Teraz wiemy kto czyta nas z zapartym tchem w Tarnobrzegu (dzień dobry ;) )
9 sierpnia w MDK o godzinie 13 rozpocznie się sesja Rady Miejskiej w Kolbuszowej.Nasza przyszłość zależeć będzie od decyzji radnych, które podejmą w ciągu najbliższych kilku tygodni.Jako mieszkańcy mamy prawo i obowiązek zadawać pytania na temat nie tylko planowanych farm wiatrowych.Powiedzmy radnym,burmistrzowi o swoich obawach,dyskutujmy,spierajmy się na fakty.Wymagajmy rzetelnych odpowiedzi.To miasto,ta gmina są naszą wspólną własnością.Radni,burmistrz,urzędnicy sprawują władzę tylko i wyłącznie w naszym imieniu.
Przyjdźmy chociażby tylko po to, aby swoja obecnością wesprzeć tych którzy nie boją się myśleć i mówić.
Przyjdźmy chociażby tylko po to, aby swoja obecnością wesprzeć tych którzy nie boją się myśleć i mówić.
Ale nie jestem jedyny....
Boże Święty co to ma być? Stronę tą pokazała mi kumpel którego odwiedziłem i przeczytałem wpisy o wiatrakach z kilku miesięcy.
OdpowiedzUsuńMieszkałem w Holandii 6 lat i wiatraków widziałem potworne ilości.
Holendrzy mają zajoba na punkcie EKO. O odnawialnych źródłach energii uczą się w podstawówce. Od lat inwestują w rozwiązania ekologiczne i właśnie w wiatraki.
Skąd autor tej strony bierze, te nierzetelne informacje? Polska to ciemnogród na tle Holandii. Pewnie będziecie wspierać budową konwencjonalnych elektrowni i truć wszystko spalanym węglem.
Brawo!
To w końcu tę stronę pokazał Ci kumpel czy kumpela? Z Twojej wypowiedzi nie wynika to jednoznacznie: "pokazała mi kumpel". Chyba że to kumpel, który kiedyś byś kobietą albo kobieta, która kiedyś była facetem. Nie krępuj się! :-) A tak - Polska na tle Holandii to rzeczywiście ciemnogród - nie zalegalizowano u nas aborcji (z wyjątkiem trzech punktów), eutanazji, prostytucji, narkotyków... Byłem w Holandii i widziałem tam rzeczywiście mnóstwo turbin wiatrowych, ale znajdowały się one kilka kilometrów od domów czy zabudowań gospodarczych. U nas chcą stawiać w odległości ok. 500 m. W dodatku nie wiadomo co - coraz częściej mówi o wyeksploatowanych turbinach, które powinny znaleźć się na śmietniku, ale przecież żyjemy w Polsce, gdzie przekręt na przekręcie. Śmiech! I to pusty! Chłopie, dorośnij.
UsuńTylko idiota wierzy w te stare niewydajne turbiny. Przestańcie ludziom kit wciskać że byłyby montowane stare rupiecie.
OdpowiedzUsuńJak byłeś w Holandii to nie mogłeś nie widzieć turbin oddalonych kilkaset metrów od szkół i osiedli. No chyba że tylko palcem na mapie podróżujesz :)
Chłopcze, zabierz wiaderko i łopatkę, i udaj się do piaskownicy. Twoja argumentacja: "Tylko idiota wierzy w te stare niewydajne turbiny", to żadna argumentacja, tylko emocjonalny bełkot. Mógłbym, idąc Twoim torem myślenia, powiedzieć: "Tylko idiota wierzy, że będą u nas montować nowoczesne turbiny" - głupie, żałosne i obrażające innych ludzi. Po co? W Weryni będą montować turbiny, który były już eksploatowane. Mało tego - modele, które chcą tam montować, od wielu lat nie są produkowane, wystarczy troszkę poczytać, zapewniam to nie boli, a przynosi mnóstwo korzyści. :-) Idąc dalej, w pierwszym poście napisałeś: "Mieszkałem w Holandii 6 lat i wiatraków widziałem potworne ilości". Zgadza się - są tam potworne ilości wiatraków - zresztą bardzo pięknych, w kolbuszowskim skansenie też są drewniane wiatraki, nawet typu "holender". Cieszy mnie fakt, że można Cię wyedukować, po moim poście zacząłeś używać stosownej terminologii! Brawo! :-) I jako żywo, będąc w Holandii, nie widziałem farm wiatrowych wybudowanych pod nosem mieszkańców, może popełniłem błąd i nie używałem metra do pomiaru odległości, ale mógłbym przysiąc, że były to odległości kilometrowe. :-) Poza tym w roku 2013 ma wejść w życie ustawa regulująca odległość farm wiatrowych od zabudowań. Ma ona wynosić od 2000 do 3000 m. Są to regulacje Unii Europejskiej. Ciekawe dlaczego wprowadzają tego typu zapis? :-))) Pozdrawiam!
UsuńW Holandii obowiązują teraz nowe przepisy, gdzie minimalna odległość od zabudowań ma wynosić 1900 metrów.
UsuńChcemy tego samego w Kolbuszowej.Tylko tyle i aż tyle.
A kto odbierze taką budowlę wybudowaną niezgodnie z projektem?
OdpowiedzUsuńCzy zastanawialiście się nad tym chociaż przez chwilę?
Przykładem niech będzie nadajnik GSM. Jeśli zamontowane zostałtby anteny nie spełniajace norm i niezgodne z projektem to nie dopuszczone byłoby to do użytku.
Podobnie rzecz się ma co do wiatraków. Z tą jednak różnicą, że stare turbiny nie były tak wydajne i odbiorca energii (np Widełka) nie podpisze umowy na coś takiego. Skoro ma płacić za energię to o określonych parametrach.
dziwne ma tu ktoś podejście do tematu. No chyba, że Widełka również wg przedmówcy jest skorumpowana. Ale na takie rozumowanie nie ma mocnych.
Pozwolenie budowlane nie obejmuje sprawdzenia takich parametrów jak poziom hałasu ,itp itd ponieważ burmistrz zwolnił inwestora z z obowiązku wykonania "Raportu oddziaływania na środowisko",oraz nie zmusił go do wykonania określonych badań.Oznacza to ,że dopiero po uruchomieniu turbin będzie można sprawdzić (na nasz koszt) czy przekraczają one normy ochrony środowiska.
UsuńDlaczego więc wydano pozwolenie ,skoro nie wiadomo jak będzie to wpływać na nasz ekosystem?
Załóżmy że będzie to wyło jak jasna cholera,podobnie jak dymi komin pewnej kotłowni w środku miasteczka....warto myśleć.
A co ma Widełka do Weryni, gdzie już powstaje farma wiatrowa, na której będą montowane stare turbiny?
OdpowiedzUsuńFarma wiatrowa w Weryni na granicy Kolbuszowej Górnej i Wojkowa(5-7 turbin o wysokości całkowitej do ok. 100m, moc zespołu 2MW. Inwestor: P. H. U. FITCOM Krzysztof Fitał, ul. Grabieniec 18/18, 91-149 Łódź. Położenie/działka: 1388, 1389, 1392/2, 2576, 2577, 2578, 2601, zobacz na mapie - Geoportal. Źródło: UM Kolbuszowa, Kolbuszowa24.net, Mój kawałek internetu, Magiel Kolbuszowski.
Decyzje wydano w 2009 roku.
"A kto odbierze taką budowlę wybudowaną niezgodnie z projektem? Czy zastanawialiście się nad tym chociaż przez chwilę?" - przestań pitolić, jakbyś nie wiedział, w jakim kraju żyjemy.