W Polsce średnie wynagrodzenie nauczyciela w szkole podstawowej z 25 letnim stażem, to plus minus około 90 tysięcy rocznie.
No... nie za wiele.
Pracując jednak w 2 szkołach, można to nadrobić.
111 tysięcy wygląda już przyzwoicie. Akurat tyle ile zarabia.... dyrektor kolbuszowskiej Dwójki
A ile można zarobić pracując w... 5 miejscach?
115 tysięcy w 9 miesięcy, to już i na masełko wystarczy.
Nie żebyśmy zazdrościli komuś ciężkiej pracy, tylko się zastanawiamy, czy wszyscy nauczyciele w naszej gminie tak mają.
Co na to audytor gminny?
Z masełkiem czy bez, ale żeby 115 tysięcy w 9 miesięcy to trzeba mieć zdrowie, znajomości i dobre buty – żeby zdążyć do wszystkich szkół.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o zazdrość, ale o proporcje. Jeśli w gminie są nauczyciele zarabiający 115 tysięcy w 9 miesięcy, a inni ledwo przebijają 60 tysięcy rocznie, to znaczy, że coś jest głęboko nie tak. Ustawa mówi jasno o zasadach zatrudniania i limitach godzin, ale życie gminne rządzi się swoimi prawami. Tu nie ma równości, tu jest „swoi i reszta”. Problem w tym, że taki system działa tylko do momentu, aż ktoś zacznie o to pytać publicznie. I wtedy nagle wszyscy udają, że nie wiedzą, kto miał te pięć etatów.
Usuń60 tys za rok dla nauczyciela??? Ludzie nie ściemniajcie….
UsuńTo nie 5 etatów, ale 5 miejsc pracy. Sądząc po miejscach pracy to katechetka, anglistka lub logopedka .
UsuńBacz na to, że cały etat nauczyciela to 18 godzin. W stowarzyszeniu chyba 23. Spokojnie można obskoczyć kilka szkół.
UsuńMożna obskoczyć kilka szkół, ale nie 5 etatów.
UsuńObrotna osoba. Taka do polityki się nadaje bo do nauczania raczej średnio
OdpowiedzUsuńOcenił człowieka!
UsuńW sumie nauczycieli podobno brakuje w Polsce więc może robota w 5 miejscach to jest recepta na problem ?
UsuńJak się ma odpowiednie nazwisko, to i pięć szkół się znajdzie. Inni niech dalej śnią o jednej porządnej umowie.
OdpowiedzUsuńNie 5 szkół. Dwa miejsca pracy to przedszkola, w których można mieć kilka godzin tygodniowo, np. katechezy lub logopedii.
UsuńPPytanie czy wszyscy nauczyciele tak mają, czy tylko wybrani?
UsuńWybrani. Np nauczyciele nauczania początkowego nie mogą mieć paru ćwierć / pół / 1/8 etatów . Tylko jeden goły etat. A nawet zabierają im wf na rzecz wuefistów
UsuńNauczyciele nauczania wczesnoszkolnego też mogą się dokształcać i zdobyć dodatkowe kwalifikacje. To nie jest zabronione. A zdaje się, że pani o której piszecie ma kwalifikacje dość szerokie. I to poparte prawdziwymi umiejętnościami.
UsuńTo nie jest tylko kwestia jednej osoby, która potrafi „wychodzić” pięć szkół. To jest obraz całego systemu, który od lat nagradza spryt, a nie kompetencje. Kto zna dyrektora, ten ma godziny. Kto zna wójta albo burmistrza, ten ma etat. A reszta? Reszta łapie godziny po kątach, żeby związać koniec z końcem. W Kolbuszowej, jak w wielu małych gminach, oświata to nie tylko nauczanie – to też sposób na utrzymanie lokalnych układów przy życiu. I nikt nie ma odwagi tego ruszyć, bo przecież „wszyscy się znają”.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony racja, ale z drugiej…… np w dwójce jest katastrofa, bo odpływ dzieci od lat, a nawet przepisywanie dzieci z dwójki do jedynki. Wszystko zaczęło się odkąd Kaczmarczyk odszedł na emeryturę a dyrektorem został sitko. W tym roku pierwszych klas w jedynce - a w dwójce - 2. Zawsze było na odwrót. I był konkurs na dyrektora nie tak dawno - czemu nikt się nie zgłosił tylko sitko??? Czemu ludzie dziś nie chcą tego zmienić? Czy już w dwójce nie ma ambitnych nauczycieli którzy by chcieli coś zmienić i przywrócić blask tej szkole????
UsuńPrzykro się na to patrzy….
Bardzo dobrze ujęte
UsuńBelfegor Miro kręcił lody z BB, co czkawką odbija się do dziś, w całym gminnym systemie oświaty.
UsuńJakie lody można kręcić będąc dyrektorem jednej szkoły i to najlepszej w całym powiecie?
UsuńZawsze łatwiej mówić o „lodach” niż o konkretnych decyzjach, dokumentach i odpowiedzialności urzędowej.
UsuńJeżeli coś rzeczywiście „odbiło się czkawką” w systemie oświaty, to warto zapytać – kto go od lat nadzoruje i z jakim skutkiem?
tu się wyjątkowo z panem Markiem zgadzam. Bylibyśmy w zupełnie innmy miejscu gdyby Belfrog i BB mieli po dziesiecioro dzieci.To jest ewidentnie ich wina.
UsuńDzisiaj mielby z setkewnuków w szkolach i to by uratowało nasza oświatę.
UsuńKtoś ma wciąż kompleks Zuby i Gila. Jakież to malutkie.
UsuńCo jakiś czas wypisuje, że to oni komentują.
A my widzimy co wyprawiacie POparańce.
Nigdy nie zrealizujecie tyle inwestycji, ile w/w i!!
Zastanawiające ile takich wypłat trzeba mieć aby sfinansować prywatną obwodnicę Kolbuszowej? Bo na państwową to się nie doczekamy...
OdpowiedzUsuńNoooo chyba, że się jest rodziną PISła, to pracuje się w 2ce do samej śmierci, albo i dłużej.
OdpowiedzUsuńPrzedtem taka obrotna była radna Basia, a teraz małżonka audytora.Wygląda że to jest jakaś funkcja przechodnia.
OdpowiedzUsuńTen pierwszy to (bez)radny cicha woda.
Usuńchodzą słuchy po gminie ,że bynio ustawi swojego zięcia na burmistrza, żeby kryć te wszystkie zacne sprawy, no żeby to nie wyszło, te rodzinne i te inne, nawet pro boszcz nie pomogą jak sie żurek za to weżmie
OdpowiedzUsuńno dwójka , to już tylko dwójka ,
OdpowiedzUsuńnasz kolega ze szkoły mówi że będzie skarżył oświate że mu zmarnowali życie , tyle lat chodzenia do szkoły, tyle nerwów, dręczenia , zbędnych przedmiotów i programów, , tyle straconych lat, a nic z tego nie wynika, potem bezrobocie, to tylko fucha dla nauczycielek, tylko do kogo ma to złożyć skargę do kuratorium , do strasburga,
OdpowiedzUsuńNiech pisze na Berdyczów
UsuńKolega niech sam na siebie napisze że był po prostu leniwy
Usuńdlaczego tyle dyskusji o zmianie dyrektora domu kultury, przecież na to się nie zanosi, robi dobrą robotę, a na nic lepszego się nie zanosi, to po co zmiany
OdpowiedzUsuń