Urodzony 4 marca 1941 r. w Ostrowie Wielkopolskim. Tam szkoła podstawowa i średnia.
Rok orientalistyki w Krakowie (języki perskie), rok Seminarium Duchownego w Poznaniu
i Katolicki Uniwersytet Lubelski (filozofia ze specjalizacją psychologia).
Gdyby jeszcze raz żył, do seminarium jeszcze raz by poszedł i jeszcze raz wystąpił.
Napisał nawet wiersz o naszym miasteczku-do dzisiaj aktualny.
Szedłem do was z pól ojczystych
Kołysała mnie piosneczka
i skrzypica tanecznica
i lipowa kolebeczka
I pastuszek na ligawce
przez te łąki z babim latem
gra i wiąże koniec pieśni
z tamtym
lepszym, bożym światem
I te wierzby i te chaty
strzechą kryte niby wąsem
i śniegu białe łaty
i te malwy niby pąsem
Chrystusiki frasobliwe
brzozy płaczą przy ruczaju
a Anioły złotopióre
Anioł Pański grają, grają
Rolnik orze
księgi wieszcza już zbłądziły pod powały
Konik nóżką
ułan dziewczę
a skroś tęczy orzeł biały
Jeleń pasie się w gaiku
a nad stawem dwa łabędzie
I tak dobrze
i tak cicho
i tak, kurwa, zawsze będzie?
Kołysała mnie piosneczka
i skrzypica tanecznica
i lipowa kolebeczka
I pastuszek na ligawce
przez te łąki z babim latem
gra i wiąże koniec pieśni
z tamtym
lepszym, bożym światem
I te wierzby i te chaty
strzechą kryte niby wąsem
i śniegu białe łaty
i te malwy niby pąsem
Chrystusiki frasobliwe
brzozy płaczą przy ruczaju
a Anioły złotopióre
Anioł Pański grają, grają
Rolnik orze
księgi wieszcza już zbłądziły pod powały
Konik nóżką
ułan dziewczę
a skroś tęczy orzeł biały
Jeleń pasie się w gaiku
a nad stawem dwa łabędzie
I tak dobrze
i tak cicho
i tak, kurwa, zawsze będzie?
Wreszcie znalazłem ten wiersz. Czytałem go ponad 40 lat temu i nawet jakiś czas miałem zachowany wycinek z gazety. Nie pamiętam dokładnie w którym roku ale w latach 1968 -1974 był drukowany w POLITYCE lub KULTURZE przy okazji felietonu, o ile dobrze pamiętam Daniela Passenta, na temat występów SILNEJ GRUPY POD WEZWANIEM w Radomsku. Deklamacja tego wiersza, jako niecenzuralnego, miała spowodować zawieszenie działania GRUPY i zakaz występów. Tylko z tego co pamiętam autorstwo wiersz było przez felietonistę przypisane malarzowi i poecie Jerzemu Dudzie-Graczowi.
OdpowiedzUsuńW efekcie pojawił się dwuwiersz:
Bądź pochwalone miasteczko Radomsko,
w którym niejeden idol się omsknął. :)
Zapraszam do dyskusji. Może ktoś coś dorzuci na ten temat Zbyszek Wierucki zmw@autograf.pl