czwartek, 10 listopada 2022

Wyngla ni ma, jest za to bajzel.

 Burmistrz oznajmił, żeby składać zapotrzebowanie na węgiel do komunalnej.
Po 2 tygodniach Maternia odbija piłeczkę. Nie będzie już wniosków przyjmować, a to co przyjęli jest już nieważne (czy jakoś tak).
Zachęcają za to, aby składać wnioski do ratusza. Urzędnicy nic nie wiedzą, ale burmistrz oznajmił, że na 100% parkingu piętrowego w przyszłym roku nie będzie budował. W to akurat uwierzyliśmy.


Azaliż... nawet opozycyjny radny Michał Karkut który mógłby zbić na tym jakiś polityczny kapitalik (i pomóc mieszkańcom), słucha na przemian tego co nawijają Kaczyński z Tuskiem i dopytuje się, kiedy zostanie wiceprzewodniczącym  Rady Miejskiej.

Śmiać się już czy płakać? A to dopiero początek a temperatura za oknem ciągle spada....



3 komentarze:

  1. Hohoho!
    To się porobiło.
    Bunt w spółce podległej panu burmistrzowi?
    Jak ja nic nie mogę-Zuba sam sobie winien że takich ludzi wprowadził do mpgik...
    Czy ta decyzja o zaniechaniu budowy parkingu jest gdzieś potwierdzona?
    Czy to tylko ściema?
    Spowodowana komentarzami mieszkańców ?
    No i jak teraz urzędnicy zdążą się wyrobić z papierami o węglu nie wspominając, bo grudzień za trzy tygodnie , a wungla ni ma...

    OdpowiedzUsuń
  2. Magiel doinformuj się najpierw a później pisz takie farmazony. Gmina od początku nie wiedziała jak się zabrać za ten węgiel więc kazali w zoo komunalnym zbierać wstępne zapisy a żeby to mops miał odpoczynek od ludzi chodzących za wnioskami węglowymi bo wielce urzędnicy zarobieni są. W zoo komunalnym przy przyjmowaniu wniosku dowiedziałem się tyle, że gmina na razie nic nie wie i że kazali im zbierać wstępne zapisy. A później nagle nie wiadomo skąd ksiądz mówił na ogłoszeniach, że na węgiel zapisywać się trzeba w gminie. Gdzie tu sens i logika? W komunalnej po co kazali jakieś durne wnioski składać, które do niczego nie są potrzebne? Nie spodziewam się, że węgiel będzie w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uderz w stół, a nad prezio, lub papuga sterującą się odezwie. Hi, hi, hi...

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.