sobota, 7 lipca 2012

Relacja z wizyty na kolbuszowskim kirkucie...

... oczami drugiej strony.

Niektóre nagrobki były nadal wyprostowane, niektóre pochylone do przodu, trochę do tyłu, trochę zapadnięte, niektóre ledwo widoczne. I zastanawiałem się ... co przyniosło tak wiele mrówek na ten cmentarz? Rozrzucone opakowania batoników, pojemniki jogurtu,  puszki rozrzucone wzdłuż szlaków sugerowały odpowiedź. Najwyraźniej ktoś "odwiedził" jeszcze  cmentarz w innym celu. Graffiti na słupie wspierającym bramę z kutego żelaza wyraźnie wskazuje czyjeś niezadowolenie  - swastyka, słowo Dupa ("dupa"), a słowo Korn, z wsteczną 'r' - znak towarowy z 1990 amerykańskiej popularnej grupy rockowej . Być może takie pozostawione bez opieki cmentarze stały się powszechne w krajobrazie, bezsensowną pozostałośćą przeszłości, która już nie wywołuje żadnych uczuć lub zainteresowania  tych, którzy używają go tylko jako przejście na skróty,lub miejsce dla punktowego pikniku. Mam nadzieje że nie, Kolbuszowa była specjalnym miejscem dla mnie.

całość

1 komentarz:

  1. Niestety, taką antyreklamę zapamiętują Żydzi odwiedzający na chwilę Kolbuszową. Utwierdzają się w ten sposób tylko w swoich stereotypach, że ramię w ramię z Niemcami mordowaliśmy ich przodków.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.