poniedziałek, 10 października 2022

Emerytowany Andrzej Dominik się odgraża

 
Wypływają na wierzch nowe fakty które rzucają więcej światła w mroki wyboru nowego dyrektora biblioteki. Siedzieliśmy sobie przy naszym ulubionym serniku z makiem, który przyniosła nam wierna czytelniczka. Tym razem zastanawialiśmy się, dlaczego burmistrz Zuba, tak ochoczo zgodził się na propozycję starego dyrektora, na swojego następcę. Nic nie przychodziło nam do głowy, a sernik się już kończył.


Azaliż...  niespodziewanie z pomocą przyszła nam Nadredaktor Serafinka (schudła) która zrobiła była, wywiad z byłym dyrektorem Andrzejem Dominikiem Jagodzińskim. A ten tam tajemniczo zagaił.


Byłem też świadkiem rodzenia się kolbuszowskiego samorządu i jego przemian. Warto byłoby o tym napisać. Wspomnieć o ludziach, którzy go tworzyli. Pomysły są. Zobaczę, czy się to uda zrealizować.

Więcej - kliknij tutaj

Mróz zaskrzypiał pod butami.

Na kolbuszowskich samorządowców padł strach. Wzrosły też przychody parafii z datków na msze intencyjne (ofiarnych parafian).


Czyżby to był ten powód. 


1 komentarz:

  1. Serafini z Brukowca, zawsze pisała sensacyjne opowieści.
    Interpretacja własna, byleby wzbudzić sensację, to już w ogóle i szczególe sensacja w jej wykonaniu.
    Czasem wyprzedza ją nadredachtor niejaki GaLcyn.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.