niedziela, 8 listopada 2015

A jaka jest morlaność kolbuszowskich elit urzedniczo-samorządowych?


Andrzej Martynuska był dyrektorem WUP w Krakowie przez 25 lat- przez cały okres III Rzeczypospolitej.Przetrwał tak długo na tym stanowisku ponieważ był fachowcem, nie podwieszonym pod żaden układ. Teraz odszedł w atmosferze skandalu, właśnie dlatego że był bezstronnym , niezależnym profesjonalistą.

Złe zarządzanie to jego zdaniem najbardziej sensowna odpowiedź na pytanie o źródło dzisiejszych polskich problemów. Nie chodzi jednak o brak stosownego wykształcenia. Mamy przecież całe bataliony specjalistów „po zarządzaniu". To ludzie odpowiednio przećwiczeni i wyedukowani, biegli z sztuce perswazji i socjotechniki, ale jeśli za tym nie stoi spójny system wartości, zarządzanie w ich wydaniu zamienia się w zwykłą manipulację. Motywacje są kluczowe – egoista wszystko ustawia pod siebie.

25 lat temu liczba osób pracujących dla idei i dobra wspólnego była bez porównania większa niż dzisiaj. Prostolinijni, dobroduszni działacze opozycji wrzuceni w urzędowe tryby szybko trafili na ścianę budowaną przez pół wieku nawyków, przyzwyczajeń, odruchów warunkowych. Niektórzy zwyczajnie dali się kupić, inni zbałamucić, ulegli pokusom lub byli po prostu naiwni i nierozważni. W coś tam ich wmotano, mogli zrezygnować lub brnąć dalej.

Wielu rezygnowało, uznając, że to nie ich bajka. Zrozumieli, że transformacja systemu – tu, na dole – przypomina recydywę PRL. Nie w sensie ideowym rzecz jasna. Po prostu mechanizmy kontrolowania ludzi, które bazowały na niskich pobudkach, na ludzkich słabościach, szybko powróciły, bo są uniwersalne. Okazały się silniejsze niż piękne hasła.


....

Urzędnicy, ich rodziny i rodziny rodzin wiedzą, że ich praca, sprawy bytowe, cała przyszłość zależą od wyniku wyborczego danej partii (albo prezydenta miasta, jak w przypadku Krakowa). W wyborach głosują, jak głosują, nie dlatego, że tak im podpowiada sumienie, ocena programu, kwalifikacji czy etycznej postawy kandydata. Decyduje chłodna życiowa kalkulacja. A im dłużej dany polityk trwa przy władzy, tym większa armia ludzi od niego uzależnionych.

Polska nie jest w ruinie. Na zewnątrz prezentuje się nieźle, dzięki pieniądzom. Ale kto ma wyobraźnię, ten wie, jak mogłaby kwitnąć, gdybyśmy trzymali standardy w zarządzaniu ukierunkowane na dobro wspólne. Pełne sklepy, piękne budowle i nowe drogi sprawiają, że żyje się lepiej... ale tylko jeśli chodzi o kwestie materialne. Natomiast w ruinie jest kapitał społeczny. Sytuacja psychologiczna, a zwłaszcza etyczna na rynku pracy staje się dla wielu nie do zniesienia i to jest moim zdaniem główny powód tego, że Polacy chcą wyjeżdżać z Polski


....

Budujemy świat, w którym zasadą główną jest brak zaufania do drugiego człowieka, zarówno urzędnika, jak i obywatela. Paradoksalnie świat nieznośny dla ludzi uczciwych, idealny dla kombinatorów, którzy doskonale się w takiej grze odnajdują. Grze o to, jak sfaulować, by bolało, ale było zgodne z przepisami.

całość
kilknij tutaj

14 komentarzy:

  1. I dlatego należy zwolnić dyrektorów szkół, którzy są już 15-20 lat na stołkach.
    Szczelczyk,Maziarz i inne kilkunastoletnie pływaki też dostawka od manipulowania i rządzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do takiego też wniosku doszli ci co zwolnili Martynuskę - zbyt kompetentny, a trzeba wsadzić na stołek swojego. Przedstawiać się nie musisz ani pisać, kto cię boli....

      Usuń
  2. Tak właśnie wyglądają Oligarhowie Kolbuszowej od lat te same GęBY.Dbającyoswoje stołki dobrana KLIKa

    OdpowiedzUsuń
  3. A jaka jest moralność Magla? Pozwalasz aby komentatorzy obrażali bohaterów twoich wpisów. Doprowadziłeś do tego, że poziom wypowiedzi jest żenujący. Obrażanie i insynuacje są na porządku dziennym.
    Nikt nie dyskutuje o problemie jaki poruszasz tylko każdy robi sobie wycieczki personalne.
    Nie ucz moralności jeśli pozwalasz aby ludzie ujadali na siebie tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To właśnie moralność bohatera jest inspiracją do takich a nie innych komentarzy.
      Chyba że przyjmiemy taką zasadę którą nie tak dawno prezentował pewien wójt w Korso : ""Chwalą nas,
      Kto?
      Wy mnie ,a ja was. '"'

      Usuń
    2. A o jakich bohaterach prawisz mistrzu tych co z naszych podatków dają na plebanie miast na przedsiębiorców co utrzymują jeszcze to miasto i płacą podatki czy masz na myśli bohatera Kiszczaka ,który w/g zony machnoł znak krzyża i nawet Wałęsa mu przebaczył bo pojednał się z Bogiem - obłuda i hipokryzja

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że zarzucanie Maglowi żenującego poziomu wypowiedzi (niektórych!) komentujących jest stwierdzeniem skierowanym pod niewłaściwym adresem.
      Może warto wspólnie zadbać o jakość komentarzy? - merytorycznych komentarzy.
      Może warto, zanim się coś tu skomentuje, najpierw trzy razy pomyśleć?
      A wcześniej przemyśleć sobie choćby maksymę Arystotelesa - że "Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn" ?

      Usuń
  4. Opinia filozofa religii Stanisława Obirka, byłego księdza, że deprecjacja mitu „polska przedmurzem chrześcijaństwa” odbywa się "na własne życzenie Kościoła": Twierdzi on, że polski katolicyzm "nie jest ani religią, ani chrześcijaństwem". Dziewięćdziesiąt kilka procent ludzi w Polsce uznaje się za katolików, a jak przestrzega przykazań? Powiedzmy – od czwartego w górę? Kładzie się u nas nacisk na manifestowanie przywiązania do Kościoła, ale to jest fasadowe. Nie jest sztuką mieć złoty krzyżyk na łańcuszku czy Matkę Boską w klapie. Boga się nosi w sercach, a nie na zewnątrz. Z wywiadu z dr Zielińskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obirek w wyborach do Europarlamentu publicznie poparł Wandę Nowicką z Twojego Ruchu. Czy ten były jezuita jest jeszcze katolikiem?

      Usuń
  5. Wow! Dignoza bardzo trafna. Państwo w ruinę społecznej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ich nawet nie podejrzewam o to że wiedzą co oznacza to słowo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moralność elit kolbuszowskich już dawno nie istnieje. Już żaden z "możnych" tego miasteczka nie kryje się z tym, że jego władza ma służyć tylko jego rodzinie. Dla nich praca, intratne przetargi i zakupy po preferencyjnych cenach dóbr gminnych. Kto się nie zgadza musi wyjechać aby przeżyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. to są prawdziwe powody dlaczego dzisiaj zarabiam w Anglii, nie kasa ale normalne życie bez włażenia komuś w dupę

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolbuszowskie elity samorządowo -urzędnicze powinny magla po nogach całować , za to że dzięki niemu mogą dowiedzieć się co ludzie o nich myślą.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.