Stało się to, o czym redaktor Paweł Galek mówił już od kilku dni. W piątek Komitet Wyborczy Wyborców "Razem dla rozwoju gminy" (po ostrych, całonocnych, konsultacjach z posłem Zbigniewem Chmielowcem), wycofał kandydaturę Krzysztofa Wilka w wyborach na burmistrza Kolbuszowej. Mało tego, ich nowym kandydatem został teraz.... Mirosław Kaczmarczyk.
We wtorek zostaną dopięte ostatnie formalności w Delegaturze PKW w Tarnobrzegu i ruszy oficjalna kampania wyborcza.
Jej szefem została (z martwych powstała) miejscowa aktywistka samorządowa Pani Joanna Procak. To daje gwarancje, że ta kampania zostanie przeprowadzona w pełni profesjonalnie i kandydat nie będzie dukał z kartki, farbował włosów, ani chwalił się jakimiś iluzorycznymi znajomościami w Warszawie.
Stronę internetową kandydata wykona Pan Michał- uczeń Pana Mirosława, zamieszkały teraz w Stanach Zjednoczonych. Odpowiadać on będzie, też za kampanię wyborczą w necie, która ma być przeprowadzona w iście amerykańskim stylu pod hasłem- "Co zasiejesz to zbierzesz".
Pan Mirosław, znany jest z tego, że nie zasypia gruszek w popiele i od razu, wziął się do pracy.
W czwartek odbędzie się w synagodze (dzięki uprzejmości derektora Michno) debata wyborcza, kandydatów na burmistrza, którą poprowadzi nestor tutejszych dziennikarzy- redaktor Paweł Galek- zapowiada się grubo.
Pierwszym pytaniem (na rozgrzewkę) ma być: Jaką ocenę z rachunków kandydaci mieli na świadectwie maturalnym? Naszym zdaniem jest to pytanie mocno nie fair, wręcz poniżej pasa. (Wszyscy wiemy, że Pan Kaczmarczyk jako jedyny z kandydatów miał z góry do dołu same piątki).
W pierwszych, na gorąco wypowiedziach do niezależnych mediów, radny Kaczmarczyk zapowiedział:
1.Wykorzystanie szansy jaką jest powstająca obwodnica i na jej podstawie zaplanowanie nowych terenów pod zabudowę przemysłową, mieszkaniową i rekreacyjną -Trzeba myśleć przynajmniej 30 lat do przodu.
2.Rozwój nowych terenów zielonych w centrum miasteczka. Powstanie szczegółowy plan zadrzewienia Kolbuszowej. Kandydat obiecał, że za jego kadencji posadzone zostanie 1825 drzew- jedno dziennie.
3.Każdy uczeń, kończący szkołę podstawową będzie posiadał znajomość języka obcego przynajmniej na poziomie B-2
4.Wprowadzony zostanie specjalny program usprawnienia fizycznego dzieci z naciskiem na eliminację wad rozwojowych.
5.Powstanie budynek dla Przytuliska dla zwierząt w Kolbuszowej. Tak, aby nasi (wcale nie) mniejsi przyjaciele, mieli należną im opiekę. Środki na ten cel, zostaną uzyskane z zamrożenia wzrostu diet radnych miejskich.
6. Dla pracowników miejskiej budżetówki, zostanie wykupiony dodatkowy pakiet opieki dentystycznej, alby w pełni zrealizować jakże piękny pomysł radnego Michała Karkuta - Uśmiechniętej Kolbuszowej.
Jak nam powiedział Pan Mirosław;
- Trzeba być odpowiedzialnym. Nie sztuką jest rzucanie modnymi hasłami i nie zabezpieczenie na to odpowiednich środków w budżecie.
7. Obiecał też, ujawnienie autora Kolbuszowskiego Magla, wsadzenie go w dyby na rynku o 12 i baty na goły tyłek. Akurat ten punktu programu, tak jakoś najmniej nam się podoba i mamy nadzieję, że to był tylko taki ponury żart, ze strony kandydata.
Prosimy o podlinkowane tego tekstu członkom swojej rodziny przyjaciołom i znajomym, aby jak najwięcej osób, dowiedziało się o tej wspaniałej nowinie.
Więcej szczegółów wkrótce.
Na wieść o nowym kandydacie, dzisiaj z samego rana, członkowie Komitetu Wyborczego Wyborców "Samorząd to wspólna sprawa", chcąc wyprzedzić nieuchronną wygraną Pana Mirosława Kaczmarczyka, wzięli sprawy w swoje ręce i próbowali zadziałać metodą faktów dokonanych i przejąć siłą kolbuszowski ratusz.
Radny Michał Karkut przyszedł z plakatem wyborczym jako dowodem, że jest burmistrzem Kolbuszowy.
Na szczęście, przegoniła ich mokrą szmatą pani sprzątająca, twierdząc że nie ma czasu na głupie głupoty bo śpieszy się do domu. Kandydaci robiąc dobrą minę do złej gry, zrobili więc sobie tylko pamiątkowe wspólne zdjęcie i jak niepyszni rozeszli się do domów.
Jest też, reakcja na to dobrą nowinę i trzeciego z kandydatów Pana Grzegorza Romaniuka, który dziękuje w imieniu swoim (i brata) za poparcie.
Wiadomo, jak trwoga to do Boga.
Czwarty z kandydatów Pan Mirosław Niedzielski, pochwalił się swoim nowym nabytkiem kupionym od Ukraińców na bazarze- czapką niewidką i.... zniknął. Też taką mamy i dlatego nikt nas w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy nie widział.