Trzy tygodnie temu odbyły się zawody motocrosowe po których stadion wygląda jak pobojowisko. Wszędzie pozostawione taśmy zabezpieczające, powywracane drzewa, rozjeżdżone ścieżki.
To nie jest miejsce na takie imprezy.
Łysa Góra, magiczne miejsce dla wielu Kolbuszowian niszczeje coraz bardziej. Osuwa się , a niezabezpieczone drzewa się wywaracają. Podobno rosnące tam dęby, o które nikt nie dba, mają skończyć jako stylowe meble w domu jednego z kolbuszowskich notabli.Coś w tej plotce jest chyba na rzeczy , bo te drzewa lada miesiąc , tydzień, spadną i nic nie robi się aby temu zapobiec.
Stadion należy do miasta, fundacji jest tylko użyczony.Może więc burmistrz Zuba przejdzie się po systematycze dewastowanym stadionie i prawidłowo zadba o to miejsce?
![]() |
zdjęcia- facebook- Marcin Micek |
Więcej zdjęć - kliknij tutaj
sie czepiasz ! impreza byla, ludziska zadowolone, Romaniuk z burmistrzem na scenie znow paradowali , olac te pare krzaczkóf
OdpowiedzUsuńWidać gospodarską rękę nowego Prezesa.
OdpowiedzUsuńMagiel co się czepiasz Mikołaja. Niedługo śnieg wszystko zasypie, a na wiosnę podgnije. Resztę kwiatki zasłonią. A jaka oszczędność na Fundacji. Tak dobrego gospodarza to tam nie było.
OdpowiedzUsuńGospodarza widać i w mieście naprzeciwko siedziby posła i teraz tu.
OdpowiedzUsuńKtoś pisze o dębach ,a nie ma pojęcia skąd i kiedy się tam wzięły, ale na pewno go przeżyją.
OdpowiedzUsuństadionowe dęby
OdpowiedzUsuńo
OdpowiedzUsuń