Właściwie wszytko wiadomo, oprócz tego kto zostanie wiceprzewodniczącym rady z "opozycji". Tu żelaznym kandydatem jest od zawsze były milicjant Józef Fryc.
Nie wszystkim się to podoba i padały różne kandydatury, tylko po to, aby Józek wszystko wie został tylko szeregowym radnym.
Padło na Krzysztofa Wójcickiego, któremu doradza mama z Caritasu.
Azaliż... jak podsłyszelśmy w Galicji , dla wywarcia pozytywnego efektu, pan Józef ma przyjść z gruzem jaki dostał od Korso Kolbuszowskie.
Podobno, są to kawałki pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej, który stał kiedyś na kolbuszowskim rynku.
Jakby na to nie patrzeć, dzisiaj dowiemy się, czy idzie (troszeczkę) nowe, czy dalej jedzie stare.
W Dzikowcu mówią że jak Józek nie zostanie to Jasiek na znak protestu nie weźmie trzymiesiecznej odprawy która mu się należy.
OdpowiedzUsuńNiby czego Basia by miała nie zostać.Tylko ona jedna nazywała całe życie Józka h.ujem s.urwy.synem za to dostała od niego jedynke a teraz poparcie na wiceprzewodniczacego.Wiecie juz jak traktować Józka żeby wam załatwił wszystko? Bierzcie przyklad z Basi.
OdpowiedzUsuńW powiecie mówią,że radni powiatowi zrezygnowali ze swoich 5 letnich diet na poczet odpraw starostów.
OdpowiedzUsuńJózek wszystko wie i wszystko widzi bo do dziś jago baner zaśmieca ulice na trasie do Rzeszowa tak samo jak Karkuta plakat.Coś ich jednak łączy, sprzątać po sobie sie nie chce.
OdpowiedzUsuńFryc nie roztaje się z tą nagrodą ani na chwilę, nawet z nią śpi.
OdpowiedzUsuńBardzo płytka ironia Maglu
OdpowiedzUsuńJózek oddej wentyl,oddej alubit,oddej gruz ten gminny,a i oddej medal "Zasłużony dla Kolbuszowej". Frycu dotarło co z siebie zrobiłeś?
OdpowiedzUsuń