Burmistrz ogłosił wszem i wobec na
ostatniej sesji, ze bez zgody mieszkańców (czytaj: wyborców) nie
będzie forsował lokalizacji żadnych inwestycji, nawet tak
arcyrozwojowych i proekologicznych jak 200 metrowe wiatraki.
Ciekawe
czy miał tez na myśli mieszkańców osiedla Zakątek przy ul.
Wolskiej, którzy protestują przeciwko budowaniu im pod oknami
czegoś co nazwano eufemistycznie obiekt
gastronomiczno-hotelowo-usługowy. W zgodnym zamyśle burmistrza i
inwestora ma to być cóś takiego niemałego żeby można było
dobrze zabalngować. Co prawda będzie hałas w nocy, ale za to w
dzień może być nawet spokojnie. No a poza tym będzie piękniej, a
nawet cudniej przy skansenie co jakoś zrównoważy przygnębiający
widok tych starych, prymitywnych chałup i drewnianych (a jakże!) wiatraków co ino stoją i prądu nie dają. Nic zatem dziwnego, że
pierwszy protest odrzucono jako stojący na przeszkodzie pożytkowi (może jeszcze nie publicznemu, ale od czegoś trzeba zacząć) ,a
poza tym burmistrz podobno nie zrozumiał o co chodzi podpisanym tam
współobywatelom. Drugi zamieciony pod dywan czeka na kontrolę
czystości.
Podobnie jak w w przypadku turbin wiatrowych, burmistrz unika jak ognia ustanowienia strefy ochronnej-w tym wypadku krajobrazu.
W czystej wodzie trudniej coś złowić?
"Nigdy nie wątp, że mała grupa rozważnych i zaangażowanych obywateli może zmienić świat. Tylko takim grupom się to udawało."
OdpowiedzUsuń- Margaret Mead
Ten blog staje się miejscem spotkań sfrustrowanych obywateli bojących którzy nie mają pieniędzy i zazdroszczą tym którzy cokolwiek mają.
OdpowiedzUsuńCzłowiek ma działkę, chce budować lokal. Niech buduje!
Ludzie opamiętajcie się. Kolbuszowa ma skansen ale nie może być skansenem!
Nie mierz innych swoją miarą. Dom weselny pod Skansenem po jaką cholerę? Dlaczego właśnie w tym miejscu? Przecież dzięki Skansenowi do Kolbuszowej przyjeżdża mnóstwo turystów. A tu się mówi, że trzeba wyciąć las rosnący przy Skansenie bo trzeba budować dom weselny. Czy ktoś pomyślał o bezpieczeństwie Skansenu? Sztuczne ognie, lampiony puszczane na wiatr a obok drewniane chałupy kryte strzechą! Kiedy burmistrz i radni zaczną racjonalnie myśleć? W tej okolicy mogłyby powstawać biznesy rekreacyjne, ale to wymaga pomyślunku, a naszym władzom idzie to opornie.
UsuńPodzielam zdanie autora wpisu. A czyja to działka, jesli można wiedzieć?
UsuńZ tego, co wiem, Muzeum nie sprzeciwia się budowaniu na tej działce. Idzie tylko o to, żeby funkcja obiektu nie kolidowała z działaniem Skansenu, a jego wygląd harmonizował z otoczeniem.
OdpowiedzUsuńDa się to zrobić, wystarczy pojeździć po regionach lepiej wykorzystujących potencjał turystyczny i przyjrzeć się, jak to się robi.
Jak to możliwe (chyba tylko w Kolbuszowej), żeby urzędnik rangi dyrektorskiej wykorzystując niewiedze mieszkańców. Podburzał ich przeciw Burmistrzowi i właścicielowi działki narzucając mu co może a co nie może budować. Uważam, że już najwyższy czas aby inwestor spełniając wymogi przewidziane prawem otrzymał pozwolenie na budowę budując to co zamierza.
OdpowiedzUsuńDisco Manieczki z oczojebnym neonem najlepiej. Niech bedo piniondze i trzy miejsca pracy dla barmanki i ze dwóch ochroniarzy. Bedzie rozwój jak ta lala.
Usuń"Uważam, że już najwyższy czas aby inwestor spełniając wymogi przewidziane prawem otrzymał pozwolenie na budowę budując to co zamierza" - halo, halo to znaczy że jak inwestor zechce pod skansenem wybudować zadaszony śmietnik, bo ma tam działkę to se może takie coś postawić, bo uzyska pozwolenie? W Polsce prawo obchodzi się na tysiące sposobów.
Usuń"Polska
Mieszkam w Polsce
Mieszkam w Polsce
Mieszkam tu, tu, tu, tu" - Kazik Staszewski
A widzisz, panie radny, dyrektor obiektu, w przeciwieństwie do ciebie, ma pojęcie o swojej robocie i zna się na tym, co robi. Uświadamia ludzi z myślą, żebyście w ciągu swych pięciu minut rządzenia w kadencji nie rozp.. . wszystkiego, co możliwe, by zyskać parę groszy na spełnienie idiotycznych obiecanek/cacanek.
UsuńCzas najwyzszy przeciwstawiać się głupocie i jej wyznawcom.
Kolbuszowa to rzeczywiście osobliwe miasto. Tutaj się nie pyta mieszkańców o nic, po co? to przecież ciemna masa, która o niczym nie ma pojęcia. 200 metrowe wiatraki pod domami - a komu to przeszkadza? Niech inwestorzy przyjeżdżają i robią co chcą. Bo przecież liczy się tylko kasa dla paru cwaniaków.
OdpowiedzUsuńJak tak czytam, to zaczynam dochodzić do wniosku, że rzeczywiście lepiej nie pytać, bo ciemnogród u nas straszny i jak tylko da się coś zablokować, to blokuje się wszystko. Dla zasady chyba :/ Jakby tak Was pytali, to nie byłoby nie tylko skansenu, ale i stadionu, dworca, torów, oczywiście rond, no i pewnie dróg. Po przecież zawsze komuś przeszkadza - hałas, widok, smród..... czyjś udany biznes.... Ręce opadają.
OdpowiedzUsuńWyjaśnię może prościej. Nikt nie ma nic przeciwko sraniu. Ale sra się za stodołą, nie na środku podwórka. Chodzi po prostu o to, żeby dzieciom przekazać coś lepszego niż zasrane podwórko.
UsuńMiejscowości mające tej co kolbuszowski skansen mogą się rozwijać, wystarczy tylko rozmawiać i szanować się nawzajem., Inwestor chce korzystać z atrakcyjnej lokalizacji rzut sierpem od skansenu? Dobrze. Ale musi też uszanować racje drugiej strony i budować w porozumieniu z drugą stroną. Nie można liczyć wyłącznie na korzyści.
Niestety, konsultacje społeczne są konieczne, inaczej obudzimy się z ręką w eurokostce.
Panie radny, ten ciemnogród pana wybrał, bo nie podejrzewał, że ma pan mózg wielkości orzeszka ziemnego, takimi wpisami udowadnia pan swoją arogancję, przewróciło się panu w tej malutkiej główce zupełnie jak wójtowi Raniżowa. Dostrzega pan tylko swój partykularny interes. Ciekawa sprawa, ilu z radnych ma choćby blade pojęcie o planowaniu przestrzennym, to coraz bardziej przypomina wąską grupę kolesi na zasadzie wy nam to, my wam to. Skansen jest naszą dumą, przyjaciół z zagranicy czy z odległych zakątków Polski przyprowadzam właśnie tu. A banda cwaniaków chce zniszczyć jego otoczenie. Niech się Kolbuszowa rozwija, ale niech radni mają trochę wyobraźni i umieją spojrzeć na daną inwestycję perspektywicznie - ile przyniesie zysku, a ile strat. Póki co widać tylko burdel. Rodzi się wrażenie, że ktoś komuś coś obiecał i teraz musi się z tego wywiązać.
UsuńPamiętaj, jesteś stąd i wpisem udowodniłeś, żeś przedstawicielem tego ciemnogrodu. Na dodatek przedstawicielem z opadniętymi ręcami;p i jak teraz zagłosujesz "za"?
OdpowiedzUsuńKup działkę daleko od domostw (są takie), postaw wiatrak, postaw dom, postaw knajpę z muzyką łubudubu do rana. Nie zapomnij, by zabetonować wszystko, co możliwe.Naprawdę nikt nie powie "nie".
Wchodzę tu co raz częściej, czytam i tak się zastanawiam.. Czy tylko ja i Paweł w radzie mamy jaja?
OdpowiedzUsuńKtóry radny nie ma odwagi się podpisać? To kto takiego wybrał? Skąd go wyciągnięto?
Ktoś coś napisze, podszywając się pod kogoś lub nie i zaraz inni snują domysły: Ooooo to TEN RADNY! ale który radny????
Jak ktoś wpadnie na pomysł aby Skansen zniszczyć, to powinno się takiego łosia na taczkach wywieść na górkę weryńską i stamtąd w beczce sturlać na sam dół!
Ten temat o którym pisze Magiel był przerabiany kilka miesięcy temu. W planie jest pozostawienie parku przy basenie, tylko miało to być ładnie przygotowane, uprzątnięte i stworzone zaplecze rekreacyjne tj jakiś placyk zabaw dla dzieciaków, ścieżki itp. Jest strefa ochronna itp itd. Ktoś tu coś przeinacza bo nie nad tym głosowano, żeby cały las wycinać! Warto wybrać się do UM i oglądnąć plan.
Działka należy do pana Bajora, ale jak dobrze wiecie niedawno stracił nogę i nie sądzę, żeby myślał w najbliższym czasie o jakiś inwestycjach.
Swoją drogą, to przy wszystkich ciekawych turystycznie miejscach powstaje "przemysł turystyczny". Do niedawna nie było gdzie na skansenie zjeść. To się już zmieniło dzięki państwu Wesołowskim. Na to ludzie czekali i z tego co wiem wszystkim smakuje i odpowiada.
Inwestor nie może dostać zgody na budowę czegoś co kolidowałoby z zabudową skansenu to chyba jasne. Przypomnijcie sobie, że lokalizacja wiatraków nieopodal została natychmiast wykreślona właśnie z tego powodu.
Czy to złe miejsce na hotel i restaurację? Cóż... w Dworku goście są, standard hotelu i lokalizacja przyciąga ale już stadion ma co raz większe problemy. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że tam na uboczu będzie tylu gości w ciągu tygodnia skoro powstało tak dużo miejsc noclegowych na trasie do Rzeszowa.
Inwestorzy mogą przychodzić do nas z czym tylko chcą. Mogą chcieć tutaj wybudować nawet kopię Las Vegas! Ale nie znaczy to, że dostaną to co chcę. Czasami fantazje zostaną tylko w ich głowie.
Jeśli macie państwo jakieś zastrzeżenia bezpośrednio do mnie to proszę pisać śmiało. Ja nie wstydzę się swoich poglądów, nawet jeśli Wam się nie podobają.
Dyskutujmy o Kolbuszowej bo warto, przecież to nasze miejsce na ziemi.
Michał, ale jednak jest plan, żeby część lasu przy skansenie wyciąć pod budowę domu weselnego, więc nie udawaj greka. Paweł ma jaja - udowodnił to na ostatniej sesji, Ty musisz udowodnić teraz, że masz przynajmniej jajeczka, swoją bezmyślnością zraziłeś do siebie wielu młodych ludzi, którzy dwa lata temu Ci zaufali.
UsuńTak tak Karkut. Na sesjach siedzisz cicho jak trusia, a tutaj grasz wielkiego dżolera. Człowieku jesteś żenujacy, Szacun dla radnego Michny za to co robi.
UsuńZacząłeś, panie Michale, od pochwały samego siebie, dobrze, że przy okazji uwzględniłeś Pawła, choć nie sądzę, że jego i Twoje nazwisko obok są mu po drodze, postaraliście się o to ileś miesięcy temu; różnica między Pawłem a Tobą jest zasadnicza: nikogo nie musi słuchać, nikogo pytać, jak podnieść rękę.
UsuńReszta wpisu, ok, dzięki za infromacje.
Radny Karkut napisał: "Inwestor nie może dostać zgody na budowę czegoś co kolidowałoby z zabudową skansenu to chyba jasne. Przypomnijcie sobie, że lokalizacja wiatraków nieopodal została natychmiast wykreślona właśnie z tego powodu".
UsuńA burmistrz powiedział w sprawie wiatraków (Korso z 15 sierpnia): "Nie ma decyzji lokalizacyjnych".
To jak to jest panowie? Czyli zadecydowano, że nieopodal skansenu wiatraków nie będzie, a to jest decyzja lokalizacyjna, która wyklucza owe wiatraki w sąsiedztwie skansenu. Znowu panowie nie ustalili jednej wersji!
"Czy to złe miejsce na hotel i restaurację?" - pyta radny Karkut, ale już nie określa dokładnie specyfikacji obiektu jako " gastronomiczno-hotelowo-usługowego". Jak długo hotel i restauracja się utrzymają? W sezonie wiosenno-letnim jeszcze ujdzie, a jesienią i zimą pies z kulawą nogą tam nie zaglądnie. Jaki pomysł ma inwestor, żeby się utrzymać w tym czasie? Ano taki, wyciąć sporą część lasu przy skansenie, wybudować swój obiekt gastronomiczno-hotelowo-usługowy, obejmujący restaurację i hotel, a po roku - jak nic - przekształcić go w dom weselny, co gwarantuje mu zapis "usługowy". Nie mam nic przeciwko domom weselnym, niech powstają, jest taka potrzeba, ale obok skansenu i to jeszcze kosztem wycięcia sporej części lasu, to są kosmiczne jaja.
Zgadzam się w stu procentach. Rzeczywiście karkut coś tu kręci.
UsuńPanie Michale, słowo się rzekło, kobyłka u płota: czekamy na możliwość wpisywania komentarzy pod Pańskimi wpisami. Ktoś raz zapyta, Pan raz odpowie, po co ma Pan tak się męczyć i drogą mailową odpisywać każdemu z osobna? same plusy, i to dodatnie:)
UsuńZacznijmy od podstaw.Zróbmy plan rozwoju Kolbuszowej na na następne powiedzmy 10 -2o lat.Ustalmy czym to miasteczko ma być,co i gdzie ma/może tu powstać.Zacznijmy myśleć.Na razie jest tu jak z droga w Kupnie.Oddano do użytku,przecięto wstęgę i... Jezus Maria ,chodnika nie ma.
OdpowiedzUsuń,, Wątpliwości może budzić sens niektórych inwestycji, ale gdy można pozyskać na coś 75% dofinansowania to żal nie wyciągnąć ręki''
UsuńDokładnie,kupujemy na raty kwiatki do kożucha.Bez ładu bez składu i na ogół bezsensu.Zadłużenie rośnie a ludziom żyje się... no właśnie.Może zacznijmy od fundamentów?
UsuńFundamentów, zaczątków obiecanych za głosy inwestycji, jest już w naszej okolicy kilka. Ale co tam, przecież na dietach, nawet przy takim zadłużeniu, nikt nie straci. A nawet , dzięki Inicjatywie czy jak im tam, radni zyskali.
OdpowiedzUsuńZ takimi radnymi jak karkut możecie zapomnieć o planie rozwoju gminy, no chyba, że antyrozwoju. Kto na takich typów głosuje?
OdpowiedzUsuńNie obwiniaj Karkuta: pomysły na kolejne fundamenty w gmienie rodzą się w innej głowie, a że on im przyklaskuje, to tylko wyrazy współczucia. Dla niego i dla nas wszystkich.
OdpowiedzUsuńSugerujesz, że karkut tylko i wyłącznie klakierzy? To za co on bierze moje i twoje pieniądze?????
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawych rzeczy może się człowiek o sobie dowiedzieć z tych komentarzy.
OdpowiedzUsuńSpotkajmy się twarzą w twarz, przedstaw argumenty i na końcu powiedz że jestem żenujący. Chociaż w rzeczywistości więcej masz kultury, prawda?
Anonimowo oskarżać i pisać można wszystkie głupoty jakie komuś do głowy przyjdą a pod swoim nazwiskiem? Nie wypada?
Serdecznie pozdrawiam i na swojego bloga zapraszam!
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i karkuta. Od lat wykorzystujesz internet do anonimowych ataków na ludzi, teraz jęczysz, bo ktoś napisał prawdę. Żenada.
UsuńA propos zaprosin na twój blog, gdybyś był taki otwarty na dyskusję, nie zablokowałbyś komentarzy
Anonimowo „można” (jest to praktycznie możliwe) pisać głupoty … to fakt.
OdpowiedzUsuńRealnie można: porozmawiać, spróbować wyjaśnić, zgodzić się / sprzeciwić, zaplanować, działać, wyciągać wnioski, głosować …
Warto: ustalić w czym konkretnie tkwi problem i jak można go sensownie rozwiązać.
Trzeba: chcieć, móc, potrafić, się zorganizować …
Można też: wszystko jeszcze raz przemyśleć ;)
Ale to już „niestety” (?!) raczej nie na forum bloga.
Powodzenia
:)
UsuńDokładnie,w Kolbuszowej po prostu tego nie ma.Skakanie do gardeł doprowadzi tylko do tego że ... do stołków dorwą się nowi ale dokładnie tacy sami.Gdy zaczniemy rozmawiać nauczymy się rozwiązywać problemy w bardziej skuteczny sposób.Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie.
Panie Karkut, jest Pan osobą publiczną, zatem musi Pan się liczyć z krytyką mieszkańców. A trzeba przyznać, że jest ona uzasadniona, dokumentuje to Pański wcześniejszy wpis. Pełen sprzeczności i niekonsekwencji, co wypunktowano wyżej. Pokazał Pan, że nie ma bladego pojęcia o kluczowych sprawach, więc używanie przez Pana słowa "argumenty" jest po prostu nie na miejscu. Pan nie ma argumentów. Reaguje Pan histerycznie. Ale ma Pan szansę na odzyskanie zaufania mieszkańców, tu jest spore pole do popisu. I proszę nie odstawiać za wszelką cenę cyrku jak na posiedzeniu Komisji Finansów i Gospodarki Komunalnej z dnia 27 maja 2011 roku. To było żenujące. Tu chylę czoła przed radnym Michną, który udostępnił nam link do protokołu, proszę wziąć przykład ze swego starszego kolegi - jego było stać na odwagę, wierzę, że Pan również do tego dorośnie.
OdpowiedzUsuńMichał, a może by tak mały donosik ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy zwykła postawa obywatelska. :)
OdpowiedzUsuńPan Michał właśnie od starszego kolegi przykład i nauki pobiera;p nie jest nim Paweł, niestety.
OdpowiedzUsuńTo ja, z opadniętymi rękami... Ludzie, jakie OTOCZENIE SKANSENU???
OdpowiedzUsuńZacznijmy od tego, że skansen w ostatnich latach świetnie funkcjonuje, przynajmniej tak to wygląda z zewnątrz. Wiele ciekawych inicjatyw, plakaty godne wystawy, skuteczna aktywność na FB. Ale co jest dookoła skansenu? Wąska droga bez chodnika dla pieszych i ogólny koniec świata. Jak tam można się minąć z autokarem wycieczkowym. Każdy "obcy" kogo się tam wiezie, po skręceniu z Piłsudskiego poddaje w wątpliwość właściwy kierunek wyprawy.
Więc może nowe inwestycje w niedalekim otoczeniu wpłyną jednak na uznanie tej drogi za mającą nieco większe znaczenie i przynajmniej na wybudowanie chodnika. Nie wiem jak mieszkając w tamtej okolicy ludzie mogą spokojnie wysyłać dzieci do szkoły na piechotę? Dlaczego nie podejmują walki o chodnik (w jakimś sensie rozwój) tylko przeszkadza im nowa inwestycja. Idę o zakład, że gdyby nie było stawów rybnych, to teraz na pewno by nie powstały. Ilu z Was byłoby przeciw? No ilu?
Protest jest przeciwko chaosowi inwestycyjnemu,oraz braku konsultacji społecznych.Dzięki temu w Kolbuszowej buduje się bez ładu,składu i najczęściej bez sensu.
UsuńTemat tej inwestycji jest wałkowany od miesięcy i... gdzie są plany,makiety,tego co ma powstać?Tak powinien działać urząd miasta,albo wiarygodny inwestor?
Gościu z opadniętymi, napisałeś, przez przypadek? w jaki sposób od lat prowadzi się u nas inwestycje. Do skansenu chodnika nie ma i się nie zanosi -bardzo słuszne oburzenie, ale gdy pan X z Igrekiem tam cuś będą mieć, to im się go zrobi ludowi każąc dziękować, że to dla dobra ich dziatek podążających do szkoły.
UsuńNo tak, jedna droga do jednego leśnego radnego powstała ileś lat temu, gdy te w mieście czekać mogą do us. ranej śmierci albo do momentu aż... szara eminencja tam się sprowadzi?
To że skansen świetnie funkcjonuje z pewnością nie jest zasługą radnych, jego lokalizacja daleko od centrum też nie była przypadkowa, a chodnik i właściwa nawierzchnia powinny tam powstać już dawno. Także "gościu z opadniętymi" czy jak tam się zwiesz nie wal ściemy - widać jak na dłoni, że ktoś tu znowu kręci lody, chcąc wyciąć część lasu. Ciekawe, jaki związek z tą sprawą mają wiceprzewodniczący Fryc i jego wyznawcy.
UsuńwiceRadny leśny, na pewno ma czyste ręce;p
OdpowiedzUsuńMam swoją działkę 8 km Kolbuszki na której rosną sosny sadzone przez mojego pradziada początkiem poprzedniego wieku. Wiecie co, uzyskałem pozwolenie na ich wycięcie i zrobię z nich dach i altanę nad stawem.
OdpowiedzUsuńSąsiad też krzyczy że takie piękne drzewa wycinam ale to moja działka i wytnę je tak czy siak bo to działka budowlana i tam ma stanąć mój dom. Dzieciak już nie może się doczekać swojego pokoju i żona też chce mieć swój kąt.
Działkę mam 21 arów i samosiejek jeszcze na jakiś 10 arach. Niech protestuje kto chce tak jak u Bajora na Wolskiej.
A co ma piernik do wiatraka? :)))))
Usuńchyba chodziło mu o to że chce się wyciąć cos żeby co innego posadzić i zbudować sensownego
Usuńa walniesz kloca na środku swojej działki? gdzieś tak między 10 a 11 arem! proszę, żona i dzieciak posprzątają po tobie.
UsuńWłaścicielu działki ze starymi sosnami, przykro mi to mówić, ale nie zrozumiałes z powyższych wpisów nic a nic.
OdpowiedzUsuńWidzę że niektórym nie mieści się w światopoglądzie, że można nie atakować decyzji naszych lokalnych władz nie będąc w to bezpośrednio zaangażowanym. Otóż mam opadnięte ręce, to prawda, ale zwolenników teorii spiskowych muszę rozczarować. Jeśli chcecie dokopać radnym, to mój tyłek nie jest dobrym adresem ;)
OdpowiedzUsuńNasze lokalne władze i decyzje!!! Hahahahahahahahahaha... A toś mnie chłopie ubawił, masz opadnięte ręce i myśli opadłe. Nie kto inny, tylko nasi radni zadłużają gminę na bajońskie sumy, żaden bank nie chce stanąć do przetargu, by udzielić im kredytu na spłatę zaległych kredytów i odsetek. Bujaj się frajerze!
UsuńNie kto inny, tylko my wybraliśmy naszych radnych. Chyba powinniśmy się zatem razem pobujać.
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd określenie frajer, ale zgaduję, że to typowa żółć spod serca celowana w oko anonimowego przechodnia... Smutne.
Smutne, dokładnie :( może zamiast "żółć wylewać" czas na więcej obywatelskich projektów ... (w tym uchwał)?
UsuńOwszem, radnych wybraliśmy, ale jak wiesz, po wyborach dopiero zaczynają się rozgrywki i bujanie wyborców.
Usuń