środa, 3 grudnia 2025

Czy burmistrz Romaniuk jest królem?

 




Z okazji imienin dostaliśmy od znajomej prawniczki (niezła laska) ... okulory. Śmiechu było co nie miara.

I rzeczywiście, po ich  złożeniu rzeczywistość teraz widzimy jakby bardziej wyraźnie, pod innym kontem.

Przyjrzeliśmy się wiec dokumentowi, na podstawie którego. Pan Tomasz Fryc został derektorem  Zespołu Oświatowego.



Czyli jest z grubsza ok. Przywołano przepis na podstawie którego, można awansować inspektora na dyrektora.
Cool!

Azaliż ... jak to w Polsce bywa jest ... artykuł 11 ust 1 tej samej ustawy:
„Na wolne kierownicze stanowisko urzędnicze (… ) — naboru kandydatów dokonuje się na podstawie otwartego i konkurencyjnego naboru.”

Czyli mamy dwa przepisy i zależy kto, którą nogą wstanie taki stosuje.
Biorąc jednak pod uwagę, że dotyczy to syna przewodniczącego  rady miejskiej, burmistrz powinien zorganizować bezwzględnie konkurs na to stanowisko.

Naszym zdaniem należy dać szansę RIO i wojewodzinie , aby mogli zająć w tej sprawie stanowisko.









37 komentarzy:

  1. W takich sytuacjach zawsze warto, aby organ nadzoru spojrzał świeżym okiem — rozwiewa to wszelkie wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli przepisy budzą rozbieżne interpretacje, to właśnie RIO i wojewoda mają kompetencje, by ustalić właściwe zastosowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepisy o awansach wewnętrznych są różnie czytane, ale kiedy chodzi o stanowisko kierownicze, warto zachować maksymalną ostrożność.

    OdpowiedzUsuń
  4. Interpretacja art. 20 i art. 11 bywa problematyczna, więc opinia nadzoru będzie tu kluczowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może mają taką opinię?

      Usuń
    2. Cóż przeszkadza ją pokazać?

      Usuń
  5. Oj Maglu myślałem że dziś będzie o staroście i jego podwyżce więc bardzo zawiodłem się. Naprawdę powołanie tego Fryca średnio mnie interesuje, ale podwyżka dla starosty jak najbardziej więc zmień temat na bardziej poczytalny i klikalny. Nasz powiat jest jednym z najbiedniejszych powiatów, starosta został odwołany na jeden dzień aby mógł przejść na emeryturę po czym po jednym dniu został na nowo wybrany aby mógł równocześnie pracować i pobierać emeryturę! A teraz podwyżka bo co? Nie starcza mu na życie? Czy aż takim jest specjalista że zasługuje??? Bowiem ani pierwsze ani drugie kryterium nie zostało spełnione aby przyznaczony te podwyżkę! A sam z czystej przyzwoitości wycofałby uchwałę o podwyżce z porządku obrad i nie dawałby jej pod głosowanie i byliby ok. Ale nie - chytrość przewyższyła i na teraz Buczka na głowie. I słusznie!!!! Nie popieram w wielu tematach buczka i to nie mój sposób działania ale w tym temacie ma chłop rację!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wynagrodzenie starosty jest powiązane z kwota bazową , któraobligatoryjnie ze wzgledu na inflację została podniesiona przez rzad. Stąd podwyżka starosty. Chodzą plotki ze na tej samej zasadzie podniesie sobie pensę burmistrz Kolby.Czy wtedy wyjdzie prostestować europoseł Buczek?

      Usuń
    2. Zbedna podwyżka to jedno, a to że ci którzy chca to zrobić nie mają planu uzdrowienia powiatu to drugie.
      Możebyć tak że wpadniemy z deszczu pod rynnę.

      Usuń
    3. Jak burmistrz sobie podniesie to zobaczycie ile Magiel będzie o tym pisał a komentarze pójdą w tysiące!!!!

      Usuń
    4. Anonimie z 9:01 nie masz totalnie racji więc nie wypowiadaj się. To że kwota została podniesiona nie oznacza że starosta ma mieć podniesione wynagrodzenie z automatu. Może mieć na starym poziomie i to przez długi czas po to są widełki. Ale Ty chyba to wiesz?

      Usuń
    5. A po co burmistrz podniósł sobie pensje do maksa, zanim cokolwiek zrobił dla gminy?

      Usuń
    6. A po co podniósł sobie starosta???

      Usuń
    7. Radni mu podnieśli.

      Usuń
  6. Dlaczego europoseł nie protestuje przeciwko nepotyzmowi kolbuszowskich samorzadowców miejskich?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - co tam starostwo wróćmy do naszej gminy!!!!

      Usuń
  7. Maglu sprawdziłem oba przepisy i…. I gmina zrobiła ok. Może awansować pracownika na dyrektora zgodnie z prawem. Popatrzmy na to z drugiej strony. Jest też przepis o konkursach. Który właściwszy? No więc to już decyduje sama jednostek który w danym momencie wykorzystać. Gdyby chcieli mogą ogłosić konkurs do którego przystąpią osoby i wygra najlepszy ale zwiększamy wtedy zatrudnienie. Ale może w ramach awansu wewnętrznego powołać pracownika na dyrektora. Może tak zrobić zgodnie z prawem co wynika z zacytowanego przepisu, nie zwiększa wtedy zatrudnienia a wręcz zmniejsza o jeden etat.
    A z drugiej strony ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że nie mogę sobie powołać tego który według mnie będzie najlepszy i do kogo będę mieć zaufanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepisy są popieprzone, wzajmenie się wykluczające, ale prawnicy z NIK dali sobie z tym radę. Burmistrz "może" zrobić awans wewnętrzy (ale nie musi). Musi jednak zorganizować konkurs. Co tu można i dlaczego inaczej zinterpretować?

      Usuń
  8. Maglu Twój wpis merytorycznie średni. Według mojej analizy gmina zrobiła ten awans zgodnie z przepisami ale kim ja tam jestem żeby to oceniać… ;)
    Czepiasz się gminy a w starostwie takie jaja! Poziom tematów nieporównywalny dla każdego tylko nie dla Magla!
    Gdzie Twój obiektywizm? Gdzie rzetelność i uczciwość? Nie ta dziennikarska bo dziennikarzem nie jesteś ale taka zwykła ludzka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co ty chcesz od Magla? Czepił sę nepotyzmu w ratuszu bo ma informacje na ten temat. Wiesz coś o tym co dzieje się w starostwie to sam o tym napisz.Dlaczego tego nie zrobisz?

      Usuń
  9. Boryna nie będzie protestował przeciwko maksymalnemu wynagrodzeniu Nikusia , bo systematycznie za darmo dostaje kotlety z kapustą stadionową.
    UKS winien się tym zająć, co się tam wyprawia.
    Radni tam pracujący, powinni być automatycznie pozbawieni funkcji. Przecież to ewidentny konflikt interesów.



    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie masz racji z tym że radni tam pracujący powinni być pozbawieni funkcji. Jeden z radnych już dobrych kilkanaście lat tam pracuje i jest radnym więc gdyby coś było nie tak to dawno by już wyszło. A jak z nauczycielami radnymi? To też konflikt interesów? Bo przecież podlegająca de facto pod burmistrza?

      Usuń
    2. Wszyscy radni w tym pracujący na fundacji, są w jej organie nadzoru i to jest dla nich konflikt interesów.

      Usuń
  10. A może poprostu tomaszek wysłał list do mikołaja z prośbą o to stanowisko i mikołaj dostarczył.

    OdpowiedzUsuń
  11. Powołanie Tomaszka to najgłupszy pomysł i najgłupsza obietnica jaką spełnił burmistrz. Wiadomo że gość przy innej władzy miał minimalne szanse na stołek ale z czegoś to wynika. Mnie dziwi jedno: dla własnej korzyści ciągnie się kolegę który ma ambicje polityczne na dno? Trzeba sobie zdać z tego sprawę.
    Dziękuję za takich przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak liczę że to chwilowe rozwiązanie i wszystko skończy się inaczej

      Usuń
  12. Prawniczka…. Azaliż bardzo znana zapomniałeś dopisać

    OdpowiedzUsuń
  13. i potem się dziwić że że kolbuszowa jest pośmiewiskiem, mało kto się przyznaje że stąd pochodzi

    OdpowiedzUsuń
  14. ktoś poruszył istotny temat , chyba na nasza kolbuszowa, dlaczego na każdej imprezie , kgw, strażackiej, na różnych występach są w kółko ci sami notable , czy nie jest to nieustająca kampania wyborcza i nadzór nad sytuacją, kto płaci za organizacje tych imprez i konsumpcję, dlaczego na tych imprezach nie ma mieszkańców,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dlaczego ludzie nigdzie nie chodzą??? Pełno plakatów o wydarzeniach, wzmianek na facecikach itd a na imprezach te same gęby!!! Czemu ludzie nie uczestniczą w życiu kulturalnym naszego miasta?

      Usuń
  15. No widzę, że w komentarzach już paru ekspertów od „prawa gminnego z YouTube’a” twierdzi, że wszystko jest jak najbardziej legalnie, a burmistrz może powierzać, komu chce, bo „tak jest szybciej”.
    Pewnie, tak samo jak szybciej jest wysiać owies na gołym betonie — też niby można, tylko plonów potem nie szukaj.

    Bo sprawa jest prosta jak grabie:
    inspektor w urzędzie a dyrektor jednostki organizacyjnej to dwie różne planety.
    To nie jest „ten sam zawód, tylko z inną czapką”.
    To jakby z traktorzysty zrobić pilota Boeinga, bo „kierownica też jest”.

    No na chłopski rozum — nie gra.


    A teraz najlepsze:
    Niektórzy tu w komentarzach piszą, że „powierzyć można”.

    Powierzyć?
    To ja mogę sąsiadowi powierzyć pilnowanie kartofli, jak jadę na wesele.
    Ale nie stanowisko dyrektora jednostki, które według ustawy wymaga konkursu, procedury, papierów i świadomości, że kierownik to nie jest „ten od wczoraj w kadrach”.

    Ustawa o pracownikach samorządowych (ten taki nudny dokument, którego nikt w UM nie czyta, bo po co) dzieli stanowiska na grupy.
    Inspektor — jedna grupa.
    Dyrektor jednostki — inna grupa.

    To tak jakby ktoś chciał z karpia zrobić świnię, bo „w papierach się zgadza”.
    Karp to karp, świnia to świnia — nie przeskoczysz.


    A „porozumienie zmieniające warunki pracy”, które kadrówka wystawiła?
    No to dopiero jest opera komiczna.

    „Zmieniamy Panu stanowisko z inspektora na dyrektora.”
    A ustawa mówi:
    „Nie można.”
    A oni:
    „A my i tak zmienimy.”

    To jak napisać:
    „Od jutra krowa to koń, a koń to krowa”.
    Podpisane, przybite, załącznik nr 2.

    Jakby weterynarz to zobaczył, to by pół chlewu parsknęło śmiechem.


    I teraz najlepszy scenariusz:
    Przyjedzie Wojewoda.
    Zajrzy w papiery.
    Spojrzy na zarządzenie.
    Spojrzy na ustawę.
    Spojrzy na porozumienie.
    I powie to samo, co sanepid mówi, gdy widzi przeterminowaną śmietanę w lodówce sklepowej:

    „Panie, to do wyrzucenia jest.”

    Powierzenie upada.
    Awans znika jak mgła o poranku.
    A gmina zostaje z tym samym problemem, z którym była od początku, tylko z większym wstydem.

    I jeszcze próbują to „na kolejne 3 miesiące” przedłużyć.
    To jest piękne.
    Jakby ktoś powiedział:
    „Zrobiliśmy coś nielegalnie, więc teraz przedłużymy to jeszcze bardziej nielegalnie”.

    To tak jakbyś po kradzieży jabłek wrócił następnego dnia i powiedział sadownikowi:
    „Wie Pan co? Wczoraj to było na próbę. Dziś już tak profesjonalnie zabieram.”

    Podsumowując:

    Jakby gospodarze na wsi tak prowadzili papierologię jak UM Kolbuszowa w tej sprawie, to dopłaty by nie przyszły, sanepid by zamknął mleko, weterynarz by zakazał tuczu, a ARiMR by przysłał pismo, że „pański koń w systemie figuruje jako kaczka”.


    Ale w gminie?
    A tam luz, panie, luz.
    „Przecież to tylko dyrektor jednostki organizacyjnej, kto by tam patrzył w przepisy”.

    No, Wojewoda popatrzy.
    I wtedy dopiero będzie kabaret.


    >;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Magiel, komentator z 18.23 rozwalił system.
    Dyzma i Fircyk, powinni mu buty czyścić. Ba nawet, z liżącymi za piniondz Śnieżynkami.
    Oj Maglu 🤔 zmusiłeś ludziska do samoobrony i nie poddawania się nuworyszowym manipulacjom.

    OdpowiedzUsuń
  17. wojewoda /wojewodzini/Tereska nie przyjedzie, jej takie sprawy nie interesują, ona jeździ /jest wożona/po całym województwie na imprezy i dyplomiki rozdaje, czyli robi se kampanie, to jest dopiero kabaret

    OdpowiedzUsuń
  18. w Rzeszowie to są dopiero układy i ustawki, a jakie mniemanie, o hoho, region kolbuszowski to prości i dobrzy ludzie

    OdpowiedzUsuń
  19. tak czy inaczej w kolbuszowej trzeba nowej ekipy, bo takie cyrki , to co sie dzieje w starostwie, ta pseudo rada powiatu, starosta to jak kacyk szaman w afryce

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie gminniacy chcą tu w komentarzach odciągnąć uwagę od swojej afery i przerzucić ją na powiat

    Jedni i drudzy WON

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.