poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Nepotyzm kolbuszowskiego PiS-u.


Od kilku miesięcy krążą po Kolbuszowej plotki że burmistrz Zuba zatrudni  (na stałe) w urzędzie córkę starosty Kardysia.

TADAM...





Dziwne nie jest ,że pani Wojdyło była jedyną kandydatka spełniająca wymogi formalne na to stanowisko ,skoro zostały one pod nią sformułowane.

Na tym stanowisku powinien być zatrudniony budowlaniec z przynajmniej 5 -cio letnim doświadczeniem zawodowym,a nie ktoś kto ma 1 rok pracy związany z wykonywaniem zadań architekta.Ta zgrabna formułka powstała zresztą po to żeby ominąć fakt że ktoś nie pracował z zawodzie architekta nawet jednego miesiąca.Mam racje?

Czy taka osoba może więc dobrze wykonywać tak odpowiedzialne zadania jak:





Wątpię.

Wygląda na to ze panowie Zuba i Kardyś (jak  wieść gminna niesie ) wymieniają się uprzejmościami.Jeden zatrudnił bratanka,(>>kliknij tutaj<<) to drugi musi córkę.
Wszystko jest niby zgodne z prawem bo  ogłoszony został nabór, a że wymagania formalne zostały ustalone pod kandydata to już nikogo nie zainteresuje.

A może jednak (o święta naiwności) PiS zainteresuje się co dzieje się w powiecie/gminie gdzie rządzą jej przedstawiciele?A może PO  sprawdzi czy w prawidłowy sposób  formułowane są "wymagania formalne" w naborach organizowanych przez urzędników?


Warunki tego naboru powinien sprawdzić zresztą z urzędu szef Komisji Rewizyjnej pan Michał Karkut,  udzielający się w Platformie Obywatelskiej,będący  społecznym pracownikiem biura posłanki Krystyny Skowrońskiej.Powinien ,ale pewnie nie zrobi bo jak mnie poinformował inny stały bywalec Galicji -to kuzyn pani Wojdyło.
Najbardziej interesujące jest jednak milczenie szefa większości w radzie miejskiej,pana  Józefa Fryca, będącego (niby) w opozycji do burmistrza .




P.s.Jeśli w swoich przypuszczeniach się pomyliłem,to chętnie zamieszczę sprostowanie tego co napisałem, .





17 komentarzy:

  1. "przepisów z samorządu terytorialnego" typowe slangowo - urzędnicze wyrażenie dla miasteczka. A teraz bierzmy kamerę i kręćmy oburzony tłum zbierający się pod (przepraszam za wyrażenie)magistratem. Zbiegły się tutaj dwie sprawy: nepotyzm i obojętność. Do tego szczypta strachu, dwa kilo ignorancji, troszeczkę wódki. I mamy (uwaga - trudne słowo)apoteozę miasteczka. Zapomniałam o 99% obojętności :-) Niepotrzebne puste słowa to jest miasto Kolbuszowa.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Auto Cad????????????? znam jedna osobę z powiatu która to umie. Jak na razie bezrobotna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Chmielowiec!!! Co pan na to ??? A gdzie pracuje córka Chmielowca?

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Maglu ze piszesz o wszystkim takie informacje chce się czytac nie zamieszczasz tu bzdetow.. Nepotyzm był i będzie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Panie Posle Ozog. Czy istnieje coś takiego jak PiS w powiecie Kolbuszowskim??? Chmielowiec nie jest człowiekiem PiS- u. Chętniej otacza sie ludźmi z SLD, PO i PSL- u. Odcina sie całkowicie od jego zdaniem szkodliwego i nieslusznego działania posla Moskala przeciw Buremu(uważa, ze nie ma dowodów). Kardys jak widać dba o własne interesy. Jeśli jest formalnie struktura PiS to należy ja rozwiązać i odbudować na bazie wiarygodnych ludzi. Prawdziwi PiS-owcy są eliminowani przez grupę wzajemnych powiązań.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecież Frycki to ręka w rękę nasz najdroższy poseł Chmielowiec. Maglu o jakim PiSie ty bredzisz. Szef PiS-u poseł Ozog w ustach Chmielowca to wróg jego i Kardysia. Ci panowie nie przewidywali wzrostu sondaży dla PiS i nie wiedza jak wyjść z niezrecznej sytuacji, szczególnie po wygranej PiSu w sejmiku. Teraz próbują pozbyć sie Ozoga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecież wszyscy w Kolbie o nepotyzmie w : PiSie, PSLu, PO, SLD wiedza. Wiedza o intrygach tych roznych Ludkow: Fryce, Chmielowiec, Kardys, Zuba, Drausowna, Romaniuk i co z tego? Oni sie z tego śmieją i robią swoje. Jakoś cicho o remoncie chałupy Drausowny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Karkut. To ty tak napier...sz na wujka?

    OdpowiedzUsuń
  9. Na bip Dzikowiec jeszcze nigdy nie ukazała się żadna oferta pracy , bo Klecha przyjmuje samych przydupasów ,bez jakichkolwiek konkursów.

    OdpowiedzUsuń
  10. Macie taki burdel w tej Kolbuszowej, gorszy nawet niż w Raniżowie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odczepcie się od Raniżowa, wąchajcie raczej swoje smrody

      Usuń
  11. To jest straszne. Tak działa nabór do pracy w niemal każdej państwowej "firmie"... I co tu zrobić? A oni się w oczy śmieją!

    OdpowiedzUsuń
  12. Taaak.Do kosiarki należałoby zatrudnić architekta.A tego od kosy(mimo,że go szanuję,bo wolę z nim wypić piwo niż z nie jednym Maglowym chlapaczem) do magistratu.POLSKA to jest pikny KRAJ.U nas w CHICAGU samo sie układo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo piękny kraj pod warunkiem że masz w rodzinie posła,starostę ,albo burmistrza.

      Usuń
  13. Maglu/Wiącku a teraz napisz o Swojej córce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chlapu,chlapu,byle jaku ale chlapu,chlapu,chlap.

    OdpowiedzUsuń
  15. hehe... gdyby prześwietlić, szkoły, przedszkola, nawet pomoc społeczną w tym mieście okazałoby się większość stanowisk to po znajomości albo rodzina albo dalsza rodzina... a ja wiem o czym piszę. Tu nawet przetargi i sprzedaże nieruchomości to kolektyw! I co ja mogę zrobić, podpalić się drodze protestu pod starostwem? Stara postkomuna dalej rządzi, niestety ale to są FAKTY!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.