czwartek, 25 września 2025

Trzęsienie ziemi w magistracie




Z miejscowymi urzędami korespondujemy już kilkanaście długich lat. Listy, wnioski, odwołania, ponaglenia, prośby… wszystko było. I wiecie co? Wczoraj wydarzyło się coś, co przejdzie do annałów naszej lokalnej historii.


 Po raz pierwszy zostaliśmy… przeproszeni!



Tak, tak! Nie przewidziało się Wam. Normalnie człowiekowi łzy w oczach stanęły, ręce się zatrzęsły, a dusza zagrała niczym orkiestra dęta na dożynkach. Szok, radość, wzruszenie – wszystko na raz.

Pod wodzą naszego jakże ukochanego burmistrza Grzegorza Romaniuka otworzyły się bramy nowej ery w kolbuszowskim samorządzie. To nie jest zwykła kartka w kalendarzu. To kamień milowy, to płot przeskoczony przez Lecha Wałęsę , to czarny koń na białej drodze!

Jak mawiał Pawlak: „Nadejszła wiekopomna chwila, jakiej ludzkie oko nie widziało”. I my dzisiaj dokładnie tak to czujemy.

Może to mały gest, może słowo rzucone mimochodem… ale dla nas to symbol. Symbol, że urząd jednak potrafi spojrzeć człowiekowi w oczy i powiedzieć: „przepraszam”.

I powiemy Wam tak – oby to nie była jednorazowa jaskółka, tylko początek długiej wiosny w relacjach urząd – mieszkańcy.

Dziękujemy!



20 komentarzy:

  1. To przeprosiny jak z refrenu – „gold inside of you”. Zwykłe słowo, a daje wrażenie, że urzędnik też ma w środku coś ludzkiego, złotego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Symboliczne „przepraszam” to trochę jak złoto w kieszeni biedaka – nie rozwiąże wszystkich problemów, ale daje wiarę, że cuda się zdarzają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak przeprosili raz, to może i reszta się nauczy? No chyba że to wypadek przy pracy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niech ktoś to zapisze w kronikach, bo inaczej nikt nam nie uwierzy za parę lat.

    OdpowiedzUsuń
  5. No i stało się, cud w Kolbuszowej – urzędnik powiedział „przepraszam”. Trzeba to w kalendarzu na czerwono zaznaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja serio myślałem, że takie rzeczy to tylko w filmach – że urząd potrafi przyznać się do błędu i jeszcze przeprosić. Człowiek się wzruszył, bo to jest trochę tak, jakby pękła jakaś gruba ściana. Nie chodzi o jedno słowo, tylko o to, że ktoś w końcu potraktował mieszkańca poważnie. Szok i nadzieja w jednym.

    OdpowiedzUsuń
  7. Śmiejemy się, żartujemy, ale prawda jest taka, że mieszkańcy tyle lat byli traktowani jak petenci z PRL-u, że jedno zwykłe przeprosiny robią na nas piorunujące wrażenie. To pokazuje, jak nisko były postawione standardy. A przecież to powinna być normalność. Ale cóż – u nas nawet normalność bywa cudem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie to trochę jak przebudzenie. Bo skoro urząd potrafi przeprosić, to znaczy, że da się zmieniać podejście, nawet w samorządzie, który do tej pory wydawał się zabetonowany. Teraz wszystko zależy od tego, czy pójdą za ciosem i będą rozmawiać z ludźmi częściej jak z partnerami, a nie jak z problemem. Ale trzeba przyznać – zaczęło się naprawdę mocno.

    OdpowiedzUsuń
  9. Za Zuby i Gila to było nie do pomyślenia. Jeden i drugi by strzelił focha jak przedszkolak bo się wysoko władze obraża gdy się o coś pyta. Kolejny plus dla nowych burmistrzów.

    OdpowiedzUsuń
  10. przez lata na wejsciu do UM stal jakis pajacyk który pytał każdego "A Pan do kogo" , "A Pan w jakiej sprawie"

    czy ktoś wie czy on jeszcze tam robi za potykacz do urzędu ? miał tam nawet takie biurko czy jakąś ladę i "atakował" każdego

    OdpowiedzUsuń
  11. Maglu zwróć uwagę że dodałeś posta nie krytykującego nowych włodarzy a ludzie chcą jednak tej krytyki. Widać po niemrawych komentarzach. Gdy jedziesz po nowych to wpisów pod setkę a teraz pochwaliłeś i cisza….

    OdpowiedzUsuń
  12. oczywiście że nową władze należy chwalić, Wójcicki, to człowiek wykształcony, na poziomie, z kulturą i podejściem, aż dziw bierze że sie dał nabrać, na nieciekawą i niewdzięczną robotę, albo go mama namówiła, albo rzeczywiście jest lokalnym patriotą , albo nie śmiał odmówić, żeby dawać przyzwoitą swoją twarz tej ruinie, bo żaden młody człowiek się na to nie nabierze

    OdpowiedzUsuń
  13. to że miasto jest zarośnięte, brudne i nie posprzątane to nie nie wina urzędu, to świadczy o niskim poziomie , niskiej kulturze mieszkańców, niedbalstwie i lenistwie, słabym poczuciu estetyki, bo gdzie jest napisane w konstytucji albo statucie że samorząd odpowiada za sprzątanie koło posesji albo w mieście,

    OdpowiedzUsuń
  14. czy władza jest dla ludzi, oczywiście że nie, obserwując obecny rząd , zresztą wszystkie jakie były , a ten szczególnie, to realizują one wytyczne innych i obcych państw, organizacji, korporacji, mediów , polityków,

    OdpowiedzUsuń
  15. nie chwalcie rzeszowa , bo tam dopiero jest biurokracja i kumoterstwo, poziom blokowisk i dojeżdżających wiosek, a tereska zulu gula tylko rozdaje dyplomiki, że jest świetnie i światowo. rzeszów to prlowska wioska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syn przewodniczącego rady miejskiej zostaje dyrektorem Zespołu Oświatowego - to co to jest?Nie PRL?

      Usuń
  16. kolbuszowa zrobiłą duże postępy i trzeba pochwalić w tym roku, a czepianie wynika z zawiedzenia wielu tych co już przeminęli z wiatrem , nic nie znaczą, albo zmarnowali swój czas, dajcie spokój nowej generacji , to jest jej czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co zrobili? Zlikwidowali szkołę po to żeby ją w przyszłym roku znowu otwierać. Gdzie tu rozum?

      Usuń
    2. A kto otwieracie szkołę w domatkowie wiesz kolego?

      Usuń
    3. Kto robi szum wokół tego to wiem.Nie widziałem jednak tego, co chce otwierać.Nikt przecież nie jest aż tak głupi.

      Usuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.