W niedzielę w Raniżowie na Anioł Pański dzwony biły jakby dłużej.
Dlaczego? Ano były wójt Daniel Fila powrócił z wypoczynku w Norwegii i odnawia stare znajomości.
Czyżby w tym, co robi teraz wójt Grądziel, szukał szansy powrotu do polityki?
Kto wie?
Szanse (ponoć) miałby spore (i ciągle rosną).
Nic dziwnego więc, że w Kolbuszowej w cuglach wygrywa Chmielowiec, Zuba oraz Kardyś.
Po prostu ci którzy przebierają nóżkami, aby przejąc władzę, są jeszcze gorsi, bardziej bezwzględni, nieudolni, bezmyślni.
W całej Polsce odbywają się spotkania autorskie Borysa Humeniuka promujące jego tomik poetycki: "Wiersze z wojny".
W Kolbuszowej się (już) nie odbędzie. Spotkanie zostało odwołane..Mogliśmy poznać ciekawego człowieka, dobrego poetę. Na pewno jest to postać kontrowersyjna, jeśli jednak z nim nie porozmawiamy,nie wysłuchamy, nie będziemy wiedzieli dlaczego podjął takie a nie inne w życiu wybory.Jak widzi przeszłość,przyszłe relacje polsko-ukraińskie.
Mogło to być najważniejsze wydarzenie kulturalno- polityczne w tym roku w naszym miasteczku.
Zamiast tego, będziemy mieli nagonkę na miejscowego poetę, który chciałby zmienić świat.
Kiedy pracuje wyrzutnia rakietowa Grad W dzielnicach mieszkalnych – Czy to są libańskie syryjskie gruzińskie dzielnice mieszkalne Czy dzielnice mieszkalne Mariupola Artemiwska Antracyta – Jest w tym coś naturalnego Powiedziałbym nawet codziennego zwyczajnego – Oczywiście jeśli jest coś naturalnego w tym Że pracuje wyrzutnia rakietowa Grad Naturalne jest kiedy kule ogniste Wystrzelone przez wyrzutnię rakietową Grad Trafiają w dziecięce pokoje W których śpią maleńkie dzieci Naturalne jest kiedy wlatują Do przepełnionych ludźmi supermarketów Na dworce kolejowe lotniska Naturalne jest kiedy giną setki i tysiące Cywilnych mieszkańców Bo to jest naturalne kiedy cywilni mieszkańcy Giną na wojnie – Oczywiście jeśli to jest naturalne że trwa wojna Że pracuje wyrzutnia rakietowa Grad Że giną cywilni mieszkańcy Naturalne jest kiedy dzieci wybiegają na place zabaw I znajdują zabawki zachlapane krwią Zabawki zabitych dzieci Które dzień wcześniej prosto z placu zabaw Zawieziono do kostnicy Dzieci jak to dzieci Tulą do siebie zabawki zachlapane krwią Zabawki martwych dzieci Rodzice usiłują odebrać im zabawki Dzieci płaczą Nie mają takich ładnych zabawek Zabawek zachlapanych krwią Ich rówieśników I to jest naturalne I to jest naturalne Naturalne jest kiedy niedołężne babcie Które rodziny zostawiły żeby pilnowały mieszkań A same ewakuowały się od wojny jak najdalej A tutaj wojna Na trzeci dzień siedzenia w piwnicy Bez wody i jedzenia Postanowiły wybrać najzdrowszą najmłodszą spośród siebie I wyprawić z dwoma dziesięciolitrowymi plastikowymi butelkami Do najbliższej pompy Dzielna babcia już wracała Już przez szparę ją widziały Kiedy wybuchł pocisk i oderwał jej nogę Wtedy inna babcia wyczołgała się z piwnicy Podczołgała się do rannej Zabrała z jej rąk butelki wody Powiedziała wybacz Walu I poczołgała się z powrotem do piwnicy I to jest naturalne I to jest naturalne Naturalne jest kiedy lekarka akuszerka z dwudziestoletnim stażem Ateistka bez żadnej łezki w oku Dzielnie zoperowała cały Majdan Biegnie do cerkwi zapalić świeczki Bogu Pada na kolana lamentuje Boże będzie wojna Drugi miesiąc z rzędu rodzą się sami chłopcy To jest naturalne kiedy na wojnie giną ludzie – Oczywiście jeśli to naturalne kiedy jest wojna: Wojny nie da się ominąć Wojny nie da się oblecieć na boeingu Na ultrawysokiej wysokości Wojny nie da się przesiedzieć przeczekać przetrwać Naturalne jest kiedy pocisk wlatuje na cmentarz I ściera z oblicza ziemi groby naszych rodziców Naturalne jest kiedy żołnierze ryją na cmentarzu okopy Kopią transzeje wznoszą blindaże Bo cmentarz znajduje się w strategicznym miejscu Na dominującej wysokości I już nigdy nie dowiemy się Czy te okopy – to groby naszych ukochanych Czy groby ukochanych innych ludzi To wojna wszystkich przeciw wszystkim I dotyczy wszystkich Umarłych i żywych i nienarodzonych Nienaturalne jest na wojnie to że pocisk Wystrzelony z wyrzutni rakietowej Grad Wlatuje na pole To zupełnie nienaturalne Nie da się patrzeć kiedy płonie Dojrzałe nieskoszone żyto Nie da się słuchać jak krzyczą I spalają się w ogniu susły Jak rozbiegają się w różne strony myszy A ogień do pary z wojną Dogania i pożera je Bo ogień i wojna są nienasycone Nie da się patrzeć Jak nad swoimi gniazdami Pochłoniętymi przez ogień i wojnę Krążą przepiórki Jak krzyczą o pomoc pisklęta Jak milkną jedne i drugie Jak w końcu wszystkie spalają się niewinnie Przepiórek naprawdę szkoda Bo ta wojna powinna dotyczyć tylko ludzi Bo ta wojna dotyczy tylko ludzi Bo przepiórki nie są winne tej wojnie Przepiórki niczemu nie są winne
20.07.2014
tłumaczenie: Aneta Kamińska
Redaktor śledczy Korso Kolbuszowskie- Lidia Grabiec poszukiwała z tydzień temu redaktora Pawła Galka z Super Nowości. Teraz wzięła na warsztat sołtysa z Górny- Michała Karkuta.
Z przykrością zauważamy, że nie zainteresowała się gdzie był starosta Józef Kardyś, podczas obchodów z ZSA w Weryni. Nasz Umiłowany Poseł Zbigniew Chmielowiec, gdy trwała debata w sprawie oddziału położniczego w kolbuszowskim szpitalu.Nie sprawdziła nawet, co robił burmistrz Jan Zuba gdy mieszkańcy wylewali wiadrami wodę z piwnic.
Co jest?
Czyżby w zakres zainteresowań zawodowych redaktor Grabiec, wchodzili tylko postawni,lekko łysiejący panowie koło trzydziestki? ;)
Z kronikarskiego obowiązku musimy odnotować , że sołtys Michał Karkut był (gdy go nie było) na urlopie. Wraz z małżonką wyjechali na Wyspy Kanaryjskie. Sołtys nikomu się do tego nie przyznaje i słusznie- po co redaktorki w Korso Kolbuszowskie mają gadać i zazdrościć, obgryzając paznokcie do łokci?
Tak było w Pleszewie, tak było, jest w innych miastach. Niestety my żyjemy w Kolbuszowej,
a tu wszystko jest na opak.
Zamiast konkursu na projekt, miasto wysłało zapytania ofertowe (do kogo?), z prośbą o to, za ile taki projekt zrobią. Podobno odpowiedział tylko jeden oferent, co za niespodzianka z ... Kolbuszowej.
Jedyne pocieszenie, że zarobią nasi i wydadzą pieniądze na miejscu.Może w Galicji?
Niepokoi jednak fakt, że urzędników miejskich z burmistrzem Zubą naczele , nie interesuje jak przyszły dworzec ma wyglądać. Ma być tanio, to że brzydko, niefunkcjonalnie naszych samorządowców już nie interesuje.
Uroczystą galę XI edycji konkursu „Lodołamacze” odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie.
Uhonorowano firmy i instytucje, które
przełamują uprzedzenia związane z zatrudnianiem osób z
niepełnosprawnościami. Statuetki przyznawano w trzech kategoriach: dla
zakładów pracy chronionej, firm działających na otwartym rynku pracy
oraz dla instytucji. W każdej były honorowane trzy miejsca.
I miejsce w kategorii „Zakład Pracy
Chronionej” otrzymał Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego „Orzech” z
Kolbuszowej. Był to jedyny uhonorowany podmiot z województwa
podkarpackiego. więcej - kilkinij tutaj
Dwa tygodnie temu, Zespół Szkół Agrotechnicznych w Weryni, obchodził piękną rocznicę 70 lat istnienia. Gości co niemiara z całej Polski. Ba! Nawet z zagranicy. Dyrektor Stanisław Olszówka zewsząd zbierał gratulacje, a to od przedstawicieli Uniwersytetu Rzeszowskiego, kuratora, władz miasta pobliskiej Kolbuszowej. Podniosły nastrój psuł jednak jeden zgrzyt- brak kogokolwiek ze starostwa , które jest organem prowadzącym szkołę.
W kuluarach szeptano o tym, że jest to zemsta starosty za to, że dyrektor szkoły nie przyjął kogoś polecanego do pracy.Nawet my w Maglu w taką małostkowość starosty Józefa Kardysia nie wierzymy. Przecież to człowiek pełen kultury, bywały (nawet w Zambii był), pokazywany w telewizji ogólnopolskiej, opisywany w prasie regionalnej i krajowej.W Kolbuszowej to człowiek instytucja. Na pewno czegoś takiego by nie zrobił.
Dlaczego jednak, nikogo ze Starostwa Powiatowego w Kolbuszowej nie było?Dlaczego nie ma relacji, z tego ważnego wydarzenia na stronie internetowej urzędu?
Tego nawet my w Maglu nie wiemy. Więcej światła w te mroki, mógłby rzucić zapewne radny powiatowy Pan Jan Wiącek, który incognito, dyskretnie spod drzewa podglądał całe wydarzenie.
Jeśli Jarosław Kaczyński wymyślił hucpę z ustawami "aborcyjnymi", aby przykryć ratyfikowanie umowy z Kanadą - CETA, to chylę głowę.Może widzi w niej jakieś ukryte korzyści dla Polski.
Obawiam się jednak , że to tylko niewielki fragment wojny jaką prowadzą z nami wielkie ponadnarodowe korporacje.
Kiedy rząd PiS przeciwstawiał się jeszcze ratyfikowaniu skrajnie niekorzystnych dla Polski umów z Kanadą i Stanami Zjednoczonymi, to KOR wyprowadzał na ulice tysiące ludzi.Alimenciarz był nawet z lodówce.
Nagle ta wrzawa przycichła.
Wygląda na to, że ponad naszymi głowami ubito interes.Pozwolimy wam rządzić, a wy zostawicie nasze interesy w spokoju.
Tu warto się zastanowić, czy warto wybierać posła który jest wprawdzie miły, uprzejmy i przytakuje każdemu, ale w Warszawie podnosi bez namysłu rękę tak jak mu skinie wódz.
Czy Nasz Umiłowany Poseł, konsultował z kimkolwiek między plackami ziemniaczanymi a sałatką, umowę CETA i TTIP ? Może był jakiś obszerny wywiad w Korso Kolbuszowskie, Ziemi Kolbuszowskiej. Przeglądzie Kolbuszowskim na ten temat?
Podobno jeśli poseł Chmielowiec stoi na schodach starostwa powiatowego w Kolbuszowej, to nie wiadomo czy wchodzi, czy właśnie wychodzi.
Niecałe dwa tygodnie temu, był za dalszym procedowaniem ustawy antyaborcyjnej, a wczoraj zagłosował przeciwko niej.
Co się takiego stało, że w ciągu kilkunastu dni tak diametralnie zmienił mu się światopogląd.
Czy aby na stałe?Czy jeśli za dwa lata, zawieje wiatr w przeciwną stronę, znowu zmieni poglądy?
Poseł PiS z sąsiedniego Sokołowa Małopolskiego- Mieczysław Miazga, jest bardziej konsekwentny, i tym razem też poparł ustawę antyaborcyjną. Czyli jednak można.
Co ciekawe, pracownikiem biura poselskiego posła Miazgi, jest raniżowski radny Sławomir Spaczyński, ze wsi Mazury.
Przez cały okres rządów PO, PiS twierdził że "aborcja" to temat zastępczy, i że Tusk używa go do zasłaniania bajzlu, który ma za sobą.Po jaką więc cholerę teraz sami to odgrzewają?
Temat podejmuje też Korso Kolbuszowskie, ale trochę z dziwnej strony.Przedstawiają dwie panie z Kolbuszowej które protestowały jedna w Rzeszowie , druga Krakowie.
Korso w swoim stylu ślizga się po temacie. Dlaczego jednak nie ma wywiadu z Naszym Umiłowanym Posłem Zbigniewem Chmielowcem który narobił tego bigosu? Chętnie dowiem się dlaczego skasował projekt obywatelski, a do dalszych prac przesłał tylko pisowski?
Może Panie opisane w Korso Kolbuszowskie, zrobią jaki protest przed domem posła Chmielowca?
Ruszyła Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. Chyba Korso Kolbuszowskie nawet o tym jeszcze nie pisało. To byłaby naprawdę spora niespodzianka (dla redaktor Lidii Grabiec)
Można tam zgłaszać zagrożenia bezpieczeństwa, a także zobaczyć ,co już nam zagraża, oraz gdzie można (jeszcze) nielegalnie wypić co nie co.
mapa- Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa- pobrano 06.10.2016
Jak widać na załączonym obrazku, szczególnym wzięciem cieszy się miejsce gdzie właścicielami są : starosta, wiceburmistrz, przewodniczący rady osiedlowej oraz dyrektor szkoły. Cool!
Całość- naprawdę ciekawa- można obejrzeć sobie kliknij tutaj
Radny Spaczyński , został persona non grata w Radzie Gminy Raniżów, gdy zaczął zadawać niewygodne pytania wójtowi Grądzielowi.Ot normalne samorządowe przepychanki.
Aliści...
To jest jednak Raniżów i ...siem zaczęło . Ktoś anonimowo założył profil na facebooku "Mieszkańcy Mazurów" i rozpoczął komentowanie prawdziwych i najczęściej wymyślonych, podkolorowanych poczynań radnego.
Pan Sławomir zgłosił sprawę do prokuratury. W czwartek 4 sierpnia ukazał się w Super Nowościach artykuł na ten temat.
W niedzielę, 7 sierpnia radny Sobolewski pisze maila do wojewodziny.
W poniedziałek 8 sierpnia, autor "Mieszkańców Mazurów" żegna się z czytelnikami.
Następuje cisza.
Po 7 tygodniach, kolejny akt dramatu , czyli publikacja w Korso Kolbuszowskie, która niczego nie wyjaśnia, a jeszcze bardziej gmatwa sprawę.Dlaczego nie poproszono "zainteresowanych" o komentarz do sprawy?
Reakcja wojewodziny może być tylko jedna.Musi oddalić skargę i sprawę
skierować do Rady Gminy Raniżów, którA jest właściwym organem do
rozpatrzenia tej sprawy.
Rada zobowiązana jest prawem do wezwania radnego Spaczyńskiego i poproszenia o złożenie stosownych wyjaśnień. Na podstawie tego, sprawa powinna zostać przedstawiona pod głosowanie na forum rady.Gdyby samorząd gminny uchylał się od tego obowiązku, lub też zagłosował niezgodnie z ustawą, to wtedy można składać skargi do wojewody. Taka jest procedura.
W Raniżowie jednak wszystko jest na opak.
Co ciekawe, gdy rządził żelazną ręką wójt Fila, dokumenty z urzędu walały się po bezdrożach gminy.
Teraz gdy zasiada tam liberał Grądziel, nie wypłynął stamtąd żaden świstek.Ci sami pracownicy miłujący demokrację i... nic? Tylko radny Spaczyński widzi nieprawidłowości?
Pani Fryzeł została kierowniczką Referatu Zamówień Publicznych ponieważ (wg wiceburmistrza Gila) wymaga tego powaga pracy przy przetargach które bardzo upierdliwe są (czy jakoś tak).
Fakt przetargi przygotowane przez naszych (fatalnie opłacanych) urzędników takie jakieś nie takie są, co naraża nas na liczne procesy w RIO, KIO , a nawet w sądach cywilnych.
Przesadzam? Spójrzcie poniżej.
Urzędnicy zapomnieli dodać w jaki sposób będą liczyć kryterium gwarancji.Akurat w tym wypadku jest to kluczowe.Bez tego nie da się policzyć "wagi" oferty.
Proponuję (w tym wypadku) wyznaczyć za 5 lat -1 pkt, 6 lat- 2 ... i za 10 - 6 pkt. Powyżej 10 lat nie ma co liczyć ponieważ znajdzie się dowcipniś który da gwarancję na 100 lat, wygra przetarg w cuglach ,a my zapłacimy 8 razy więcej niż powinniśmy.Do tego, nie zawadzi dodać wzorki na obliczenie.
Nie chcę być za bardzo nachalny, ale teraz Pani Monika powinna chyba zaprosić mnie na jaką wystawną kolację do Galicji?
Mam też nadzieję, dostać podziękowanie i dyplom uznania za obywatelską czujność od burmistrza Jana Zuby.Ewentualnie zadowolę się jak mi coś miłego machnie na maila wiceburmistrz Marek Gil, bo to jego działka.
Są już pierwsze (jak sądzę) reakcje mieszkańców na zapowiedź likwidacji kolbuszowskiej porodówki.
Kolbuszowscy policjanci poszukiwali zaginionego mężczyzny. Okazało
się, że ukrywał się w magazynie z alkoholem, do którego włamał się w
poniedziałek. Przez te pięć dni pił i spał w magazynie. W piątek
zauważył go pracownik. W chwili odnalezienia miał w organizmie blisko
3,5 promila alkoholu. Po prostu na trzeźwo człowiek tego nie zniesie.
Na zwołanej w trybie nagłym sesji rady powiatu, starosta ... zwolnił dyrektora szpitala.
Internet grzmi od pochwał. ZA TEN RUCH POWINIEN PAN ZOSTAĆ ODZNACZONY ORDEREM ODRODZENIA POLSKI!!!
W KOŃCU ZLIKWIDOWAŁ PAN PANUJĄCA W SZPITALU MAFIĘ POCZĄWSZY OD DYREKCJI AŻ PO KADRY, GDYŻ BYŁA TO JEDNA WIELKA ŚWITA, KTÓRA RAZEM Z LEKARZAMI ZROBIŁA SOBIE PRYWATNY FOLWARK.
NADSZEDŁ CZAS NA ZMIANY I KONIEC JUZ KRADZIEŻY PIENIĘDZY PUBLICZNYCH. CZAS PRZYWRÓCIĆ PORZĄDEK, POSZANOWANIE I SPRAWIEDLIWOŚĆ. POWINIEN PAN WZIĄĆ SIĘ ZA OGROMNE PENSJE LEKARZY KTÓRE SĄ NICZYM Z HOLLYWOOD.
POGONIĆ TYCH ZAKICHANYCH PSEUDO SPECJALISTÓW PATRZĄCYCH NA LUDZI PRZEZ PRYZMAT PIENIĘDZY I SPROWADZIĆ MŁODYCH ZDOLNYCH, CHĘTNYCH DO PRACY I SZANUJĄCYCH PACJENTÓW ORAZ POZOSTAŁY PERSONEL ETC. PIELĘGNIARKI I FIZJOTERAPEUTÓW ITD.
WYRAZY SZACUNKU DLA NASZEGO STAROSTY I SIŁ DO DALSZEGO DZIAŁANIA BO TO DOPIERO POCZĄTEK !!!!POZDRAWIAM A TYCH ZŁODZIEI PRZED SĄD.
Tak było kilka miesięcy temu w Mielcu.Czyli można.. Kolbuszowski starosta Kardyś obiecał kiedyś że zwolni dyrektora Strzelczyka, ale jak to polityk ... siem rozmyślił. Od dyrektora szpitala wymagał tylko tego, żeby było cicho, bez długów i dużych pieniędzy ze starostwa.
Na oko szef lecznicy (jako tako) się z tego wywiązuje. Gdyby jednak do tego dodać obowiązek utrzymania podstawowych oddziałów, polepszenie jakości usług leczniczych, oraz chociażby miłą atmosferę w pracy, to byłoby chyba gorzej z oceną.Prawda?
Moim zdaniem, kolbuszowski PiS, który rządzi i dzieli w powiecie wszystkim, powinien zwołać walne zebranie swoich członków na kanapie w piwnicy w Galicji.
Tam powinni ustalić, jaka ma być przyszłość tego powiatu i jaką role ma w niej pełnić szpital.
Wtedy okaże się czy Pan Strzelczyk pasuje do roli szefa tej placówki, czy też nie.
Został ojcem, strzelił samobója i... Bruk-Bet wygrał we Wrocławiu!
Gratulacje!
Cieszymy się z wyniku. W tym spotkaniu pokazaliśmy charakter. Po moim
samobóju, wyszliśmy na prowadzenie i utrzymaliśmy wynik. Nie mam nic
przeciwko temu, żeby do takich historii dochodziło w każdym spotkaniu.
Dziś wprawdzie strzeliłem drugiego samobójczego gola na stadionie w
Wrocławiu, ale nie zamierzam z tego powodu omijać go szerokim łukiem.
Następnym razem jak przyjadę tutaj, to zamierzam robić swoje. Gola
dedykuję mojej córeczce Liliannie, która dziś wraz z żoną wróciła z
szpitala. Kolegom dziękuję za kołyskę.
Kolbuszowianka Anna Czartoryska-Sziler robi furorę w kulturalnej telewizji.
Moim gościem będzie kojarzony z tematyką sarmacką i fantastyką Jacek Komuda.
Tym razem porozmawiamy o książce nieco innej, dotyczącej majora Henryka
Dobrzańskiego "Hubala". Swoimi refleksjami na temat twórczości Komudy
podzieli się z nami - Katarzyna Wójcik. Przypomnimy również postać wybitnego historyka i pisarza Władysława Łozińskiego, o którym opowie prof. Andrzej Waśko. Niedziela, 19.30, TVP 2.
Gratulacje! Pierwsze dwa odcinki można obejrzeć- Kliknij tutaj
Sztuka ta została wystawiona na scenie kolbuszowskiego MDK przez
młodych artystów z Liceum Ogólnokształcącego w Kolbuszowej. „Spektakl
zwieńczył projekt innowacji pedagogicznej” – wyjaśnił tuż przed występem
Dariusz Fus, dyrektor liceum. „Przez dwa lata odbywały się w szkole
warsztaty teatralne, które prowadził Grzegorz Wójcicki, teatrolog,
reżyser, aktor Theatrum Mundi działającego pod patronatem Uniwersytetu
Papieskiego w Krakowie. Ich celem było przygotowanie uczniów do
właściwego odbioru sztuki. Miały rozwijać zainteresowania teatralne, ale
miały też służyć pokonywaniu nieśmiałości, tremy – podkreślał dyrektor.
Spektakl okazał się wielkim sukcesem. Publiczność brawami na stojąco
nagrodziła występ młodzieży z kolbuszowskiego LO. W trwającym ponad
godzinę przedstawieniu młodzi ludzie, z właściwymi swojemu wiekowi werwą
i entuzjazmem, ukazali moc Bożego miłosierdzia, ale i klęskę człowieka,
który w to miłosierdzie zwątpił.
... Bezpośrednie przygotowanie spektaklu trwało od października 2015 r.
Zespół w składzie: Adrianna Augustyn, Natalia Dłużyńska, Natalia Kolasa,
Weronika Malinowska, Róża Salwik, Zuzanna Salwik oraz Beata Serafin
pracował bardzo intensywnie. Okres przed premierą to były dziesiątki
godzin spędzonych na przygotowaniach. Praca nad dykcją, ruchem
scenicznym, emisją głosu. Dodatkową wartością była muzyka „na żywo”,
grana na fortepianie przez Różę Salwik. Dla młodych ludzi był to czas wytężonego wysiłku i dyscypliny. Czas
kształtowania odpowiedzialności za siebie i za zespół oraz wielkiego
dojrzewania wewnętrznego. całość-Niedziela-kliknij tutaj
Pani redaktor Lidia Grabiec , tak była zaaferowana poszukiwaniem na sali obrad Rady Miejskiej, miejscowej sławy dziennikarskiej- Pawła Galka, że nie zauważyła, że za jej plecami siedział Magiel.
I skrobnęła w Korsie, że zawsze jest najpierwsza, a nawet jedyna ( w swoim rodzaju).
Problem z Korso polega na tym, że jest jałowe. Rzucą informację i nie pójdą krok, kilka do przodu. Brak odredakcyjnego komentarza , opinii z dwóch biegunów konfliktu interesów. Najczęściej przedstawiają pogląd na sprawę miejscowej władzy i na tym się kończy. Sprawia to wrażenie, że Korso to tuba miejscowego układu. Szanowna Pani Lidio! Chętnie przeczytam Pani bardziej osobisty komentarz do "sprawy szpitala". Czy odważy się Pani?Ot taki mały prezencik, dla samej siebie z okazji 25. urodzin.