środa, 24 września 2025

Bez kontroli, bez presji, bez zmian – błędne koło kolbuszowskiego samorządu

 Wczorajsze rozmowy z osobami orbitującymi wokół samorządowego słońca ujawniły kluczowy paradoks: urząd funkcjonuje głównie dzięki temu, że nikt nie oczekuje od niego funkcjonowania. To trochę jak stodoła po remoncie wykonanym przez szwagra — niby stoi, ale lepiej nie opierać się o ściany. Każdy dodatkowy ciężar — pytanie obywatela, wniosek o informację, kontrola — grozi zawaleniem konstrukcji zbudowanej z pozorów i plasteliny.

Odpowiedzi urzędników na pytania o informację publiczną przypominają dialogi z automatem do kawy: lakoniczne, niepełne, czasem wręcz unikowe. Można odnieść wrażenie, że pytanie o plan audytów to jak pytanie o sens życia — wywołuje konsternację, nerwowe przeszukiwanie szuflad i kończy się stwierdzeniem „to nie moja kompetencja”. A może to niekompetencja?

Urząd nie działa jako instytucja, lecz jako zbiór indywidualnych prób przetrwania — każdy urzędnik to Robinson Crusoe na swojej wyspie biurka, próbujący nie rzucać się w oczy i nie wpaść w oko petenta. Strategia? Inicjatywa? Przejrzystość? To słowa z innego słownika — takiego, którego nikt w urzędzie nie zamówił.

Radni, ci nasi lokalni bohaterowie demokracji, w wielu przypadkach sprowadzają swoją rolę do rytualnego podnoszenia ręki i zgłaszania, że lampa przy ul. Kwiatowej nie świeci. Uchwały? Kontrola? Presja? Lepiej nie przesadzać — przecież to nie sejm, tylko gmina, tu się nie reformuje, tu się trwa.

Lokalne media, zamiast być buldogiem demokracji, przypominają kota na parapecie — obserwują, ale nie drapią. Przekazują suche fakty, bez przyprawy, bez ognia. Odbiorca dostaje informację, ale nie dostaje powodu, by się nią przejąć. Efekt? Informacja krąży jak ulotka z promocją w sklepie — niby jest, ale nikt nie czyta.

Najbardziej niepokojące jest to, że społeczność lokalna nie interesuje się tym, jak działa samorząd. Obywatel sprowadza relację z gminą do płacenia podatków i narzekania na dziury w drodze. Postawa „współwłaściciela wspólnoty”? Raczej „abonenta usług komunalnych”. A skoro mieszkańcy nie pytają, to urząd nie czuje się zobowiązany do odpowiedzi, a radni — do myślenia.

Po 35 latach samorządności zamiast dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego mamy układ zamknięty, oparty na:

minimalizmie oczekiwań (bo po co się rozczarowywać),

braku przejrzystości (bo nikt nie patrzy),

symbolicznej roli instytucji (bo demokracja to dekoracja),

obywatelskiej obojętności (bo Netflix ciekawszy niż BIP).

W takiej konfiguracji system może funkcjonować latami — jak stary piec kaflowy: dymi, trzeszczy, ale grzeje. Tyle że nie rozwija. Jeśli nie pojawi się silna presja społeczna, to urząd i rada będą działać na granicy rozpadnięcia się, a rozwój lokalny pozostanie przypadkowy — jak decyzje w kole fortuny.

Media i aktywni mieszkańcy muszą zacząć wymagać więcej. Inaczej będziemy dalej żyć w gminie, gdzie plan audytów to tajemnica większa niż skład kiełbasy z lokalnego sklepu, a kontrola społeczna to hobby dla naiwnych.






72 komentarze:

  1. Największym problemem jest to, że burmistrz Romaniuk i zastępca Wójcicki sprawiają wrażenie ludzi, którzy nie do końca rozumieją powagę swojej roli. Oni administrują – to fakt – ale bardziej przypomina to gaszenie pojedynczych pożarów niż zarządzanie miastem. Brakuje im wizji, strategicznego planowania, a przede wszystkim umiejętności pobudzania radnych i urzędników do prawdziwej pracy. To oni powinni być motorami zmian, a zamiast tego stali się elementem tej samej układanki opartej na bylejakości i biernym trwaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samorząd to nie tylko administracja – to wspólnota. Jeśli burmistrz i zastępca o tym zapominają, wszystko sprowadza się do rutyny.

      Usuń
    2. Nie zgadzam się z Twoją opinią. Moim zdaniem jest to sto razy lepszy duet niż Zuba i gil. Wójcicki mile mnie zaskoczył - ma gość łeb nie od parady. Byłem na zebraniu w klb górnej i powiem wam merytorycznie przygotowany na kazde nawet niespodziewane pytanie i w ogóle klasa.
      Problemem ale to nie tylko kolbuszowej jest mało interesujące się społeczeństwo. Ludzi po prostu polityka lokalna a więc sprawy naszego miasta nie interesują a równocześnie przyjmują postawę roszczeniowo krytykancką

      Usuń
    3. No... Magiel się interesuje i spuszczają jego pytania do kibla.To ma rozwinąć obywatelska troskę?

      Usuń
    4. Chyba nie do końca. Z tego co wiem to odpowiadają na każde pytanie tylko że Magiel ich nie publikuje…..
      A wczoraj to już w ogóle dam do pieca pisząc że czekał na odpowiedź 76 dni! To jest ta wiarygodność Magla!

      Usuń
    5. Odpowiedzi są często niekompletne zawierają masę błędów (tak jak ten opisany wczoraj) oraz zmierzają do tego aby wnioski uwalić i nie udzielić odpowiedzi.

      Usuń
    6. Maglu tracisz obiektywizm. Odpowiedzi sa a z twojego bloga wynika ze ich nie ma. Szkodzisz nowym na potęgę. Moze jednak masz racje ze Zuby było lepiej….

      Usuń
    7. Są odpowiedzi, ale nie odpowiadające na pytania. Znasz plan audytów z ostatnich kilku lat? Premie jakie dostali burmistrzowie i kierownicy działów, wraz uzasadnieniem?

      Usuń
    8. Ty tylko premie, ile kto dostał, czemu tego nie zrobił. Czepialstwo, buractwo i brak obiektywizmu - tym obecnie charakteryzuje się twój (celowo z małej litery) pożal się Panie Boże blog

      Usuń
    9. Sprawdzam transparentność Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej. Takie informacje bez problemu udzielają inne urzędy. Dlaczego tak nie może być u nas?

      Usuń
    10. Chowasz się za fikcyjną postacią i oczekujesz że ktoś będzie cię traktował poważnie?

      Usuń
    11. Jak są nieprawidłowości to czemu nie zgłosisz tego do prokuratury czy Minister ds. Równości

      Usuń
  2. Wizerunek samorządu w mediach lokalnych też nie bierze się znikąd. Gdy burmistrz i jego zastępca nie wychodzą z inicjatywą, nie komunikują jasno swoich celów, dziennikarze mają tylko suchą relację do przekazania: kto był, kto głosował, co przegłosowano. Nie ma analizy, bo nie ma realnych wydarzeń do analizowania. To jest błędne koło: władza nie daje treści, media nie komentują, a mieszkańcy nie mają czym się zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie jest referat promocji? Co oni tam robią? Ilu ich tam i po co siedzi?

      Usuń
  3. Kiedy słucha się urzędników, że „lepiej nie zadawać pytań, bo jeszcze każą coś robić i wszystko się posypie”, to brzmi jak groteska. Ale to nie jest śmieszne – to tragedia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia dzieje się na naszych oczach. Nowe idzie, ale stare ciągle jedzie.

      Usuń
    2. A kto takich urzędników zatrudnił? Ja myślę że jednym z większych problemów nowych burmistrzów jest problem z pracownikami.Odziedziczyli pozatrudnianych pociotków i znajomych starej władzy a merytorycznie słabych i leniwych. Jak to zmienić? Nie da się ot tak wyłonić większość załogi. Zwróć im uwagę to zaraz skowyt na forach. Współczuję zarządzać takimi ludzku….

      Usuń
    3. Gdzie jest plan reorganizacji urzędu? Czy awansowanie syna przewodniczącego rady miejskiej to jest to jest próba walki z nepotyzmen?

      Usuń
    4. Nie bój żaby - daj im szansę. Jak na razie i tak jest problem żeby ich zagonić do roboty. Taki plan reorganizacji jescze by ich rozwścieczył

      Usuń
    5. To są przecież ludzie, mieszkańcy naszej gminy. Mają swoje rodziny na utrzymaniu, kredyty do spłacenia. Czy nie trzeba im dać czasu aby znaleźli sobie nową pracę?To nie korporacja.

      Usuń
    6. A dlaczego nie mogą się wziąć do roboty? Jak zaczną uczciwie pracować ominą ich zwolnienia. Jak ktoś ma kredyt do spłacenia i rodzinę na utrzymaniu to tym bardziej powinien się starać. Nieprawdaż kolego?

      Usuń
    7. Tak czy inaczej trzeba zwolnić 20-30 osób. Nawet jak wyjdą z portek czy spódnic to ktoś musi odejść. Nie lepiej , tak po ludzku, teraz powiedzieć tym ludziom żeby szukali sobie innego zajęcia?

      Usuń
    8. A skąd wiesz co im mówią a czego nie?

      Usuń
    9. Nierób jaj, ta mieścina to zaledwie 7 tysięcy mieszkańców.

      Usuń
  4. To bardzo wygodne dla władzy, bo im mniejsza presja społeczna, tym łatwiej trwać w świętym spokoju.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolbuszowa potrzebuje samorządu obywatelskiego, a nie prowizorki utrzymywanej na sznurkach.Przecież to co robią radni to śmiech na sali.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego tak uważasz? Co takiego robią że śmiech na sali? Jak na razie to ostatnie posty Magla to śmiech na sali!
      A nowi brawo za likwidację szkoły w domatkowie i podjęcie tematu szkoły specjalnej! Za to mają ode mnie dużego plusa! Oby dalej takich posunięć!

      Usuń
    2. A gdzie jest plan reorganizacji kolbuszowskiej edukacji na najbliższe 5 lat?Jaki jest cel inwestowania w pomysł reaktywacji szkoły w Domatkowie, skoro ją zlikwidowano?

      Usuń
    3. Akurat śledzę temat szkoły w domatkowie. Ta inicjatywa szkoły pseudorycerskiej to prywatne przedsięwzięcie ale ja szczerze w to nie wierzę

      Usuń
    4. To dlaczego gmina się w to angażuje?

      Usuń
    5. Ja się cieszę że budynek nie będzie stał pusty bo wtedy nie będzie niszczał i nie trzeba go utrzymywać. Może władza kieruje się tym samym. Poprzednicy kierowali się tylko chęcią zdobycia stołka na kolejną kadencję i trzymali za nieswoje pieniądze szkółki dla nauczycieli. Nowi mają jaja żeby zamknąć te studnie bez dna.

      Usuń
    6. To teraz pomyśl.Szkołę zlikwidowano do brakuje dzieci.Jeśli ona w przeszłym roku jakimś cudem powstanie, to zabierze uczniów z innych szkół, które jako decyfitowe będzie trzeba nie za 5 lat, ale natychmiast zlikidować.Gdzie tu sens,dalekowzroczne planowanie?

      Usuń
    7. Poczekamy zobaczymy czy będą chętni dać swoje dziecko do szkoły patriotyczno rycerskiej! Ja nie sądzę

      Usuń
    8. Jaki jest więc sens pchania się urzędu w coś co nie ma racji bytu? Jaki jest pomysł na ten budynek dalekowzrocznego następcy Wójcickiego?

      Usuń
    9. Wydzierżawić albo przerobić te szkółki na mieszkania i po kłopocie. Ja jestem za sprzedażą to też wyjście.

      Usuń
    10. To po co przedłużać tą agonię, angażując się w mocno podejrzany projekt. Ile to będzie nas kosztować?

      Usuń
    11. Przepraszam bardzo ale nie zauważyłem zaangażowania gminy w ten projekt. Na spotkaniach z organizatorem szkoły byli mieszkańcy, sołtys, harcerze ale nikogo z gminy…..

      Usuń
    12. Kto udostępnia budynek i na jakich zasadach?

      Usuń
  6. W Kolbie samorząd działa na pół gwizdka – urząd byle jak, radni śpią, a ludzie machają ręką. Gdyby nie Magiel i Kolbuszowa Lokalnie, to nikt by nawet nie wiedział, jak to wszystko się sypie. Dzięki nim coś się rusza i przynajmniej ktoś patrzy władzy na ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym maglem to już wiemy że Romaniuk i Wójcicki to nie jego bajka. A wczoraj to już przegiął totalnie swoim postem. Co się sypie? Ja troje się interesuje i moim zdaniem wiele rzeczy idzie naprawdę w dobrym kierunku!

      Usuń
    2. Co idzie w dobrym kierunku?

      Usuń
    3. Np zlikwidowanie szkoły e domatkowie. I idzie w dobrym kierunku podjęcie próby oddania szkoły specjalnej.

      Usuń
    4. To trocę za mało jak na ponad rok rządzenia.

      Usuń
    5. Właśnie bardzo dużo jak na tylko rok! Poczekajmy zobaczymy co dalej.
      Wiem że niektórzy tęsknią za Zubą i Gilem ale większość jednak zadowolona że zmiany

      Usuń
    6. Reorganizacja urzędu, optymalizacja zatrudnienia, elektroniczny obieg dokumentów.Jasne zgodne z prawem procedury. Gdzie to wszystko jest?

      Usuń
  7. Ciekawe jak długo wytrzyma Wójcicki.Zamiast rozłożyć robotę po referatach sam stara się wszystkim zarządzać. Tak się nie da.Chyba że jest się Zubą ale to kończy się fuszerkami wszędzie.ńie idzie to w dobrym kierunku niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbuje się i stara to widać. Ma wiedzę to też widać. I doświadczenie w zarządzaniu ale niestety zarządzał w korpo i tam co powiesz ludzie zrobią w przeciwieństwie do gminy! Tu każesz zrobić a i tak nie zrobią więc robi chłop ile może. Ja współczuję

      Usuń
    2. Urząd to nie korporacja. Tu nie liczy się ilość przerobionych interesantów, tylko przede wszystkim przestrzeganie procedur.Tego w tym urzedzie nie ma.

      Usuń
    3. Niestety prawie każdy widzi albo nie jest w stanie zrozumieć więcej niż czubek własnego nosa.Wojcicki przekonał się z jakim towarzystwem mu przyszło pracować, poprzednicy mieli to gdzieś byle z miodem czy wizerunkiem nie było problemu.
      Krzysiek zwolnij tempo. Kto mądry to widzi że bijesz na głowę Zuba i Gila razem wziętych wiedzą i chęcią. Powodzenia i zdrowia.

      Usuń
    4. Jakich procedur? Nie ściemniaj

      Usuń
    5. Problemem Wójcickiego jest to, że nie potrafi zarządzać ludźmi. Otoczył się świętymi krowami nie do ruszenia, którzy mu przytakują i odgrodził się od reszty pracowników. To nie jest dobre miejsce do pracy.

      Usuń
    6. Podstawową procedurą jest publikacja informacji publicznych w BIP. Zobacz ja kto wygląda w Rzeszowie, Dębicy a nawet w Mielcu. U nas tak to nie działa- dlaczego?

      Usuń
    7. To się zwolnij i niech ci poprzednicy znów załatwią jaką ciepłą posadkę

      Usuń
    8. Gadałem z Wójcickim w sobotę na prywatnej imprezie. Podziwiam i szanuję chłopa że podjął się tak trudnego zadania i tyle robi. Wiem że namawiają go do powrotu do biznesu. Krzysiek trzymaj się bo jesteś najlepszym co mogło spotkać naszą gminę!

      Usuń
    9. Masz rację- fajnie z nim pogadać, zwłaszcza o niczym. W korporacji już po 3 miesiącach wymagano by od niego konkretnych wyników, zwłaszcza reorganizacji.Gdzie ona jest? Dlaczego nie wprowadzono jeszcze elektronicznego obiegu dokumentów? To jest śmiechu warte.

      Usuń
    10. Z Wójcickim można sobie pogadać, o pogodzie,rolnictwie , ale już nie o polityce , biznesie i zarządzaniu. Tych tematów unika jak ognia.Nadaje się na radnego, ale nic więcej.

      Usuń
    11. Akurat w korpo miał niezłe wyniki i karierę zrobił. A że się dorobił i może przejść do polityki którą od zawsze się interesował bo ma stałe źródła dochodu od inwestycji. W korpo nauczył się że co powie ludziom to jest zrobione a w gminie trafił na beton i ma z tym problem. Sam wszystkiego nie udźwignie

      Usuń
    12. Z tego co pamiętam był szefem kolbuszowskiego PO, teraz przedstawia się jako sympatyk tej partii- gratulacje.
      P.S. Urzędnicy działają w ramach prawa i procedur,a nie widzimisię wiceburmistrza.

      Usuń
    13. Dokładnie, w korporacji można zmusić kogoś do łamania przepisów płacąć wysokie stawki.W urzędzie gminy trudno znaleźć kogoś, kto nadstawi tyłka za 5 tysięcy miesięcznie.

      Usuń
    14. Bredzisz kolegi że unika tematów bo akurat w nich się czuję najlepiej. Ni chyba że zagadałeś go na urodzinach kolegi gdzie był prywatnie razem z małżonką to ci odpowiedział że zaprasza do urzędu od pon do piat w godz 7-15, czego nie raz byłem świadkiem podczas prywatnych imprez gdzie niejeden próbował coś z nim załatwić…

      Usuń
    15. To że zmusza ludzi do pracy a nie do picia kawy i zbijania bąków to chwała mu za to. Czas porobić to towarzystwo!
      A nikt nie mówi o łamaniu przepisów tylko o rzetelnej pracy za którą dostają urzędnicy pieniądze

      Usuń
  8. Ktoś mądrze napisał. Urząd to nie prywatna korporacja więc excel odkładamy na bok. Urząd jest z pieniędzy ludzi i dla ludzi. Ma być przejrzysty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i transparentny. Dla kogoś kto przyszedł z korporacji to rzeczy niepojęte.Jak jakiś bloger śmie się o cokolwiek nawet pytać.

      Usuń
    2. To prawda - ma być przejrzysty ale to nie oznacza że ludzie tam pracujący mają się obijać! To nie korporacja ale jak ich zmusić do pracy?

      Usuń
  9. Analizując komentarze to przewija się kilka takich które największy sukces nowej władzy widzą w likwidacji szkoły w domatkowie. Pierwsze słyszę żeby za sukcesy uważać likwidację czy burzenie czegoś. Myslalam zawsze że docenia się przede wszystkich tych ktorzy coś tworzą nowego albo budują

    OdpowiedzUsuń
  10. Fircyk ma kompleksy i wciąż wpada w samozachwyty nad tym co robi i wypisuje ,ile to czasu poświęca , by ogarnąć coś co jest proste ,lecz nie dla niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PIS da Ci po raz kolejny możliwość startu w wyborach chyba nie to już koniec.

      Usuń
  11. dziadostwo i tyle, kolbuszowskie dziadostwo, chyba że ktoś ma inne lepsze określenie

    OdpowiedzUsuń
  12. gil to był zaspany, nieaktywny, mógł robić za eksponat na skansenie, zuba był dobry w inwestycjach, ale kanalizacji nie dokonał , uciekłem pod skrzydła józefa , nie wiadomo po co, na co

    OdpowiedzUsuń
  13. Wójcicki robi minę do złej gry bo tak mama kazała, ale czy to coś zmieni, nic, bo to lizanie ran, i udawanie standardów korporacji, no jest kicha i od tego zacznijmy mistrzu audytowy

    OdpowiedzUsuń
  14. Akurat Wójcicki to najlepsze co mogło spotkać naszą gminę. Panie Marku czas pogodzić się z odejściem i cieszyć z emerytury

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeżeli, to co najlepsze w zarządzaniuj, juz spotkało naszą gminę to chyba można się załamać i szukać innego miejsca do życia.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.