niedziela, 2 listopada 2025

Pomidorowa z polityką – jak poseł wpadł do garnka Dawtony

W Mileniowie otwarto największą w Europie linie produkcyjną, przecieru pomidorowego.
19 września 2023 r., miesiąc przed wyborami, (minister) Telus spotkał się z rodziną Wielgomasów na otwarciu nowej linii produkcyjnej Dawtony. Obecni byli także inni politycy PiS: wiceminister finansów Artur Soboń, poseł Zbigniew Chmielowiec i szef gabinetu ministra infrastruktury Tomasz Tomala.

więcej kliknij tutaj




Jedynym posłem zawodowym z całego regionu był... Nasz Jakże Umiłowany Poseł.

Są trzy opcje.

Pierwsza-był jedną z centralnych postaci dopinających ten deal pod stołem i dlatego musiał tam być.

Druga to taka, że miejscowi parlamentarzyści wiedzieli co się szykuje i na to szumne otwarcie nie przyszli, nie chcąc swoim nazwiskiem firmować czegoś co wisiało w powietrzu. 

Poseł Chmielowiec nie wiedząc co się dzieje w kuluarach, skorzystał z zaproszenia, by ogrzać się w cieple jupiterów i dostać może z wiadro przecieru pomidorowego.

Trzecia- wiedział co się święci, mimo to pojechał, bo miał własnego prosiaczka do upieczenia na tym ogniu.

Co by nie było.... nie powinno go tam być.

Zgadzacie się?




12 komentarzy:

  1. A potem będą mówić, że to inwestycja prywatna, a politycy tylko „wpadli z gratulacjami”. Jakby to była komunia kuzyna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie powinno go tam być — i kropka. Ale wiadomo, jak się wciągnie nosem zapach przecieru, to człowiekowi od razu lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie najbardziej rozbawiło, że „jedynym posłem zawodowym” był nasz. Zawodowy w czym? W byciu na zdjęciach?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli poseł był tam jako reprezentant regionu, powinien jasno komunikować swój udział i motywację. Inaczej rodzą się domysły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wiele razy nasz poseł ,,rozsławiał nasze miasteczko” w Polsce. Trudno więc się dziwić, że również tym razem wyszło tak jak wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Poseł czlowiek obrotny. Stojąc wczoraj przy głównej bramie cmentarza obdarowywał dzieci wrzucające datki do puszek lizakami. Ale to nie byle jakie lizaki bo sejmowe. Logo musi być widocze . Polityka na cmentarzu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Logo sejmu może być. Logo PISu (lub innej partii ) już nie, bo to by była polityka.

      Usuń
  7. A jo se tak myśle, że jak ten nasz poseł Chmielowiec znowu pojechoł na otwarcie prywatnej inwestycji, to świat się nie zawali, ale człowiekowi aż się nóż w kieszeni otwiero. Bo jak bogaty pan otwiera fabrykę, przedszkole albo nową halę, to zaraz cała śmietanka polityków, ksiadz z kropidłem, czerwone wstążki i flesze aparatów. Wszyscy się lansują, jakby to oni cegły kładli.

    A jak chłop ze wsi postawi sobie chlewnię, warsztat czy stodołę, to nikt nie przyjdzie. Bo się boją, ze im zaraz słoma z butów będzie wystawać. Bo tam nie ma cateringu, nie ma kawusi w filiżance, nie ma zdjęć do fejsbuka. Tam jest robota i zapach prawdziwego życia.

    I jeszcza pamiętom, jak to za poprzedniej władzy w tej naszej laSowieckiej stolicy świętowali otwarcie kawałka kanalizacji. Stali wszyscy: burmistrz, radni, ksiądz, fotograf i patrzali, jak pierwsze gówna popłynęły rurą. Klaskali, jakby to był złoty strumień dobrobytu.

    I dziś widzę to samo. Inne nazwiska, te same zwyczaje. Lans, zdjęcia, kropidło, a potem cisza, aż do następnego otwarcia.

    Bo jak się polityk może ogrzać w cieple jupiterów, to zawsze przyjdzie. Ale jak ma stanąć z chłopem w gnoju i błocie, to nagle mu kalendarz pęka od obowiązków.

    >;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozwój przedsiębiorczości po kolbuszowsku

    OdpowiedzUsuń
  9. zjechali na święto, jeden mi się chwalił, że mają w Paryżu 4 mieszkania, ona do sprzątania , on do remontu, szukają miejsca na cmentarzach tutaj, bo tam drogo

    OdpowiedzUsuń
  10. jak się patrzy na cmentarzach, jaka ciasnota, na przyszłość może pomyśleć o autostradzie do nieba

    OdpowiedzUsuń
  11. "Co by nie było.... nie powinno go tam być. Zgadzacie się?" Na pewno było jakieś fajne żarełko. No to nie możemy się zgodzić!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.