W 2014 roku trwały przepychanki w Radzie Miejskiej czy rozbudować: Szkołę Specjalną w Kolbuszowej Dolnej czy Szkołę Podstawową wraz z przedszkolem w Weryni.
Wygrała Werynia bo taki był jeden z warunków powstania koalicji Frycowych. Przy okazji Pan Józef zapewnił, że ma serce, a nawet obiecał, że budowa szkoły na Dolnej rozpocznie się w 2016.Jak jest każden (mądry) widzi.
Rozbudowę w Weryni miano ukończyć w czerwcu zeszłego roku.Do dziś, nie wiadomo dlaczego ciągnęło się to ponad pół roku dłużej (i ile naprawdę kosztowało). W każdym bądź razie uroczyste otwarcie i poświecenie przez (a jakże) biskupa odbyło się 28 lutego tego roku.
Radny z Weryni wybudował sobie pomnik, burmistrz przeciął, ksiądz pokropił i wszyscy (byli) zadowoleni.
Aliści...
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej przegłosowano uchwałę zamykającą przedszkole w Weryni.
Tak mało dzieci, że nie opłaca się prowadzić?
Po co więc rozbudowano to przedszkole wraz ze szkołą?
Skoro wojewoda (wojewodzina?)wydał(a) przychylną dla spadkobierców decyzję, to po jaką cholerę "przodek hrabiego" się od tego odwołał?Czy mógł się ten przodek odwołać, skoro dawno już nie żyje nawet hrabia?
Po co minister uchylił tę decyzję i ... wydał taką samą? Czyżby kolejna afera reprywatyzacyjna?
Aliści...
O tym, że naczelna Korso nie wie o czym pisze nawet nie śmię pomyśleć.
Pan redaktor Tomasz postawił sobie za cel wykrycie kim jest Magiel.Znienacka zadaje pytanie i patrzy prosto w oczy rozmówcy.Na razie, nikt nawet okiem nie mrugnął.
Podobno tylko dyrektor Bardan, po dłuższym namyśle swierdził, że... nawet ma gdzieś taki ekspnat w muzeum , odkąd jednak zatrudnił doktora poetę, nie może go znaleźć.Teraz nie wiadomo, czy magla czy Radwańskiego (są różne wersje).
Tutaj ostrzegam, że za zadanie takiego pytania w Galicji- Andrzejowi Wesołowskiemu, grozi postrzeleniem z muszkietu (w dalszym ciągu działa).W najlepszym wypadku zakuciem w dyby, o wychłostaniu barszczem Sosnowskiego po gołym tyłku nie wspomnę.
Aliści...
W razie zdemaskowania, też mam wizję wywiadu. A co?
Ponieważ mam duże poczucie humoru a nawet jestem naiwny jak jansa cholera, postanowiłem sprawdzić, czy reformy PiS dotarły do Kolbuszowy.
Ponad miesiąc temu, napisałem ci ja do Biura Rady Miejskiej z prośbą o udzielenie informacji publicznej.
Poprosiłem o :
1) Listy obecności radnych na XL sesji VII kadencji Rady Miejskiej w Kolbuszowej. 2)Listy radnych którzy pobrali diety za udział w tej sesji. 3)Imiennej listy radnych, którzy brali udział w głosowaniach nad poszczególnymi uchwałami na tej sesji. 4) Czas, jaki poszczególni radni byli zalogowani do systemu elektronicznego obsługi rady podczas sesji. Zgodnie z prawem pani Koczoń-Macheta -kierownik referatu, miała 14 dni na udzielenie odpowiedzi.
Aliści...
Teoria swoje ,a powiatowa praktyka swoje.Do dziś nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Mogę to zaskarżyć do przewodniczącego rady, Burmistrza, Sądu Administracyjnego, a nawet do samego Proboszcza (wyży pępka nie podskoczysz). Nic to nie da, bo zawsze na końcu łańcuszka będzie przełożony Pani Koczoń-Machety- burmistrz Zuba.On tu rządzi i co mu zrobisz?Można go wprawdzie zmienić w wyborach, ale (jak dotychczas) jedyny poważny kandydat był... niepoważny. Wierzę (jeszcze), że PiS (może) zrobić wiele dobrych w Polsce. Naszej mentalności jednak nie zmieni.
I pomyśleć, że kiedyś podkochiwałem się w Pani Eli...
Po Kolbuszowej krąży redaktor z telewizji z zamiarem kręcenia filmu o naszym miasteczku.Już nawet dorobił się przydomka- Portugalczyk.
"Kamera" na podkarpackiej prowincji w dalszym ciągu budzi respekt.Zwłaszcza po tym jak furorę w Polsce zrobiło nagranie Naszego Ulubionego Starosty.
Wielu poczuło więc parcie na ekran i ustawiło się w kolejce przed soczewkę.Dla jednych ma to być przepustka w wielki świat, dla drugich próba zaistnienia w miejscowym środowisku.
Po miasteczkiu krążą już listy, kto powinien, a kto w żadnym wypadku pojawić się na ekranie.Ludziska skaczą sobie do gardeł i kopią dołki po nocach.Redaktor (jak widzę), dobrze się przy tym bawi, a nawet obiecuje, że zerwie kaptur z Magla- przynajmniej gość ma duże poczucie humoru.
Gratulacje!
Aliści...
Tu moja drobna uwaga. Pokazywanie w kraju sosny jako autoryteta, tajnego współpracownika SB, którego (jeszcze) nie ujawniono, może skończyć się dla niego (i jego najbliższych) tragicznie.Ludzie zaczną myśleć, kojarzyć fakty, ktoś nie wytrzymie i chlapnie trochę za dużo. Zacznie się nagonka i ... po co to komu?(Żeby nie było ,że nie ostrzegałem).
P.s. Jak się dowiedziałem, równolegle powstaje film dokumentalny o pobycie ekipy telewizyjnej wnaszym miasteczku.Będzie (znowu) wesoło.
Jedno z ciekawszych wydarzeń kulturalnych w naszym miasteczku, a Korso Kolbuszowskie i internetowa strona miejska o tym milczą.
Widocznie kolbuszowianie zasługują tylko na zimnioki i "półitra" na festynie jakiego sołectwa.
Aliści...
Szansą rozwoju naszego miasteczka, nie jest zarośnięta chwastami strefa przemysłowa.Są nimi ścieżki rowerowe, wystawy, koncerty, dobre szkoły. Tylko tym można zachęcić młodych ludzi na osiedlenie się tu na stałe.Pracy przecież tutaj nie ma, jest w Mielcu w Rzeszowie.
Nie było mnie w Kolbie tylko miesiąc, a już nie mogę połapać się w miejcowych niuansach.
Nasz Jakże Umiłowany Poseł chwali się, że załatwił to i tamto, a nawet łącznik do S19 w Sokołowie Małopolskim.Zapomniał (tak jakoś) że jest to jednak jego największa parlamentarna porażka.Miał walczyć o obwodnicę na DK9 i poszerzenie tej drogi jej aż do samej Warszawy.
Nasz Ukochany Burmistrz chce kupować mieszkania komunalne w... najbardziej luksusowych blokach w naszym miasteczku.Żeby to zrobić musi jednak sprzedać działke budowlaną na której.... miał być wybudowany blok z mieszkaniami komunalnymi.Na oko, jako tako to wygląda tylko... wpakowano już 100 tysięcy złotych w projekt tego bloku.Wygląda na to, że będa to najdroższe komunalki w całej Polsce.
Dlaczego jednak, Nasz Jakże Umiłowany Poseł który wszystko może, nie "załatwi" dotacji na mieszkania 500 + w tym miejscu?
Wiceburmistrz Marek Gil- prywatnie miłośnik kwiatów, toleruje chwasty na kolbuszowskich trawnikach i rabatach.Dba tylko o swoje?
W Weryni huczy od plotek, że ktosik przejmuje miejscowy pałac.Może to być prawdą, bo przeciwstawić przejęciu miał się sam starosta Kardyś.Wiadomo jednak, że udała mu się tylko służbowa wycieczka do Afryki.
Mateusz Cetnarski poszedł po rozum do głowy i zamiast grać ogony w czołowych polskich (przereklamowanych) klubach, będzie gwiazdą w solidnej Sandecji Nowy Sącz.Pieniądze (czasami) też się liczą.
Gratulacje!
Powstał nowy (wcale nie głupi) pomysł zagospodarowania Kolbuszowskiej Strefy Ekonomicznej.
Podobno ma tam powstać ... ogromna łąka z typowymi polskimi kwiatami, co ma przyciągnąć fotagrafów ślubnych z całej Polski.
Aliści...
Coś jest chyba na rzeczy, ponieważ już po Kolbie kręcą się filmowcy z TVP i ma powstać film o naszym miasteczku.
Natalii Dłużyńskiej, Róży Salwik, Beaty Serafin, Weroniki Malinowskiej, Natalii Kolasy, Zuzanny Salwik i Adrianny Augustyn za zdobycie Grand Prix w kategorii szkoły ponadgimnazjalne i dorośli na V Ogólnopolskim Festiwalu Teatralnym im. Felicjana Dulskiego w Krakowie. Grupa teatralna wystawiła spektakl „Potępiony za niewiarę” Tirso de Molina. Reżyserem sztuki jest Grzegorz Wójcicki, który prowadzi zajęcia "Warsztaty teatralne" w ramach innowacji pedagogicznych.
(Strona internetowa LO w Kolbuszowej)
Kiedy nasze lokalne władze, zaczną się chwalić i inwestować nie tylko kolejny metr dywanika asfaltowego? Nie ma u nas pokładów węgla, siarki czy ropy naftowej. Naszym bogactwem są te dzieciaki.
Piłkarz który swoją grą przez lata dostarczał nam niesamowitych wrażeń.
:) Wspamiały wychowawca młodzieży, organizator niezapomnianych wakacyjnych obozów wędrownych.
Trudno nie odnieść wrażenia, że Nasz Ukochany Burmstrz ma bardzo (nie)ciekawy styl pracy.Moim zdaniem udaje, że nie ma problemów, czeka aż ludzie zniechęcą się protestami, zobojętnieją. Gdy sprawa (niedaj Boże) wychodzi na forum publiczne , to wyskakuje jak filip z konopi , że właśnie intensywnie o tygodni myśli nad rozwiązanie problemu.
Przesadzam?
Można prześledzić to na przykładzie uciążliwości produkcji Drewkolu i Koltexu.
Sprawę opisano w Super Nowościach, mieszkańcy poprotestowali powietrze z nich zeszło i ...sprawa ucichła.
Od tego czasu nie działo się nic.
Aliści... po ośmiu miesiącach bezczynności, gdy okazało się, że na spotkanie mieszkańców Osiedla nr 2 , przybędzie osobście redaktor z Super Nowości, oraz ekipa z TVP Rzeszów, to sprawy
nabrały zawrotnego tempa.
Ściągnięto właścicieli Koltexu (z branżowych targów) i na kilka godzin przed zebraniem obradowano w Urzędzie Miasta. Nad czym? Moim zadaniem o tym, jak ukręcić łeb sprawie.
Gdyby dopuszczono mieszkańców osiedla do głosu , to redaktor Galek miałby tygodniową relację w odcinkach, a telwizja niezły serial.
Zamiast tego powtórzono więc sprawdzony scenariusz jaki zaserowowano z "Farmami wiatrowymi".
"Przedstawiciel" (zażenowany) zreferował sprawę, właściciele zobowiązali się do nie jeżdżenia wózkami widłowymi po nocy i wyłączanie niektórych urządzeń podczas pełni Księżyca.
Oczywiście sprawy to nie załatwia, ale ... trzy koła dobre!
Cool! Nasz Ukochany Burmistrz jeszcze raz pochylił sięz troską i uchylił nieba mieszkańcom.
Kolejny sukces gminnej władzy.
Brawo!
Czy jednak nie można było tego zrobić 8 miesięcy temu?Czy nie można zrobić więcej?
Jeśli sami nie ruszymy tyłków z kanap, to w tej mieścinie nie zmieni się nic.
Ponieważ sprawa uchylania się niektórych radnych od swoich obowiązków, wzbudza duże kontrowersje, proponuję uściślić zasady wypłacania diet .
Wprzypadku uchylania się
radnego od obowiązków związanych z wykonywaniem mandatu, dieta
przysługująca za dany miesiąc kalendarzowy podlega obniżeniu:
a) za
nieobecność na sesji rady – o 50%;
b) za nieobecność na posiedzeniu
komisji, w której radny jest członkiem – o 30%;
c) za
opuszczenie bez uzyskania zgody przewodniczącego Rady sali obrad przed
zamknięciem sesji Rady – o 50 %.
Może się
przecież zdarzyć, że jakiś nerwowy obywatel złoży doniesienie do prokuratury, że
niektórzy radni poświadczają swom podpisem nieprawdę w celu uzyskania
korzyści majątkowej. Znowu będzie wstyd na caluśką Polskę.Prezes może się znerwować, itp , itd. Aliści... mamy w składzie rady (byłego) milicjanta i...nic?
Jakieś 2 lata temu, redaktor Paweł Galek w Super Nowościach opisał praktyki kolbuszowskich samorządowców.
niektórzy radni i sołtysi przychodzą na sesje, podpisują się na liście
obecności i… wychodzą. A potem jeszcze biorą za to zapłatę. – Dotyczy to
zwłaszcza sołtysów. To nie jest uczciwe wykonywanie swojej pracy. Całość kliknij tutaj To spotkało się z ostrą krytyką .... dziennikarza który sprawę opisał i wyciągnął na podkarpackie słoneczko. Jeden z radnych nawet : zażądał od przewodniczącego rady, aby ten wymógł na dziennikarzu Super
Nowości sprostowanie i przeprosiny. – Część radnych, a może wszyscy
poczuli się tym artykułem urażeni.
Aliści... minęło 1.5 roku i na ostatniej sesji Rady Miejskiej w głosowaniach zabrakło 3 radnych, mino iż przewodniczaćy Wilk prosił aby nie wychodzić z obrad.
Czyli co? Przyszli podpisali listę, poszli w siną dal i dostali przelew na konto za ... nic?
W dzisiejszych Super Nowościach ciąg dalszy tej bulwersującej sprawy.
Ciekawe czy Korso Kolbuszowskie także opisze ten skandal?
Uzbrojenie radnych miejskich w loptopy ma także jedną, nie wszystkim znaną zaletę. Można z dokładnością do sekundy określi,
ć ile radni spędzili czasu na sesji.
Cool, prawda?
Biuro Rady Miejskiej w Kolbuszowej
Kierownik referatu
Elżbieta Koczoń - Macheta
e-mail: biuro.rady@kolbuszowa.pl
Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej wnoszę o udostępnienie:
1) Listy obecności radnych na XL sesji VII kadencji Rady Miejskiej w Kolbuszowej.
2)Listy radnych którzy pobrali diety za udział w tej sesji.
3)Imiennej listy radnych, którzy brali udział w głosowaniach nad poszczególnymi uchwałami na tej sesji.
4) Czas, jaki poszczególni radni byli zalogowani do systemu elektronicznego obsługi rady podczas sesji.
Powyższe informacje proszę przesłać w dowolnym dostępnym w biurze formacie (skan, jpg,pdf, itp) na adres kolbuszowskiMagiel@gmail.com Z poważaniem
Redaktor Paweł Galek chwali (i słusznie), że nasi samorządowcy zmienili nazwę ulicy Gwardii Ludowej- ostatniego reliktu komunizmu w Kolbuszowej.
Z drugiej strony użala się, że nikt (tak jakoś) nie pamięta o dawnych mieszkańcach naszego miasteczka.
Aliści....
Nazwę ulicy zmieniono dopiero po interwencji mieszkańca Kolbuszowej w IPN.
Kim jest ten anonimowy (na razie) bohater?
Jeden człowie (a jednak) może zmienić wszystko. Dlaczego więc (i czego) się boimy?
Jak wszyscy wiemy, Nasz Jakże Umiłowany Poseł, uwielbia opychać się sałatkami warzywnymi z majonezem na spotkaniach Kół Gospodyń Wiejskich.
Aliści... ostatnio (jak nam donoszą), nie robi tego już przy pomocy tradycyjnej kolbuszowskiej łyżki, tylko korzysta z plastikowych pałeczek Made in China.
To nas zastanowiło, poklikaliśmy trochę i okazało się...
Tadaaaaaam...że w dniach 4-9 grudnia zeszłego roku przebywał z wizytą kurtuazyjną w przepięknych Chinach.
Zapewne przez swoją wrodzoną skromność poseł nie pochwalił się tym czarującej Joannie Serafin w Kolbuszowskim Korsie, ani nawet na jakim spotkanu z globloterami w bibliotece u Andrzeja Dominika.
Łuuupss.Mamy nadzieję , że przynajmniej przyznał się koleżance małżonce.
To by jednak tłumaczyło, dlaczego starosta Kardyś chodzi od kilku miesięcy taki zielony.Na sesji rady powiatu tajemniczo oświadczył także, że jest mobilny i chętnie pojedzie jak go gdziesik zaproszą.
Przewodniczący Osiedla nr 2 - Krzysztof Wójcicki zaprasza:
Czyli takie tam regularne samorządowe flaki z olejem, nawet kawy i sernika z makiem nie podadzą.Kto by się tam fatygował?
Aliści...wygląda na to że portal informacyjny Lokalnie24 jest lepiej poinformowany, od samego przewodniczącego Wójcickiego.
Podobno na zebraniu ma dojść do przepychanek dymiących kominów z mieszkańcami i władzami miasta.
Czyli warto się wybrać, nawet nie będąć mieszkańcem Osiedla nr 2 .
Warto przyjść i się dowiedzieć, dlaczego władze Kolbuszowej nie korzystają ze swoich uprawnień i nie wywierają skutecznej presji na trucicieli?
Atrakcją towarzyską tego zebrania, będzie zapewne osobiste spotkanie redaktorki Korso Kolbuszowskie -Lidii Grabiec z redaktorem Pawłem Galkiem z Super Nowości.
Pani Lidia uwielbia bowiem posiedzieć w ciepłym pomieszczeniu na sesjach rady miejskiej, czy powiatowej.
Pan Paweł woli pracę w terenie. Tym razem, może więc dojść do ciekawej konfrontacji, ponieważ redaktor Galek wyciągnał temat ulicy Zielonej na światło dzienne. Korso natomiast (jak dotychczas) unika tego tematu jak ognia.
Dzisiaj 21 maja mszę trydencką w kościele św. Marka Ewangelisty na kolbuszowskim skansenie odprawi ks. Marcin Dunaj z Parafii św. Jana Chrzciciela w Kupnie.
Korzenie mszy trydenckiej sięgają pierwszych wieków chrześcijaństwa. Od zwyczajnej formy rytu rzymskiego, czyli mszy odprawianej codziennie we wszystkich kościołach mszę trydencką różni przede wszystkim język. Zarówno modlitwy, jak wezwania i odpowiedzi są po łacinie, gdyż w okresie formowania się tego rytu był to język kościoła.
Inną najbardziej zauważalną na pierwszy rzut oka różnicą jest strona, w jaką zwrócony jest kapłan. Przez większą część mszy stoi on przodem do ołtarza i tabernakulum. Na ołtarzu znajduje się krucyfiks, przypominający o tym, że msza jest kontynuacją ofiary Chrystusa.
Msza trydencka, jakkolwiek dziś rzadka, nigdy nie została w Kościele rzymskokatolickim zakazana i wciąż może być odprawiana. Papież Benedykt XVI wskazywał na to, że ten ryt powinien być „otaczany należnym szacunkiem ze względu na swój czcigodny i prastary zwyczaj”.
Jest to dobra okazja, żeby się przekonać na własne uszy, że mówienie po łacinie, może (czasami) oznaczać zupełnie co innego.
Spodziewana jest liczna delegacja z kolbuszowskiego starostwa.
Jak się okazuje, nowy patron ulicy w Kolbuszowej- ks Antoni Dunajecki ma szansę zostać "Sprawiedliwym wśród narodów świata".
Jak na ironię, świadectwo jego bohaterstwa dał... Norman Salsitz, który wielokrotnie twierdził, że Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. Opisał historię swojego ocalenia w swojej książce Remembering Kolbuszowa.
Kobita prosi o pomoc wposzukiwaniu dokładniejszych informacji. Dzięki niej dwójka mieszkańców naszego miasteczka ma szansę na drzewko oliwne w Izraelu.
Pani Donna mieszka w Ohio, w zeszłym roku była w Polsce poszukując swoich korzeni w Niwiskach.
Mam nadzieję, że w poszukiwania włączy się marszałek Bogdan Romaniuk lubiący podróżować po Stanach Zjednoczonych.W Ohio jeszcze przecież nie był. Dodatkowo, ma on doświadczenie w tych sprawach z Markowej.