Z tego co powiedział burmistrz Zuba, na ostatniej sesji Rady Miejskiej wynika że;
Budowana jest jedna turbina wiatrowa w Weryni przez pana Fitała.Inwestycja ta przeszła podobno (przypisek nasz) wszystkie,wymagane uzgodnienia. W Kolbuszowej Górnej ma ochotę postawić "wiatrak", pan Wrzask,ale nie poprosił nawet o wydanie warunków lokalizacyjnych.Po co więc radny Karkut napisał na swoim blogu ;niedługo ruszy budowa 65 metrowego wiatraka w Kolbuszowej Górnej?!
Osobnym problemem jest Farma wiatrowa "Wiktoria".Burmistrz z radnymi schowali tutaj głowę w piasek i czekają na wynik "konsultacji" inwestora z mieszkańcami.Władze maja niby podjąć decyzje, zgodną z wola mieszkańców.
Taka jest teoria.W praktyce nikt nic nie wie, a radni sami "podbijają bębenek" puszczając w internecie nie sprawdzone plotki.Inwestor zamiast "konsultować" podpisuje z rolnikami umowy o dzierżawę,i drukuje w Korso nie podpisane artykuły sponsorowane.Niepokój ,podenerwowanie nas wszystkich wzrasta.
Dlaczego Burmistrz Zuba, nie powie o tym wszystkim w Korso?Czyżby pani Marlena gryzła?Jak konsultacje to konsultacje.Wykorzystajcie Korso,Przegląd Kolbuszowski,Ziemię Kolbuszowską,internet.... rozmawiajcie z nami.Pokażcie na jakiej podstawie pan Fitał dostał pozwolenie na budowę.Jak wygląda jego raport o oddziaływaniu na środowisko turbin wiatrowych.Kto ,co ,dlaczego i po co chce budować farmę wiatrową.
Jak jest wiarygodność finansowa firmy Aquilo?Jakie ma doświadczenie w prowadzeniu tego typu inwestycji?
Proste pytania na które nasi samorządowcy mimo prowadzonych konsultacji nie chcą odpowiedzieć.
P.s. Przepraszamy pana Stefana Wrzaska,za to że posądziliśmy go oto, że w ekspresowym tempie załatwił sobie pozwolenie na budowę turbiny wiatrowej.Wygląda na to ,że nie jest to takie proste...przynajmniej dla niego.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Maglu, jesteś nieoceniony. Sprawa wyjaśniona i po krzyku. Nie mógł ktoś z urzędu tego jasno powiedzieć 2-3 miesiące temu i obyło by się bez nerwów?!
OdpowiedzUsuńWynik "konsultacji" inwestora z mieszkańcami? Tzn. co inwestor ma zrobić? Referendum? Aby to było obiektywne to gmina powinna przeprowadzić konsultacje z mieszkańcami bez udziału inwestora, bo ten może manipulować i stosować korzystne dla siebie socjotechniki. Wcześniej, przed właściwymi konsultacjami, może oczywiście, a nawet powinien informować nas o swoich zamiarach, urządzać na własny koszt pokazy, prezentacje, konferencje i przekonywać (bądź zniechęcać) do turbin.
PS. BIP w gminie i starostwie szwankuje, nie przystaje do aktualnych przepisów. Będę o tym pisał jutro.
Inwestor wg słów burmistrza został zobowiązany do tego aby przejść od domu do domu i zebrać opinie mieszkańców na temat czy chcą aby powstały turbiny ,czy wręcz przeciwnie.To normalna praktyka którą się stosuje na świecie.Tylko że o tym powinien nas poinformować urząd oraz radni co najmniej pół roku wcześniej.Tymczasem Zuba milczy,Karkut straszy że już budują,a Opaliński zamknął bloga na 4 spusty.
OdpowiedzUsuńJest to fatalna,zła polityka informacyjna naszych samorządowców.Prowadzi to do tak kuriozalnych sytuacji że na sesjach rady krytykowani są dziennikarze z imienia i nazwiska ,a także anonimowi internauci.;)
Osobną sprawą jest turbina stawiana już w Weryni.Nie powinna tam powstać.Można tą inwestycje zatrzymać,podważając prawidłowość wykonania Raportu o wpływie na środowisko.Nikt w Kolbuszowej jednak tego nie zrobi.
Milczenie burmistrza Zuby jest zrozumiałe. Możliwości są dwie:
OdpowiedzUsuńa) albo jest zwolennikiem wiatraków - nie dopatrywałbym się tu jakichś sensacyj korupcyjnych, po prostu wiadomo, wieksze wpływy do budżetu to wiekszy zakres mozliwości samorządu przyszłej kadencji, a wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Zuba ma zamiar jakoś w nim uczestniczyć. Ale odzywanie się w tej sprawie nie ma wtedy sensu nie ma co nastawiać przeciwko sobie ludzi, tym bardziej, że od ich przekonania niewiele zalezy.
b) czeka na reakcje ludzi i jak ona sie wyklaruje, wtedy sie ustosunkuje. Nie ma co robić sobie wrogów na wioskach, wystarczy poczekać, co wsie powiedzą i stanąć po stronie większości. Podobną taktykę przyjął poseł Chmielowiec.
W tej sprawie zagadką jest natomiast gadatliwosc M. Karkuta. Nie wykluczam, że po kadencji w opozycji, jako polityk opcji rzadzącej popełnia podobny błądm jak fila w Ranizowie - to, co opłaca się w opozycji, czyli mówić dużo i ostro, nawet za cenę zrobienia sobie wrogów, szkodzi już przy władzy, bo praktyka samorżadowa pokazuje, że jako władza lepiej milczeć, czekać, co ludzie powiedzą i dogadywac się w kuluarach.
To że Karkut próbuje pisać, o tym co się dzieje to dobrze.Problem w tym że ma nikłą wiedzę o tym co naprawdę robi Urząd Miasta...jak zresztą większość radnych.Musi coś napisać na blogu,pisze to co wie ,a wie niestety niewiele.Na jego miejscu na spokojnie obiektywnie informowałbym tylko co robi burmistrz,oraz o tym co dzieje się w radzie.Po roku uznany byłbym za najlepiej pracującego radnego.I co miesiąc miałbym wywiad w Korso przeprowadzony przez samą naczelną panią Marlenę Bogdan.;)
OdpowiedzUsuńOczywiście że Zubie ,Opalińskiemu,a nawet Chmielowcowi jest milczeć w sprawie wiatraków,co wcale nie oznacza, że jest to zgodne z naszym wspólnym interesem.Być może kryją się za tym jakieś pieniądze,prędzej drobne przysługi,kunktatorstwo,a najprędzej zwykła nieudolność.
Raczej nie pieniądze, a na pewno nie nieudolność. Tzn. jeśli patrzymy na polityka jako kogoś, kto ma działać dla naszego dobra, to może i tak. ale polityka jest sztuką zdobycia i utrzymania władzy. W sytuacji, gdy opinia społeczna jest niepewna należy przeczekać i nastawiać uszu. Albo puścić informację i badać reakcje - w ten sposób nie narażasz się wyborcom, a działasz po ich myśli. Ma to swoje plusy - w ten sposób najliczniejsza (lub najbardziej głośna) grupa mieszkańców ma wpływy na swoich polityków.
OdpowiedzUsuńDla nas, mieszkańców to dobrze, że M. Karkut pisze - każda informacja jest dobra.Nie jestem natomiast pewien, czy opowiadając się po stronie inwestora nie odbiera sobie głosów na Górnej.
Karkut dzień dzisiejszy ,ma raczej skromne szanse na przejście nawet w okręgu jednomandatowym.Za dużo sobie nagrabił i teraz "wiatraki" mogą go jako samorządowca wykończyć.
OdpowiedzUsuńZnam burmistrza małego miasteczka w którym rządzi od ponad 30 lat.Przed wyborami na tablicy ogłoszeń urzędu napisał: Jeśli nie chcecie mnie jako burmistrza to mnie nie wybierajcie.Dostał 80 % głosów.Facet jednak mówi o wszystkim,przekonuje do swoich racji,słucha jednak tego co mu mówią mieszkańcy....
... co ciekawe facet odpowiada na emaile.
OdpowiedzUsuńMagiel. Ty tak w ramach akcji ,,Bajkowe soboty'' Kuźni?
OdpowiedzUsuńTo sytuacja w jednym z miasteczek, na amerykańskim zadupiu.W Polsce nie mieści się to w głowie (jak widać) nawet poetom...
OdpowiedzUsuńStany Zjednoczone to taki dziwny kraj ,gdzie wszystko jest możliwe.
OdpowiedzUsuńhttp://www.huffingtonpost.com/2012/03/01/svante-myrick-ithacas-you_n_1313080.html