poniedziałek, 3 września 2012

Bareja w Kolbuszowej

Na moim ulubionym portalu informacyjnym Kolbuszowa24  można przeczytać relację z sesji rady miejskiej.

Burmistrz szczegółowo przedstawił historię kontaktów magistratu z podmiotami, chcącymi budować w naszej gminie siłownie wiatrowe. – "Jako pierwsza zgłosiła się do nas firma Wiktoria ze Śląska, która była zainteresowana terenami Weryni, Kupna, Kolbuszowej Górnej, Widełki, Kłapówki. Ale był i drugi inwestor, firma Prometeus, która chciała działać na tym samym terenie. Stąd też od początku mówiliśmy, że skoro jest dwóch inwestorów, to trudno, żeby obaj działali na tych samych terenach bez jakiejkolwiek kontroli z naszej strony."

Na jakiej zasadzie burmistrz Zuba kwalifikuje kogoś że jest albo nie jest,  inwestorem  z którym warto prowadzić jakiekolwiek negocjacje?Są jakieś kryteria?Czy do urzędu gminy może przyjść każdy i zaproponować no nie wiem...wybudowanie kosmodromu dla lotów na Słońce? Poważni inwestorzy ,polecą zapewne w nocy, bo w dzień jest za gorąco.Przewodniczący Opaliński da im zielone światło,burmistrz będzie negocjował a radny Fryc konsultował na terenie fundacji.Wszystko to za nasze pieniądze.Czy miało by to sens?
Czy ma sens "konsultowanie" inwestycji wartej kilkaset milionów złotych z firmą z kapitałem zakładowym w wysokości 100 tys złotych?Bez majątku,nieprowadzącej żadnej działalności gospodarczej?Bez jakiegokolwiek doświadczenia w tej dziedzinie?




2 komentarze:

  1. i co się stało z prometeusem, zabrakło mu argumentów?

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest ciekawe bo... Cmolesie odmowę dostała firma Wrzaska.Skąd więc Zubowy "Prometeus"?Dlaczego Urząd Miejski wybrał Wiktorie/Aquilo?dlaczego nie szukano innego poważniejszego inwestora?Pytań jest więcej tylko nikt (?) oprócz Magla ich nie zadaje.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz ukaże się po akceptacji przez administratora.