, może oczywiście, a nawet powinien informować nas o swoich zamiarach, urządzać na własny koszt pokazy, prezentacje, konferencje i przekonywać (bądź zniechęcać) do turbin.

    PS. BIP w gminie i starostwie szwankuje, nie przystaje do aktualnych przepisów. Będę o tym pisał jutro.

    OdpowiedzUsuń
  2. Inwestor wg słów burmistrza został zobowiązany do tego aby przejść od domu do domu i zebrać opinie mieszkańców na temat czy chcą aby powstały turbiny ,czy wręcz przeciwnie.To normalna praktyka którą się stosuje na świecie.Tylko że o tym powinien nas poinformować urząd oraz radni co najmniej pół roku wcześniej.Tymczasem Zuba milczy,Karkut straszy że już budują,a Opaliński zamknął bloga na 4 spusty.
    Jest to fatalna,zła polityka informacyjna naszych samorządowców.Prowadzi to do tak kuriozalnych sytuacji że na sesjach rady krytykowani są dziennikarze z imienia i nazwiska ,a także anonimowi internauci.;)
    Osobną sprawą jest turbina stawiana już w Weryni.Nie powinna tam powstać.Można tą inwestycje zatrzymać,podważając prawidłowość wykonania Raportu o wpływie na środowisko.Nikt w Kolbuszowej jednak tego nie zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Milczenie burmistrza Zuby jest zrozumiałe. Możliwości są dwie:

    a) albo jest zwolennikiem wiatraków - nie dopatrywałbym się tu jakichś sensacyj korupcyjnych, po prostu wiadomo, wieksze wpływy do budżetu to wiekszy zakres mozliwości samorządu przyszłej kadencji, a wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Zuba ma zamiar jakoś w nim uczestniczyć. Ale odzywanie się w tej sprawie nie ma wtedy sensu nie ma co nastawiać przeciwko sobie ludzi, tym bardziej, że od ich przekonania niewiele zalezy.

    b) czeka na reakcje ludzi i jak ona sie wyklaruje, wtedy sie ustosunkuje. Nie ma co robić sobie wrogów na wioskach, wystarczy poczekać, co wsie powiedzą i stanąć po stronie większości. Podobną taktykę przyjął poseł Chmielowiec.

    W tej sprawie zagadką jest natomiast gadatliwosc M. Karkuta. Nie wykluczam, że po kadencji w opozycji, jako polityk opcji rzadzącej popełnia podobny błądm jak fila w Ranizowie - to, co opłaca się w opozycji, czyli mówić dużo i ostro, nawet za cenę zrobienia sobie wrogów, szkodzi już przy władzy, bo praktyka samorżadowa pokazuje, że jako władza lepiej milczeć, czekać, co ludzie powiedzą i dogadywac się w kuluarach.

    OdpowiedzUsuń
  4. To że Karkut próbuje pisać, o tym co się dzieje to dobrze.Problem w tym że ma nikłą wiedzę o tym co naprawdę robi Urząd Miasta...jak zresztą większość radnych.Musi coś napisać na blogu,pisze to co wie ,a wie niestety niewiele.Na jego miejscu na spokojnie obiektywnie informowałbym tylko co robi burmistrz,oraz o tym co dzieje się w radzie.Po roku uznany byłbym za najlepiej pracującego radnego.I co miesiąc miałbym wywiad w Korso przeprowadzony przez samą naczelną panią Marlenę Bogdan.;)
    Oczywiście że Zubie ,Opalińskiemu,a nawet Chmielowcowi jest milczeć w sprawie wiatraków,co wcale nie oznacza, że jest to zgodne z naszym wspólnym interesem.Być może kryją się za tym jakieś pieniądze,prędzej drobne przysługi,kunktatorstwo,a najprędzej zwykła nieudolność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie pieniądze, a na pewno nie nieudolność. Tzn. jeśli patrzymy na polityka jako kogoś, kto ma działać dla naszego dobra, to może i tak. ale polityka jest sztuką zdobycia i utrzymania władzy. W sytuacji, gdy opinia społeczna jest niepewna należy przeczekać i nastawiać uszu. Albo puścić informację i badać reakcje - w ten sposób nie narażasz się wyborcom, a działasz po ich myśli. Ma to swoje plusy - w ten sposób najliczniejsza (lub najbardziej głośna) grupa mieszkańców ma wpływy na swoich polityków.
    Dla nas, mieszkańców to dobrze, że M. Karkut pisze - każda informacja jest dobra.Nie jestem natomiast pewien, czy opowiadając się po stronie inwestora nie odbiera sobie głosów na Górnej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Karkut dzień dzisiejszy ,ma raczej skromne szanse na przejście nawet w okręgu jednomandatowym.Za dużo sobie nagrabił i teraz "wiatraki" mogą go jako samorządowca wykończyć.

    Znam burmistrza małego miasteczka w którym rządzi od ponad 30 lat.Przed wyborami na tablicy ogłoszeń urzędu napisał: Jeśli nie chcecie mnie jako burmistrza to mnie nie wybierajcie.Dostał 80 % głosów.Facet jednak mówi o wszystkim,przekonuje do swoich racji,słucha jednak tego co mu mówią mieszkańcy....

    OdpowiedzUsuń
  7. ... co ciekawe facet odpowiada na emaile.

    OdpowiedzUsuń
  8. Magiel. Ty tak w ramach akcji ,,Bajkowe soboty'' Kuźni?

    OdpowiedzUsuń
  9. To sytuacja w jednym z miasteczek, na amerykańskim zadupiu.W Polsce nie mieści się to w głowie (jak widać) nawet poetom...

    OdpowiedzUsuń
  10. Stany Zjednoczone to taki dziwny kraj ,gdzie wszystko jest możliwe.
    http://www.huffingtonpost.com/2012/03/01/svante-myrick-ithacas-you_n_1313080.html

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.