wtorek, 16 stycznia 2018

Nasza Basia kochana...


W Urzędzie Miejskim kończy się pewna epoka. Na emeryturę przechodzi sekretarz, Pani Barbara Bochniarz.




To ostatni łącznik między "starym", a "nowym" które już rozgościło się w magistracie.
Jak komentują na mieście - Odchodzą pnioki przychodzą w****.
Jeśli ktoś  narzekał na to co było, to niech lepiej już teraz, przygotuje się na to co będzie.

Nowym sekretarzem zostanie zapewne Pani Monika, dla której (aby spełniała ustawowe warunki naboru), ustanowiono nawet w magistracie nowy referat, którego została kierownikiem.Koronkowa robota- doceniam.

W Maglu nawet nas to ucieszyło. Teraz burmistrz nie będzie miał wymówki i będzie musiał pokazać oświadczenie majątkowe i dowiemy się wreszcie ile dostaje pani  prezes Siedliska, za robotę bez przewagi roboty w godzinach pracy urzędu.

Aliści... Pani Monika nie zasypuje gruszek w popiele i już przygotowuje się do objęcia tak ważnego stanowiska. Nabiera (po)wagi, odpowiedniej do tego stołka.Naprawdę niewiele już brakuje.Trzymamy kciuki!

Nam pozostaje tylko życzyć Pani Barbarze Bochniarz wszystkiego najlepszego, na naprawdę zasłużonym odpoczynku.

P.s. Pani Barbara będzie pracować w urzędzie jeszcze przez kilka dni.W tym czasie można jeszcze składać jej wyrazy szacunku i podziękowania.
Może pojawi się tam też z kwiatami, starosta Józef Kardyś?Do Zambii przecież dojechał , mimo iż tam cholernie daleko.Wypadałoby Panie Józefie... starostwo jednak, do czegoś zobowiązuje.


niedziela, 14 stycznia 2018

Reaktywacja kolbuszowskiej elity

W dyskusjach po wpisie Pałac w Weryni- kolejny przekręt reprywatyzacji? , wyszły na jaw kolejne wątki sprawy.
Po pierwsze
, nie mówi się o tym , że pierwszym poszkodowanym w tej sprawie będzie Uniwersytet Rzeszowski. Zwrot pałacu, będzie (jest) początkiem zwijania się uczelni z Kolbuszowej.To może być także początek końca... Powiatu Kolbuszowskiego.

Po drugie, spadkobiercy Tyszkiewiczów, zyskują nie tylko odebrany rodzinie pałac, ale także prezent od państwa.Prezent w postaci anulowania długów jakie ciążyły na nieruchomości przed nacjonalizacją.

Po trzecie, zwrot pałacu w Weryni może nastąpić na drodze administracyjnej.Należało/należy udowodnić, że nieruchomość nie miała charakteru "rolnego", i nie była powiązana z pozostałem majątkiem podlegającym reformie rolnej.Tego raczej nie da się zrobić. Chociażby dlatego, że Zarząd Komisaryczny ustanowiony w imieniu wierzycieli, obejmował jako całość nieruchomości rolne, oraz pałac.

Po czwarte, kwestionuje się sens samej reformy rolnej i nacjonalizacji przemysłu. Tym bowiem sposobem, za jednym zamachem zlikwidowano polską elitę i zyskano potężny elektorat. Takie dzisiejsze 500+,  tyle tylko,  że większej skali.

To jest najciekawszy wątek. Jak wyglądałaby bowiem Kolbuszowa i okolice bez nacjonalizacji i reformy rolnej?
Józef Kardyś byłby pewnie jakimś lokalnym przedsiębiorcą,  właścicielem kilku kurników i biznesu przewozowego.Jan Zuba mógłby być kierownikiem warsztatów remontowych u dziedzica w Dzikowcu. Zbigniew Chmielowiec jakimś nieszkodliwym urzędnikiem niższego szczebla w urzędzie gminnym w Niwiskach. Magiel? Mnie nieodmiennie czekałaby emigracja za chlebem.Mi zawsze się cosi nie podoba.

Jednak, miejscowa elita związana byłaby wtedy  z dziada pradziada z odpowiedzialnością za sprawy lokalne. Nie było by więc wtedy  takich sytuacji, gdzie same z siebie usychają miejskie drzewa, czy też nie można skręcić bez problemów w lewo na byle krzyżówce.

Gdyby coś takiego się stało, hrabi tupnąłby w Weryni tak, że wszystkie żyrandole w starostwie i ratuszy by się zatrzęsły.

A tak ... wsi spokojna i wesoła.

To tłumaczyłoby, dlaczego dla miejscowych włodarzy, historia tego miejsca zaczyna się dopiero od 1991 roku.



sobota, 13 stycznia 2018

Pałac w Weryni- kolejny przekręt reprywatyzacji?


W Kolbuszowej toczą się dyskusje, czy pałac w Weryni należy zwrócić prawowitym właścicielom, czy też powinien pozostać w rękach Uniwersytetu Rzeszowskiego.

Dużo światła w te mroki rzuca  Marian Piórek w swoim artykule w Ziemii Kolbuszwskiej z 2004 roku.



Niech więc spadkobiercy spłacą długi wobec państwa, osób prywatnych i wtedy niech sobie biorą pałac w Weryni.

piątek, 12 stycznia 2018

Trzy koła dobre!


Kolbuszowscy urzędnicy do spółki z projektantem, zrobili budowlany bubel na ulicy  Jana Pawła II.
Teraz idą w zaparte.



Czy poprawianie komfortu, nie mogło się odbyć na etapie panowania?W ratuszu jest przynajmniej kilku urzędników, którzy podczas uzgadniania  inwestycji, powinno ten błąd wychwycić.Czy ponieśli jakieś służbowe konsekwencje?

Azaliż... w jaki sposób zatrudniono firmę która projektuje niekomfortowe skrzyżowania?
Jeszcze ciekawsze jest to, co jest w umowie, że urzędnicy nie mogą obarczyć kosztami poprawiania komfortu  projektanta?

Moim zdaniem, urząd miejski zawalił sprawę, a teraz zwalają winę na ...Pana Boga.
Najpierw napisano nieodpowiednie wytyczne dla projektanta, później nie zabezpieczono naszych interesów w umowie i na koniec nikt nie sprawdził czy ten plan ma ręce i nogi.Później dano to wykonawcy, który bez względu na to, czy to ma sens czy też nie, zrobił wszystko dokładnie z projektem.
Po drodze jest jeszcze nadzór inwestycyjny, który też za coś (za co?) za udział wziął.

Na końcu łańcuszka ludzi dobrej woli, jest Pan Andrzej Selwa który teraz świeci oczami.
Aliści... to co w ratuszu robi nowo zatrudniona rzecznik burmistrza pani Judyta Mazur?





czwartek, 11 stycznia 2018

Co burmistrz Zuba miał na myśli?


Jak już wiemy, nie tylko miejscowy poeta dr Janusz Radwański,  pogardza przecinkami.Dotyczy to także kolbuszowskich  urzędników. Mało tego, przejęli oni styl naszego literata i za cholerę nie wiadomo, co chcą przez swoją twórczość wyrazić.

Burmistrz Zuba pochwalił się, co tam w tym roku, zaplanował sobie do zrobienia.


Czytałem to zdanie trzy razy i za cholerę nie wiem, co burmistrz miał na myśli.Pomijając  to, że nasz włodarz zgubił "ch", to wygląda na to, że w tym roku wyparuje z budżetu miasta 8 milionów złotych.
Strach się bać.



środa, 10 stycznia 2018

Złodziej w Urzędzie Miejskim w Kolbuszowej


Od Nowego Roku, grasuje po kolbuszowskim ratuszu złodziej.Kradnie na potęgę i jego zuchwałość przeraża.Co na to, nowa rzecznik prasowa burmistrza Zuby- pani  Judyta Mazur?


Jak widać na załączonych obrazkach w oficjalnych tekstach Urzędu Miejskiego w Kolbuszowej, giną w niewytumaczalny sposób ... przecinki.

Tak to jest, gdy zatrudnia się urzędników z niezbędną znajomością języka angielskiego, a nie polskiego.

Azaliż... ja też nie znam (jeszcze przedwojennego prawa) , jak stawiać przecinki, ale nie jestem urzędnikiem i za prowadzenie Magla, nie pobieram wynagrodzenia.Mam za to odwrotny problem, który zdiagnozowała lata temu pani Gizela Kuna.
Zwykła do mnie mawiać:
"Magiel! Przecinki to nie mak, żeby nimi siać gdzie popadnie."



wtorek, 9 stycznia 2018

Proboszcz Szumierz nagradza

Jak się dowiedzieliśmy (nieoficjalnie),  proboszcz Kolegiaty  Lucjan Szumierz ma zamiar nagrodzić projektanta wysepek na ulicy Jana Pawła II.
Odkąd powstały, liczba modlących się w kościele znacząco wzrosła.

Ksiądz ( jak podsyszeliśmy  w czasie wizyty duszpasterskiej), duże nadzieje wiąże  z  tegorocznym remontem ulicy 11 listopada. Planuje się nawet ustawienie dodatkowych ławek w kościele.




niedziela, 7 stycznia 2018

Idzie młodość....


Podobno w Kolbuszowej zmiany nalepsze nastąpią dopiero kiedy, gdy nastąpi naturalna wymiana pokoleniowa.

Azaliż....

Młodzi już działają.
Spotkali się wczoraj na rynku pod krokodylem,
Miejscowy idiota z miejscowym kretynem.

Założyli się, że jeden z nich wypije pół litra duszkiem. Wypił, potem wykonał piruet niczym Grzesiu Filipowski za najlepszych czasów i padł pod samochód.

Kumple, to sfilmowali i wrzucili na facebooka. Potem dodali fotkę jak nieprztomnego wiozą go na wózku inwalidzkim w kolbuszowskim szpitalu.

Kto głupszy? Ten co wypił, czy ci którzy to obserwowali, sfilmowali i wrzucili to na facebooka?

To jest poziom bruku na kolbuszowskim rynku.Dlatego burmistrz Zuba nawet nie zawraca sobie głowy, wysoklim poziomem kultury osobistej w naborach urzędników- nikt tego nawet nie zauważy.



piątek, 5 stycznia 2018

Młodzi na start

Ostatnio rozmawiałem w Galicji z młodym człowiekiem, który (bardzo opornie ) wchodzi w dorosłe życie.Nie może znaleźć w Kolbuszowej pracy  w swoim zawodzie, na założenie własnego biznesu nie ma pieniędzy, rozmyśla więc o wyjeździe, jak reszta jego rówieśników zagranicę.

Nic nie można zrobć , bo to wszędzie układy, trzeba mieć dojścia. Kredyty i wsparcie dostają tylko swoi -itp itd.
Ot typowa kolbuszowska opowieść młodych ludzi, którzy topią smutki w tanim piwie na Szpinaku.

Azaliż... są też (jakże) pozytywne przykłady.


Stowarzyszenie Siedlisko którego prezesem jest (a jakże burmistrz Zuba) organizuje nabory na różne takie programy które mają cosi poprawić w naszym przeraźliwie smutnym powiecie.

Jednym z nich jest Program wspierania podjęcia działalności gospodarczej.Zgłaszają się więc producenci mebli, siatki ogrodzeniowej, domów szkieletowych, gastronomi itp itd.

Dostają na to po 100 tysięcy złotych, co jest kroplą w morzu wydatków, ale i po te złotówki warto się schylić.



Mnie zastanowiło wsparcie przez Stowarzyszenie Siedlisko prowadzenia studia fotograficznego.
Cool!
Chętnie opiszę (jakże pozytywną) historię tej pani. Gdzie mieszka, czym się interesuje, jak rozwija się jej nowy biznes?Czym zajmują się rodzice , że tak pięknie wychowali córę?

Myślę, że wielu czytelników Magla, a także Korso Kolbuszowskie chętnie przeczytałoby taki budujący reportaż.

Dziwi jednak, znikoma popularność takiej formy wsparcia.Czyżby młody człowiek z Galicji miał rację?

W poszukiwaniu kontaktu z pania Adrianną przewertowałem internet i.... znalazłem tylko profil pani na linkedin, która mieszka w... Rzeszowie.To chyba nie ta, przecież nie mogłaby dostać wsparcia ze Stowarzyszenia Siedlisko ze względu na miejsce zamieszkania.

Tą drogą, proszę więc o kontakt panią Adriannę Bździkot, chętnie opiszę jej  historię i przeprowadzę wywiad.Mam nadzieję, że to zainspirowałoby młodych ludzi do korzystania z tej formy wsparcia.Proste.





czwartek, 4 stycznia 2018

Gorki za 4 tysiące złotych



W  latach '80 ubiegłego wieku, przyszedł do ksiegarni na rynku pracownik Urzędu Miejskiego.
Już w drzwiach rzucił:

- Dwa garczki trzy litrowe i czajnik proszę.
Skonfundowany pan Jadach próbował tłumaczyć:

-Proszę pana! Tu jest księgarnia garczków nie sprzedajemy.Może Pan Cudo obok ma?

-Tak?- odrzekł niezarażony pracownik magistratu, To dlaczego na wystawie pisze Gorki?

Wiele, bardzo wiele od tego czasu  w Kolbuszowej się zmieniło.

Azaliż... na zapytanie ofertowe  w sprawie naczyń kuchennych  dla nowego Ośrodka dla Seniorów w Bukowcu, wpłynęły trzy oferty.

Najwyższą cenę podała firma sprzedająca urządzenia elektroniczne. Średnia cena od firmy mająca w ofercie urządzenia sportowe i najniższa od biznesu sprzedajacego elektryczne urządzenia domowe.

Czym kierowali się pracownicy urzędu, składając zapytanie ofertowe do firm które w swojej ofercie nie mają naczyń kuchennych?
Dlaczego nikt z pracowników ratusza nie poprosił o złożenie oferty  przez kolbuszowski Sezam?
Na moje oko, wyszłoby z 30% taniej.

Czy burmistrz Zuba ma jakąkolwiek  kontrolę nad tym, co w kierowanym przez niego urzędzie się dzieje?

 Dlaczego w zapytaniach ofertowych  w kolbuszowskim magistracie nie  prosi się o informacje  do sprawdzenia wiarygodności firmy na rynku?Doświadczenia w wykonaniu podobnych prac lub potencjału technicznego niezbędnego do wykonania zlecenia oraz kwalifikacji, jakie powinni posiadać pracownicy. Projektów, szkiców lub zdjęć oraz podanie adresu strony lub linku do internetowego portfolio.

Później mamy takie kwiatki jak na Jana Pwała II gdzie zapomniano, że po tej ulicy poruszają się także, samochody ciężarowe.





środa, 3 stycznia 2018

Prognozy na ... 2019 rok

Ludziska pytaja się mnie (jako czarnowidza) jaki będzie 2018 rok?

A jaki ma być? Wybory w listopadzie, to na pewno będzie  to dobry rok . Zrobią nam kanalizację, chodniki, ulice, stadion  i szkołę w każdej wiosce.

Burmistrz zgarnie ze trzy nagrody: Orła, Sokoła i nawet Niedźwiedzia Samorządu (czy jakoś tak). Zatańczy na każdym festynie i będzie na każdej akademii ku czci  czegokolwiek i kogokolwiek.Na Szpinak zaproszą "Sławomira" bo go ludzie (jak Magla) lubią.

Azaliż ...  za te wszystkie wygody zapłacimy  z nawiązką w 2019 roku.Poleci w górę woda, ścieki, śmieci i podatki od nieruchomości.Uspołecznią ze trzy szkoły i sprzedadzą wszystkie gminne działki na Wojska Polskiego, chociażby za ćwierć wartości.I  starczy, nawet na podwyżki dla radnych.

Wtedy jednak burmistrz  Zuba będzie rządził  tylko do.... emerytury. I oto (mniej więcej) chodzi.


wtorek, 2 stycznia 2018

Nowi urzędnicy w kolbuszowskim ratuszu

W Raniżowie w dalszym ciągu zastanawiają się, jak wybrać (kogo trzeba) na stanowisko dyrektora GOKSiR .

Tymczasem w Kolbuszowej nabór nastanowiska urzędnicze w ratuszu przeszedł niezwykle gładko.
Wybrano kogo należy- same znane dobre nazwiska.Nikt nie pisał anonimów, nie dzwonił do prokuratury, ani po okolicznych redakcjach.

W Ranżowie każden radny ma cosi do powiedzenia w sprawie wyborów , naborów.
W Kolbuszowej nawet niezwykle rozgadany radny Kluza nie narzeka, a mający zawsze cosi do powiedzenia radny Dworak, zapewne tylko przyklasnał burmistrzowi gratulując mu jakże trafnych naborów.

Azaliż... zaniepokoiło mnie , że wszystkie uzasadnienia wyborów zostały napisane jak spod jednej sztancy mimo iż noboru dokonywały różne komisje.W żadnym z nich nie podano jednak, że kandydaci posiadają wysoki poziom kultury osobistej, co było jednym z warunków jakie powinni spełniać kandydaci.

Nic więc dziwnego, że burmistrz kładzie ostatnio nacisk na to , żeby więcej spraw mieszkańcy załatwiali przez internet, a nie palętali się  sfrustrowani  po urzędzie.

No cóż, nam pozostaje tylko życzyć kolbuszowskim urzędnikom, wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!



sobota, 30 grudnia 2017

Redaktor Paweł Galek kulom się (nie) kłania


Jak się (nieoficjalnie)  dowiedzieliśmy, popularny redaktor z Supernowości , w pogoni za sensacją...naciągnął był ściągno Achilesa.

Zapytany o komentarz do tej przykrej sprawy,  jeden kolbuszowskich włodarzy stwierdził tylko z nieukrywaną satysfakcją: Redaktorzy strzelają a Pan Bóg kule nosi.





Ponieważ ortopeda w kolbuszowskim szpitalu (na peryferiach podkarpacia) będzie dostępny dopiero w przyszłym roku, pan Paweł leczy się domowymi sposobami.Spirytusem i zaciskaniem zębów. Podobno przynosi to dużą ulgę.

Nam pozostaje tylko życzyć redaktorowi szybkiego powrotu do zdrowia i z niecierpliwością czekamy na  mrożący krew w żyłach reportaż z kolbuszowskiego szpitala.

Obywatelski Sylwester na kolbuszowskim Rynku!

Dlaczego mamy siedzieć pozamykani w domach i świętować Nowy Rok  sami?
Spotkajmy się na rynku, wypijmy za swoje zdrowie i piękną przyszłośc naszego miasteczka. :)
Może uda się skompletować mały zespół bez prądu? Może  wystarczy nam  muzyka ze starego "jamnika"?

Spotkajmy się w niedzielę tuż przed północą.Może zrodzi się z tego piękny przyszłoroczny znacznie tłumniejszy Sylwester?

Zróbmy rewolucję- nie wszystko muszą nam zorganizować "włodarze" ;)

piątek, 29 grudnia 2017

Poradnik pisania anonimów

Popijając piwo w leniwy piątkowy wieczór w Galicji, można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.

Do  urzędu gminy Raniżów, wpłynęło podobno pismo od zaniepokojonego obywatela pracami komisji, mającej wybrać dyrektora GOKSiR. W liście mieszkaniec gminy miał  sugerować nielegalny wpływ na prace tego ciała.Pismo podpisane imieniem i nazwiskiem, podany adres- sprawa poważana.

Azaliż... okazało się, że nadawca już dawno nie mieszka pod wskaznym adresem i wybrał miejsce pobytu po drugiej stronie Polski.Mało tego, twierdzi że takiego listu nie wysłał i nie mógł wysłać (z Rzeszowa) ponieważ w tym czasie przebywał kilkaset kilometrów od tego miejsca.

Czyli sprawa jeszcze poważniejsza.

Próba nielegalnego wpływu na prace komisji, poprzez podszywanie się pod inną osobę.

Nieznany (jeszcze) autor, zadał sobie sporo trudu, aby ukryć swoją  prawdziwą tożsamość.List napisał na kompie, wykoślawił podpis. Jednak adres (duży błąd) napisał odręcznie- wystarczający materiał porównawczy dla grafologów.
Jeśli na dodatek zakleił kopertę własną śliną to umarł w butach.Jeśli koperta jest na paski, to odcisk palca (tu podpowiadam)  jest na wewnętrznej stronie, tuż przy kleju.

2018 rok zapowiada się (w Raniżowie) jak zwykle niezwykle ciekawie.




czwartek, 28 grudnia 2017

Korwinowcy w radzie miejskiej i powiatowej?

Na początku grudnia w Kolbuszowej przebywał z wizytą promocyjną szef partii Wolność- Janusz Korwin Mikke. Przedstawiono program i zamierzenia na najbliższą i znacznie dalszą przyszłość.

Teraz ukazała się w internecie relacja video z tego spotkania.
Ciekawa jest druga część, gdzie miejscowy dyskutant mielił na proszek po kolei wszystkich prezesów Partii Wolność, aż do momentu gdy...  zabrano mu mikrofon. kliknij tutaj

W pierwszej części spotkania wiceprezes pan Dawid Lewicki  przedstawił program na najbliższe wybory samorządowe. Ma nadzieję , że kolbuszowskie środowisko konserwatywne wystawi do wyborów swoją listę, być może we współpracy  narodowcami.



Azaliż....

To jest o tyle ciekwe , że z ust miejscowych "wolnościowców" podsłyszałem , że nie mają zamiaru, a już z "narodowcami" to w żadnym wypadku.Szkoda, bo to byłaby ciekawa alternatywa.
Może więc panowie Skrobacha i Buczek wypiją jakie piwo w Galicji?

Wprawdzie Karol Wesołowski (chodzi w muszce) odgraża się że stworzy własną listę  młodych nie umaczanych w miejscowe układy, ale chyba przez ostatnie cztery lata niewiele się nauczył z poprzedniej porażki.

Papierkiem lakmusowym tego co kto chce w Kolbuszowej zrobić, bedzie dzisiejsza sesja rady miejskiej i dyskusja nad budżetem na rok 2018.Jeśli ktoś chce odegrać poważną rolę w przyszłej radzie powinien tam być i zabrać głos.

Zanosi się jednak , że będzie po staremu. Znowu rządzić będą "frycowe"  albo "zubowe". Niby ze sobą walczą, alew kluczowych sprawach stoją za soba murem.



środa, 27 grudnia 2017

Iron Head w Kolbuszowej


Nie, tym razem nie będzie o miejscowych samorządowcach, chociaż tytuł, aż palce lizać by był.

Iron Head to kolbuszowska kapela heavy metalowa, której początki sięgają jeszcze 2010 roku.
Niestety jak to w naszym miasteczku bywa, wszyscy się gdzieś porozjeżdżali i zespół musiał zawiesić działalność.



Chłopaki się zestarzeli, jednak udało im się na nowo zebrać i zagrają dla nas  w piątek o 18.30 w Kolbuszowskim MDK. Może dzięki temu wróci dobra tradycja takich koncertów raz w miesiącu?

Warto przyjść i zaobaczyć  zespół w nowym obliczu.Towarzyszyć im będą dwie niezłe  kapele z Rzeszowa.



https://scontent-dft4-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/25299107_1505695396133393_8493645539241833030_n.jpg?oh=e5514e5308da0698e0caa09699ca531c&oe=5AFB32CC

Wigilia dla starszych i samotnych samorządowców



W Raniżowie miejscowe Stowarzyszenie Gminy Raniżów, organizuje "Wigilię dla osób starszych i samotnych" .


Pewnie dlatego, pierwsze miejsca zajmują tam zawsze samorządowcy, a nawet Nasz Jakże Umiłowany Poseł .



zdjęcia- parafia Raniżów


W tym roku, aby zagrać wójtowi na nosie, nie zaproszono go (tak jakoś) na to spotkanie.Była to konsekwencja braku współpracy wójta ze stowarzyszeniem. Dlatego Stowarzyszenie Gminy Raniżów zorganizowało to spotkanie z własnych środków bez tradycyjnej pomocy ze strony gminnej opieki społecznej.

Wigila to dobry czas na pojednanie, więc w Raniżowie idealna pora, aby wbić komu szpilę albo jakie widły, zwłaszcza że w przyszłym roku wybory.

Azaliż... wój Grądziel nie w ciemię bity i zorganizował na łeb na szyję, swoje obchody w remizie w Woli Raniżowskiej. W ciągu 3 dni pozbierał co tam  trzeba, wszelkie podkładki, nakładki i papiery a uczestników nawet dowieziono z całej gminy.Nie wiem czy to do końca zgodne z procedurami, ale kto by się takimi pierdołami przejmował kiedy... za rok wybory.


Aż strach pomyśleć, co będzie się działo w Raniżowie, podczas dzielenia się  wielkanocnym jajeczkiem.
------------------

Tutaj nie sposób, nie odnieść się do tgo co dzieje  się podczas "Kolbuszowskiej wigilii" na rynku.

Szopka, kolędy, kiermasz, łamanie się opłatkiem z burmistrzem jest "ok". Ot normalna  świąteczna sztampa.
Dlaczego jednak, upokarza się ludzi doświadczonych losem, publicznym posiłkiem na oczach całego miasta?
Dlaczego nie ma takich prawdziwych wigilli, dla ludzi ubogich,samotnych, 24 grudnia wieczorem w każdej parafii?

poniedziałek, 25 grudnia 2017

Wójcina Niwisk w ... Wiedniu


Szkoła muzyczna w Niwiskach, została mianowana do konkursu The Innovation in Politics Awards 2017. Tym samym został zauważony i nagrodzony wysiłek samorządu z Niwisk w inwestowanie w edukację i kulturę.



W Kolbuszowej także inwestuje się krocie w kulturę , ale tylko fizyczną.

niedziela, 24 grudnia 2017

Radosna twórczość w kolbuszowskim magistracie


Miałem o tym nie pisać, bo to świąteczny czas, tak jakoś nie wypada, ale żal mi serce ściska, a nawet co innego.
Mam poczucie krzywdy,  z którym nie będę mógł spokojnie zasiąść przy  wiglilijnym stole.
Muszę, to z siebie wreszcie wyrzucić.

Byłem w piątek w ratuszu, złożyć papiery do naboru na rzecznika prasowego burmistrza Zuby.
Tam mnie wyśmiano, bo jakoby osób tylko po zawodówce, na stanowiska urzędnicze nie przyjmują.

Na nic zdało się moje już sześcioletnie doświadczenie w prowadzeniu Kolbuszowskiego Magla. Na nic zaświadczenie, że przez rok wykładałem na Wydziale Dziennikarstwa na Uniwesytecie Rzeszowskim płytki ceramiczne.Wszystko na marne.

Zalecono  mi zdać maturę, oraz zrobić jakie studia zaoczne.Jak to przeprowadzić, wysłano mnie starosty Kardysia.

Przede mną przynamniej 10 lat nauki.

Azaliż... opuszczając Urząd Miejski zwróciłem uwagę na życzenia świąteczne jakie składali burmistrz magister Jan  Zuba i przewodniczący  magister Krzysztof Wilk.

Pomijając to , że nie wiadomo komu tak życzą nasi samorządowcy, to napisane  jest to straszliwie niechlujnie. Nie wierzę , że zrobiły to soby z wyższym wykształceniem i wysokim poziomem kultury osobistej, a takie tylko (podobno) pracują w kolbuszowskim ratuszu.