W dniu 24 lutego odbyło się zebranie wiejskie w Dzikowcu ,mające dać zgodę na "zbycie" działki nr 1320.
Takie tam niewiele (wg wójta) warte ugory.W rzeczywistości jest to jednak sporo warty teren na którym ma być postawiony interes stulecia gminy Dzikowiec.To także 5% wkład UG biogazownię ,dzięki której ma mieć kontrole nad tym biznesem.
Zebranie wiejskie wyraziło zgodę na na to "zbycie",ale niema to mocy prawnej ponieważ nie było na nim wystarczającej ilości mieszkańców.Liczono kilka razy i nawet dodając redaktora Radwańskiego (i to z mikrofonem oraz termosem z kawą), to zabrakło pana Kworum którego wszyscy szukali i nie mogli znaleźć.
Czyli teoretycznie działeczki nie można sprzedać.
Aliści ,dla wójta Klechy nie ma rzeczy niemożliwych.
Nie jesteśmy za bardzo kumaci, zapewne dlatego skończylismy darmową edukacje na szkole zawodowy.Może więc ktoś nam wytłumaczy kiedy i gdzie zniknęła dz nr 1320 z KW 22444/7 , zanim zebranie wiejskie (nie) wyraziło zgody na jej "zbycie"?
- Lokalne media
- Instytucje
- Kultura
- Sport
- Stowarzyszenia
- Ogłoszenia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Klecha sprzedał działkę i potem dorabiał papiery?
OdpowiedzUsuńKlecha kpi sobie z naszego wymiaru sprawiedliwości ,ale żyjemy w takim dzikim państwie gdzie widocznie można. .Pytam się ,co jeszcze musi zrobić Klecha aby ktoś(prokuratura,cba )się nim zainteresował. Kolejny przykład sprzedał działkę zanim miał na to zgodę, a te brakujące głosy do kworum już pewnie dopisał do listy znając jego zagrywki on po prostu czuję się bezkarny. A pan Borowski przewodniczący komisji rewizyjnej uważa pewnie ,że mienie gminne to prywatna sprawa wójta, Panek kierowca wiejskiego osp też nic nie piśnie bo stracił by tak prestiżową:) fuchę ,a pani Rzeszutek w końcu znalazła córce posadę w gminie za dozgonne podporządkowanie się pryncypałowi. Klecha niczym sędzia sprawiedliwy za "dobre" wynagradza przydupasów ,a za złe karze warchołów z ciemnogrodu.
OdpowiedzUsuńPanie Sito proszę poruszyć ten temat na sesji -jakim prawem Klecha zbył działkę bez Kworum i dlaczego zrobił to jeszcze przed zebraniem wiejskim.I niech ktoś w końcu wyciągnie jakieś konsekwencję ,bo cały powiat się śmieje z naszej rady. W Panu nadzieja bo na te żałosne marionetki nie ma co liczyć.
OdpowiedzUsuńZ mojej strony apel do Pana Radwańskiego ,aby opisał to w Korso. Jak to w Dzikowcu sprzedaję się działki, a potem dorabia papiery. Brawo Magiel wielki szacun.
OdpowiedzUsuńLudzie litościiiiiiiiii, ileż to można bębnić o tym Klesze. Nudaaaaaaa
OdpowiedzUsuńCzytelnikom z Gdańska,oraz z Dzikowca wcale się to nie znudziło.
UsuńJak nuda to nie czytaj , dla ciebie wychodzą co jakiś czas wieści gminne dup..owłazie.
UsuńDrogi Maglu. Umowa z 2013-02-11 nie dotyczy sprzedaży działki 1320 tylko kupna przez gminę dzialki 1335/1 o pow. 0.0021ha.
OdpowiedzUsuń"W środę 13 marca o 15 spotkają się dzikowieccy samorządowcy. Obrady zostały na tę jedną sesję przeniesione do Środowiskowego Domu Samopomocy w Spiach. W programie obrad znalazł się między innymi punkt dotyczący bezprzetargowej sprzedaży działki numer 1320, wniesionej w lipcu ubiegłego roku przez gminę do spółki Bioenergia Dzikowiec, za co gmina otrzymała pięć procent udziałów. Nabywacami mieliby być prywatni udziałowcy spółki. Początek obrad jest planowany na godzinę 15, wszyscy zainteresowani mieszkańcy mogą w nich uczestniczyć."- akurat sesja na której ma być omawiany ten przekręt jednorazowo została przeniesiona do Spii. Sprzedaż powinna być unieważniona, inaczej Klecha złamie prawo.
OdpowiedzUsuń