Burmistrz Romaniuk twardo pedzioł, że nikogo z urzędu nie zwolni, bo wszyscy bardzo dobrze pracują i w ogóle jest z nich bardzo zadowolony, a nawet jeszcze więcy.
Tak się zadumaliśmy, czym zajmują się urzędniki z działu promocji. Kielo ich tam jest? Czech?
Fakt, są tak zarobieni, że nawet nie zauważyli, że jest Dzień Kobit i wypadałoby , aby burmistrz jakiesik życzenia złożył , bo to ładnie wyglada i w ogóle dobrze działa na mieszkanców.
Sam burmistrz obudzil się gdy... szedł spać i złożył życzenia na swoim profilu na Facebooku.Czyli jeszcze zdążył.Wiadomo - sportowiec.
Sami urzędnicy za (naszą) kasę, życzyli w Korso.
I tu należy się zastanowić, dlaczego burmistrz nie ma oficjalnego, profesjonalnie prowadzonego konta na Facebooku?
Jaki był problem w tym,aby nagrać w piątek 30 sekundowe życzenia.Ustawić automatyczną publikację, tak aby każda zaglądająca na Facebook mieszkanka uslyszała życzenia od burmistrza?
Nie chodzi mi o zawodową ekipę filmową, malownicze widoki, tylko normalne nagranie z telefonu. To powinno być nawykiem tych co siedzą w tym dziale "promocji".
A jakby burmistrz strzelił krótką informację, o negatywnej decyzji kuratora , to były już naprawdę Meksyk.
P.s. Jutro napiszemy o robocie (z przewagą roboty- inspektora oświaty w Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy.
Będzie grubo!