poniedziałek, 30 marca 2020

Kardyś, Zuba i Chmielowiec na kwarantannie


Starosta uspokaja, żeby nie panikować i przy robieniu zakupów mieć rozum.

Azaliż... urzędnicy starostwa pochwalili się zakupem 900 litrów płynu dezynfekującego.



Przecież tego wystarczy tylko na tydzień.

Mamy się bać?

Inna sprawa, że 80% przejdzie ten wirus jak katar.Ludzie którzy nie są w grupie ryzyka powinni normalnie pracować. Resztę poddać kwarantannie i przejdziemy przez to bagno suchą nogą.
Przecież jak zamkniemy w domach na 2 miesiące Kardysia, Zubę i Chmielowca, to nic wielkiego się przecież nie stanie.


15 komentarzy:

  1. Ale bedzie sterylnie w starostwie. Jalowe mozgi beda miec

    OdpowiedzUsuń
  2. Duża część mieszkańców powiatu przeszła dziwną wersję *grypy" już w lutym.
    Co to było?
    Dziwne objawy typu bóle mięśni i stawów , niewielka gorączka,czasem rozwolnienie, senność. Mijała po kilku dniach.
    Ktoś to badał? Sprawdzał?
    Są jakieś statystyki?
    Co na to Sanepid?
    Może jesteśmy już po , a nie przed?
    Oby po.
    Wtedy samorządowcy niech się dezynfekują.
    Bo tylko to potrafią.

    OdpowiedzUsuń
  3. TO zależy: nie będzie poświęceń, wręczania sztandarów i medali, pierogów, kapusty...

    OdpowiedzUsuń
  4. Skończ waść wstydu oszczędź

    OdpowiedzUsuń
  5. A te 20% społeczeństwa które przejdzie trochę gorzej albo umrze to kto konkretnie bo nie wiem czy się załapałem do tych lepszych czy gorszych. Przestań chłopie forsować głupie teorie i wróć do ośmieszania lokalnej władzy bo tylko to Ci wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy do wyboru.Posadzić na kwarantannę wszystkich,albo tych którym realnie ten wirus zagraża. Czy nie jest tak, że strzelamy z działa do myszy?

      Usuń
    2. W Hiszpani zmarł trener piłkarski w wieku 21 lat. Według Ciebie nie powinien być w kwarantanie. Zmarł bo nie wiedział, że ma inną chorobę (białaczkę) którą zdiagnozowano po śmierci spowodowanej koronawirusem. Może mógłby się leczyć gdyby nie epidemia. Ilu młodych ludzi nie ma zdiagnozowanych chorób. Ilu dowiedziałoby się dopiero tuż przed śmiercią o tym. Wiem, że będziemy mieć recesję i wielu ludzi będzie bez pracy, ale lepiej żyć biednie niż w ogóle. Druga sprawa wirusy mutują - dziś zabija głównie starych jutro może być odwrotnie patrz na epidemię "hiszpanki".

      Usuń
    3. Zgadza się, takich jednostkowych przykładów można znaleźć więcej.Można też się zastanowić, ilu ludzi umrze ponieważ z powodu potężnego kryzysu ekonomicznego nie będzie miało dostępu odpowiedniego leczenia.Od rządzących oczekuję, że dobiorą środki prewencji odpowiednie do sytuacji.Moim zdaniem wybrano terapię która spowoduje znacznie większe "straty ludzkie".

      Usuń
    4. Niekoniecznie, nikt nie wie jak będzie się rozwijać epidemia. Jeżeli uda się szybko opanować sytuację (dzięki "drastycznym" środkom)za trzy miesiące może być duże odbicie w gospodarce i wszystko szybko wróci do normy(wariant optymistyczny nazwijmy go "rządowy") Czego sobie i Państwu życzę.

      Usuń
    5. Jeśli... powstrzymać to może tylko lato i słońce. Jednak problem wróci ze zdwojoną siłą w jesieni.Szczepionki,nowe leki będą tu pomocne, kogo jednak na to będzie stać po 3 miesiącach zastoju w gospodarce?
      To już nigdy nie wróci do normy.Trzeba już teraz wypracować sposoby funkcjonowania zmienionym świecie pełnych potencjalnych epidemii.
      To dopiero początek.

      Usuń
    6. Ten , który uważa , że zna się na wszystkim to geniusz albo idiota.
      Magiel zastanów się.

      Usuń
  6. Wysoka temperatura powyżej 20 stopni jedynie osłabia namnażanie się wirusa ale go nie zabija - to nie jest grypa. Żeby wirus powrócił na jesień musi być osoba która będzie zarażać, czyli na nowo pacjent "zero". Wirus przenosi się bezpośrednio z człowieka na człowieka. Dlatego tak ważne jest żeby zdusić go w zarodku póki się zabardzo nierozprzestrzenił. Na szczepionkę bym nie liczył. Co do przyszłości raczej będzie nieciekawa jeżeli nic nie zmieni się w myśleniu rządzących (napewno nie w głowie Adriana ale chodzi o czołowe mocarstwa) Wraz z ocieplaniem się klimatu pojawią się nowe nieznane i mocniejsze cholerstwa (ten to mały pikuś) Ci wszyscy szarzy ludzie którzy dziś narzekają za rok pewnie zapomną o epidemi i dalej będą robić te same głupoty bez zastanawiania się o przyszłości. To samo jest z ocieplaniem się klimatu. Teraz przynajmniej planeta odetchnie od tych głupich samolotów i latania za kilka złotych na weekend na drugi koniec Europy żeby wrzucić selfie na fejsa. To głupota nas zabija a nie wirus.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ty Magiel pracujesz, czy się dekujesz?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak w wielu sprawach można się z Maglem zgodzić, tak niekoniecznie w tej materii. Powstrzymać wirusa może przede wszystkim i w pierwszej kolejności przerwanie transmisji, czyli ograniczenie kontaktów i siedzenie w domu. Ktoś już słusznie powiedział, że gospodarkę można przywrócić, ale ludzkiego życia nie. Zresztą im intensywniej będzie ograniczana transmisja wirusa tym szybciej istnieje opcja powrotu do "normalności". Kto może pracować zdalnie już tak pracuje. To jaki będzie scenariusz na jesień jeszcze czas pokaże. Jak na razie trzeba przeżyć kwiecień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za to paliwo tanie, nic tylko jeździć. Żarcik.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.