Dyrektor Sitko kolejny raz zmienił wersję wydarzeń które działy się wokół koncertu zespołu Braci Figo Fagot.
Przypomnijmy, że w pierwszej twierdził że z koncertem nie ma nic wspólnego, ponieważ nie jest derektorem MDK,a za wszystko odpowiada Dorian Pik i jego należy targać za uszy.
W drugiej że koncert się nie odbędzie ponieważ organizator (czyli Dorian Pik) nie jest wstanie przynieść mu do MDK przez 4 dni papierów mimo iż mieszka dwie ulice dalej ponieważ jest bardzo ślisko.Prawdopodobnie w MDK nie mają faxów ,ale to już inna sprawa.
Najciekawsza (naszym zdaniem ) jest jednak wersja trzecia wydarzeń
opublikowana (a jakże) na głównej stronie Domu Kultury.Otóż koncert
Braci Figo Fagot się nie odbędzie ponieważ... ojciec szanownego
dyrektora Sitki tak złoił mu tyłek że (jak sam pisze) siedzenie sprawiało mi wyraźną przykrość, a uszy miałem w kolorze tak wtedy popularnego czerwonego sztandaru.
Dyrektor po prostu niedwuznacznie dał do zrozumienia ,że powodem całej
afery jest to, że tato organizatora koncertu pan Wojciech Pik nie używał
pasa (skórzanego) w wychowaniu swojego syna.
Czyli całą sprawę sprowadził do tego że winne aferze jest fatalne wychowanie młodzieży ,która nie ma za grosz szacunku do tradycji ,(w jego wersji) Władka Pogody z pasem skórzanym.
W dalszym ciągu jednak pozostają tajemnica pobudki, dla których sam dał pozwolenie na organizacje tego koncertu w MDK.O tym przeczytamy zapewne w czwartej wersji wydarzeń na którą z niecierpliwością czekamy.
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajna historia.Tyle lat kto tego napisu przechodziłam i nie wiedziałam kto go wymalował.
OdpowiedzUsuńale wyczyn hehe, porażka :-D
OdpowiedzUsuńFigo-Fago to Wiącek z Maciągiem udający anonima Magla
OdpowiedzUsuńTrollujesz tak od miesiąca pisząc po kilkanaście razy dziennie.Czy mógłbyś jednak jakoś swoją niezłomną pewność uzasadnić?Było by to ciekawe ,jak myślę nie tylko dla pana Maciąga ,który też ma swojego żelaznego kandydata na Magla.
UsuńP.s. Wulgaryzmy jednak sobie daruj.
Ja mysle, ze pan Maciag to ma w dupie ta "polityczke" uprawiana na tym czy innym blogu, robiac swoje wkurza sie bo jest blokowany ponoc we wlasnej pracy. A Wiacek to chyba nie ma czasu, bo musi liczyc swoje kabelki
OdpowiedzUsuńWiącek w godz.pracy w urzedzie sprzedaje u siebie w sklepie.Mieliśmy posiedzenie komisji na ,którym miał przekazać informację a jego nie ma i nie ma,w końcu znaleźliśmy go w jego sklepie
OdpowiedzUsuń