... do Magla.
Sołtys Karkut filozofuje:
Nie rozumiem czemu ktoś się burzy na to, że burmistrz Zuba chce odpowiadać na interpelacje radnych i sołtysów pisemnie. A co ma do tego forma? Liczy się to, aby sprawę poruszoną przez wnioskodawce załatwić lub wyjaśnić. Forma jest zupełnie bez znaczenia.
Ma znaczenie.
Po pierwsze formę w jakiej ma paść odpowiedź ustala rada w statucie , oraz pytający.Na uzasadnioną prośbę burmistrza można w danym przypadku odstąpić od tej reguły.
Burmistrz nie może sobie z góry ustalać że na wszystkie pytania i interpelacje będzie odpowiadał pisemnie.
Działania burmistrza podlegają zasadzie jawności wyrażonej w 11b
ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym, zgodnie z którym działalność
organów gminy jest jawna, a ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie
z ustaw, a także z art. 11b ust. 2, który na wstępie precyzuje, że
jawność działania organów gminy obejmuje w szczególności prawo obywateli
do uzyskiwania informacji, w tym między innymi dostępu do dokumentów
wynikających z wykonywania zadań publicznych. Ponadto interpelacje
radnych i odpowiedzi na nie z uwagi na podmioty ją prowadzące oraz treść
poruszanych w nich spraw powinny być kwalifikowane jako informacja
publiczna w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji
publicznej.
Po drugie, ta forma sprzyja tuszowaniu błędów popełnianych przez urzędników.Dostają oni ekstra 3 tygodnie na tuszowanie swoich niedociągnięć.
Po trzecie i najważniejsze.
Na zadane publicznie pytanie odpowiedź też powinna być publiczna, a nie tylko da rąk tego co je zadał.
Co ciekawe, na swoim blogu sołtys Michał Karkut poszedł o krok dalej i uniemożliwił składanie zapytań, interpelacji, a nawet wniosków.
Aż strach pomyśleć, co by się stało gdyby 9 lat temu został burmistrzem.