Tak jakby nie było kryzysu ekonomicznego spowodowanego nadmierną paniczną reakcją na koronowirusa.
W porządku obrad brakuje nam przede wszystkim informacji skarbnika o stanie budżetu . Jakie straty finansowe ponieśliśmy dotychczas, jakie poniesiemy w bliższej i dalszej przyszłosci?Na nasze oko jest to już kilkaset tysięcy złotych, a skończy się na kilku milionach (w wariancie optymistycznym).
Odpowiedzialne samorządy przygotowują się do cięć w budżecie. Rezygnuje się , zamraża się inwestycje, ogranicza zajęcia dodatkowe w oświacie, zmniejsza się zatrudnienie, ogranicza płace itp itd.
U nas o tym burmistrz nie myśli, bo... nasza chata z kraja?W razie czego podniesie się podatek od nieruchomości i... zapłacimy za tą nieodpowiedzialność z własnej kieszeni.
Azaliż... w budżecie wisi w dalszym ciągu "Monografia Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy" za drobne 70 tysięcy złotych. Czy naprawdę jest nam (teraz) ta książka niezbędna?
Czy nie mogą napisać jej miejscowi historycy za darmo?W radzie miejskiej jest ich na przykład troje- Michno, Kaczmarczyk i Szafraniec.

Co do monografii Kolbuszowej. Skoro przygotowuje jej napisanie i wydanie dyr. Jagodziński z dyr. Bardanem, to pewne jest, że będzie taka sama jak herb Kolbuszowej. Ten z 2000 roku. A jaki jest herb każdy widzi. Polecam gorąco artykuły p. Popka Benka. Pisał o naszym herbie w Przeglądzie Kolbuszowskim.
OdpowiedzUsuńPrecz z rękami tych panów od pisania monografii naszego miasta.
oj magiel. Populizm mocno.
OdpowiedzUsuń1. Dlaczego radni, albo ktokolwiek, ma pisać monografię za darmo?
2. To, że ktoś ma magistra z X to nie znaczy, że specjalizuje się konkretnie w X i jest zdolny zrobić coś sensownego w temacie X. Serio.
3. 70k brutto to w kontaktach B2B są grosze. Jak robisz na linii to może i duża kasa. Z tego co sam kiedyś pisałeś miało to być zlecone jakiejś znanej w środowisku historycznym osobie z Krakowa. Ja wiem, że na wiochach pracy umysłowej się nie szanuje i takie monografie to ze szwagrem w weekend się pisze.
Jednak rzeczywiście, projekt można przełożyć.
Lubię odwiedzać małe lokalne muzea w dziurach takich jak Kolbuszowa.Prowadzą je wolontariusze po siedemdziesiątce, to prawdziwe kopalnie wiedzy o regionie.Zawsze na honorowym miejscu książki o historii miejsca napisane przez lokalnych autorów.Może i czasami koślawie, ale to jest ich, ich własne.
UsuńWynajmowanie jakiejś "sławy" aby napisała historię dziury w której 90% mieszkańców, nie przeczytało w ostatnim roku żadnej książki, jest po prostu idiotyczne.
Za darmo w tych czasach to się nawet do kibelka nie chodzi. 2 zł trzeba zapłacić.
UsuńSą rzeczy których nie wypada robić za pieniądze.
UsuńChcieli chociaż raz zrobić coś nie na odpierdol i zlecić komuś rozsądnemu to źle. Może i wymysły amatorów są super lokalne i och ach jednak kończy się to kwiatkami o lasowiackiej stolicy czy innymi przekłamaniami wprowadzającymi więcej złego niż dobrego.
UsuńFirmować to ma "sława" z Krakowa, ale za udział mają wziąć też miejscowi pomagierzy.I to jest gwarancją że dostaniemy gniota.
UsuńA jaki jest cel powstania tej książki?
UsuńJaki jest cel powstania książki?
UsuńCel jak zwykle jest jeden. Zmarnować pieniądze z budżetu gminy!! Specjalność burmistrza?