środa, 24 września 2014

Radny Karkut magluje ... Magla

Kandydat na burmistrza Radny Michał Karkut nie ma chyba programu  wyborczego więc się dopytuje.

Co oznacza, że KNP chce "Zmniejszymy koszty biurokracji poprzez maksymalne skrócenie wydawania wszelkich decyzji administracyjnych " ?

Chcą wydawać np decyzję o warunkach zabudowy w jeden dzień? To trzeba będzie KPA jakoś zmodyfikować...
W Krakowskim urzędzie miejskim można załatwić 48 spraw przez internet, a 3 razy tyle w dużej części- kliknij tutaj.
Ile z nich można załatwić w Kolbuszowej?Tego nikt nie wie-strach się nawet dowiadywać.
Sam zwracałem się kilkanaście razy w różnych sprawach droga mailową do urzędników z naszego magistratu i tylko trzy osoby udzieliły mi jakiejkolwiek odpowiedzi.Jedna nawet zaprasza na kawę,bo lubi porozmawiać w cztery oczy-czyli z informatyką jest raczej na bakier.
Podejrzewam też, że sama digitalizacja pracy biura rady miejskiej to przynajmniej jedno stanowisko pracy mniej.Możliwości jest znacznie więcej.Czym na przykład w magistracie zajmuje się "informatyk" Wiącek?
Inspektor Kogut, który pracuje dodatkowo  na 3 etatach?


Maglu, czemu miałoby służyć przekazanie małych szkół wiejskich pod stowarzyszenia skoro te szkoły nie są tak deficytowe jak te duże? Jeśli państwo nie zrobi czegoś w temacie szkolnictwa to niedługo gminy nie będą miały za co prowadzić inwestycji.
Problemem jest przerzucenie na gminę zadania konstytucyjnego państwa przy jednoczesnym finansowaniu go w jakiś 60%. Nikogo nie interesuje skąd te 40% gmina ma wziąć.

Małe szkółki wiejskie takie jak ta w Przedborzu, czy Bukowcu, mają kilkakrotnie wieksze koszty kształcenia ucznia niż te w Kolbuszowej.Reorganizację zacząć należy więc od tych najmniej rozsądnych od strony ekonomicznej.Ponadto są małe- łatwiej to zrobić.

Na rząd trzeba wywierać presje,  by zmienił warunki finansowania oświaty.Jako członek Platformy Obywatelskiej ma Pan ogromne możliwości w tym względzie- szkoda że niewykorzystane.Chętnie zobaczyłbym taki punkt w Pana programie wyborczym.
Jest w ogóle taki?

wtorek, 23 września 2014

Nowa prawica- nowy samorząd w Kolbuszowej



Zamierzamy uprościć struktury samorządu, zrównoważyć ich budżety, przejrzeć plany inwestycyjne pod kątem obniżenia zadłużenia gmin. Chcemy sprzedać mieszkania komunalne ich lokatorom i sprywatyzować spółki miejskie. Zmniejszymy koszty biurokracji poprzez maksymalne skrócenie wydawania wszelkich decyzji administracyjnych i wprowadzenie internetowej obsługi składania wniosków.

W Kolbuszowej oznaczałoby to sprywatyzowanie ZUK, zatrzymanie rozbudowy szkoły w Weryni, przekazanie prowadzenia małych wiejskich szkół stowarzyszeniom rodziców, zmniejszenie zatrudnienia w Urzędzie Miejskim

Byłby to całkiem  rozsądny program.

Jaki plan ma kandydat na burmistrza Michał Karkut?



Wesoły kolbuszowski szpital


Barbara Żarkowska-rzecznik prasowy starosty Kardysia donosi:

Gruntownie odremontowany oddział ginekologiczno – położniczy oraz zmodernizowane sale porodowe sprawiają, że kobiety spodziewające się dziecka chętnie wybierają kolbuszowski szpital.

W tym roku na świat w kolbuszowskim szpitalu przyszło już ponad trzysta noworodków. Wśród pacjentek, decydujących się na poród w kolbuszowskim szpitalu są kobiety nie tylko z powiatu kolbuszowskiego, ale również Mielca, Ropczyc i okolic. Mają one do dyspozycji komfortowy i gruntownie odremontowany oddział ginekologiczno – położniczy, oddział noworodkowy oraz sale porodowe.

Do ich dyspozycji pozostaje łóżko porodowe z funkcją masażu, którego uruchomienie zmniejsza ból porodowy u rodzącej. Podobną funkcję pełni gaz rozweselający. Ponadto każda z sal porodowych wyposażona jest w klimatyzację oraz zestaw stereo, z którego płynie relaksacyjna muzyka.


Klimatyzacja i relaksacyjna muzyka to standard, ale gaz rozweselający to dla mnie hicior.
Nic dziwnego że pacjentki są teraz takie zadowolone.
Może by tak przenieść tę innowację także na chirurgię?

Swoją droga kiedyś kolbuszowski szpital wybierali pacjenci nie dlatego ze jest tu w miarę nowoczesny sprzęt, tylko ze względu na fachową i uprzejmą kadrę.






poniedziałek, 22 września 2014

Przyjaciel przedszkola

Przedszkole nr1 ogłosiło konkurs na swoje logo.
Prace można składać w terminie do dnia.25.10. 2014 r. do godziny 12.00 wysyłając na adres e-mail: jedynka.kolb@wp.pl

Szczegóły- kliknij tutaj




To ciekawa inicjatywa.Budowanie społeczeństwa obywatelskiego trzeba zaczynać od przedszkola.

Kolbuszowskie lody kręcone




Już przy pierwszym przetargu na wywóz śmieci z gminy Kolbuszowa krążyły po miasteczku plotki, że jest on ustawiany pod konkretna firmę.Wygrała (na szczęście dla nas) wyjątkowo zdesperowana ASA.

Teraz też są, podejmowane (moim zdaniem) niezbyt racjonalne działania przez burmistrza i radę. Już sam warunek że przetarg obejmuje 2 lata jest co najmniej dziwny. W sytuacji gdy ma zmienić się stan prawny dotyczący wywozu śmieci i to na korzyść mieszkańców, te dwa lata stawią w uprzywilejowanej pozycji usługodawcę - nie nas.

Przetarg został jednak ogłoszony, składane są już oferty.

Aliści...

Burmistrz Zuba po miesiącu zmienił warunki umowy jaką ma podpisać usługodawca.




Z polskiego na nasze.

Burmistrz Zuba obniżył wartość kaucji jaką ma wnieść usługodawca z 10% na 5%. Czyli kolejne forowanie firmy która ma wywozić śmieci.

Co się stało między 8 sierpnia a 4 września , że burmistrz zmienił zdanie i obniżył kwotę zabezpieczenia?

Wstał rano, była wyjątkowo ładna pogoda, ptaszki ćwierkały za oknem, nie opisano go w Maglu, więc tak z niczego podpisał i obniżył kaucję?

Radny Dorian Pik zachęca do merytorycznej dyskusji.Michał Karkut (kandydat na burmistrza) do zainteresowania się tym co dzieje się w samorządzie. Burmistrz Zuba uważa żemedia powinny być partnerem w budowaniu wspólnego dobra i wywierać pozytywny wpływ na lokalną społeczność (kliknij tutaj).

Ponieważ jestem zainteresowany merytoryczną dyskusją i w budowaniu wspólnego dobra (i takich tam innych), to oczekuje odpowiedzi na pytanie:
Jakimi przesłankami kierował się burmistrz Zuba podejmując  decyzję o obniżeniu zabezpieczenia z 10 na 5%?









Michał Karkut- taczką do gwiazd



Jeden z kolbuszowskich bolgerów dowcipnie skomentował zapowiedź radnego Michała Karkuta, że wystartuje  w wyborach na burmistrza Kolbuszowej.



Przez cztery lata przewodniczenia Komisji Rewizyjnej, radny Michał Karkut nie znalazł żadnego haka na burmistrza.
Nie miał zastrzeżeń do tego co robi Zuba, głosował zawsze za udzieleniem mu  absolutorium, wychwalał pod niebiosa wyniki jego pracy.

Skoro dotychczasowy burmistrz jest taki (wg radnego Karkuta) wspaniały, to po jaką cholerę chce zająć jego miejsce?



niedziela, 21 września 2014

Polka potrafi- Wykup słowo

Wykup słowo to eksperymentalny projekt literacki polegający, w szerokim rozumieniu, na sprzedawaniu słów.

Marzyłeś kiedyś, by współtworzyć kulturę? Chciałbyś przyczynić się do powstania tekstu literackiego? Wymyślić imię jednemu z bohaterów albo zobaczyć wybrane przez Ciebie słowo w opowiadaniu? A może masz ulubione powiedzonko, złotą myśl lub jesteś autorem niebanalnej frazy, którą warto byłoby podzielić się z innymi? Teraz masz taką możliwość!

Dziesięć autorek podjęło wyzwanie. Czekają na Twoje pomysły. Liczą na nieszablonowość i odwagę. Niczym nieograniczoną swobodę i fantazję, kreatywność i nieprzewidywalność w doborze słów, imion, fraz.

Rzuć im wyzwanie! Wybieraj słowa trudne, nietypowe. Prokrastynacja? Czemu nie. A może zelota? Degrengolada? Rozedrgany Myślibór? Wszystko zależy od Ciebie. To Ty ukształtujesz tekst. Dla autorów najciekawszego słowa, imienia i frazy - wyjątkowe nagrody!!!


całość

Współautorką projektu jest nasza rodaczka z Kolbuszowej.Warto wesprzeć tą naprawdę ciekawą inicjatywę.
Tak na moje oko, za niewielką sumę można wykupić frazę: Kolbuszowski Magiel to grafoman.
Kto chętny?


Proces kanonizacyjny bł. ks. Jerzego Popiełuszki

Referat procesów beatyfikacyjnych i kanonizacyjnych Kurii Metropolitalnej Warszawskiej informuje o otwarciu procesu do kanonizacji Błogosławionego Jerzego Popiełuszki w związku z nadzwyczajnym i nagłym uzdrowieniem pana François Audelana. Proces otworzy biskup diecezji Créteil Michel Santier, w najbliższą sobotę, 20 września o godz. 11 w miasteczku Thiais, w diecezji Créteil (Paryż), w kaplicy domu generalnego Sióstr Anuncjatek.
56-letni François Audelan, ojciec trzech córek, od 11 lat był chory na nietypową przewlekłą białaczkę szpikową. Przebywał w szpitalu im. Alberta Cheneviera. Nie pomogły stosowane wcześniej chemioterapie ani przeszczep szpiku kostnego. W listopadzie 2011 r. nastąpiło gwałtowne pogorszenie stanu zdrowia, utrudniające już samodzielne chodzenie. W sierpniu 2012 r. chory znalazł w ostatnim stadium choroby, tracił przytomność. Lekarze oznajmili żonie, że nie ma dla niego ratunku, gdyż komórki rakotwórcze rozprzestrzeniły się w całym organizmie.

Dnia 14 września 2012 roku do chorego został zaproszony kapłan ks. Bernard Brien celem udzielenia mu sakramentu chorych. Kapłan nieco wcześniej nawiedził grób bł. Jerzego Popiełuszki, zapoznał się z jego życiem i skonstatował, że ma tę samą datę roku i dnia urodzin co ks. Popiełuszko. Po powrocie stał się gorliwym propagatorem kultu bł. Popiełuszki. Po udzieleniu choremu sakramentu chorych, kapłan ten wyjął obrazek błogosławionego i modlił się nad chorym, który był nieprzytomny. Gdy kapłan odszedł, chory otworzył oczy i obecną przy nim żonę zapytał: "Co się stało?".
W ciągu kolejnych dni przeprowadzono wiele bardzo szczegółowych badań. Nie stwierdzono śladów białaczki. Chory został wypisany do domu. Wrócił do rodziny. Powrót do pełni zdrowia potwierdza wypis ze szpitala, z datą 7 grudnia 2012 r.

całość
W Kolbuszowskiej kolegiacie znajduje się nie tylko pomnik oraz  urna z ziemią z grobu Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki.
 Każdy, kto otrzymał nadzwyczajne łaski za wstawiennictwem ks. Jerzego Popiełuszki proszony jest o zgłoszenie tego faktu w kancelarii parafialnej. Po uwzględnieniu stosownych procedur mógłby to być kolejny dowód w toczącym się już procesie beatyfikacyjnym Księdza Jerzego.
Ksiądz Popiełuszko był orędownikiem praw pracowniczych.Znaczące (tu podpowiadam) podwyżki płac przez  miejscowych biznesmenów liczyłyby się jako cuda w procesie beatyfikacyjnym.



sobota, 20 września 2014

Koncert wyborczy Zuby i Kardysia

Jutro w niedzielę o godz. 16.00 w kościele pw. Wszystkich Świętych w Kolbuszowej odbędzie się Koncert Papieski .Na ta intencję wydrukowano specjalny plakat, gdzie na dole przedstawiono honorowych patronów- Marszałka i Burmistrza .



Proszę się nie pytać- też nie wiem co taki patronat oznacza.

Aliści...

W niedługim czasie dodrukowano nową wersje plakatu gdzie jako patron honorowy widnieje też starosta kolbuszowski.





Panowie Zuba z Kardysiem siem przepychają któren pierwszy wejdzie do kościoła.
Jak zwykle za ten cyrk zapłacimy my szarzy obywatele, tego coraz smutniejszego miasteczka.

Czy warto iść na wybory?

Kolbuszowscy politycy, działacze samorządowi, dziennikarze,  wzięli udział w internetowej sondzie i odpowiedzieli na pytanie: Czy warto iść na wybory?(czy jakoś tak).

Wszyscy zgodnym chórem odpowiedzieli że warto bo: Ojczyzna, obowiązek ,wpływ i takie tam inne duperele.

Nikt jednak nawet  nie wspomniał o najważniejszych sprawach.
Przecież to jasne,  gdy pójdzie się na wybory i zostanie, sołtysem, radnym ,burmistrzem,a nawet starostą to ma się z tego określone profity.

Po pierwsze cała rodzina i znajomi są ustawieni- drzwi do pracy w budżetówce,banku spółdzielczym a nawet Urzędzie Skarbowym stoją otworem.

Po drugie można sobie załatwić dotację  na dowolna imprezę sportowa , kulturalną, a nawet na jakisik festiwal.

Po trzecie można dostać łagodniejszy wyrok sądowy, a nawet bezkarnie podsłuchiwać pracowników urzędu.

Po czwarte ma się darmowa wyżerkę  na wszystkich wiejskich festynach organizowanych przez miejscowe Koła Gospodyń Wiejskich.

Powodzenia!

sobota, 13 września 2014

Książę Marcin Lubomirski

Jak każdy młodzieniec możnego rodu, książę Marcin pobierał edukację w krajach Europy Zachodniej. Szczególny to był „uniwersytet” – pobyt księcia Marcina obfitował w pijatyki, hulanki, hazardowe gry w karty. Postawny i urodziwy młodzian nie stronił i od płci pięknej, za nic mając kanony obyczajowości. Taki tryb życia wymagał pieniędzy – póki ich starczało: hulaj dusza!, a gdy zabrakło, to samo nazwisko książęcia otwierało kiesy bankierów. Sielanka trwała do momentu kresu wytrzymałości ojca księcia Marcina. Rosnące w szybkim tempie długi sprawiły, że w trybie przymusu ściągnięto hulakę i utracjusza do kraju. Przydomki „Łotrzyka”, „Rozbójnika" w opisach historyków przylgnęły później – gdyż książę Marcin w swoim barwnym życiu parał się także i rozbojem:

Ponieważ służba w wojsku pruskim nie przebiegała zgodnie z oczekiwaniami Lubomirskiego, powrócił on w 1759 z częścią towarzyszy do kraju. Kompania założyła swoją bazę w Kamieniu pod Częstochową, majątku Franciszka Lubomirskiego, stryja Marcina. Książę zawarł układ ze stacjonującymi niedaleko Rosjanami – w zamian za 20% łupu jego ludzie mieli napadać na transporty do Prus. Subordynacja nie była mocną stroną podwładnych Marcina, dochodziło do działań na własną rękę. Bandytów schwytano i osądzono. Lubomirski stanął przed sądem wojskowym oskarżony o dezercję, samowolne przyjęcie obcej służby, rabowanie kupców i spowodowanie śmierci jednego z nich. Otrzymał wyrok dożywotniej twierdzy, zamieniony dzięki wstawiennictwu ojca na 15 lat więzienia.

Nie jest jasne, co kierowało księciem w przystąpieniu do konfederacji barskiej. Tu można snuć tylko domniemania: więzienie i wynikająca zeń awersja do władzy, może awanturnicza żyłka, a może i ambicja, że nie może zabraknąć w tym zrywie Lubomirskiego? W każdym razie wiadomo, że już na początku lipca 1768 r. powołał konfederację województwa sandomierskiego.

Zaangażowanie Kolbuszowej (bazy zaopatrzeniowej i wypadowej Lubomirskiego), w trwające kilka lat działania wojenne, przyniosło w rezultacie dotkliwe zniszczenia w dobrach kolbuszowskich i ich poważne zadłużenie. Najbardziej ucierpiała sama Kolbuszowa. Między innymi w odwet za złupienie przez podkomendnych Lubomirskiego Dębicy i Strzyżowa, oddział konfederacki regimentarza Łubieńskiego najechał mu w 1769 r. miasto, rujnując przy tym pałac kolbuszowski.

całość

piątek, 12 września 2014

Reforma rolna w Kolbuszowej


W sobotę w powiecie kolbuszowskim odbyły się w kościołach msze dziękczynne za reformę rolną z 1944 roku.
Chłopy dziękowały za ziemię i awans społeczny swoich dzieci.
Wdzięczność miejscowego  chłopstwa, nie zna o prostu granic.




Starosta Kardyś zaś z sygnetem i zegarkiem na ręku obiecał ,że pałacu w Werynii nie odda.

Zbigniew Lenart obrabia tyłek Kardysiowi?

Okazuje się że były starosta Zbigniew Lenart jest teraz  bardzo aktywny na rynku wydawniczym.

Niedawno  (z małżonką) był współautorem książki Polityka, aksjologia i kreatywność w edukacji jutra./ red. Kazimierz Denek.

Cool! Piwo dlatego tej osoby która wie co to "aksjologia" i czy podają to w Galicji.

Jest tam autorem rozdziału: Kultura polityczna ludności determinantą modernizacji pragmatyki systemu edukacyjnego.

Determinantą modernizacji pragmatyki
-czyżby opisywał tam karierę polityczną Józefa Kardysia który z taksówkarza bez większego wykształcenia, dzięki modernizacji systemu edukacji awansował na starostę?

Czytał to ktoś?
 

Źródło: W :Polityka, aksjologia i kreatywność w edukacji jutra / red. Kazimierz Denek [et al.]
Adres wydawniczy: Sosnowiec : Wyższa Szkoła Humanitas. Oficyna Wydawnicza "Humanitas", 2012

Opis fizyczny: S. 35-51
ISBN: 978-83-61991-97-7;978-83-61991-60-1
Seria: (Edukacja Jutra)
Typ publikacji: PRO
Język publikacji: POL
Punktacja MNiSW: 5.000
Polskie hasła przedmiotowe:

czwartek, 11 września 2014

Kolbuszowscy radni pozorują pracę



Do wyborów coraz bliżej i nasi bezradni radni stają się coraz bardziej aktywni.Niestety objawia się to tylko parciem na mikrofon.Na każdej sesji wyrywają go Opalińskiemu by zapytać się burmistrza kiedy to załata dziurę w drodze przed ich domem (Pik), a to kiedy skosi trawę (Michno), pomaluje huśtawki (Rumak), albo poobcina gałęzie (Pytlak).

Burmistrz na to że nie jest głuchy i że nie trzeba na niego krzyczeć przez mikrofon i że w tej sprawie wystarczy zadzwonić do Andrysia, Dzimiery, Kreta ,albo innego Wiącka.

Każdy normalny szeregowy obywatel miasteczka wie, że jak coś nie jest w porządku, to zawiadamia się odpowiednie służby miejskie.Nikt z nas widząc wałęsającego się psa nie dzwoni od razu do burmistrza Zuby.
Wygląda na to że nasi radni pogubili się , i są zupełnie zdezorientowani w gąszczu biurokracji.

zdjęcie- Super Nowości

środa, 10 września 2014

Dylematy Zbigniewa Lenarta

Wczoraj nasi lokalni oficjele obchodzili  75. rocznice bitwy o Kolbuszowę.Hucznie, bo to wybory -trzeba się pokazać.Szkoda że zapomnieli o mieszkańcach Kolbuszowej którzy zginęli  pod gruzami swoich kamienic.Pewnie dlatego że w większości byli to Żydzi,a kto by tam o nich pamiętał?

A nasz lokalny polityk , urzę
dnik, polonista, historyk (specjalista od herbów), zastanawia się czy  ta bitwa w ogóle miała sens.

Autorzy: Zbigniew Lenart.
Tytuł: Bitwa o Kolbuszowę : konieczność czy wybór?
Źródło: W :Podkarpacki wrzesień : polityczne i wojskowe aspekty wojny obronnej polskie [!] 1939 r. na Podkarpaciu / red. Andrzej Olejko, Paweł Korzeniowski
Adres wydawniczy: Rzeszów : Zakład Historii Wojskowości. Instytut Historii Uniwersytetu Rzeszowskiego, 2010
Czy ktoś czytał to wiekopomne dzieło?

wtorek, 9 września 2014

Albertyński Rajd Rowerowy do Blizny


Serdecznie zapraszamy na V Albertyński Rajd Rowerowy do Blizny, w intencji Ojczyzny w 75. rocznicę II wojny światowej.
W Bliźnie znajduje się Park Historyczny. Tutaj w latach okupacji hitlerowskiej, w latach 1943-1944 montowano i wystrzeliwano niemieckie latające pociski V-1 i rakiety V-2, tajną broń Hitlera, której tajemnice wykradł polski ruch oporu.
Zapraszamy całe rodziny, dorosłych i młodzież, oraz wszystkich, którzy w taki sposób chcą wyrazić swoją patriotyczną postawę.

Rajd odbędzie się w sobotę 13 IX, wyjazd o godz. 9.00 z parkingu przy naszym kościele. Trasa rajdu liczy ok. 40 km, drogami asfaltowymi oraz leśnymi. Przewidywany czas powrotu ok. godz.16.00.

Koszt 5 zł.

Zgłoszenia do czwartku u x.Juliana, osobom niepełnoletnim potrzebna jest pisemna zgoda rodziców.

Patriotyzm po kolbuszowsku


Dzisiaj odbędą się obchody "wydarzeń wrześniowych".

Należy to robić bo jak powiedział starosta Kardyś cytując Józefa Piłsudskiego:

Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
W bitwie o Kolbuszowę zginęło 124 żołnierzy, znamy nazwiska tylko kilkudziesięciu.
Z 30 kolbuszowian nie znamy nikogo.
Jutro oficjele z pompą złoża kwiaty i... po ptokach.


poniedziałek, 8 września 2014

Nowa dyrektor w Przedszkolu nr 1


Aneta Konefał od września pełni obowiązki dyrektora Przedszkola Publicznego nr 1 w Kolbuszowej. Przez ostatnie kilka lat awansowana nauczycielka pracowała w kolbuszowskiej „Trójce”.(Korso Kolbuszowskie- kliknij tutaj )
Czyli można.Nie dość że fachowiec to i (jakże) miły dla oka.
Gratulacje!




Równocześnie przypominam że należy głosować na nasze przedszkole w konkursie:

Przedszkolaki rozruszają miasto

(kliknij tutaj)

Kolbuszowska strefa internetowa

Kolbuszowska strefa internetowa powiększyła się o kolejny blog, tym razem Świadków Jehowy.
Udzielają się tam ( zdaje się) politycy z Naszej Inicjatywy.
Zapowiada się naprawdę się ciekawa kampania wyborcza.

Ja wyjeżdżam na tydzień.Magiel będzie funkcjonował w miarę normalnie, tylko komentarze będą moderowane rzadziej.
Wszelkie wyrazy uwielbienia, zażalenia ,oraz pozwy sądowe proszę przesyłać po 15 września.

Bay,bay!

Jak to z Zembrowską naprawdę było?

Nieco światła w te mroki rzuca w swoim felietonie redaktor naczelny Korso Kolbuszowskie- dr Janusz Radwański.

Starosta, cokolwiek by nie mówić, zachował mimo wielu lat w polityce lokalnej, rzecz rzadką w takiej sytuacji, mianowicie – szczerość. I wyjaśnił, że obecna Rada Powiatu chciała przedłużenia kadencji dyrektor Zembrowskiej, żeby nowa rada mogła wybrać swojego człowieka, z którym dobrze by jej się współpracowało.

Jeśli się nad tym zastanowić, to widać w tej wypowiedzi trzy elementy – po pierwsze, starosta mówi, jak jest. Nie ma cienia wątpliwości, że mówi szerze. Po drugie – nikogo to specjalnie nie dziwi. Po trzecie – to wszystko jest strasznie dziwne.

Dlaczego politycy mają decydować o tym, kto będzie zarządzał placówką mającą uczyć młodych ludzi? Dlaczego ta decyzja musi być w jakiś sposób uzależniona od kształtu lokalnej polityki, od tego, kto będzie rządził powiatem? I wreszcie – jeśli kryterium możliwości współpracy z nową radą powiatu jest aż tak ważne, po co w ogóle robić konkurs na stanowisko dyrektora, w którym mają liczyć się względy merytoryczne?
Z polskiego na nasze.

Starosta przyznał  że dyrektorem liceum powinna być osoba która robi dokładnie to co jej się powie i nie zawraca mu głowy głupotami.Wiadomo dorwie się na stołek ktosik niezależny i będzie żądał coraz większych pieniędzy na remonty, pomoce dydaktyczne i inne tam duperele.
Po co? Na co to komu?