Pierwszy raz burmistrza Grzegorza Romaniuka

 W środę radni miejscy (za 12 stówek miesięcznie), przyznają tytuł honorowego obywatela Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy  gościowi, który ot tak wydał ponad 100 tysięcy na projekt piętrowego parkingu na terenach zalewowych. Jak można było się spodziewać, pieniądze te poszły w przenośni i dosłownie- w błoto.
Jak taki honorowy, to niech teraz zwróci to do kasy miejskiej.

Z tej uciechy nadawania, radni zapomnieli tak jakoś sprawdzić, czy urzędnicy miejscy, odbierając od wykonawcy nowo wybudowany plac targowy, dokonali tego z należytą starannością.

Z redaktorem Pawłem, postanowiliśmy sprawdzić to osobiście i udalśmy siem na rekonesans.
Znaleźliśmy coś takiego.

Wygląda na to, że chłopoki, co układają eurokostkę, mają jakieś dziwne pojęcie o estetyce. Ale czy my musimy za to bulić? Co by nie godać, to pierwszo fuszerka na robocie burmistrza Romaniuka.

No, gratulacje, Panie burmistrzu!

Omijajcie góry, lasy, doły...

 Z braku czegoś lepszego do roboty, nowy burmistrz Grzegorz Romaniuk przemyśliwa, aby wyjechać do Izraela  i (niestety) wrócić. Podpisać umowę o współpracy z Kamieńcem Podolskim (100 tysięcy mieszkańców), oraz z nudów (bo z jakiej innej racji?) nadać tytuł Honorowy byłemu burmistrzowi Janowi Zubie. Po drodze porozdawał nikomu niepotrzebne gadżety.

Równocześnie odmawia się mieszkańcom porządnego remontu drogi  bo... nie ma piniędzy w budżecie, a burmistrz nie ma zielonego pojęcia, ani czasu  takie środki ściągnać "z zewnątrz".

Azaliż... co radni mają w głowach, wiedząc że inwestycja jest niezbędna, ale petycję uznają za "niezasługującą na uwzglednienie"?
Tu podowiadamy, że  wypadałoby przegłosować, że petycja zasugłuje na uwzględnienie i niech burmistrz zamiast zajmować się głupimi głupotami, wychodzi z portek, aby to zrealizować (czy jakoś tak).

Ok, rozujmiemy że ta droga jest na 347 pozycji priorytetów do realizacji przez gminą . To wcale nie oznacza jednak, że petycja mieszkańców nie zasługuje na uwzględnienie.Po prostu tym uzasadnieniem walicie mieszkańcom w twarz.

Honorowy Jan Zuba

 

Z braku ciekawszych zajęć, nasi drodzy (och, jak drodzy!) radni postanowili nadać tytuł Honorowego Obywatela Kolbuszowej byłemu burmistrzowi Janowi Zubie.

Cool, prawda?

Przypomnijmy, że ten człowiek jest odpowiedzialny za to, że zamiast budować kanalizację sanitarną, w całym mikeście, zbudowano jakiś nieszczęsny basen, który generuje 3 miliony strat rocznie. W tym samym czasie, w pobliskim Sokołowie powstała pływalnia, która przynajmniej nie wymaga dofinansowania. Dało się?

Na nowo wyremontowanej ulicy Jana Pawła II nagle trzeba w trybie pilnym zaplanować dwa ronda, aby nikt tam nie zginął. Podobny problem występuje na skrzyżowaniu w pobliżu Biedronki i Bóg  jednen tylko wie gdzie nie treba tego zrobić.

Dworzec po przebudowie? Zapomniano o klimatyzacji i toaletach na zewnątrz budynku. To nawet może i jest zabawne, ale nie wtedy gdy człowieka przyciśnie.

Każda inwestycja to jakieś niedoróbki.

W urzędzie miejskim nie do końca wiadomo, czym zajmuje się 30% pracowników. Wiadomo tylko  kto ich zatrudnił. Po co? Na to pytanie nawwt wróżka Hazar (znana z niezwykle trafnych przepowieni), rozkłada bezradnie ręce.

I tak dalej, i tak dalej – można wymieniać bez końca. Na koniec ostawił nas z 50 milionami długu, które są wynikiem (naszym zdaniem)  złego zarządzania.

Za co zatem radni (w naszym imieniu) chcą więc ten tytuł przyznać? Czy ktoś potrafi to uzasadnić, tak abyśmy nie pękli ze śmichu?

Azaliż... tak siem zastanawiamy, że może dostanie ten tytuł bo przedtem był niehonorowy?

Wszyscy leżymy w rynsztoku, ale niektórzy z nas patrzą w gwiazdy *

 W Korso pojawił się wywiad Panem Lucjanem Maciągiem, informatykliem z urzędu miejskiego, pseudonim- Władek. To ten gość, który z 30 lat temu, rozpoczął informatyzację naszego miasteczka i to jedną drabiną.

Od kilku lat, obserwuje on niebo nad Naszą Wielką Lasowiacką Stolicą i robi fascynujące zdjęcia gwiazd.
Swoją pasją zaraził wielu mieszkańców.
Gratulacje!

więcej- kliknij tutaj

Mamy z nim na pieńku, kiedy napisaliśmy na blogu, że kupił teleskop, aby zobaczyć podwyżkę swojego (stanowczo zbyt małego) wynagrodzenia.Zablokował nasze konto na Facebooku, a w realu kiedy nas  widzi, udaje że patrzy w niebo.

* autor-Oskar Wilde

Życie w kolbuszowskiej symulacji

Filozof Nick Bostrom zaproponował hipotezę, która zakłada, że jeśli cywilizacje osiągną wystarczający poziom technologiczny, mogą tworzyć realistyczne symulacje, w których świadome istoty nie zdają sobie sprawy, że żyją w wirtualnym świecie.Teoria wielkiej symulacji sugeruje, że nasza rzeczywistość może być zaawansowaną symulacją komputerową stworzoną przez wyższą inteligencję.

Tu od razu mamy skojarzenia z filmami z serii Matrix, czyli takie tam naukowe fikcje. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z tego, że chcąc nie chcąc już w takich symulacjach (bańkach informacyjnych), stowrzonych przez naszą cywilizację żyjemy. Tu  pozdrawiamy autora (wszyscy wiemy o kogo chodzi) Głosu z Kolbuszowy, oraz redaktorów miejscowej  gazetki zakładowej.

W Maglu, staramy się na ile tam umiemy i  (co najwaz niejsze) rozum pozwala, ujawniać te fikcje, symulacje, które uwarzamy za rzeczywistość.

Większość  się uśmiechnie i stwierdzi, że akurat jego to nie dotyczy.Tak naprawdę jednak, świadomie spędzamy zaledwie (jeśli wogóle) z 5% czasu.Reszta to tylko programy,symulacje w których uczestniczymy.

Jeśli nie wierzycie, to spróbujcie przez  miesiąc (tyle trzeba czasu aby zmienić nawyki) i korzystajcie przez ten czas tylko z usług mediów z którymi się dzisiaj totalnie nie zgadzacie.

Zmartwychwstania!

Magiel do przedszkola

 Przeczytałem ten artykuł w Wyborczej, dotarłem do zdjeć i na pisałem na blogu, że (moim zdaniem) trochę przesadzono.
Wtedy (nie wiedziałem dlaczego) mnie brzydko przyatakowano. Więc poprawiłem, że (być może)  nie przekracza to norm,ale , że ja bym tego swoim dzieciom nie zrobił. I wtedy dopiero się zaczeło...

Ponieważ jestem na świątecznych wakacjach poza krajem, nie widziałem tego co dzieje się poza ekranem monitorka. "Wieść gminna" dorobiła do tego (medialnego) wydarzenia całą histerię i na rodziców , siostry, oraz całe przedszkole wylał się "hejt". Chcąć nie chcąc, znalazłem się w samym środku jakiejś ogromnej wojny polsko-polskiej.

Teraz dzieci (oraz rodzice i siostry), rzeczywiście przeżywają traumę.Nie dlatego, że uczestniczyli w przedstawieniu, tylko że dorobiono im rogi. Teraz wypada mi tylko przeprosić, że (chcąć nie chcąc) w tym uczestniczyłem.
Przepraszam.

...

 Sprawdziłem w internetach i rzeczywiście przedstawień Męki Pańskiej w przedszkolach jest multum.
Można sobie wybrać, obejrzeć, nikogo (?) to nie dziwi.

W Kolbuszowej siostry poszły prawdopodobnie troszeczkę za daleko, do tego stopnia, że ktoś z rodziców (no bo kto inny?) nie wytrzymał i zaalarmował, kogo (nie) trzeba.

Więc była to tylko burza w szklance wody?

Nie wiem, nie mnie oceniać. Na pewno, ja bym swoim dzieciom w tym wieku, tego nie zrobił.

Golgota w kolbuszowskim przedszkolu

Więcej kliknij tutaj

Miejscowe przedszkola prześcigają się w ofercie dla naszych milisińskich. Tym razem przesadzono.
Ta relacja zniknęła juz z Facebooka. I dobrze.
...

Ze Szkoły Zawodowej do Oxfordu

Najnowsze wydanie Gazetki Zakładowej jest takie jakieś wyjątkowo nudne.Wcale nie wygląda to jak świąteczny numer.

Jest kilka płatnych (z naszych kieszeni), życzeń świątecznych od naszych włodarzy- bez szału jednak.
Co ciekawe, miejscowy PiS nie szarpnął się na jakąś reklamę niezależnego kandydata Karola Nawrockiego.Jak chcą wygrać te wybory?

Jedyne co da się przeczytać, to wspomnienia absolwenta szkoły zawodowej księdza (doktora) Edwarda Rusina.

Ponieważ jest on z 2011 roku, sprawdziliśmy co ksiądz robi teraz.

Okazuje sie, że sprawuje teraz posługę w... Oxfordzie, mając podsobą Anglię i Walię. Często odwiedza swojego brata i siostry mieszkające w Stanach Zjednoczonych.

Więcej- kliknij tutaj

Na bogato, czyli wojna postu z karnawałem

 Pamiętam jak lata temu, w innym rejonie Podkarpacia, jedna ze szkół walczyła z widmem likwidacji.
Używali tego samego repertuaru chwytów, przygrywek i pogrywek, które teraz robi się w Przedborzu.

Niestety z demografią się nie wygra, tamta szkoła przepadła. To samo bedzie w Przedborzu. Tyle tylko, że przez wybudowanie sali gimnastycznej, będzie trudniej podjąć tą decyzję i będzie ona znacznie kosztowniejsza.

Wybudowano ją po cichu, bez konsultacji społeczenych i analizy potrzeb i możliwości. To była jedna z desek do trumny burmistrza Zuby, który wtajemniczoych okolicznościach, zrezygnował z ponownego kandydowania.

Wczoraj w Przedborzu świętowano 130-lecie tej szkoły.Na bogato w Wielkim Tygodniu. 
Jubileuszu 150-lecia,  już jednak nie będzie.

 

Hala gminastyczna w Przedborzu

 Tak jakoś przeoczyliśmy urodziny 9 kwietnia burmistrza Grzegorza Romaniuka.
Gratulacje!Piękny wiek.Życzymy zdrowia!


 Urodziny były chyba huczne, ponieważ zabrakło włodarza następnego dnia  na... rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Ok, dworujemy sobie trochę, ale ta nieobecność była sporym zgrzytem w samorządowej etykiecie.Tak samo jak ort w cytacie z Herberta, który był mottem tej uroczystości. 



Nawet polonista z wykształcenia -dyrektor Jerzy Sitko który siedział najbliżej, tego nie zauważył. Coś mu nie pasowało.Przyglądał się z lewa , prawa, wiercił się na wszystkie strony, ale nie załapał co jest nie tak.

A dzisiaj będzie jeszcze weselej, ponieważ uroczyście otworzona będzie sala gimnastyczna w Przedborzu.Wszystko gotowe,wstęga, nagłośnienie oraz z 200 krzesełek. Nigdy w tej szkole tyle ludu nie było.

Jeszcze niedawno trwały przymiarki do ... likwidacji tej szkoły. Teraz (z jakiej racji?) wybudowano tam salę gimnastyczną która jest/będzie /ma być, kartą gwarancyjną, że tej szkoły w najbliższym czasie nikt nie zlikwiduje. To taki prezent od Naszego Jakże Umiłowanego Posła, dla wielce zasłużonej dla samorządu rodziny Wiącków.
Sporo to kosztowało, ciekawe jaki teraz będzie wyglądał bilans finansowy tej placówki, zwłaszcza po mroźnej zimie.

Trzeba dać świadectwo

 Podczas powiatowych uroczystości w szkole zawodowej, kolejnej rocznicy mordu w Katyniu, oraz katastrofy smoleńskiej, dał się słyszeć ogromny huk. To Zbigniew Herbert przewracał się w grobie.

Nadredaktor pogroził palcem

 Zbliżają się świąteczne żniwa.Samorządowcy stoją w kolejce pod Korso, aby złożyć życzenia swoim wyborcom (za ich piniądze).


  Na wszelki wypadek, Nadredakor Bartosz pogroził palcem, gdyby którymś urzędnikom, przyszło do głowy, nie złożyć na psu budę potrzebnego zamówienia.

Sprężył się i podał ile poszczególne samorządy zatrudniają urzędników i ile to mieszkańców kosztuje.

Cool!  Jesteśmy pod wrażeniem. Świetna reporterska robota.
Następnym logicznym krokiem, będzie podanie takiego samego zestawienia dla podobnych samorządów w innych częściach Podkarpacia, a nawet Polski.
Oczywiście pod warunkiem, że zostanie wolne miejsce, nie zajęte pod życzenia świateczne.

Stoją więc, samorządowcy pod Korso, aby wpełni wypełnić szpalty świątecznego wydania tygodnika.

Chyba,że ktoś ma jakiesik inne wytłumaczenie powstania tego artykułu, który jakby na to nie patrzeć, zatrzymał się w połowie pasjonującego tekstu.

Interes radnego Michała Karkuta

 Radny Michał Karkut pokazał to, co jest jego znakiem firmowym- taki jakiś nie taki, poziom kultury osobistej.

Jakby nie było, przewodniczący, Karol Wesołowski to jego  kolega, z którym 5 lat temu startował z jednego komitetu wyborczego. Wypadałoby więc, będąc teraz członkiem komitetu : Samorząd to Wspólna Sprawa (nawet nazwa zobowiązuje), aby wykazać się jakąś elementarną empatią (czy jakoś tak).








To jednak u radnego Karkut normalne, ten typ tak ma-nie dziwi nic.
Przykro jednak, że w ten scenariusz wpisała się radna Katarzyna Furtak-Draus, która traci na tym przede wszystkim zawodowo. Z zewnątrz naprawdę fatalnie to wygląda.

Ok, spuśćmy (z litości) na to zasłonę milczenia.

Azaliż.... nas zaciekawiło jednak coś innego. Na posiedzeniu komisji, dyskutowano nad skargą na dyrektora Jedynki. Ponieważ uczęszcza do tej szkoły potomek radnego Michała Karkuta, może on mieć interes prawny w tym, że dyrektor podejmuje (lub nie) takie a nie inne decyzje, które wpływają na dobro dzieci określone przez przepisy.

Z polskiego na nasze; w takim wypadku powinien wykluczyć się z prac komisji, rady, nad skarga dotyczącą dyrektora szkoły.To norma wymagana przez prawo, a także etykę samorządowca.

Może się zdarzyć tak, że prace rady nad tą skargą (z udziałem radnego) mogą nadawać się tylko do kosza.
Zamieniamy się więc teraz w słuch, co radny ma na ten temat do powiedzenia.

Jak myślicie, warto napisać taką skargę?

P.s. Oczywiście nie bierzemy tu pod uwagę plotek o tym (czego to ludzie nie wymyślą) , że ktosik jednak  pomagał pisać tę skargę.na derektora Jedynki.

Magiel zamknięty

 Szanowni Włodarze Kolbuszowej!

Panie Pośle Zbigniewie Chmielowcu,

Panie Starosto Józefie Kardysiu,

Panie Burmistrzu Grzegorzu Romaniuku,

Panie Wiceburmistrzu  Krzysztofie Wójcicki,

Z głębokim żalem i ubolewaniem pragniemy wyrazić szczere przeprosiny za wszelkie bezpodstawne ataki oraz niestosowne treści, które mogły zostać opublikowane na naszym blogu "Kolbuszowski Magiel". Nasze działania były nieodpowiednie, nieuprawnione i niesprawiedliwe, za co ponosimy pełną odpowiedzialność.

Zostaliśmy zdekonspirowani i otrzymaliśmy z meżem, wezwania do prokuratury w związku z powyższym, a w wyniku tej sytuacji podjęliśmy decyzję o zamknięciu bloga "Kolbuszowski Magiel". Przez lata działalności naszym celem było dostarczanie treści, które mogłyby być interesujące i wartościowe dla naszej społeczności. Niestety, popełniliśmy błędy, które zasługują na zdecydowane potępienie.

Wyrażamy szczery żal za zaistniałą sytuację i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Chcemy również serdecznie podziękować naszym czytelnikom za 13 lat wsparcia i zaangażowania. Wasza obecność przez te wszystkie lata była dla nas niezwykle ważna i inspirująca. Niestety, trzynasty rok prowadzenia naszego bloga okazał się pechowy, ale pozostajemy wdzięczni za każdą chwilę, którą mogliśmy z Wami dzielić.

Dziękujemy też, za  pomoc prawną, jaką w tak trudnym momencie okazała nam Kancelaria Prwana Pani Katarzyny Furtak-Draus. Jesteśmy dozgonnie wdzięczni.

Jeszcze raz przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się dotknięci.

Z wyrazami szacunku i żalu,
Redakcja Kolbuszowskiego Magla.

P.s. Wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, Pana Piotra Panka przepraszamy też.

O co ci Magiel chodzi?

Magiel, piszesz te posty w taki sposób jakby to nowy burmistrz odpowiadał za inwestycje robione 5 lat temu. Nakręcasz spiralę hejtu, bardzo nieuzasadnioną. Merytoryczny magiel jest ok, ale zobacz że tutaj merytoryki coraz mniej. Same śmichy, chichy. Pomyślcie sobie kto kiedyś w przyszłości będzie chciał się w tym bagnie taplać. Ludzie, dajcie spokój. Chcecie coś zrobić to przyjdźcie i podpowiedzcie, co można zrobić lepiej. Trollowanie w internecie nie zmieni tego miasta na lepsze.

Cool!

Jak dobrze wiesz, obecny burmistrz w zamian za stanowisko prezesa Fundacji, gwarantował Zubie większość w radzie miejskiej. Bez tego układu "PiS" nie rządziłby samowładnie przez kilkanaście lat w Naszej Wielkiej Lasowiackiej Stolicy.
Czy więc Pan Grzegorz  jest (też) odpowiadzialny za bajzel, jaki zostawił poprzedni burmistrz?

Czy Ty, czujesz się odpowiedzialny, za totalnie spieprzoną renowację ulicy Jana Pawła II ?

Autorami części tych pomyłek są urzędnicy, którzy dalej podejmują decyzje w Urzędzie Miasta.
Dalej decydują czy ciągną za sznurki.
Nieprawidłowy system w jakim są  podejmowane decyzje, działa dalej, nie został zmieniony.


 Nie zostanie zmieniony, ponieważ także dla obecnej władzy, urzędnik bierny ale wierny, jest najważniejszy.Niszczeni są wszyscy co mają coś w głowie i chcą coś sami od siebie zrobić, ot tak z potrzeby serca.

Patrząc z boku, robicie dokładnie to samo co poprzednicy.

Idzie nowe?

 Na ostatniej sesji rady miejskiej, wiceburmistrz Krzysztof Wójcicki zagaił, że ulica Jana Pawła II jest jakaś taka nie taka.

Po wybudowaniu 5 bloków na Wojska Polskiego, pewnikiem się zakorkuje, albo i co gorszego.
Teraz myślą w urzędzie,  zrobić tam jakie rondo, będzie to jednak trudne bo pod ziemią jest w cholerę instalacji.
Będzie drogo i długo, albo jeszcze dłużej. Coś trzeba zrobić też na skrzyżowaniu Jana Pawła II  z Obrońców Pokoju. Tam nawet nie wiedzą co, kiedy i najważniejsze za co- zrobić. O to siem teraz głowią.

Po 8 latach i wydaniu prawie 2 milionów złotych, trzeba to wszystko przerabiać, wydając 3 razy  więcej. Gdzie tu sens?

Co zrobić z Jagną?

 

W Lipcach Reymontowskich  budujom targowisko gminne. W warunkach przetargu uwzględniono ... przyłącze energetyczne.

W Kolbuszowej nie do pomyślenia. Po prostu siem nie da. Niemożliwe, Magiel bajdurzy, gupoty godo..

więcej- kliknij tutaj

Pozdrawiamy obu burmistrzów, wszystkich pracowników urzędu, oraz radnych miejskich za 12 stówek miesięcznie.

Poradnik samorządowego inwestora

 W normalnej gminie podczas organizowania przetargu na budowę targowiska, inwestor, czyli gmina, w umowie  określa, że wykonawca przejmuje odpowiedzialność za uzyskanie zgód na przyłącze energetyczne i jego wykonanie. Takie postanowienie musi być jasno i szczegółowo zapisane.

Czyli za jedne piniadze, ma się ukończoną budowę i zrobione przyłącze.

W Kolbuszowej zawsze musi być inaczej i urząd miasta z braku czegoś lepszego do roboty, sam załatwiała te formalności  i na koniec zorganizuje przetarg na wykonanie przyłącza. Trwa to dłużej  i kosztuje więcej ale urzędnicy siem nie nudzą i mają co robić.Można dodatkowo zatrudnić kolejnego, aby cały procesz przyśpieszyć.

Na sam koniec całą winą obarcza siem PGE, która niby sprawę przeciąga. Tak przynajmniej twierdzą oba burmistrze  i my mamy w to uwierzyć.
Naprawdę? Naprawe nie dało sie tego szybciej i taniej zrobić?

Cuda w kolbuszowskim ratuszu

 Wczorajsza sesja Rady Miejskiej zaczeła się z małym poślizgiem. Podobno burmistrz Romaniuk się spóźnił bo... mu zegarek stanął. 

Na sesji  byliśmy świadkami epokowego zdarzenia- władza przeprosiła ( i to dwa razy) że opóźnienie oddania do użytku placu targowego.
Gratulacje- dziękujemy, naprawdę to doceniamy, waruszyliśmy się i w ogóle.

Włodarze nie byli by jednak sobą, gdyby równocześnie nie zwalili winę na kogo innego. Tym razem padło do PGE.  Urzędnicy złożyli do nich papiry  o te nieszczęsne przyłącze już w maju ubiegłego roku i ciągnie się to do dzisiaj.

This is not cool!

Azaliż... każden kto budował sobie domek (na przykład na Górny) wie, że taki wniosek składa się... przed rozpoczęciem budowy.Ponieważ procedura może trwać w cholerę , albo i jeszcze dłużej.Chyba, że siem kogoś zna. My znamy taką jedną panią.Prosimy jednak nie pisać w tej sprawie do redakcji.

Kto jest więc winien zaistniałej sytuacji?

Przegłosowano (przy jednym sprzeciwie)  sprzedaż mieszkania gminnego na Kolejowej.O wyjaśnienie tej sytuacji zwróciła się jedynie  radna Katarzyna Furtak-Draus.Przykre, że tylko ona była tym zainteresowana.

Co ciekawe, wszyscy wili się na wszystkie  strony, aby nie padła nazwa  naszego bloga. Zostaliśmy przezwani o zgrozo (i to wielokrotnie) mieszkańcami. 
Ok, może być, zawsze to lesze niż  te ch**e.

Przy okazji wyszło na jaw, że ... nie ma Wieloletniego Planu gospodarowania gminnym zasobem mieszkaniowym. Wiceburmistrz Wójcicki to zbagatelizował, że to tylko  takie som tabelki i nikt się tego nie czepi.

Niby tak, ale jak to świadczy o profesjonaliźmie urzędu?

Azaliż... stała się jeszcze jedna przełomowa rzecz. Dostaliśmy odpowiedź na nasz mail do burmistrza.
Pierwszy raz w życiu.Wydrukowaliśy na glancpairze , oprawiliśmy w ramki i powiesili na lodówce.
Odpowiedział nam sekretarz Pan Matejek, który przeanalizował i poinformował.
Niestety nie podziękował za troskę i obywatelska postawę, ale kto wie? Może i to kiedyś nastąpi. ;)

Dowiedzieliśmy się też w kuluarach, że zostaniemy odznaczeni odznaką Zasłużony dla Naszej Wielgiej Lasowiackiej Stolicy. Niestety tylko i wyłącznie pośmiertnie i to po komisyjnym sprawdzeniu, że to nie kolejna maglowa ściema.