sobota, 21 marca 2015

Żarkowska walczy z Kardysiem?

Rzecznik prasowa starostwa Pani Barbara Żarkowska radzi...

Jak zachęcić młodego człowieka, aby zamiast po chipsy, hamburgery i frytki sięgał po owoce, warzywa i zdrowe przekąski? Z tym trudnym zadaniem zmierzyli się uczniowie klas II i III technikum żywienia i usług gastronomicznych z Zespołu Szkół Agrotechniczno-Ekonomicznych w Weryni podczas warsztatów kulinarnych.

całość- kliknij tutaj
Tymczasem jej szef... preferuje Mc Donalda.

piątek, 20 marca 2015

Jesteśmy stadem baranów

Po wczorajszym wpisie na temat zamykania kolbuszowskiego skate parku,spłynęła na mnie fala krytyki . Fakt biję się w piersi, popełniłem błąd, od razu powinienem dać tytuł wpisu tak jak dzisiaj.

Przesadzam? Przed dwoma laty (wtedy) rady Dorian Pik dokładnie zdiagnozował sytuację w kolbuszowskim samorządzie.



Oznacza to tyle, że twór jakim jest moja komisja… i pewnie inne komisje stałe, to twory niepotrzebne. Realna władza jest w innych rękach.

całość
Trudno nie odnieść wrażenia że kolbuszowska władza traktuje nas jak stado baranów.Mają racę, robią co chcą , zatrudniają kogo chcą i nikt nawet nie piśnie.
Tak na marginesie. Burmistrz Zuba twierdzi że w zeszłym roku wydał 11 tysięcy złotych na remont Skate Parku. Czy ktoś widział przetarg na tą pracę , albo zapytanie ofertowe? Kto wykonał tą fuszerkę?
Cisza! Nikt się nie zapyta.

No , może radny Fryc, bo mu akurat potrzebna asfaltowa droga spod hacjendy do Rzeszowa.



zdjęcie-

SKATE PARK Kolbuszowa

Sport i rekreacja



Kogo zatrudnił Zuba?


Lubię czytać ogłoszenia o naborze na stanowiska w kolbuszowskich urzędach.Dają wiele do myślenia a i można się nieźle ubawić.
Warunki ustalane są tak, że spełnia je tylko jedna osoba w caluśkim powiecie i to ta, którą chce się zatrudnić. Drugi wariat jest taki, że warunki spełnia każda osoba z ulicy.

Zresztą popatrzmy kogo tą razą poszukiwał burmistrz Zuba.


Moim zdaniem osoba z takim zakresem obowiązków jaki podano w naborze powinna mieć:
  • wykształcenie średnie techniczne lub wyższe techniczne - budownictwo,

    co najmniej 4-letnie doświadczenie zawodowe w prowadzeniu i nadzorowaniu robót drogowych
  • uprawnienia budowlane do kierowania robotami budowlanymi w zakresie dróg

Tylko wtedy musiano by zatrudnić fachowca.
|A tak zostanie zatrudniony nie wiadomo kto, bez żadnego doświadczenia  zawodowego.Osoba ta będzie kontrolowała jakość i bezpieczeństwo naszych dróg.


A później będzie znowu płacz i zgrzytanie zębami, że jakisik  słup zasłania pole widzenia na skrzyżowaniu pod Biedronką.
  • Kogo więc zatrudnił burmistrz Zuba?
    Przypomina wam to coś? Nie? To kliknijcie tutaj.
|

czwartek, 19 marca 2015

Czy Piotrek Panek jest głupi?


Dwa tygodnie temu w Korso redaktor Serafin opisywała perypetie użytkowników kolbuszowskiego Skate parku.



Piotr Panek, samorządowiec z Kolbuszowej Dolnej, apeluje do władz miasta, aby nie usuwano z terenu kolbuszowskiego skateparku, konstrukcji wykonanych przez jego użytkowników.


Rozumiem, że nie mamy pieniędzy na rozbudowę skateparku… - zaczął radny z Kolbuszowej Dolnej. – Chciałbym jedynie prosić o to, żebyśmy nie psuli konstrukcji tworzonej przez chłopaków – apelował radny.


Całość- kilknij tutaj

O co tu biega?

Radny Panek kruszy kopie o urządzenia które za własne pieniądze wybudowali użytkownicy skate parku. Radny Fryc i burmistrz Zuba chcą ich usunięcia ponieważ mogą potencjalnie zagrażać bezpieczeństwu .

Aliści... powtórzę za klasykiem Waldemarem Machetą- w Kolbuszowej nic nie wygląda jak wygląda.

Otóż starzy samorządowi wyjadacze nie powiedzieli młodemu radnemu rzeczy najważniejszej.
Nie ma co rozdzierać szat ponieważ w zeszłym roku burmistrz podpisał porozumienie z inwestorem mającym budować osiedle mieszkaniowe za Fregatą. Na jego mocy skate park będzie zamknięty na czas budowy i udostępniony inwestorowi.

Czyli przez co najmniej 2 lata skate parku w naszym przepięknym miasteczku nie będzie.Przeszkody te oficjalne i nielegalne zgniją zaś gdzieś na prowizorycznym placyku w ZUK.
Problem rozwiąże się więc sam.

Czyżby radny Panek o tym nie wiedział?

Jakie pytania powinien więc zadać burmistrzowi na najbliższej sesji?

środa, 18 marca 2015

Jakie jaja ma Michał Karkut?


Michał Kakrut miał być posłem, burmistrzem, radnym, a teraz nawet sołtysem nie zostanie.
Dlaczego?

Wezwał radnych "prawicowych" do pokazania co tam mają.



Panie Michale! Kto do tego poziomu dyskursu oublicznego się zniży?

Ostatni seans w kinie Grażyna

Powstała fajna (oddolna) inicjatywa.

Zapraszamy wszystkich sympatyków kina "Grażyna" w Kolbuszowej 29. marca do pamiątkowego zdjęcia na tle kultowego budynku. Budynek w niedługim czasie ulegnie rozbiórce i zostanie zastąpiony inną inwestycją. Pragnąc zatrzymać w pamięci to ważne dla wielu z nas miejsce, uwiecznijmy je na wspólnej fotografii!
Dokładne szczegóły dotyczące daty wydarzenia podane zostaną wkrótce.


szczegóły- kliknij tutaj


Zapraszają Monika (Amelia) Ślęzak oraz miłośnik rzeczy niezwykłych Jarek Mazur.

wtorek, 17 marca 2015

Grażyno wróć!



Wkrótce po najbardziej kultowym budynku w Kolbuszowej nie zostanie ani śladu.
Święte miejsce w któym pierwszy raz trzymało się tą drugą osbobę (żeby tylko) za rękę.


 Czy nie warto dogadać się z właścicielami i uratować przynajmniej z pół rządka fotelików dla przyszłego muzeum naszego miasteczka, mającego się mieścić w synagodze?
Udostępnić wnętrza miejscowym fotografikom aby uwiecznili to co bezpowrotnie odchodzi w przeszłość?A może w ten sposób powstałoby nawet  wirtualne miejsce?

Czasu coraz mniej...



zdjęcie- tubylokino.pl



Bogusław Butrymowicz

Bogusław Butrymowicz (ur. 17 marca 1872 w Kolbuszowej, zm. 26 lutego 1965 w Rzeszowie) – polski poeta okresu Młodej Polski, tłumacz i historyk literatury.



Tyle oczekiwań i nadziei ludzkości znowu spełzło na niczym:

Miał być lepszy od zeszłych nasz XX wiek.

Już tego dowieść nie zdąży,

lata ma policzone,

krok chwiejny, oddech krótki

Białe łabędzie

Po wodzie bladolazurowej,
Kędy się sennie nurt przetacza,
Jak wiecznie jedna myśl tułacza –
Płynęły białe łabędzie...

Lato strącało kwiat lipowy
Na biel ich skrzydeł sinośnieżną –
Ciszą... tęsknotą wód przybrzeżną
Płunęły białe łabędzie...

Wiecznie tę samą w wodzie linię
Żłobiły ciała ich łyskliwe,
Bez skrzydeł, jak nieżywe,
Płynęły białe łabędzie...

Po wodzie bladolazurowej,
Po sennej ciszy błędnych fal,
W melancholijnym, długim rzędzie,
Jak biały smutek Chrystusowy,
Niewypłakany nigdy żal –
Pływają białe łabędzie...

Słońce matowym złotem błyska;
Czasem lipowy spadnie puch,
Więznąc na fali miękkiej grzędzie,
Ciche – przez środek uroczyska,
Niby wcielenie łez i skruch
Pływają białe łabędzie...

Wysoko wznosząc szyje gięte,
Z wzrokiem utkwionym w stromy brzeg,
Wciąż jednym kręgiem jak w obłędzie:
Przez strugi nieme i zaklęte –
Ciągle te same z wieku w wiek
Pływają białe łabędzie...

...Oto znów biały zastęp płynie
Bez ruchu skrzydeł, wody bluzgu
Zda mi się – jakby po mym mózgu
Płynęły białe łabędzie...

Ciche i białe... Nieskalanie,
Zawsze tą samą wąską linią,
Zaczarowaną w sen świątynią –
Płyneły białe łabędzie...

I nie wiem: sen li to czy trwanie?
Fala przypomnień o brzeg bije,
A z nią, przepiękne wznosząc szyje,
Pływają białe łabędzie...
...................................

Jak to jest że wśród zasłużónych dla naszego miasteczka jest na przykład Pan Józef Fryc, a nie pamięta się o Bogusławie Butrymowiczu?

poniedziałek, 16 marca 2015

Imieniny Posła

Musze się pochwalić, przez ostatni tydzien schudłem całe 5 kilogramów! Metoda jest banalnie  prosta.
Po prostu boję się lodówki otworzyć w obawie że tam poseł Chmielowiec siedzi.

Dziwnym trafem od jakiegoś czasu wszędzie widzę naszego umiłowanego Posła.
Za siadam na przykład do lektury mojej ulubionej Angory i... nie jest dziwne.



Ponieważ dzisiaj są imieniny naszego posła składam mu z tej okazji życzenia... mniejszej popularności (czy jakoś tak).

Wszystkiego Najlepszego Panie Pośle!

P.s. Relacji z imienin nie będzie ponieważ mimo usilnych starań zaproszenia na imprezę nie dostałem. :(
Odbije sobie to jednak na urodzinach starosty.Trochę daleko jak na jazdę rowerem, ale dam radę!

Skowron leje wodę

W 2013 roku przedstawiliśmy naszemu dostawcy – Zakładowi Produkcji Wody w Cmolasie – zapotrzebowanie w wysokości 780 tysięcy metrów sześciennych, licząc na to, że taką właśnie ilość sprzedamy. Okazało się, że w ciągu roku nastąpił spadek zużycia wody – mówił Mieczysław Skowron, dyrektor Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego.
....
Czy mieszkańcy rzadziej używają kranu? Niekoniecznie. Zdaniem dyrektora ZW-K, to efekt modernizacji infrastruktury wodociągowej: – W ostatnich latach dość znacznie ograniczyliśmy straty. Wynoszą one ok. 10 proc., więc są stosunkowo małe.

całość
Z polskiego na nasze.
Zakład uszczelnił system i nagle zaoszczędził 60 tysięcy metrów  sześciennych wody. Innymi słowy zapłaciliśmy za dużo ponad 200 tysięcy złotych rocznie.
Po takim oświadczeniu, dyrektor Skowron powinien zostać zasypany gradem pytań i interpelacji.Niestety nasi drodzy (och jak drodzy) radni interesują się tylko pierdołami w stylu Józefa Fryca któremu przeszkadzają nierówno powieszone świąteczne ozdoby.


I tak tracimy setki, tysiące  i miliony złotych.


niedziela, 15 marca 2015

Tadeusz Rożek- żołnierz zapomniany...



0 godz.16.00 15 marca 1943 r. idzle Halicki w towarzystwie "Górala" /naszego/ i 2 innych, na rynku zatrzymała się jakaś jednostka Wehrmachtu i dwa patrole żandar­mów.
Zbliżył się do rynku, "Góral" zatrzymał się jakby w chęci za­palenia papierosa, a z nim inni. Wówczas "Sawa" wychodząc z restauracji Volksdeutscha Szymkowiaka oddaje jedną i zaraz drugą serię ze stena. Halicki ugodzony pada, pies ze skowytem ucieka, a "Mazepa" dochodzi do martwego Halickiego zabiera mu pistolet i cenny no­tatnik z listą podejrzanych. To wszystko trwa sekundy "Góral" pę­dzi w stronę poczty, jakby w pogoni za kimś, inni z eskorty za nim.

Żandarmi zabarykadowali się w restauracji Żacha. Po jakiejś chwi­li oficer Wehrmachtu strzelając w górę zbliżył się do Halickiego,wtedy i żandarmeria wyszła z kryjówki, a nawet jeden z nich oddał serię ze schmeisera do niewidocznego już przeciwnika.Cała bojówka zwinnie, ustaloną drogą odwrotu znalazła się w bezpiecznym miejscu.Opuściłem i ja miejsce akcji. Pościg nic nie dał.Wieczorem mój lekarz obwodu, który dokonywał sekcjizwłok powiadomił mnieże strzały były skuteczne wszystkie t.j.14 sztuk wydobył z ciała zlikwidowa­nego nareszcie.

Na akcję odwetową, której spodziewaliśmy się i byliśmy przygo­towani nikt z Rzeszowa nie przybył.Niemcy urządzili Halickiemu pogrzeb. Nad mogiłą przemawiał Kreishauptman z Rzeszowa, który między innymi powiedział: "Zmarły tragicznie był jednym z wzorowych, i najbardziej oddanych z całego korpusu policji w Generalnejgubernii".


Ziemia kolbuszowska odetchnęła jak oświadczyła jedna z matek. Nie wiem kto to uczynił - mówiła - lecz wiemy, że to prawdziwy Polak, obrońca nas nieszczęśliwych.
14.01.64r.

/Boryna/


całość
 


"Sawa"- Tadeusz Rożek  który wykonał  wyrok, został zabity przez kolbuszowskich funkcjonariuszy UB 30 lipca 1944 roku.




sobota, 14 marca 2015

Pierwszy w Kolbuszowej flash mob

Ściany pamiętają, bo mają nie tylko uszy, pierwszy prawdziwy flash mob w Kolbuszowej.

Działo się to na początku lat '80 w kinie "Grażyna". W tych czasach spora część widzów czekała ze zdjęciem grubszego odzienia do zakończenia obowiązkowej kroniki filmowej i czyniła to dopiero wtedy gdy zaczynał się film.Było to dość irytujące szczególnie gdy dana osoba była sporych rozmiarów.

Podczas jednego z seansów na początku filmu wstał cały rząd nr 5 i chłopaki dłuższą chwilę ściągali kurtki i płaszcze skutecznie zasłaniając widok wszystkim.
Był to pierwszy w Kolbuszowej flash mob.

Głównym organizatorem był  tego wydarzenia był Pan  Bogdan Sitko, brat wicedyretkora "2", kuzyn dyrektora MDK, oraz szwagier malarza Wojciecha Trzyny.

Niestety Pan Bogdan od kilkudziesięciu lat przebywa poza granicami, kraju.Szkoda, bo pewnie nie jeden raz by nas pozytywnie zaskoczył.






Efekty pracy posła Chmielowca



Kierowcy wożący prywatnymi samochodami osoby, które dorzucają im się do paliwa, trafią pod lupę Ministerstwa Finansów. Resort sprawdzi, czy aby szoferzy-amatorzy nie łamią w ten sposób prawa, osiągając nieopodatkowany zysk. Kontrola ma też objąć wynajmowanie mieszkań i inne formy umów w ramach tak zwanej ekonomii współdzielenia.
To efekt pytania posła Zbigniewa Chmielowca z Prawa i Sprawiedliwości. W interpelacji prosi on rząd o odpowiedź, co robi między innymi w kwestii płacenia podatków przez kierowców, którzy zabierają pasażerów i pobierają od nich za to pieniądze.


całość

piątek, 13 marca 2015

Pytanie do radnego Michny


To ja też mam pytanie.
Czy nie można było zwrócić policjantom uwagi?

Czym jeździ Bogadan Romaniuk?


Ostatni raz Pan Romaniuk wykazał, że ma jakiś własny osobisty wózek w oświadczeniu majątkowym za 2012 rok.




W oświadczeniach majątkowych za 2013, 2014 już tego samochodu nie ma.

Czym więc porusza się Pan Romaniuk na większe dystanse?

Jako członkowi zarządu województwa, czy teraz jako przewodniczącemu sejmiku przysługuje mu pewnie jakiś służbowy samochód.Czym jednak podróżuje prywatnie?

czwartek, 12 marca 2015

Równia pochyła


Nie chcę być złym prorokiem, ale  to co robi teraz Jerzy Owsiak, coraz bardziej przypomina mi ostatni rok urzędowania wójta Fili w Raniżowie.

Niewygodne dokumenty wypływają na wierzch, a ci którzy je publikują i komentują to hejterzy, których  straszy się sądem.

W tej sytuacji, ubieganie się miejscowego zespołu o uczestnictwo w festiwalu "Przystanek Woodstok", może być obciachem.

A w Dzikowcu cisza

W Korso Pani Justyna (niezła laska) magluje  wójta Dzikowca - Krzysztofa Klechę.

Czytałem to trzy razy i za cholerę nie rozumiem.
Skoro gmina odkupiła działkę od proboszcza na cele mieszkaniowe, to dlaczego nie poszła za ciosem?
Dlaczego nie odkupiła sąsiednich działek od wójta Klechy i jego współudziałowca?Wtedy wystarczyłoby je połączyć podzielić na 4, uzbroić i sprzedać z zyskiem.Dlaczego wójt Klecha tego nie zrobił?
Wolał wykonać to sam, już prywatnie?



środa, 11 marca 2015

W czasie deszczu urzędnicy się nudzą


Rozpadało się tak jakoś i urzędnicy z nudów wymyślają zagadki.

Skoro klasy należy łączyć tylko w wypadku jeśli są mniejsze niż 11 uczniów,
to dlaczego ma się to robić gdy jest ich 11 i więcej?
Ba!

Dzisiaj wieczorem w Galicji odbędzie się spotkanie w tej sprawie  miejscowych awangardowych poetów.

P.s. Nie podaję nazwiska autora tego dzieła ponieważ dostałem za to pół litra.

wtorek, 10 marca 2015

Ekonomia współdzielona - o co chodzi posłowi Chmielowcowi?


Dostałem od posła Chmielowca wyjaśnienie w sprawie jego interpelacji dotyczącej (ogólnie rzecz biorąc) ekonomi współdzielonej- dziękuję!
Niestety poseł jeszcze bardziej ściemnia.

O co tu biega?

Dowolna osoba  może założyć działalność gospodarczą polegającą na kontaktowaniu ze sobą osób poszukujących jakiejś usługi z osobami które mogą to wykonać.Pobiera za to jakąś tam opłatę.Taka działalność jest regulowana prawnie.Trzeba płacić podatki , mieć ubezpieczenie i sprawdzać tych których usługi się proponuje itp , itd. Tak jest w realu.

Wraz z rozwojem internetu pojawiły się "aplikacje" do urządzeń elektronicznych które ten rodzaj biznesu przeniosły do wirtualnego świata.Teraz osoby poszukujące  usługi i je  proponujące łączone są ze soba drogą elektroniczną.Firma która to umożliwia pobiera za to opłatę. W zamian jednak nie gwarantuje nic. Nie ponosi żadnej odpowiedzialności, za to co się stanie między stronami, które ze sobą skontaktuje.
Jest to  działalność delikatnie mówiąc niezbyt uczciwa.

Co proponuje w tej sytuacji poseł Chmielowiec?




Czyli jak za komuny, będzie się ścigać obywateli za to że próbują w tym bajzlu żyć.

We Francji od pierwszego stycznia obowiązuje ustawa zakazująca oferowania w ten sposób  usług, a w Korei Południowej prokuratura zamyka takie firmy.

W Polsce,poseł Chmielowiec zamiast wystąpić z inicjatywą ustawodawczą regulującą ten prawny bajzel, dopytuje się ministra finansów czy (aby) ściga szarych obywateli.
To nie my jesteśmy tu winni, tylko firmy wykorzystujące luki w prawie.

Czyli jak zwykle, za to czego nie zrobili posłowie zapłacimy my- szeregowi obywatele.



poniedziałek, 9 marca 2015

Chmielowiec odwraca kotu ogon

Poseł Chmielowiec jak cosi powie z mównicy sejmowej to później musi tłumaczyć kilka tygodni o co  mu chodzi.

Najpierw poprosił ministra finansów o sprawdzenie tych którzy oferują usługi współdzielne, czy czasem nie oszukują a teraz twierdzi że:

W interpelacji do ministra finansów zwróciłem natomiast uwagę na kwestię dostosowania prawa do skali prowadzonej wirtualnie działalności i wielkości uzyskiwanych z niej przychodów.

Panie Pośle!

Gdyby powiedział Pan to za pierwszym razem, to nie było by całej tej afery.