Odlotowych świąt!
Ciężkie czasy nadchodzą.
Cieszmy się, póki możemy.
Warto zwrócić uwagę na to, co się dzieje (ostatnio?) w Kolbuszowskie Korso. Do tego, że łaskawym okiem patrzy na poczynania miejscowych władz, zdążyliśmy się przyzwyczaić.
Czytamy, bierzemy poprawkę i wiemy (mniej więcej) jak jest naprawdę.
Teraz wygląda na to, że poszło to jeszcze dalej.
Oto krótka relacja z imprezy w MDK.
Z 13 grudnia 1981 roku pamiętam płacz mamy- znowu będą strzelać i milczącego tatę ,wyglądającego przez okno, czy po niego też przyjdą. Nie przyszli.
W zeszłym roku w rocznicę stanu wojennego, spytałem się senatora Stanisław Ożoga, co robił w tym dniu. Myślałem, że napisze bardziej osobiste wspomnienia, z tego słusznie minionego czasu. Zamiast tego zostałem zbanowany.
Teraz wyglądam przez okno, kiedy po mnie przyjdą.
Ok, przesadzam. Czy jednak nie odnosicie wrażenia, że jesteśmy w przededniu czegoś podobnego?
To już 13-sta rocznica powstania Hudaków. Tym razem w Gutkowej Kolibie w Jaśliskach.
Uroczystości patronują Najjaśniejszy Pan Cesarz Franciszek Józef, Andrij Warhol oraz Józef Szwejk.
Nasi stali czytelnicy z magistratu i starostwa, narzekają na (rzeczywiście) żenujący poziom naszego bloga. Jest nam wstyd i bijemy siem w piersi.
Dlatego postanowiliśmy się dokształcić i zapisaliśmy się na bezpłatny kurs dziennikarstwa w naszym MDK.
Radny Karkut potrafi (tak jak my) skrytykować wszystko i wszystkich. Jednak nie , nie w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy, tylko w dalekiej Warszawie. Ma jakąś dziwną alergię do tego co się w naszym zapiecku dzieje.
Poniżej jego godności, jest bowiem zajmowanie się tym, za co dostaje od nas wyrównanie utraconych zarobków. Powiedzmy sobie jednak szczerze- przecież to tylko, 9 stówek miesięcznie.
Azaliż... nam też wydaje się, że powinien zostać zupełnie, ale to zupełnie kim innym niż jest teraz.
Na nasz apel odpowiedziała studentka (niezła laska) II roku Prawa i Administracji z Rzeszowa.
Dziękujemy! W tych oczach można jednak utonąć.
Na początku wyhaczyła, że posługujemy się starym statutem powiatu- dowcipnisie ze starostwa trzymają go na swojej stronie internetowej.
Poradziła uderzyć do wojewodziny, oraz wezwać radę do usunięcia naruszenia prawa w trybie artykułu 87 ustawy o samorządzie powiatowym. Najlepszą podstawą, jest wniosek zarządu o podniesienie staroście pensji o 20% z racji.... utraconych zarobków. Tu się nieźle machnęli, bo w to, że mają duże poczucie humoru, po prostu nie wierzymy.
Oczywiście niewiele to da, bo nawet jak wygramy to rada dalej przegłosuje to samo, tyle że bez głupich pomyłek w trybie procedowania. Jednak minie sporo czasu, zanim biurokratyczna machina to przemiele i będziemy mieli okazję, wyrobić sobie nazwisko, przed następnymi wyborami.
Ponieważ nie mamy takich ambicji, to sobie to odpuściliśmy.
Zastanawia nas jednak, dlaczego nie zrobił tego radny Grzegorz Romaniuk, który od lat przebiera nóżkami aby zostać tutaj kiemsik. I doszliśmy do smutnego wniosku, że jest ulepiony z tej samej gliny co starosta Kardyś i burmistrz Zuba. Tyle tylko, że na jeszcze niższym poziomie merytorycznym. (Czy jakoś tak).
Azaliż... odnosimy dziwne wrażenie, że ich wszystkich pogodzi Mikołaj... z ONR-u.
Znaleźliśmy pod wycieraczką, uzasadnienie uchwał rady powiatu, podwyższających podwyżki dla samorządowców. Dziękujemy!
Napisaliśmy prośbę o ich przekazanie do przewodniczącego Burka, ale to człowiek starej daty i u niego wszystko trwa 14 dni. Poczekamy.
Da się te uchwały zaskarżyć ponieważ nie ma tam mowy o skutkach społecznych (wkurwienie narodu) skutkach finansowych (cholernie kosztownych) i źródłach ich pokrycia (zaciągnięcie kredytu). Co na rusza paragraf 26 Statutu powiatu.
Szukamy więc młodej zdolnej prawniczki, która potrafi to ogarnąć w formie pisemnej. Zdjęcia całej sylwetki mile widziane.
Oczywiście niewiele to da, bo uchyloną uchwałę po poprawieniu dalej mogą przegłosować, ale przynajmniej pokażemy, że są niekompetentni i na te podwyżki nie zasługują.(Czy jakoś tak).Wiele sobie jednak obiecujemy, po spotkaniu z młodą zdolną prawniczką.
Przewodniczący Wilk chciał pokazać że jest mądrzejszy od prezesa Materni i radnego Fryca razem wziętych i pierdzielnał był odpowiedź chłopu z Górny na 3/4 strony.
Kiedy zaczniemy dyskusję w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy o ochronie tutejszych zabytków, wcześniej czy później padnie hasło "Drauska".Powiedzmy sobie jednak szczerze, co to za zabytek? Kobita naszym zdaniem wygląda rewelacyjnie.
Ciekawszy jest przewielebny, któremu zginął cały budynek z rejestru i przez to spać (z burmistrzem) nie może (czy jakoś tak). To też przyschnie, miejscowi urzędnicy kupili bowiem dużo czarnego tuszu (do drukarki). Po drodze jest zabytkowa willa z basenem itp. , itd. Takich historii jest tutaj multum. Nie jest dziwne. Przywykliśmy.
Co się jednak stało (i dlaczego) z zabytkową fosą, która do dziś wisi w rejestrze zabytków?
Napisaliśmy wniosek do rady powiatu:
Szanowny panie Przewodniczący!
Zasada jawności zawarta w art. 8a ustawy o samorządzie powiatowym zobowiązuje radę powiatu do należytego informowania obywateli o działalności rady. Dlatego wnoszę o utworzenie strony internetowej Rady Powiatu w Kolbuszowej, gdzie będą publikowane plany pracy rady, komisji, zarządu wraz z dokumentami ich dotyczącymi w tym projektami uchwał wraz z uzasadnieniem.
W powiecie starosta Kardyś w pełni podporządkował sobie radę. Wszystko głosowane jest bez dyskusji, nikt nie ma pytań, wszyscy wszystko wiedzą i po godzinie do domciu.
W ten sposób przeszły uchwały podwyższające staroście pensje do 19.5 kafla na miesiąc i diety radnych. Radni w stosunku do siebie byli bardziej skromni, mniej więcej zrównoważyli sobie skutki inflacji. Szeregowy radny powiatowy dostanie jakieś 9-13 stówek (płacą im od posiedzenia), bardziej aktywni z prezydium grubo ponad 2 tysiące.
Ogólne wrażenie z sesji? Białoruś.
Co innego na radzie miejskiej, gdzie jest nawet jakby bardziej kolorowo. Radni mogą gazetę poczytać, pozałatwiać swoje sprawy w Internecie, wysłuchać "żartów" przewodniczącego Wilka, a nawet oglądnąć goły tyłek (jak kto lubi) pana Pika.
Napisaliśmy list do Mikołaja, aby przyniósł mu nowe porządne portki. Powyżej 100 kg żywej wagi, rurki nie zdają egzaminu- wiemy to z autopsji (czy jakoś tak).
Radny Józef Fryc wycenił swoją robotę z przewagą roboty w radzie miejskiej na 2 tysiące złotych.
Cool!
Najpierw na sesji czytał ostentacyjnie SuperNowości.
Podwyżki zarobków naszych "włodarzy" rozgrzały nas do czerwoności. Szukaliśmy własnego klucza jak je ustalić i sprawdziliśmy jak to wygląda w Stanach Zjednoczonych. W podobnych zadupiach jak nasze, samorządowcy tacy jak starosta Kardyś, burmistrz Zuba zarabiają (mniej więcej) czterokrotność średniego wynagrodzenia.
W Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy to około 16 tysięcy. Tyle ci panowie powinni maksymalnie zarabiać. Wszystko powyżej to nieuzasadnione naszym zdaniem wynagrodzenie.
Inna sprawa, kto (i za co) da starszemu panu na emeryturze takie pieniądze?
Miejscy samorządowcy kruszeją. Starosta Kardyś jednak nie popuści na krok, jak widzi (swoje) pieniądze. Ludzki pan weźmie tylko 19.5 kafla a mógłby przecież całe 20.
Dlaczego nie 17? Ba tego nawet (jeszcze) Ortyl nie wie. Podejrzewamy jednak, że w 2022 pan Józek pojedzie na długą wycieczkę dookoła świata, albo w znacznie bliższe kolbuszowskie piaski. Szkoda, bo miał (ciągle ma) szanse, jako tak zapisać się w ludzkiej pamięci.
Na wieść o tym poseł Chmielowiec szykuje się na ... emeryturę, a przewodniczący Buczek przegląda rozkład lotów do Warszawy.
Trzeba tylko znaleźć kogoś sensownego do powiatu bo ten Romaniuk (wiedzieliśmy to dzisiaj) to będzie jeszcze większa porażka.
Mróz zaskrzypiał nam pod stopami. Wystraszyliśmy się, że to już zima do nas zawitała, a to tylko poseł Zbigniew Chmielowiec stanął za nami w sklepie . Już mieliśmy się zapytać czy jest na jakiejś nowej poselskiej diecie, bo w koszyku miał tylko jogurt. Ubiegł nas jednak, szybki jak błyskawica, radny Mirosław Kaczmarczyk.
- Zbyszek! (Panowie są na ty) Załatwiłeś tyle milionów dla Kolbuszowy, a oni wszystko chcą przeżreć na diety i pensje.
- Wiem, czytałem na Maglu.(Pozdrów małżonkę). Musimy coś z tym zrobić, bo już Ożóg z Moskalem robią już ze mnie sobie podśmiechujki, że biorę pieniądze na podwyżki płac. Teraz nic nie dostaniemy z Warszawy.
- To co zrobić? Uprali się na te pieniądze i nie przegadasz.
- Niech zagrają w totolotka. Padną numery 6, 22, 34....
Nie zostaniemy jednak loteryjnymi milionerami, ponieważ niestety się obudziliśmy. Wkurzeni udaliśmy się z buta do roboty z przewagą roboty.
Sen mara- Bóg wiara!
Coś jest jednak chyba na rzeczy, bo wczoraj w starostwie protestowali (czy też nam się to tylko śniło?) odważni mieszkańcy Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy. Brawo!
Nowe przepisy stworzyły okazję dla podwyżek także dla starosty. Nasz może minimalnie dostać teraz 16 421.20 złotych , a maksymalnie 20 020.00 złotych miesięcznie. Jak myślicie, ile sobie zażyczy?
Oczywiście że 20 tysięcy. Kto mu zabroni? Romaniuk?
Ciekawiej zapowiada się dyskusja nad dietami radnych. Wyglądają jak ubodzy krewni przy miejskich apanażach. Szeregowy radny powiatowy dostaje 320 złotych, przewodniczący komisji 370. Skromnie, ale to tylko za posiedzenie rady, komisji czy zarządu. Swobodnie można wyciągnąć z tego 800 złotych na miesiąc. Obrotni mają i po 2 tysiące.
Przewodniczący rady ma suche 2200 na miesiąc.
Teraz maksymalnie mogą dostawać po 3650.42 złote. Na nasze oko, starosta Kardyś rzuci im z 30% podwyżki. Czyli szeregowiec wypasie się za 1000 złotych, a przewodniczący za 2860 złotych.
Dzisiaj dzień targowy. Może radni (szczególnie miejscy przejdą się na zielony rynek, podejdą do swoich wyborców, podadzą rękę i patrząc prosto w oczy, powiedzą dlaczego powinni dostać tak duże podwyżki diet.
Polecamy to szczególnie pnioczce z dziada pradziada pani Barbarze Bochniarz.
Azaliż.... pamiętacie jak Józef Kardyś obiecywał, że nie będzie brał emerytury pełniąc obowiązki starosty?(Czy jakoś tak). Głupi by był, gdyby tego nie zrobił, ale po co obiecywał?