- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Na ile otwarty jest Pan Dorian Pik?
Na ile otwarty jest Pan Dorian Pik (wokalista i leader Le Moora, społecznik, Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury {i takich tam innych})?
A co by było gdyby podczas tegorocznych Dni Kolbuszowej zagrały … wspólnie miejscowe zespoły (dziwnie niedoceniane w tym mieście – mam wrażenie)?
Otóż marzy mi się, żeby Pan Jarek Mazur zagrał z Le Moorem (np. na basie); natomiast Pan „Leon” dałby czadu z Kocirbą.
Pan Jarek – podobno – jest otwarty na współpracę.
Panie Dorianie, co Pan na to? (potrzebne numery, emalie czy fejsbóki łatwe do namierzenia).
Nie będę się już upierać, żeby wszyscy zagrali toples .
P.S. Pragnę zauważyć, że idea i tekst powstały 28 kwietnia. Nie jest to więc żart primaaprilisowy.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Taki oto list dostałem nocną porą od (nie) mieszkanki Kolbuszowej zauroczonej naszym miasteczkiem.Wiadomo że w Kolbie niektórzy muzycy mają wilczy bilet ,więc dlaczego największy tutaj wywrotowiec,radny Dorian Pik nie zagra numeru roku?Ot tak dla muzyki ,dla wszystkich którzy muzykę kochają.No...
Dorian, daj z Kocirbą czadu!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje za.... no właśnie ludzie spoza Kolbuszowej bardziej interesują się tym co dzieje się w naszym miasteczku.Autorce apelu dedykuję piosenkę którą kiedyś zaśpiewał Dorian.
>>kliknij tutaj<<
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomarzyć bardzo dobra rzecz....
OdpowiedzUsuńWięc marzę! może się spełni?
tak spełni się:)
Swoją drogą, uważam, że ze Sploo Kocirba zabrzmiałaby dużo lepiej i ciekawiej, ale najważniejsze: żeby byli, bo wstyd, serio, kapela z takimi sukcesami, a tu o niej nic. Ekskomunika? czyjeśtam urazy? drążę temat od pewnego czasu, jak dodrążę, podam do wiadomości. Na razie, do usłyszenia/zobaczenia na mieście!
OdpowiedzUsuńCo do tej piosenki - Agata Wam szybko info przyniosła :} Parę osób ten numer słyszało, nie jest nawet skończony.
UsuńAle chyba go w Kolbuszowej nie zagramy, bo powyższy post utwierdza mnie w przekonaniu, że w naszym mieście nie wolno żartować. Szczerze mówiąc - mamy dość łatki diabłów, więc w sobotę koncert jest o najwyższą stawkę: serca Kolbuszowian. Bo my fajne chłopaki jesteśmy, serio!
Z tą łatką diabłów nie przesadzaj, chyba że taki to pomysł na lans (cienki, serio). Powyższy tekst (Twój) świadczy, żeś drażliwy nieco. Raczej: Walcz o serca, walcz walcz walcz!:) powodzenia życzę, serce mam byle jakie, więc swój interes(o serce me) tu też chcę ubić;p
Usuńno bez jaj, kocirba to niech sobie zagrywa na ludowych potancowkach ;) daj (-cie) spokoj z tymi prowokacjami ;) Magiel, a moze jak juz wyjdzie kim jestes zagrasz w szachy z burmistrzem ;-);-)
OdpowiedzUsuńW tym rzecz, że Kocirba gra muzykę do tańca na wysokim poziomie.Problem w tym ,że w Kolbie ludziska nie umieją się bawić,ani tańczyć.Chociaż widziałem jednego co potrafi hołubce wycinać na sesji rady miejskiej.
UsuńBurmistrz jest dla mnie za słaby, to nie ten poziom,może kiedyś z nim zagram, ale tylko w otwarte karty.
Czemu mielibyśmy z Jarkiem nie zagrać? :) Jak najbardziej mi się taki pomysł podoba. Ja miałbym gorzej ze śpiewaniem w Kocirbie, bo najlepiej śpiewam wtedy, kiedy gra mi moja załoga. Więc łatwiejszy chyba transfer Jarka do Le Moor.
OdpowiedzUsuńP.S. Przyjdźcie na Dni Kolbuszowej, postaramy się wybitnie.
Pozdr.,
Dorian
P.S.2. Dałem raz namówić się jednemu kolbuszowskiemu raperowi na wokalizy w refrenie piosenki hiphopowej. Jak dobrze, że nie ma tego nagrania nigdzie, ufff :)))
OdpowiedzUsuńPozdr.,
D.
Taki raper jaki refren.
UsuńO, wypraszam sobie! ja jestem ludziska w Kolbie i umiem siem (i kogo też) bawić i tańczyć! Mogę Pana/Panią prosić do mazura?
OdpowiedzUsuńT(ycha)W(oda),co prawda postawiona do pionu, ale: poziom. TEN poziom
PS Talia na stole czeka...
"Nastały czasy powszechnego unikania sądów estetycznych. Ludzie mają swoje upodobania, ale niczym się one nie różnią od upodobań kulinarnych - służą zaspokojeniu apetytów, które nie różnią się jakościowo od potrzeb zwierzęcych. To, co było charakterystyczne dla doświadczenia estetycznego, czyli jego ugruntowanie w percepcji wartości, zniknęło z pola widzenia i zostaje tylko zwierzęce pragnienie."
OdpowiedzUsuń(Roger Scruton, "Kultura jest ważna")
Czy pani naprawdę nie jest w stanie nic sama wymyślić.
OdpowiedzUsuńczy nie jest tak, że wszystko już kiedyś zostało powiedziane, napisane, wymyślone, zrobione?
Usuń„Teraz wszyscy piszą, jakby nie znali podstawowych zasad gramatycznych,
Usuńjakby język to była dziwka na wynajem,
co jak sobie zażyczysz, to nogę zadrze,
a znowu innym razem Ci zatańczy.”
(Sylwia Chutnik, „Cwaniary”)
I kto to mówi chutnik przez ceha.
Usuńtak, Sylwia Ch. dla znajomych Derwisz(ka) ;)
UsuńMoże jednak Anonim /(-ka?), skoro "wymyślanie" proponuje, sam (-a?) na deklaracjach nie poprzestaje? Może jakiś ciekawy temat podrzuci?
pani_k_a wszak ludzi ciekawa ...
(po prostu, bezinteresownie; ale szanujmy się, pliz!).