Czyżby burmistrzowi Zubie nie zależało na najniższej cenie? Skoro jest obowiązek dostarczenia materiałów w ciągu 3 dni, to chyba bez różnicy, skąd to dowiozą? Chyba że burmistrzowi chodzi o to, żeby wygrywała tylko jedna firma (czy jakoś tak).
Ten warunek skutecznie odstrasza innych oferentów, którzy mogliby zaproponować niższe ceny, ale na swoje nieszczęście mieszkają w Rzeszowie, Mielcu, o Warszawie nawet nie wspominając.
Opisaliśmy to na blogu wraz sugestią, że na tak zorganizowanym przetargu tracimy przynajmniej kilkanaście tysięcy złotych. Sprawdziliśmy podobne przetargi w odpowiadających wielkością naszej gminie urzędach: koszt takich materiałów to około 65 tys. złotych.
Sprawdzamy: w naszym magistracie w 2010 roku było to 64. 252.00 złotych. Czyli norma krajowa.
W 2011 roku zapłaciliśmy tej samej firmie już 89 970.71 złotych. Czyli ponad 20 tysięcy więcej niż to jest warte.
W 2012: 89 982.82 złote. Czyli znowu nadpłacamy podobną sumę.
Aliści.... co za przemiła niespodzianka!
Po naszych blogowych dociekaniach w tym roku wygrała przetarg ta sama co zwykle firma za kwotę 66 tysięcy złotych. Czyli prawie 24 tysiące złotych mniej. Co się stało? Ceny materiałów biurowych gwałtownie, aż o 37%, spadły? Zuba zaczął zużywać mniej papieru?
Może przewodniczący komisji rewizyjnej Karkut Michał, sprawdzi prawidłowość przeprowadzania (nie tylko) tego przetargu?
to razem stracilismy z 50 tysięcy...
OdpowiedzUsuńNiedużo mniej niż na Frycowej pseudoochronie.
OdpowiedzUsuńto jest oszczędność naszej władzy ?
OdpowiedzUsuńNasza bo (może) nie podniosą nam podatków.
UsuńA co z przetargiem na komputery ?
OdpowiedzUsuńJuż widzę jak Karkut sprawdza prawidłowość przeprowadzania przetargów, on jak burmistrz czyściutki i cudowniutki. Nic tylko im pomniki na rynku stawiać. Jeden z marmuru, drugi z żelaza.
OdpowiedzUsuńa skąd pewność że każdorazowo była to jednakowa ilość zamawianego towaru? nie ma tego nigdzie napisane w tych dokumentach. nie twierdzimy że tak było na pewno ale jednak może warto byłoby sprawdzić zanim kolejny raz się kogoś o coś oskarża?
OdpowiedzUsuńciekawy patent na ostatnim obrazku. zamawiający to Urząd Miasta racja? w takim razie jakim cudem odległość od zamawiającego firmy z ulicy Obrońców Pokoju 15 jest większa od firmy z ulicy Piekarskiej??
Z tym przetargiem są same cuda.Jeśli cena niespadła to urząd zużywa nagle o 40% mniej materiałów.
UsuńW ogólnie dostępnych dokumentach jest dokładna lista zamawianego towaru,można samemu to policzyć .Od kilku lat jest zamawiane mniej więcej to samo.
UsuńRadni nie sprawdzają Zuby bo się go boją.Kto to ma zrobić? Michno? Długosz?Pik?
OdpowiedzUsuńJak wchodzą obce supermarkety to źle że jest taniej a "nasi" tracą.
OdpowiedzUsuńJak "nasi" wygrywają przetarg to źle że nie jest taniej i że "nasi" nie tracą.
Ogólnie, zawsze jest źle :-P
Skoro burmistrz Zuba aż tak preferuje lokalny biznes, to po co wpuszczał supermarkety?Jak wolny rynek to wolny rynek ,niech kupuje tam gdzie jest taniej.Czy nie jest tak, że miejscowa polityka zmienia się jak chorągiewka na wietrze w zależności od tego kto wykłada (pod stołem) większe pieniądze?
Usuń"Jak "nasi" wygrywają przetarg to źle że nie jest taniej i że "nasi" nie tracą."
UsuńJeśli za coś co jest warte 65 tysięcy płaciliśmy 90 to znaczy że to był szwindel.
Radni wierzą we wszystko to co powie burmistrz,nikt nawet nie sprawdza czy to prawda.to samo robi 80% mieszkańców Kolbuszowej.Pozostałe 20% mieszka zagranicą.
OdpowiedzUsuńMyślę,że nie doliczono ciastek,które w poprzednich latach zjedli radni,urzędnicy, a oczywiście wszystkich częstowała Pani Sekretarka.
OdpowiedzUsuńprzerabialem przeróżne przetargi w Kolbie odnosnie sprzetu komputerowego i najbardziej zjebane zasady są w wlasnie w gminie... nie wiem czy Lucek tak fantazjuje czy po prostu ktos mu tak każe... niesamowicie mnie wkurwia jak wygrywa ktos przetarg spoza Kolbuszowej i tu sie nie zgadzam z maglem, pieniadz ma sie krecic w obrebie tej samej gminy, a nie calej Polski... jeden drugiemu ma dac zarobic...
OdpowiedzUsuńNo to dali zarobić biedronce, w rezultacie idzie plajta już trzeciego sklepu przy dworcu.
UsuńMagiel wnieś aby ogłoszono przetarg na ochronę wszystkich obiektów będących własnością gminy.Dziś każdy administrujący zawiera umowę indywidualną z radnym F.Ewidentne naruszenie prawa! W literze prawa? Kto wybiera najdroższe oferty i zmusza nas do płacenia frycowego?
OdpowiedzUsuńten przetarg chyba ABW musi sprawdzic, ciekawe co bo wyszlo
OdpowiedzUsuńco do słuszności:
OdpowiedzUsuń1. jeżeli mamy na uwadze lokalny biznes - nardo dobre posunięcie
2. jezeli mamy na uwadze koszty - tu mogło być różnie
ale jestem mino wszystko za nr 1 -
zauważcie że nikt do tej pory takiego zapisu w przetargu - warunku nie dawał w okolicznych gminach, a można!!!
Zawsze krytykanci coś znajdę
w tym rzecz, że nie można dawać takich zapisów - zostało złamane prawo zamówień publicznych.
Usuńpieprzenie o lokalnym biznesie wsadź sobie gdzie chcesz.
Wolisz wydać więcej ze swoich podatków, żeby tylko trafiły one do lokalnego handlarza, który sprzeda ci to samo, tylko z wyższą marżą? Ja nie.