Pan Leon Judziński to kolbuszowska legenda.Chodził po rynku i okolicznych uliczkach proponując panom o zbyt długich włosach; Ostrzyc? Ostrzyc?. Redaktor Radwański z Korso miałby z nim spore problemy.
Robił to dobrze ,miał nawet kiedyś swój zakład fryzjerski.Czasami widać było jak na ławeczce gdzieś z boku strzygł za drobną opłatą jakiegoś delikwenta.
Później siadał pod starą apteka i czytał Trybunę Ludu ,albo jakaś książkę znaleziona w śmietniku.Bez względu na pogodę chodził ubrany w czarną jesionkę,oraz trzewiki bez skarpet.Taki nasz swojski lasowiacki Einstein, któremu nie wyszło...
Tak wygląda jego grób...
Pamieć o panu Leonie żyje w nas jeszcze.Warto zadbać, aby pamiętały o nim przyszłe pokolenia.
Kiedyś był zwyczaj, że dba się o sąsiedni grób, jeśli nie ma nikogo, kto by to zrobił, pali się świeczkę - przynajmniej na Wszystkich Świętych, odmawia modlitwę.
OdpowiedzUsuńTak jak ten wygląda wiele grobów, a obok -...
smutne to
:(
TW
Niestety, na tym cmentarzu nagrobki stawia się tak, aby nie można było przejść i podejść do sąsiednich. Nad grobem dziadka już nie mogę normalnie stanąć i się pomodlić, bo wybudowali obok nagrobek giganta!
UsuńSugeruję wziąć się do roboty, a nie narzekać.
OdpowiedzUsuńMaglu zadziałaj podobnie jak z kirkutem.Tu jest mniejszy teren więc nie potrzebujesz publiki.Możesz użyć kozę.
OdpowiedzUsuńLeon zawodowiec.Piękny film o profesjonaliście.A tak na marginesie. Czy ktoś wie kto przejął posesję Leona? Spadkobiercy powinni zadbać o grobowiec.
OdpowiedzUsuńStrzygł i nosił ze sobą brzytwę wydaje mi się że na golenie chętni też byli. Ciekawe że wtedy nikt nie drwił z tego nieszczęśliwego człowieka. Bez dyrektyw... a teraz w szkołach z wizjami i misjami jak młodzież traktuje odmienność o rodzicach nie wspomnę. Czyżbyśmy zamienili serce w twardy głaz, żeby Cię wykpili wystarczy być biednym. Leon to wspomnienie wartości,które odeszły.
OdpowiedzUsuń