W dniu 1 III 1951 r. strzałem w tył głowy (katyńskim) o godzinie 20:00 zamordowano kawalera orderu Virtuti Militari pułkownika Łukaszu Cieplińskim. Pozostała po nim niewielka ilość pamiątek. Do najbardziej wzruszających należą grypsy – listy do rodziny pisane w tajemnicy przed ubeckimi oprawcami.
W pięć minut po Cieplińskim, o 20:05, został zamordowany kapitan Józef Batory, ps. "Argus", "Wojtek".
Ur. w 1914 r. w Weryni.Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. W czasie okupacji niemieckiej działał w ZWZ-AK, jako oficer łączności Obwodu AK Kolbuszowa, następnie został adiutantem Komendy Obwodu. Po wkroczeniu Sowietów działał w Zrzeszeniu WiN, jako szef łączności zewnętrznej Zarządu Głównego.
Poniżej fragment wywiadu z naszym sąsiadem Franciszkiem Batorym bratem Józefa:
Jak możemy uczcić pamięć "żołnierzy wyklętych"? 1 marca, podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim zaapelował Pan o coś znacznie ważniejszego - o wzniesienie im pomnika w sercach polskiej młodzieży. Jak to zrobić?
- Osobiście jako osoba zobowiązana do dawania świadectwa staram się przy różnych okazjach przekazywać młodzieży prawdę o tamtych trudnych czasach. Uważam, że jest to zadanie dla każdego Polaka. W Warszawie w Pałacu Prezydenckim, dziękując w imieniu rodzin za odznaczenia naszych krewnych, powiedziałem, że marzy mi się pomnik, jakiego dotychczas nie zbudowano. Są architekci, są wykonawcy i jest przepiękne miejsce - tym miejscem są serca i umysły Polaków, polskiej młodzieży, a inżynierami i wykonawcami tego monumentu są nauczyciele i wychowawcy, od przedszkoli począwszy. Oni wszyscy są do tego powołani i w sumieniu swoim odpowiedzialni, by w obiektywny sposób przekazywać synom i córkom, dzieciom i młodzieży prawdę o naszym Narodzie i tę prawdę pielęgnować. Dopraszam się o taki pomnik, którego nikt nie zbezcześci. Tym samym pamięć o "żołnierzach wyklętych" trwać będzie w sposób medialny czy w sercach Polaków teraz i w przyszłych pokoleniach.
całość
W Kolbuszowej o tej tragicznej rocznicy pamiętała tylko nasza (zawsze na miejscu) Biblioteka Miejska,oraz niezależny portal informacyjny Kolbuszowa24. Reszta instytucji zapomniała.Na internetowej stronie UM narty, a na powiatowej (już) ozdoby wielkanocne,MDK wyprzedało wszystkie bilety na jakąś orkiestrę.Korso Kolbuszowskie nie umarło bo sprzedaje na pierwszej stronie 3 nerki.Cepeliada.
Gwoli prawdzie:
OdpowiedzUsuńpiękna, wzruszająca uroczystość upamiętniająca Wyklętych odbyła się w Weryni i wzięli w niej udział, prócz delegacji ze szkół kolbuszowskich, sztandarów, i Poseł, i starosta i burmistrz.
Wniosek: pan czy pani od informacji - na urlop i na szkolenia (za własne, nie moje pieniądze), potem wolontariat jako informator, a na razie przyjąć kogoś, kto będzie dbał o wizerunek gminy i powiatu należycie. Tak to widzę.
TW
Szok!Ktoś ich jednak zatrudnił,ktoś kontroluje ich pracę...
Usuńw urzędzie nie ma jasnego podziału obowiązków,poza tym każdy gdzieś dorabia na boku i na urzędowanie nie starcza po prostu czasu.
UsuńDla Zuby ważni są tylko czytelnicy Korso,reszta dla niego sie nie liczy.
UsuńPlakat o tym fakcie wisiał na stronie UM od dawna, nawet nadal tam jest :) troszkę prawdy ludzie
UsuńCzy na stronie miastowej nie powinna ukazać się notka jubileuszowa + zaproszenie na obchody rocznicy?Na pierwszym miejscu informacja z Pucharu Polski Nordic Walking z 15 lutego.Może zastanowicie się nad tym jaką role mają pełnić "aktualności" na tym serwisie?
Usuń""Obywatelskie Obchody Narodowego Dnia Pamięci ,,Żołnierzy Wyklętych” przygotowali lokalni działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości w Mielcu. Wieczorem 1 marca 2013 spotkali się przy grobowcu partyzanta Wojciecha Lisa, by wspomnieć „Wyklętych”.
Usuń- Jesteśmy winni oddawać hołd tym ludziom. Za wszystko to, co robili, czego doświadczyli, należy im się cześć i chwała – mówił Krzysztof Szostak, radny miejski PiS, jeden z organizatorów Obywatelskich Obchodów Narodowego Dnia Pamięci ,,Żołnierzy Wyklętych”.
W Kolbuszowej sie nie należy.
Ktoś im zawierzył, zatrudnił, nie kontroluje, a oni sami -może i tak jest, jak pisze anonimowy przedmówca? w każdym razie - skandaliczne zaniedbanie z ich strony, nie pierwsze. I nie drugie nawet.
OdpowiedzUsuńTakie są skutki, ręcznego sterowania wszystkim przez Zubę.Urzędnicy więc boja się podjąć jakiejkolwiek decyzji, żeby nie było to odebrane źle przez burmistrza.Więc najlepiej nie robić nic i nie robią.
OdpowiedzUsuńZ niewolnika nie ma pracownika.
UsuńTam jest gorzej jak za komuny.Czapkuj Zubie a za plecami obrabiaa mu tylek.Wszyscy trzymają się rękami i nogami tych robocin bo gdzie pójdą?Jak starasz się cos zrobic wiecej to cie zaraz zrównają w dół.
Usuń