poniedziałek, 4 września 2017

Festiwal krawaciarzy

Żeby nie było, że nie potrafię się do wszystkiego przyczepić . ;)

Koncert jak koncert, był nawet na niezłym poziomie. Nie moje klimaty, ale zawsze to lepiej niż młócka do pirwszy w nocy  na "Szpinaku".


Atoli...otoczenie jednak jakieś takie nie takie.

Po jaką cholerę tam  krawaciarze?




zdjęcie- UM Kolbuszowa
Ja rozumiem. W przyszłym roku wybory, należy się pokazać, na bogato,  są jednak granice których nie wypada przekraczać.

8 komentarzy:

  1. Urodziny Rubika i bez qrwata? Magiel jesteś głupi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie tak było.Uhonorowanie sprawiedliwych wśród narodó świata, zamieniło się w urodziny Rubika i promocję samorządowców.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że Zuba nie przyszedł jak zwykle z reklamówką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno miał, tylko Monika go przekonała, że nie wypada.

      Usuń
    2. Już nie rób z Moniki kogoś kto wie aż tyle :)

      Usuń
  4. Podziękowań nie było końca ze strony burmistrza, tak lubią w tym urzędzie.
    Dobrze nie wpuścili króla ze starostwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Spece od nagłośnienia spieprzyli robotę. Z przodu za głośno - z tyłu nic nie było słychać. Teraz już rozumiem że koncert miał być dla tych pod krawatami .

    OdpowiedzUsuń
  6. najbardziej podobalo mi sie jak Rubikowi kazali przeczytac podziekowanie dla pana Romaniuka za zorganizowania oraz za finansowanie calego koncertu !!!!brawo panie Bogdanie nie wiedzialem ze jest pan taki hojny :))))) koncert fajny ale ta parodia polityczna na koniec wszystko spieprzyla .tyle w temacie

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.