Gdziesik zapodział się Nasz Jakże Umiłowany Poseł.
Nie ma go w sejmie, a tam wrzało podczas Lex TVN.
Nie przekazał też osobiście piły strażakom.... co jest przecież jego ulubionym zajęciem. Takiej okazji nigdy nie przepuścił.
Nie wziął też udziału w żadnej akcji charytatywnej na terenie powiatu.
Kolbuszowa huczy od plotek, a redakcja Korso Kolbuszowskie wróży z nowych krokodyli nad Nilem.
Co jest?
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Dopadł go zespół PO-covidowy,a złapał to to na własne życzenie, podjadając z nie jednego garnka. Doprowadzili do degradacji szpitala powiatowego i jeżdżą się leczyć, gdzie który ma dojście. Ludzie wiele wiedzą i zło, które uczyniliście, wróci do was. Pielęgniarki, lekarze miejscowi wola pracować poza powiatem.
OdpowiedzUsuńGratulacje wodzowie. Gratulacje!