Sprawa Szkoły Specjalnej w Kolbuszowej Dolnej będzie powracać jak bumerang.
Placówka liczy 60 uczniów, 15 oddziałów i tylko 13 sal. Nie ma kuchni,
nie ma szatni, nie ma żadnego zaplecza – wyliczała Krystyna Dłużeń. –
Dzieci muszą chodzić do budynku wielofunkcyjnego za rzeką, aby tam się
uczyć. Są przeprowadzane przez ruchliwą drogę, przez most. Potem muszą
chodzić po schodach, a niektóre z nich są na wózkach.
całość- kolbuszowa24- kliknij tutaj
Skoro rozbudowa szkoły na Dolnej jest skomplikowana (dla urzędników), to
dlaczego nie pomyślano o rozbudowie się szkoły w Weryni do takich rozmiarów, aby
mogła tam wprowadzić się (też) szkoła specjalna?
Czy ktoś próbował chociaż przeliczyć koszty?
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Magiel co Ty wypisujesz kto miał pomyśleć Józek? Dorian przewodniczący oświaty wtedy juz zrezygnowany? Józek pomyślał że Julek poprze Ich Inicjatywę i będzie najważniejszy w mieście do końca żywota. A tu masz ludzie jednak nie pod palką głosują no i chłopy kopa dostały. A sumienie Józek ma czyste u spowiedzi był na rekolekcjach i tylko przez pomyłkę figurki nie dostał.
OdpowiedzUsuńMożna było podzielić rozbudowę szkół na moduły i spokojnie prowadzić dwie inwestycje na raz.Niestety w urzędzie nie ma nikogo kto mógłby sobie z tym merytorycznie poradzić.
OdpowiedzUsuńKlasyczny przyklad frycowania tej gminy.
OdpowiedzUsuńAle sumienie,sumienie ma czyste.
To,ze glupa z siebie i z Opalinskiego robi zwisa mu totalnie. Bo sumienie ma czyste!!
On wie co to jest sumienie? ?
OdpowiedzUsuńMusi miec i swiadomosc!
Ktos kto pala walczy, od pochwy ginie!